Cześć! Z tej strony Jakub i Krzysiek – autorzy Gniewu Barbarzyńców (tak, piszemy posta razem, ze wspólnego konta – ja piszę, a Krzysiek WCISKA SHIFTA).
W ostatni weekend na festiwalu Rzuć Kostką w Warszawie mieliśmy przyjemność poznać i zagrać z czcigodnymi administratorami tego forum, którzy po partyjce namówili nas do opowiedzenia wam o naszej grze! No to: JEDZIEMY!
Gniew Barbarzyńców to taki wydestylowany Talizman / Magia i Miecz, zredukowany do czystej, niczym nieskrępowanej naparzanki, skrzyżowany z ameritrashami typu Munchkin. Plansza to cztery kafle. Idziesz wzwyż, a innych graczy bezpardonowo skopujesz w dół. Klas do wyboru masz pięć: barbarzyńcę, barbarzyńcę, barbarzyńcę, barbarzyńcę i – co ciekawe – barbarzyńcę. Barbarzyńcy mają różne umiejętności, ale cel każdego jest jeden: kopać tyłki i zbierać CHWAŁĘ!
Za chwałę zdobywamy bajeczne artefakty z pradawnych kopców barbarzyńskich królów, a także podpakujemy naszego herosa. Po co to robimy? Proste: ŻEBY JESZCZE MOCNIEJ KOPAĆ TYŁKI. Kto skopie najwięcej pośladów, ten ma najwięcej chwały, ergo: wygrywa. Proste.
Sednem gry jest negatywna (bardzo) interakcja. Tzn. bijesz współgraczy, jasne, ale do tego możesz miotać na innych mroczne klątwy Chaosu, żeby gnoić ich jeszcze mocniej. Te klątwy pozwalają wam na wykradanie skarbów przeciwników, wzmacnianie potworów, niecne przerzucanie kości, i inne szkodzenie.
Jest brutalna, jest szybka (gra się około godziny), jest na od 3 do 5 graczy. Jest mocno losowa. Oczywiście: jest dużo opcji kontrolowania chaotycznych kości, ale wszystko się może zdarzyć, tak więc: emocje są. Jeżeli więc lubisz tylko eurogry, gdzie budujesz wydajne silniczki do zbierania wełny z owiec – to po pierwsze: co robisz na tym forum? – a po drugie: Gniew to raczej nie jest gra dla ciebie.
Jako że trzeba być twardym, żeby stawić czoła Gniewowi Barbarzyńców, to i świat gry twardy jest (cokolwiek to znaczy). Nie zobaczycie tu elfów, krasnali, niziołów i innych stworów z epickiej fantasy, bo zamiast tego sięgnęliśmy do innej studni klasyki gatunku, która aż tak często w grach się nie pojawia – do SWORD & SORCERY! Jeżeli kochacie Conana, Fafhrda, Kane’a Nieśmiertelnego, księcia Elryka, a także macki Cthulhu, mięśnie, cycki, stal, heavy metal, ogień, Chaos i destrukcję – poczujecie się jak w domu! Brutalnym domu, gdzie mama dominuje tatę, bo znowu zalega na barłogu, zamiast z dzidą i toporem polować na złowieszcze mamuty, a dzieciom serwuje surowiznę z czaszek pokonanych wrogów na stole z nieheblowanego drewna.
Jeżeli przeczytaliście ten majestatycznie długi post i chcielibyście dowiedzieć się o grze jeszcze więcej, to poniżej znajdziecie kilka miejsc z recenzjami, albo z prezentacją:
No i jeżeli macie jakiekolwiek pytania – WALCIE ŚMIAŁO!
1.jpg
3.jpg
4.jpg
4b.jpg
4c.jpg
4d.jpg
4e.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[attachment=7]2.jpg[/attachment]
Cześć! Z tej strony Jakub i Krzysiek – autorzy Gniewu Barbarzyńców (tak, piszemy posta razem, ze wspólnego konta – ja piszę, a Krzysiek WCISKA SHIFTA).
