A więc stało się, i ja jestem po pierwszej partii Podziemi. 8)
Mam kilka uwag. O ile wcześniej krytykowałem opinie na temat małoklimatyczności Poszukiwaczy dołączonych do Podziemi, teraz sam podejmę się krytyki Poszukiwaczy.
Po kolei:
Od strony graficznej prezentują się tragicznie. :roll: Te grafiki aż rażą po oczach, są na wskroś komputerowe a grafika Zawadiaki woła o pomstę do nieba. ](*,) Gladiator wygląda jak Obcy, Filozof jako tako się trzyma. O reszcie również nie można powiedzieć nic dobrego. [-(
Od strony merytorycznej, Poszukiwacze prezentują się bardzo przeciętnie. Nie ma żadnego, który w jakikolwiek sposób wybijałby się z tego szarego, przeciętnego tłumu. Podsumowując: Poszukiwacze - wielki zawód i za to pejczyk dla twórców /bicz Na szczęście dalej było już tylko lepiej.
Plansza, piękna. Na prawdę ślicznie zrobiona, grafiki dopieszczone i niby kolorowe, wesołe, a jednak doskonale oddające ducha Podziemnego świata. Dużo pól na których ciągniemy Karty, niekiedy nawet 3. Rewelacja.
Jedyne co spowodowało, że uśmiech nieco mi zbladł, to jeden zapis w instrukcji, który uświadomił mi pewną rzecz. Niby bardzo logiczna, aczkolwiek w podświadomości człowiek liczył, że to się jeszcze bardzo długo nie skończy... Mowa tu o dodatkach planszowych. Czytamy w instrukcji, że świat Magii otaczają 4 Krainy i jedną z nich są Podziemia. Można wywnioskować, że dodatków planszowych będzie więc tylko 4, po jednym na każdy róg planszy podstawowej. To i tak więcej niż w MiMie jednak nie zdawałem sobie z tego sprawy. :roll:
Wiadomo, to nie żadna wada gry, po prostu moje offtopowe przemyślenie.
Wracając do tematu. Bardzo podoba mi się pomysł z poruszaniem się po podziemiach w dowolnym kierunku, doskonale się to sprawdziło. Ciekawe lokacje sprawiają, że aż chce się w dalszym ciągu eksplorować planszę.
Kolejny plus to doskonałe zakończenie gry. Władca na chwilę obecną jest doskonałym zwieńczeniem gry i opcja, że każdy musi go pokonać by powziąć KW jest świetna. Dodatkowo w ciekawy sposób rozwiązano opuszczenie skarbca. Nie wystarczy wklepać Władcy, gdyż do tego żadnego kozaka nie potrzeba, jednak by zrobić to z 8 punktową przewagą, nieco przykoksowanym Poszukiwaczem trzeba być.
Czyli, można mu wklepać ot tak, dla zasady i Skarbu lub ukierunkować od razu na zniszczenie go i teleportację na KW. :twisted:
Kart Podziemi są świetne. Pierwsze co rzuca się w oczy to ich ilość. SZOK! 128 Kart to pełen wypas połączony z radością tak wielką, że aż skórka na... się kurczy
. Świetne zbalansowanie Wrogów, są zarówno słabi, których rozpykałem moim Mędrcem jak i całkiem kozaccy, stanowiący wyzwanie. Widać również pewną równowagę między Wrogami walczącymi na Moc i Siłę, to dobrze.
Muszę powiedzieć, że Podziemia zrobiły na mnie rewelacyjne wrażenie. O ile całkowicie odpuszczeni zostali Poszukiwacze, to cała reszta jest świetnie dopieszczona. Plansza, Karty, klimat, cel, skarby. Uważam, że całość prezentuje się doskonale.
Moja ocena dodatku 4. Z czystym sumieniem dałbym 5, gdyby Poszukiwacze prezentowali coś więcej niż tylko zerżnięte z MiMa kolny okraszone szpetną grafiką.
Aha, bym zapomniał. Podczas całej rozgrywki, co prawda Gladiatora nie było w grze, jednak wspólnie z drugim graczem mieliśmy aż 6 Poszukiwaczy przez całą partię.
