Już dawno dawno temu pomalowane na faście figurki - na razie już cała talismanowa zbieranina gotowa.
[img]http://img210.imageshack.us/img210/7262/dsc03225tk.jpg[/img] Już dawno dawno temu pomalowane na faście figurki - na razie już cała talismanowa zbieranina gotowa.
No to ja niedawno zacząłem przygodę z malowaniem i poniżej moje rezultaty. Oczywiście na pierwszy ogień poszły ropuchy (najmniej szkoda gdy coś pójdzie nie tak).
Pierwsze dwie (czerwone i niebieskie oczy) malowałem zwykłymi akwarelami oraz niezbyt "precyzyjnym" pędzlem. Farby i pędzel widoczne na ostatnim zdjęciu (koszt 0.00zł - farby po tacie + pędzel znaleziony w szafie - w sklepie takie farby są za 19.90zł). Tymi farbami dość ciężko się mi malowało (nie będąc specjalistą), jednak na początek wystarczą.
Trzecia ropucha (złote oczy) to już nowym zestawem. Farbki używane w super stanie na allegro zakupiłem - raczej okazyjnie. Brakuje mi paru podstawowych kolorów (żółty, niebieski) ale do ropuch akurat była masa zieleni. No i oczywiście również zakupione nowe pędzle (widoczne na ost. zdjęciu). Komplet 6 (000, 00, 0, 1, 2, 3) za 30.00zł oraz komplet 15 (przydatne do podkładów oraz drybrush) za 15.00zł. Nie ma sensu (jak dla mnie) kupować wypasionych po 15.00zł za sztukę.
Ostatnią brązową malował mój tata..
Podstawki oczywiście do wykończenia (mam już żwirki, piaski, trawki elektrostatyczne, itp - ale nie mam kleju - jaki polecacie?).
No i teraz do rzeczy... Zdjęcia:
Mile widziane sugestie itp. "Techniki" wash oraz drybrush podglądnąłem gdzieś na youtube. Ostatnio pędzel w podstawówce miałem.
Ostatnio zmieniony niedziela 02 wrz 2012, 14:30 przez abubu, łącznie zmieniany 1 raz.
No to ja niedawno zacząłem przygodę z malowaniem i poniżej moje rezultaty. Oczywiście na pierwszy ogień poszły ropuchy (najmniej szkoda gdy coś pójdzie nie tak).
Pierwsze dwie (czerwone i niebieskie oczy) malowałem zwykłymi akwarelami oraz niezbyt "precyzyjnym" pędzlem. Farby i pędzel widoczne na ostatnim zdjęciu (koszt 0.00zł - farby po tacie + pędzel znaleziony w szafie - w sklepie takie farby są za 19.90zł). Tymi farbami dość ciężko się mi malowało (nie będąc specjalistą), jednak na początek wystarczą.
Trzecia ropucha (złote oczy) to już nowym zestawem. Farbki używane w super stanie na allegro zakupiłem - raczej okazyjnie. Brakuje mi paru podstawowych kolorów (żółty, niebieski) ale do ropuch akurat była masa zieleni. No i oczywiście również zakupione nowe pędzle (widoczne na ost. zdjęciu). Komplet 6 (000, 00, 0, 1, 2, 3) za 30.00zł oraz komplet 15 (przydatne do podkładów oraz drybrush) za 15.00zł. Nie ma sensu (jak dla mnie) kupować wypasionych po 15.00zł za sztukę.
Ostatnią brązową malował mój tata.. :)
Podstawki oczywiście do wykończenia (mam już żwirki, piaski, trawki elektrostatyczne, itp - ale nie mam kleju :P - jaki polecacie?).
No i teraz do rzeczy... Zdjęcia: [img]http://img193.imageshack.us/img193/4042/ropucha00.jpg[/img] [img]http://img812.imageshack.us/img812/512/ropucha01a.jpg[/img] [img]http://img12.imageshack.us/img12/3531/ropucha01b.jpg[/img] [img]http://img684.imageshack.us/img684/8208/ropucha02a.jpg[/img] [img]http://img268.imageshack.us/img268/1337/ropucha02b.jpg[/img] [img]http://img441.imageshack.us/img441/358/ropucha03a.jpg[/img] [img]http://img100.imageshack.us/img100/680/ropucha03b.jpg[/img] [img]http://img194.imageshack.us/img194/1873/ropucha04a.jpg[/img] [img]http://img191.imageshack.us/img191/2684/ropucha04b.jpg[/img] [img]http://img546.imageshack.us/img546/571/ropucha99.jpg[/img]
Mile widziane sugestie itp. "Techniki" wash oraz drybrush podglądnąłem gdzieś na youtube. Ostatnio pędzel w podstawówce miałem. :)
Fajnie, fajnie - w kolorze postacie od razu nabierają życia! Ja niestety - ze względu na koszty, brak cierpliwości i umiejętności plastycznych - gram nadal ''szarakami''.