W ostatni weekend na festiwalu Rzuć Kostką w Warszawie mieliśmy przyjemność poznać i zagrać z czcigodnymi administratorami tego forum, którzy po partyjce namówili nas do opowiedzenia wam o naszej grze! No to: JEDZIEMY! :skeleton:
Gniew Barbarzyńców to taki wydestylowany Talizman / Magia i Miecz, zredukowany do czystej, niczym nieskrępowanej naparzanki, skrzyżowany z ameritrashami typu Munchkin. Plansza to cztery kafle. Idziesz wzwyż, a innych graczy bezpardonowo skopujesz w dół. Klas do wyboru masz pięć: barbarzyńcę, barbarzyńcę, barbarzyńcę, barbarzyńcę i – co ciekawe – barbarzyńcę. Barbarzyńcy mają różne umiejętności, ale cel każdego jest jeden: kopać tyłki i zbierać CHWAŁĘ!
Za chwałę zdobywamy bajeczne artefakty z pradawnych kopców barbarzyńskich królów, a także podpakujemy naszego herosa. Po co to robimy? Proste: ŻEBY JESZCZE MOCNIEJ KOPAĆ TYŁKI. Kto skopie najwięcej pośladów, ten ma najwięcej chwały, ergo: wygrywa. Proste.
Sednem gry jest negatywna (bardzo) interakcja. Tzn. bijesz współgraczy, jasne, ale do tego możesz miotać na innych mroczne klątwy Chaosu, żeby gnoić ich jeszcze mocniej. Te klątwy pozwalają wam na wykradanie skarbów przeciwników, wzmacnianie potworów, niecne przerzucanie kości, i inne szkodzenie.
Jest brutalna, jest szybka (gra się około godziny), jest na od 3 do 5 graczy. Jest mocno losowa. Oczywiście: jest dużo opcji kontrolowania chaotycznych kości, ale wszystko się może zdarzyć, tak więc: emocje są. Jeżeli więc lubisz tylko eurogry, gdzie budujesz wydajne silniczki do zbierania wełny z owiec – to po pierwsze: co robisz na tym forum? – a po drugie: Gniew to raczej nie jest gra dla ciebie.
Jako że trzeba być twardym, żeby stawić czoła Gniewowi Barbarzyńców, to i świat gry twardy jest (cokolwiek to znaczy). Nie zobaczycie tu elfów, krasnali, niziołów i innych stworów z epickiej fantasy, bo zamiast tego sięgnęliśmy do innej studni klasyki gatunku, która aż tak często w grach się nie pojawia – do SWORD & SORCERY! Jeżeli kochacie Conana, Fafhrda, Kane’a Nieśmiertelnego, księcia Elryka, a także macki Cthulhu, mięśnie, cycki, stal, heavy metal, ogień, Chaos i destrukcję – poczujecie się jak w domu! Brutalnym domu, gdzie mama dominuje tatę, bo znowu zalega na barłogu, zamiast z dzidą i toporem polować na złowieszcze mamuty, a dzieciom serwuje surowiznę z czaszek pokonanych wrogów na stole z nieheblowanego drewna.
Jeżeli przeczytaliście ten majestatycznie długi post i chcielibyście dowiedzieć się o grze jeszcze więcej, to poniżej znajdziecie kilka miejsc z recenzjami, albo z prezentacją:
:fist: Game Troll TV: https://www.youtube.com/watch?v=Dx0fN4NE_7c :fist: Stowarzyszenie Miłośników Gier Planszowych “Kości”: http://www.smgpkosci.pl/?p=569 :fist: Planszówki we dwoje: http://www.planszowkiwedwoje.pl/2018/08/gniew-barbarzyncow-wrazenia-z-prototypu.html :fist: Angry BoardGamer: http://bit.ly/2YF38F3
Kroczymy w bój pod sztandarami m.in. Antyradia, browaru Raduga, czy Kawerny (patroni medialni) – więc na co jeszcze czekacie? :muscle:
Wbijajcie na na nasz fanpage na Facebooku! :fist: https://www.facebook.com/gniewbarbarzyncow/ Albo na stronę przedkampanijną! :fist: https://wspieram.to/gniewbarbarzyncow
No i jeżeli macie jakiekolwiek pytania – WALCIE ŚMIAŁO! :punch:
Ja że swojej strony również witam i mam nadzieję że Zagoście tu na stałe.
Jako że już po konwencie to i trochę spokojniej, czy koncepcja rubieżnej gry jest u was niezmienna? Dziś sobie odświeżyłem video na trollach i zauważyłem że ta koncepcja jest z wami już od dawien dawna.
Widzicie Dawid z nami grał (ten chłopiec w żółtej koszulce) ale gra jest adresowana bardziej do jego ojca. Nadal uważam że odcinacie około 40% rynku znaczkiem +16.
