Po dzisiejszo-nocnej rozgrywce doszliśmy ze znajomymi do dysputy która omalże nie przerodziła sie w bijatykę
![face with stuck-out tongue :P](./images/smilies/emojione/1f61b.svg)
.
Mianowicie chodziło :
- [ja] Kupiec posiadający Talizman i Poltergi[e?]sta , będąc na Koronie Władzy,
zszedłem o 1 pole niżej, na Dolinę Śmierci i ręcznie ubiłem Wampira który miał
1 wytrzymałości, po czym w następnej turze wróciłem na Koronę Władzy.
Inny gracze [prócz tych mądrzejszych
![face with stuck-out tongue :P](./images/smilies/emojione/1f61b.svg)
] zarzucali mi że powinienem po zejściu na Dolnie Ognia iść "normalnie" w lewo lub prawo jako że pole Doliny Ognia straciło podczas ataku na innego poszukiwacza swoją własność gdzie dla mnie to nonsens
jako że muszę tam stać podczas ataku a bez Talizmanu się nie da [czyli samo w sobie pole jest aktywne].
Ale dlaczego nie wracać ? ... przecież Talizman otwiera 3cią drogę jakim jest Korona Władzy a ruszam sie o 1 pole.
Inna sytuacja byłaby gdybym nie miał Poltergi[e?]sta.. musiałbym rzucać kostką i wyrzucić 1
Graliśmy w wariancie : że w Wewnętrznej krainie rzucaliśmy kostką i ruszaliśmy w kółko
[w jedną czy drugą stronę zależne od kart],
aż nie trafi sie Dolina Ognia, przy okazji ciągnąc karty "Przedpól Piekieł" a jeżeli już sie trafi to przy pierwszym wejściu na Koronę Władzy czekaliśmy turę aby wejść o 1 bez rzucania kostką. Na Dolinie Ognia i Doliny Grozy - Safe Place, nie ciągniemy kart.
Uważam że pole : Dolina Ognia nie powinno być traktowane jako zwykłe pole gdzie ciągniesz Przygodę a mój ruch był jak najbardziej prawidłowy nie wykraczający poza kanon zasad.
Afera straszna
Proszę o soczyste komentarze i oddawanie głosów w ankiecie.
Po dzisiejszo-nocnej rozgrywce doszliśmy ze znajomymi do dysputy która omalże nie przerodziła sie w bijatykę :P.
Mianowicie chodziło :
- [ja] Kupiec posiadający Talizman i Poltergi[e?]sta , będąc na Koronie Władzy,
zszedłem o 1 pole niżej, na Dolinę Śmierci i ręcznie ubiłem Wampira który miał
1 wytrzymałości, po czym w następnej turze wróciłem na Koronę Władzy.
Inny gracze [prócz tych mądrzejszych :P ] zarzucali mi że powinienem po zejściu na Dolnie Ognia iść "normalnie" w lewo lub prawo jako że pole Doliny Ognia straciło podczas ataku na innego poszukiwacza swoją własność gdzie dla mnie to nonsens
jako że muszę tam stać podczas ataku a bez Talizmanu się nie da [czyli samo w sobie pole jest aktywne].
Ale dlaczego nie wracać ? ... przecież Talizman otwiera 3cią drogę jakim jest Korona Władzy a ruszam sie o 1 pole.
Inna sytuacja byłaby gdybym nie miał Poltergi[e?]sta.. musiałbym rzucać kostką i wyrzucić 1
Graliśmy w wariancie : że w Wewnętrznej krainie rzucaliśmy kostką i ruszaliśmy w kółko
[w jedną czy drugą stronę zależne od kart],
aż nie trafi sie Dolina Ognia, przy okazji ciągnąc karty "Przedpól Piekieł" a jeżeli już sie trafi to przy pierwszym wejściu na Koronę Władzy czekaliśmy turę aby wejść o 1 bez rzucania kostką. Na Dolinie Ognia i Doliny Grozy - Safe Place, nie ciągniemy kart.
Uważam że pole : Dolina Ognia nie powinno być traktowane jako zwykłe pole gdzie ciągniesz Przygodę a mój ruch był jak najbardziej prawidłowy nie wykraczający poza kanon zasad.
Afera straszna >.<
Proszę o soczyste komentarze i oddawanie głosów w ankiecie.