Fajnie, fajnie - w kolorze postacie od razu nabierają życia! Ja niestety - ze względu na koszty, brak cierpliwości i umiejętności plastycznych - gram nadal ''szarakami''.
Co do kosztów to się zgodzę... czas w sumie też zabiera ale akurat był weekend przed urlopem, to w 2 dni maznąłem 5 poszukiwaczy i 1 ropuchę (pozostałe wcześniej, zanim przyszły farbki).
No i można się cieszyć z gry nie grając w nią (gdy brak graczy)
Co do kosztów to się zgodzę... czas w sumie też zabiera ale akurat był weekend przed urlopem, to w 2 dni maznąłem 5 poszukiwaczy i 1 ropuchę (pozostałe wcześniej, zanim przyszły farbki).
Zdolności plastycznych nie trzeba mieć (ja nie mam), polecam filmiki: [url=http://www.youtube.com/watch?v=wVGu73DOJYo]http://www.youtube.com/watch?v=wVGu73DOJYo[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=gSI6cWbmRbs]http://www.youtube.com/watch?v=gSI6cWbmRbs[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=GDfuVpYmxro]http://www.youtube.com/watch?v=GDfuVpYmxro[/url] Na ich podstawie się uczyłem.
No i można się cieszyć z gry nie grając w nią :) (gdy brak graczy)
Z tymi zdolnościami plastycznymi to jest taki problem, że jeśli coś pójdzie nie tak to figurka może zostać oszpecona na wieczność, stąd moje obawy Pamiętam, że kiedyś postanowiłem spróbować swoich sił w modelarstwie, bo wydawało mi się, że mimo braku zdolności jakoś podołam. I podołałem - tyle że mój gotowy model wyglądał bardzo marnie estetycznie.
Z tymi zdolnościami plastycznymi to jest taki problem, że jeśli coś pójdzie nie tak to figurka może zostać oszpecona na wieczność, stąd moje obawy ;-) Pamiętam, że kiedyś postanowiłem spróbować swoich sił w modelarstwie, bo wydawało mi się, że mimo braku zdolności jakoś podołam. I podołałem - tyle że mój gotowy model wyglądał bardzo marnie estetycznie.
no i 6ty poszukiwacz skończony (trochę twarz nie fajna ale .... eeetaammm )
wojownik
(jutro jadę na urlop do Gdańska więc tydzień przerwy będzie od malowania)
edit: złodziej
edit: żniwiarz (do tego dobrego światła nie trzeba było więc dobre na wieczór - szybko z nim poszło)
edit: kapłan (nie do końca jestem z niego zadowolony... pędzelek 000 zaczyna nawalać .. - albo ze względu na jakość, intensywność używania lub brak obycia i złe używanie przy płukaniu/czyszczeniu/itp. Jak trwałe są te 000 od cytadelki? wie ktoś? bo może jednak warto zainwestować parę zł więcej)
no i 6ty poszukiwacz skończony (trochę twarz nie fajna ale .... eeetaammm :P)
[b]edit: kapłan[/b] (nie do końca jestem z niego zadowolony... pędzelek 000 zaczyna nawalać .. :( - albo ze względu na jakość, intensywność używania lub brak obycia i złe używanie przy płukaniu/czyszczeniu/itp. Jak trwałe są te 000 od cytadelki? wie ktoś? bo może jednak warto zainwestować parę zł więcej)
Bardzo fajnie Ci to idzie Twarz Wojownika rzeczywiście trochę ''nie tego'', ale sama w sobie ''garbata'' figurka nie jest szczególnie estetyczna
Bardzo fajnie Ci to idzie :-) Twarz Wojownika rzeczywiście trochę ''nie tego'', ale sama w sobie ''garbata'' figurka nie jest szczególnie estetyczna ;-)
no to po urlopie kolejne 2 figurki ... mam nowe pędzelki + okulary/lupę więc chyba lepsze detale udało się uzyskać ... niestety jednak nadal mam słabo oświetloną "pracownię" (stąd żółte zdjęcia)
krasnolud:
elf:
(żwirek + trawka ... na razie tylko tutaj bo kleju nie mam - zapomniałem kupić - tutaj trzyma się na lakierze )
no to po urlopie kolejne 2 figurki ... mam nowe pędzelki + okulary/lupę więc chyba lepsze detale udało się uzyskać ... niestety jednak nadal mam słabo oświetloną "pracownię" (stąd żółte zdjęcia)
Najbardziej podoba mi się druid, z tych 4 figurek. Czarownica najmniej bo ma strasznie krzaczaste brwi Ciekawa jestem jakby twoje figurki wyglądały bez pomalowanych ust i brwi.