Znaczy żebyście mnie nie zrozumieli źle i tak i tak będziemy was wspierać ale to komercyjne przedsięwzięcie więc może warto to przemyśleć.
Jesteś autorem dodatku, zamieść go na stronie www.MagiaiMiecz.eu. Skontaktuj się ze mną poprzez mail.
Ja że swojej strony również witam i mam nadzieję że Zagoście tu na stałe.
Jako że już po konwencie to i trochę spokojniej, czy koncepcja rubieżnej gry jest u was niezmienna? Dziś sobie odświeżyłem video na trollach i zauważyłem że ta koncepcja jest z wami już od dawien dawna.
Widzicie Dawid z nami grał (ten chłopiec w żółtej koszulce) ale gra jest adresowana bardziej do jego ojca. Nadal uważam że odcinacie około 40% rynku znaczkiem +16.
Znaczy żebyście mnie nie zrozumieli źle i tak i tak będziemy was wspierać ale to komercyjne przedsięwzięcie więc może warto to przemyśleć.
Cześć. Fajnie się czytało. Śmiechłem . Do pełni szczęścia brakuje w grze tylko figurek. Takie kartonowe wkładki to syn ma grze o Kapitanie Jake i piraratach z Nibylandii . Jak to faktycznie gra dla starszych to chciałoby się czegoś lepszego tzn. figurek z plastiku. Mamy tu jednego artystę na forum LoganOn (coś mi skrót nie chce wskoczyć, pisząc z kom to napiszę normalnie), który robi takie rzeczy. Może uda Wam się nawiązać współpracę.
PS Fajnie gdybyście zastanowili się też nad "ocenzurowaniem" (tzn. zrobili też wersję "soft") gry by można w nią grać też z młodszymi.
[quote=GniewnyBarbarzyńca post_id=167909 time=1554125947 user_id=13223] Cześć! [/quote] Cześć. Fajnie się czytało. Śmiechłem :). Do pełni szczęścia brakuje w grze tylko figurek. Takie kartonowe wkładki to syn ma grze o Kapitanie Jake i piraratach z Nibylandii ;). Jak to faktycznie gra dla starszych to chciałoby się czegoś lepszego tzn. figurek z plastiku. Mamy tu jednego artystę na forum LoganOn (coś mi skrót nie chce wskoczyć, pisząc z kom to napiszę normalnie), który robi takie rzeczy. Może uda Wam się nawiązać współpracę.
PS Fajnie gdybyście zastanowili się też nad "ocenzurowaniem" (tzn. zrobili też wersję "soft") gry by można w nią grać też z młodszymi.
Pablo pisze: ↑poniedziałek 01 kwie 2019, 21:04
Do pełni szczęścia brakuje w grze tylko figurek.
To już z autorami ustaliłem na konwencie, i figurki owszem powstaną, bo Krzysiek i Jakub chcą też uderzyć z grą na zachód a tam liczy się tylko plastik.
Dogadałem się z chłopakami im pomogę.
Pablo pisze: ↑poniedziałek 01 kwie 2019, 21:04
Fajnie gdybyście zastanowili się też nad "ocenzurowaniem" (tzn. zrobili też wersję "soft")
O i to jest to co mnie też uderza w grze. No zobaczymy co dalej Barbarzyńcy powiedzą.
Jesteś autorem dodatku, zamieść go na stronie www.MagiaiMiecz.eu. Skontaktuj się ze mną poprzez mail.
[quote=Pablo post_id=167930 time=1554145469 user_id=12302] Do pełni szczęścia brakuje w grze tylko figurek. [/quote] To już z autorami ustaliłem na konwencie, i figurki owszem powstaną, bo Krzysiek i Jakub chcą też uderzyć z grą na zachód a tam liczy się tylko plastik.
Dogadałem się z chłopakami im pomogę.
[quote=Pablo post_id=167930 time=1554145469 user_id=12302] Fajnie gdybyście zastanowili się też nad "ocenzurowaniem" (tzn. zrobili też wersję "soft") [/quote]
O i to jest to co mnie też uderza w grze. No zobaczymy co dalej Barbarzyńcy powiedzą. :)
Chłopaki, dzięki za prezentację gry oraz możliwość jej przetestowania.
Poniżej moja krótka ocena po rozgrywce.
