Mam i grywam. Podobieństwo jest złudne Gra opiera się na mechanice "worker placement", która trochę przypomina licytację. Gracze po kolei decydują co będą robić ich koloniści. Potem w zależności od miejsca, które zajmują na torze reprezentującym poszczególne zajęcie dzieją się akcje. Czyli jeżeli pierwszy postawiłem kolonistę w kolejce specjalistów to pierwszy będę mógł wybrać specjalistę, który już w tej turze będzie niedostępny itd. Poza tym te gry są zupełnie inne.
w AOE trzeba trochę więcej czasu poświęcić, żeby nauczyć się dobrze grać. Gra daję masę możliwości, przez co na początku ciężko to ogarnąć. Cyklady są lżejsze od AOE. Jeżeli lubisz eurogry to na pewno Ci się spodoba, gdyż losowość w tej grze ogranicza się jedynie do kart odkryć, które są odsłaniane, gdy decydujesz się wysłać ekspedycje.
O grze można byłoby duuużo pisać, dlatego jeżeli masz jakieś konkretne pytania to chętnie odpowiem
Cześć!
Mam i grywam. Podobieństwo jest złudne :) Gra opiera się na mechanice "worker placement", która trochę przypomina licytację. Gracze po kolei decydują co będą robić ich koloniści. Potem w zależności od miejsca, które zajmują na torze reprezentującym poszczególne zajęcie dzieją się akcje. Czyli jeżeli pierwszy postawiłem kolonistę w kolejce specjalistów to pierwszy będę mógł wybrać specjalistę, który już w tej turze będzie niedostępny itd. Poza tym te gry są zupełnie inne.
w AOE trzeba trochę więcej czasu poświęcić, żeby nauczyć się dobrze grać. Gra daję masę możliwości, przez co na początku ciężko to ogarnąć. Cyklady są lżejsze od AOE. Jeżeli lubisz eurogry to na pewno Ci się spodoba, gdyż losowość w tej grze ogranicza się jedynie do kart odkryć, które są odsłaniane, gdy decydujesz się wysłać ekspedycje.
O grze można byłoby duuużo pisać, dlatego jeżeli masz jakieś konkretne pytania to chętnie odpowiem :)
Od strony mechaniki, zbliżona jest do Filarów Ziemi. Znajdziesz tam zbliżone rozwiązania, aczkolwiek w Filarach Zdecydowanie więcej jest "zaklepywania" wolnych miejsc, gdzie można swoje pionki położyć i mniej strategi niż w Age Of Empires.
Jedynym minusem gry jest cena. Nie ma także polskiej wersji językowej, aczkolwiek gra jest niemal niezależna językowo, tak więc wystarczy polska instrukcja.
Ze swojej strony mogę polecić ten tytuł. W żaden sposób nie jest on wybitny i dużo więcej frajdy mogą dać Ci właśnie filary ziemi, które są bardziej losowe. Age of empires ma zdecydowanie więcej strategii, której jak zauważył to 7TRISTAN, odkrywa się dopiero po kilku partiach,
Od strony mechaniki, zbliżona jest do Filarów Ziemi. Znajdziesz tam zbliżone rozwiązania, aczkolwiek w Filarach Zdecydowanie więcej jest "zaklepywania" wolnych miejsc, gdzie można swoje pionki położyć i mniej strategi niż w Age Of Empires. Jedynym minusem gry jest cena. Nie ma także polskiej wersji językowej, aczkolwiek gra jest niemal niezależna językowo, tak więc wystarczy polska instrukcja. Ze swojej strony mogę polecić ten tytuł. W żaden sposób nie jest on wybitny i dużo więcej frajdy mogą dać Ci właśnie filary ziemi, które są bardziej losowe. Age of empires ma zdecydowanie więcej strategii, której jak zauważył to 7TRISTAN, odkrywa się dopiero po kilku partiach,
Kilka dni temu wzbogaciliśmy naszą podstawkę o dodatek, który znacznie uatrakcyjnia rozgrywkę. Co prawda dystrybutor nie wystarał się już o licencję Microsoftu, w związku z czym rozszerzenie nazywa się "Empires", ma trochę inną (skromniejszą) szatę graficzną, a elementy wykonane są na trochę innym kartonie (połyskującym, a nie matowym - jak w podstawce). Ale za to nastąpiło kilka znaczących ulepszeń:
- dochodzi nowa nacja - włosi.
- imperia różnią się nie tylko kolorem żołnierzyków, ale każda od początku ma jakiś bonus (np. włosi +1 merchant; hiszpanie +1 żołnierz itd.);
- nowe, ciekawe budynki (w tym darmowe, ale jednorazowe - spoils of war dające jakieś tam drobne bonusy);
- nowy ekspert - builder. Jeszcze się do niego nie przyzwyczailiśmy, w związku z czym trudno powiedzieć jak bardzo zmienia rozgrywkę, ale warto zanotować jego obecność.
Kilka dni temu wzbogaciliśmy naszą podstawkę o dodatek, który znacznie uatrakcyjnia rozgrywkę. Co prawda dystrybutor nie wystarał się już o licencję Microsoftu, w związku z czym rozszerzenie nazywa się "Empires", ma trochę inną (skromniejszą) szatę graficzną, a elementy wykonane są na trochę innym kartonie (połyskującym, a nie matowym - jak w podstawce). Ale za to nastąpiło kilka znaczących ulepszeń:
- dochodzi nowa nacja - włosi. - imperia różnią się nie tylko kolorem żołnierzyków, ale każda od początku ma jakiś bonus (np. włosi +1 merchant; hiszpanie +1 żołnierz itd.); - nowe, ciekawe budynki (w tym darmowe, ale jednorazowe - spoils of war dające jakieś tam drobne bonusy); - nowy ekspert - builder. Jeszcze się do niego nie przyzwyczailiśmy, w związku z czym trudno powiedzieć jak bardzo zmienia rozgrywkę, ale warto zanotować jego obecność.
Muszę powiedzieć, że grałem w to u znajomego, a raczej w znajomym sklepie z grami, a raczej nie grałem tylko patrzyłem jak grają, i muszę powiedzieć, że wygląda to całkiem nie najgorzej. Spodziewałem się pewnej zrzynki, a tutaj proszę, pełnoprawna gra planszowa, na dodatek nie jest słaba, nie kupię bo zbieram na konkretny cel, ale jakbym nie miał na co wydawać to wiadomo co kupić
"trzeba przeciwdziałać przegięciom" - chaos
John Titor IBM
Muszę powiedzieć, że grałem w to u znajomego, a raczej w znajomym sklepie z grami, a raczej nie grałem tylko patrzyłem jak grają, i muszę powiedzieć, że wygląda to całkiem nie najgorzej. Spodziewałem się pewnej zrzynki, a tutaj proszę, pełnoprawna gra planszowa, na dodatek nie jest słaba, nie kupię bo zbieram na konkretny cel, ale jakbym nie miał na co wydawać to wiadomo co kupić :)
Sporek pisze:Muszę powiedzieć, że grałem w to u znajomego, a raczej w znajomym sklepie z grami, a raczej nie grałem tylko patrzyłem jak grają
#-o #-o #-o #-o #-o
Ja nawet nie mam Talismana.
[quote="Sporek"]Muszę powiedzieć, że grałem w to u znajomego, a raczej w znajomym sklepie z grami, a raczej nie grałem tylko patrzyłem jak grają[/quote] #-o #-o #-o #-o #-o