Mam pytanie, znacie jakąś dobrą książkę (poradnik) dotyczącą malowania figurek?
"Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato."
Najbardziej podoba mi się druid, z tych 4 figurek. Czarownica najmniej bo ma strasznie krzaczaste brwi :P Ciekawa jestem jakby twoje figurki wyglądały bez pomalowanych ust i brwi. Mam pytanie, znacie jakąś dobrą książkę (poradnik) dotyczącą malowania figurek?
W "realu" Druid świetnie wygląda (w końcu wyszło fajnie cieniowanie) - podeślę kiedyś lepsze zdjęcie. Co do Czarownicy, to twarz mi nie do końca wyszła, może kiedyś poprawię, przed lakierowaniem (ogólnie twarze mi nie wychodzą bo artystą nie jestem w ogóle ). A z krzaczastymi brwiami to przynajmniej nie jest taka wypiękniona jak na karcie poszukiwacza (wolę tą z MiM). Bez malowania brwi i chociaż 2ch kropek zamiast oczu to wyglądały strasznie płasko (bez tego czegoś) - ale to kwestia preferencji.
Ja uczyłem się na podstawie filmików z Youtube (naprawdę dobrze pokazane co i jak - techniki - adresy kilka postów wcześniej). Jeżeli chodzi o książkę typowo o figurkach to jest jakaś "Citadel - How to paint miniatures" (czy jakoś tak, pod Warhammer'a) - ale jej nie miałem i nie widziałem.
W "realu" Druid świetnie wygląda (w końcu wyszło fajnie cieniowanie) - podeślę kiedyś lepsze zdjęcie. Co do Czarownicy, to twarz mi nie do końca wyszła, może kiedyś poprawię, przed lakierowaniem (ogólnie twarze mi nie wychodzą bo artystą nie jestem w ogóle :) ). A z krzaczastymi brwiami to przynajmniej nie jest taka wypiękniona jak na karcie poszukiwacza (wolę tą z MiM). Bez malowania brwi i chociaż 2ch kropek zamiast oczu to wyglądały strasznie płasko (bez tego czegoś) - ale to kwestia preferencji.
Ja uczyłem się na podstawie filmików z Youtube (naprawdę dobrze pokazane co i jak - techniki - adresy kilka postów wcześniej). Jeżeli chodzi o książkę typowo o figurkach to jest jakaś "Citadel - How to paint miniatures" (czy jakoś tak, pod Warhammer'a) - ale jej nie miałem i nie widziałem.
Aha, no dzięki, może pooglądam jakieś tutoriale, chociaż wolę czytać. Z drugiej strony praktyka nie teoretyzuje.
No ale czarownica powinna być wampem, a krzaczaste brwi nie pasują do femme fatale! ;P
"Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato."
Aha, no dzięki, może pooglądam jakieś tutoriale, chociaż wolę czytać. Z drugiej strony praktyka nie teoretyzuje. No ale czarownica powinna być wampem, a krzaczaste brwi nie pasują do femme fatale! ;P
Co do czytania, to "How to paint Citadel miniatures" jest dostępna w sprzedaży (książka + dvd z 1,5 godzinnym filmem - dokładnie to co w książce). Istnieją różne wydania (chyba co roku nowsza książka). Oczywiście jest to pod farbki Cidatel, ale wash'e itp można samemu robić. Dla drybrusha wystarczy dowolna farbka - ważny tutaj jest pędzel. Osobiście używam pędzli z Army Painter (zestaw 3 pędzli podstawowych to około 30-35 zł plus bardziej zaawansowane również 3 pędzle za około 40-45 zł, wystarczy jeden z zestawów, ten 2gi ma mniejszy pędzelek do detali oraz do drybrusha).
oj tam, oj tam...
Co do czytania, to "How to paint Citadel miniatures" jest dostępna w sprzedaży (książka + dvd z 1,5 godzinnym filmem - dokładnie to co w książce). Istnieją różne wydania (chyba co roku nowsza książka). Oczywiście jest to pod farbki Cidatel, ale wash'e itp można samemu robić. Dla drybrusha wystarczy dowolna farbka - ważny tutaj jest pędzel. Osobiście używam pędzli z Army Painter (zestaw 3 pędzli podstawowych to około 30-35 zł plus bardziej zaawansowane również 3 pędzle za około 40-45 zł, wystarczy jeden z zestawów, ten 2gi ma mniejszy pędzelek do detali oraz do drybrusha).