Plusy:
- fajne ilustracje budujące klimat (mimo, że na razie karty wyzwań, ekwipunki, itp współdzielą grafiki, to te już gotowe prezentują porządny poziom)
- opisy kart (mimo, że w pewnym momencie zrezygnowaliśmy z ich czytania na rzecz szybszego ogrania tytułu - na konwencie jest za mało czasu a za dużo do zrobienia)
- szybka (zwłaszcza przy kolejnych rozgrywkach, gdzie pomijamy czytanie flavor text'ów)
- łatwa (nie ma tutaj zbyt wielu zasad do zapamiętania / przyswojenia przed pierwszą rozgrywką)
- spory potencjał na dodatki i twórczość autorską (to na co od razu zwróciliśmy uwagę ... takie "zboczenie zawodowe")
- ograniczona losowość (mimo użycia kości przy walce oraz losowania kart i żetonów, to mamy spory wybór możliwości wpłynięcia na losy potyczki zarówno własnej jak i tej, w której nie bierzemy bezpośredniego udziału))
- spora interakcja z współgraczami (gra nie jest tylko nastawiona na bezpośrednią walkę między graczami ale również na negatywną i niczym nie skrępowaną interakcję w "nie swojej turze" więc nie ma nudnego czekania na swoją kolej)
- sugerowana cena (której tutaj nie zdradzam, bo jeszcze może się zmienić ze względu na "upgrade" elementów gry)
Minusy:
- ciut za długie i często ciężkie do wypowiedzenia jednym tchem nazwy kart (mimo, że świetne oraz zaskakujące w pierwszej rozgrywce, to przy kolejnych partyjkach [gdzie już mniej liczy się klimat a bardziej mechanika] potencjalnie nie pomagają przy "przyspieszeniu" rozgrywki)
- ... hmmm ... więcej grzechów nie pamiętam
Oczywiście w swoim zestawieniu pomijam "minusy" wynikające z tego, iż graliśmy na prototypowym egzemplarzu (powtarzające się grafiki, nie koniecznie ładne szablony kart [czy one są docelowe?], małe worki do losowania żetonów).
Gra wymaga jeszcze pewnego doszlifowania (nie tylko pod względem wizualnym ale również niektóre karty mogą być niejednoznaczne lub niedopowiedziane).
Tak więc, czekam na odpalenie zbiórki i kolejną rozgrywkę ... mam już kilka pomysłów na karty
Treść dotyczącą progu wiekowego dam w "spoilerze" bo nie jest to istotny wątek
► Pokaż Spoiler
Dla sprostowania:
Nam (a przynajmniej mi) nie chodzi o cenzurowanie gry ... "broń cię panie prącie" ... dotyczy to raptem tylko kilku słów, które można było by zastąpić bardziej wyszukanym językiem (z czym raczej nie macie większych trudności, patrząc na całość gry) ... przykładowo zmienić "Czaszkę dymania" na "Czaszkę chędożenia" (wiadomo, chodzi o "sprzątanie" )
Oczywiście mnie w ogóle nie przeszkadza użyte słownictwo ... bardzo dobrze wpisuje się w klimat "naparzanki i testosteronu".
Ps. Takie Zombiecide (gdzie krew tryska już na okładce) ma 14+ ... więc może lepiej w ten przedział celować niż w 16+. Chyba, że planujecie nałożnice topless ... to w takim razie dobry przedział ale i potencjalne problemy z wydaniem na rynkach zachodnich (gdzie krew może tryskać strumieniami ale pokazać jednego cycka to już zbrodnia przeciw ludzkości)
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
Chłopaki, dzięki za prezentację gry oraz możliwość jej przetestowania.
Poniżej moja krótka ocena po rozgrywce.