To tak dla wiadomości Kufira, że Przyjaciele jednak nie trafiają się aż tak często. Po prostu miałeś szczęście chłopie
A więc stało się, i ja jestem po pierwszej partii Podziemi. 8)
Mam kilka uwag. O ile wcześniej krytykowałem opinie na temat małoklimatyczności Poszukiwaczy dołączonych do Podziemi, teraz sam podejmę się krytyki Poszukiwaczy.
Po kolei:
Od strony graficznej prezentują się tragicznie. :roll: Te grafiki aż rażą po oczach, są na wskroś komputerowe a grafika Zawadiaki woła o pomstę do nieba. ](*,) Gladiator wygląda jak Obcy, Filozof jako tako się trzyma. O reszcie również nie można powiedzieć nic dobrego. [-(
Od strony merytorycznej, Poszukiwacze prezentują się bardzo przeciętnie. Nie ma żadnego, który w jakikolwiek sposób wybijałby się z tego szarego, przeciętnego tłumu. Podsumowując: Poszukiwacze - wielki zawód i za to pejczyk dla twórców /bicz Na szczęście dalej było już tylko lepiej.
Plansza, piękna. Na prawdę ślicznie zrobiona, grafiki dopieszczone i niby kolorowe, wesołe, a jednak doskonale oddające ducha Podziemnego świata. Dużo pól na których ciągniemy Karty, niekiedy nawet 3. Rewelacja. :grin:
Jedyne co spowodowało, że uśmiech nieco mi zbladł, to jeden zapis w instrukcji, który uświadomił mi pewną rzecz. Niby bardzo logiczna, aczkolwiek w podświadomości człowiek liczył, że to się jeszcze bardzo długo nie skończy... Mowa tu o dodatkach planszowych. Czytamy w instrukcji, że świat Magii otaczają 4 Krainy i jedną z nich są Podziemia. Można wywnioskować, że dodatków planszowych będzie więc tylko 4, po jednym na każdy róg planszy podstawowej. To i tak więcej niż w MiMie jednak nie zdawałem sobie z tego sprawy. :roll:
Wiadomo, to nie żadna wada gry, po prostu moje offtopowe przemyślenie.
Wracając do tematu. Bardzo podoba mi się pomysł z poruszaniem się po podziemiach w dowolnym kierunku, doskonale się to sprawdziło. Ciekawe lokacje sprawiają, że aż chce się w dalszym ciągu eksplorować planszę.
Kolejny plus to doskonałe zakończenie gry. Władca na chwilę obecną jest doskonałym zwieńczeniem gry i opcja, że każdy musi go pokonać by powziąć KW jest świetna. Dodatkowo w ciekawy sposób rozwiązano opuszczenie skarbca. Nie wystarczy wklepać Władcy, gdyż do tego żadnego kozaka nie potrzeba, jednak by zrobić to z 8 punktową przewagą, nieco przykoksowanym Poszukiwaczem trzeba być.
Czyli, można mu wklepać ot tak, dla zasady i Skarbu lub ukierunkować od razu na zniszczenie go i teleportację na KW. :twisted:
Kart Podziemi są świetne. Pierwsze co rzuca się w oczy to ich ilość. SZOK! 128 Kart to pełen wypas połączony z radością tak wielką, że aż skórka na... się kurczy :P . Świetne zbalansowanie Wrogów, są zarówno słabi, których rozpykałem moim Mędrcem jak i całkiem kozaccy, stanowiący wyzwanie. Widać również pewną równowagę między Wrogami walczącymi na Moc i Siłę, to dobrze.
Muszę powiedzieć, że Podziemia zrobiły na mnie rewelacyjne wrażenie. O ile całkowicie odpuszczeni zostali Poszukiwacze, to cała reszta jest świetnie dopieszczona. Plansza, Karty, klimat, cel, skarby. Uważam, że całość prezentuje się doskonale.
Moja ocena dodatku 4. Z czystym sumieniem dałbym 5, gdyby Poszukiwacze prezentowali coś więcej niż tylko zerżnięte z MiMa kolny okraszone szpetną grafiką.
Aha, bym zapomniał. Podczas całej rozgrywki, co prawda Gladiatora nie było w grze, jednak wspólnie z drugim graczem mieliśmy aż 6 Poszukiwaczy przez całą partię.
To tak dla wiadomości Kufira, że Przyjaciele jednak nie trafiają się aż tak często. Po prostu miałeś szczęście chłopie ;-)