Miedziana Planeta: swiat gry

[Palmer]

To moze feniks?
Zrodzony z ognia, a ten zywiol moznaby jakos polaczyc z mechanizmem planety.

[poooq]

Duch w Maszynie: czy moze jakis bog -zywiol planety Eden, ktos jak Gaja, spetany i zarazony technotradem, hmm. Mechaniczny feniks tez fajny, ale planeta jest napedzana dwoma energiami: amberyczna i nuklearna... Coz to za istota ktora ma dwie strony ale stanowi calosc?

Edit: odpowiedz: Duchmaszyna

[poooq]

Aspektow DM bedzie 5: w projekcie trzymam sie kosci k6 z jednym wynikiem pustym (joker) i jak na razie sprawdza sie to, cementujac rozne zasady. Do tego uzyte jest piec kolorow do oznaczenia roznych elementow (zetony, karty itp.)

Pierwsze co mi przyszlo do glowy to kolejne, zmieniajace sie pory roku, przedwiosnie to oczyszczanie Planety ze smieci i niepotrzebnych istnien (Planeta w czarnym aspekcie smierci i technotradu: Duchmaszyna), wiosna to przebudzenie i ciekawosc (Planeta w zielonym aspekcie proby odtworzenia idealnych warunkow do zycie, Opiekunka), lato to Bezduszny Rdzen (Planeta w czerwonym aspekcie dzialania i braku energii generujacym bledy), jesien to czas zamykania dzialan i przygotowania do letargu (zolty aspekt Planety: IML wyciagajaca wnioski i oplakujaca terazniejsze i przyszle ofiary kolejnych cykli) oraz niebieski aspekt: zima, kiedy oszalaly ze smutku Smok znow napiera na swoje wiezienie i w momencie kiedy wiezy zaczynaja slabnac, nadchodzi Nowy Rok i wszystko zaczyna sie od nowa.

Ten pomysl podoba mi sie, jednoczesnie wyraznie wyznaczajac okresy kiedy moga wypadac wielkie swieta poszczegolnych frakcji i okresy ich dominacji nad innymi.

Ale mam jeszcze inne rozwiazanie: uszkodzony system operacyjny planety probujacy sie ponownie zaladowac aby odzyskac dane i stabilnosc: coraz czesciej przeskoki nie sa tak rytmiczne i przewidywalne jak przed wiekami, pory koncza sie i zaczynaja coraz chaotyczniej, nigdy nie wiadomo jak dlugo beda trwaly, stala jest tylko niezmienna kolejnosc etapow prob odzyskania sprawnosci Duchmaszyny: zawsze zaczyna sie od czarnego czasu Usuwania Starych Danych (niepotrzebnych istnien i nierozpoznanych rozwiazan, to smutny czas poczatku cyklu, technotradu i zbiorowych smierci), po nim nastepuje Proba Ustanowienia Srodowiska Pracy, ogrody bioniczne zostaja uaktywnione, dostawy swiezej wody, w powietrzu rozchodza sie sztucznie wydestylowane feromony, pobudzajace mieszkancow do rozmnazania sie. Nastepnie nastepuje Uruchomienie modulu ladujacego: wszystkie systemy zaczynaja pracowac rytmicznie i stabilnie, Maszyna nie potrzebuje juz uczuc i wspolczucie, wylacza je na rzecz analizy i stabilnosci ale znow zaczyna brakowac energii na utrzymanie tego stanu, kolejny etap to Wykrywanie i diagnostyka sprzetu: reszta energii przeznaczona jest na probe odbudowy uszkodzonych elementow planety i uruchomienie jednostek naprawczych, zwykle konczy sie sie to zawieszeniem systemu i ponownym restartem, na koniec najrzadsza faza, Inicjalizacja Jadra Systemu: czyli walka o uwolnienie uwiezionej duszy Planety.

Najlepsze jest to ze wizja por roku pokrywa sie z ladowaniem systemu, wiec wyjdzie na to, ze zarowno Arystokraci jak i Proletariusze maja racje, nie mogac sie jednak pogodzic w swym wiecznym sporze.

Kolejny pomysl, wplynie on na mechanizm fazy Destrukcji czyli momentow kiedy Planeta bedzie powoli umierala, talia destrukcji zostanie podzielona na karty w pieciu kolorach, rozgrywane w odpowiedniej kolejnosci, jesli caly cykl uda sie zakonczyc, graczy czeka nagroda.

Dla mnie super, bo zostanie wywalony kolejny element losowy, jednoczesnie oddaja inicjatywe w rece graczy.

[dadmor]

Ozywione perpetum mobile - rewelacja.
A jego mozg to spisana i zakodowana wiedza wszechswiata.

Takie SI - do tego SI wiecznie uczace sie, wiec wiecznie ciekawe.