[color=#008000][b]Plusy:[/b][/color] - fajne ilustracje budujące klimat [size=85][i][color=#666666](mimo, że na razie karty wyzwań, ekwipunki, itp współdzielą grafiki, to te już gotowe prezentują porządny poziom)[/color][/i][/size] - opisy kart [size=85][i][color=#666666](mimo, że w pewnym momencie zrezygnowaliśmy z ich czytania na rzecz szybszego ogrania tytułu - na konwencie jest za mało czasu a za dużo do zrobienia)[/color][/i][/size] - szybka [size=85][i][color=#666666](zwłaszcza przy kolejnych rozgrywkach, gdzie pomijamy czytanie [i]flavor text'ów[/i])[/color][/i][/size] - łatwa [size=85][i][color=#666666](nie ma tutaj zbyt wielu zasad do zapamiętania / przyswojenia przed pierwszą rozgrywką)[/color][/i][/size] - spory potencjał na dodatki i twórczość autorską [size=85][i][color=#666666](to na co od razu zwróciliśmy uwagę ... takie "zboczenie zawodowe")[/color][/i][/size] - ograniczona losowość [size=85][i][color=#666666](mimo użycia kości przy walce oraz losowania kart i żetonów, to mamy spory wybór możliwości wpłynięcia na losy potyczki zarówno własnej jak i tej, w której nie bierzemy bezpośredniego udziału))[/color][/i][/size] - spora interakcja z współgraczami [size=85][i][color=#666666](gra nie jest tylko nastawiona na bezpośrednią walkę między graczami ale również na negatywną i niczym nie skrępowaną interakcję w "nie swojej turze" więc nie ma nudnego czekania na swoją kolej)[/color][/i][/size] - sugerowana cena [size=85][i][color=#666666](której tutaj nie zdradzam, bo jeszcze może się zmienić ze względu na "upgrade" elementów gry)[/color][/i][/size]
[color=#BF0000][b]Minusy:[/b][/color] - ciut za długie i często ciężkie do wypowiedzenia jednym tchem nazwy kart [size=85][i][color=#666666](mimo, że świetne oraz zaskakujące w pierwszej rozgrywce, to przy kolejnych partyjkach [gdzie już mniej liczy się klimat a bardziej mechanika] [u]potencjalnie[/u] nie pomagają przy "przyspieszeniu" rozgrywki)[/color][/i][/size] - ... hmmm ... więcej grzechów nie pamiętam
Oczywiście w swoim zestawieniu pomijam "minusy" wynikające z tego, iż graliśmy na prototypowym egzemplarzu (powtarzające się grafiki, nie koniecznie ładne szablony kart [[size=85][color=#666666]czy one są docelowe?[/color][/size]], małe worki do losowania żetonów). Gra wymaga jeszcze pewnego doszlifowania (nie tylko pod względem wizualnym ale również niektóre karty mogą być niejednoznaczne lub niedopowiedziane).
Tak więc, czekam na odpalenie zbiórki i kolejną rozgrywkę ... mam już kilka pomysłów na karty :)
Treść dotyczącą progu wiekowego dam w "spoilerze" bo nie jest to istotny wątek ;) [spoiler]Dla sprostowania: Nam (a przynajmniej mi) nie chodzi o cenzurowanie gry ... "broń cię panie prącie" ... dotyczy to raptem tylko kilku słów, które można było by zastąpić bardziej wyszukanym językiem (z czym raczej nie macie większych trudności, patrząc na całość gry) :) ... przykładowo zmienić "Czaszkę dymania" na "Czaszkę chędożenia" (wiadomo, chodzi o "sprzątanie" ;) )
Oczywiście mnie w ogóle nie przeszkadza użyte słownictwo ... bardzo dobrze wpisuje się w klimat "naparzanki i testosteronu".
Ps. Takie Zombiecide (gdzie krew tryska już na okładce) ma 14+ ... więc może lepiej w ten przedział celować niż w 16+. Chyba, że planujecie nałożnice topless ... to w takim razie dobry przedział ale i potencjalne problemy z wydaniem na rynkach zachodnich (gdzie krew może tryskać strumieniami ale pokazać jednego cycka to już zbrodnia przeciw ludzkości) ;)[/spoiler]
Mi się gra także podobała, no ale z tymi niektórymi wyrazami na kartach z dzieckiem w tę grę nie zagrasz. Mimo iż (jak widać po Dawidzie, który przyszedł w połowie gry, a więc zasady miał tłumaczone na szybko) dzieci nie powinni mieć problemów z załapaniem zasad gry. Zrezygnowałbym też ze wszelkich niepotrzebnych aluzji, gdyż jednak powątpiewam, ażeby np. barbarzyńcy z sobą chędożyli. Mimo, iż takie aluzje mogą być zabawne za pierwszym czy drugim razem, to jednak trochę nie pasują klimatem do samego motywu gry.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Mi się gra także podobała, no ale z tymi niektórymi wyrazami na kartach z dzieckiem w tę grę nie zagrasz. Mimo iż (jak widać po Dawidzie, który przyszedł w połowie gry, a więc zasady miał tłumaczone na szybko) dzieci nie powinni mieć problemów z załapaniem zasad gry. Zrezygnowałbym też ze wszelkich niepotrzebnych aluzji, gdyż jednak powątpiewam, ażeby np. barbarzyńcy z sobą chędożyli. Mimo, iż takie aluzje mogą być zabawne za pierwszym czy drugim razem, to jednak trochę nie pasują klimatem do samego motywu gry.
Chwała herosom! Wybaczcie, że zamilkliśmy na tak długo; jeden z nas miał cały miesiąc z głowy zajęty meblowaniem swojego barbarzyńskiego leża, a także zmianą pracy, tak więc: działo się. Ale ciśniemy dalej (update'y niedługo!).
@Valdi Tak, postaramy się być tu częstymi gośćmi! Ale co masz na myśli mówiąc o "rubieżnej" grze?
@Pablo Figurek na razie nie będzie, i to jest twarda decyzja. Powód jest prosty: pieniądze. Zaprojektowanie i produkcja wysokiej klasy figurek po prostu podbiłaby cenę gry drastycznie; mówimy tu o jakichś dodatkowych 50 złotych na pudełku. A dodatek to czysto kosmetyczny, do gry bynajmniej nie niezbędny. Ale! Nie mówimy "nie" figurkom w ogóle. Jeżeli gra odniesie sukces podczas pierwszej zbiórki, to mogą pojawić się np. jako dodatek do dokupienia osobno. Albo (jak pisał Valdi) jeżeli uderzymy na Zachód.
W tak zwanym międzyczasie: papierowe pionki wcale nie muszą być szpetne!
(He-Man zawsze na propsie ).
@abubu Dzięki za fajne pierwsze wrażenia z rozgrywki! Szablony kart są prawie-że-docelowe, ale będą jeszcze poddawane drobnemu liftingowi tu i ówdzie.
A teraz – kwestia 16+, o której wielu z was pisało!
Nie przejmujemy się aż tak bardzo "alienowaniem" graczy, o którym niektórzy z was pisali. Co więcej: uważamy, że takie pikantne "16+" na pudełku może nawet działać jako pewnego rodzaju wabik, swoisty owoc zakazany. A i pamiętajmy, że w świecie planszówek te ograniczenia wiekowe to bardziej wytyczne dla kupujących niż twarde obostrzenia. Nikt nie przecież nie będzie legitymował ogarniętego 14-latka, któremu gra spodoba się na tyle, że przejdzie się do Rebela i ją kupi. A że niektórzy rodzice mogą czuć się niekomfortowo z graniem w taką grę? Z całym szacunkiem, ale nie ma gier dla każdego. Są pozycje dla eurograczy, są dla klimaciarzy, dla taktyków, dla imprezowiczów. Są te dla dzieci, i te 18+ dla par. Nie staramy przypodobać się każdemu. Mamy pewną wizję gry, którą chcemy konsekwentnie realizować, by nie stracić własnej indywidualności poprzez cenzurowanie produktu na siłę.
Zresztą: mieliśmy (nie tylko na Rzuć Kostką) grupki, gdzie rodzice śmiało brali pociechy do stołu. I wydaje nam się, że wspomniane dzieciaki nie przeistoczyły się w morderców-gwałcicieli na widok sugestywnie zaprezentowano (ale odzianego) cycka czy słowa "dymanie". A i bawiły się często dobrze, bo gra (jak potwierdza @Mały Nemo) skomplikowana nie jest, więc i dzieciak może czerpać z niej przyjemność. Ale oczywiście jeżeli jakiś rodzic sądzi, że poruszane przez Gniew Barbarzyńców tematy są "niestosowne", to pozostaje nam uszanować jego decyzję i polecić inną, bardziej familijną grę.
@abubu "Chędożenie" nie przejdzie, bo to nie jest gra o Sarmatach. Pomysł ciekawy, aczkolwiek idźżesz waćpan w czorty, a także iżby, zawżdy i azaliż. Rzyć. (Oczywiście, śmieszkujemy tu sobie, ale tak na poważnie, to według skromnej opinii jednego z autorów ten sztuczny Sienkiewiczowski język nie jest wyznacznikiem fantasy i nie pasuje za bardzo do barbarzyńców w świecie sword & sorcery; wolimy pozostać przy normalnej polszczyźnie).
Dyskusja się fajnie rozwija, więc dawajcie dalej swoje uwagi – rozważamy i staramy odnosić się do wszystkich! A niedługo update'y! Siła! Masa! Testosteron!
Chwała herosom! Wybaczcie, że zamilkliśmy na tak długo; jeden z nas miał cały miesiąc z głowy zajęty meblowaniem swojego barbarzyńskiego leża, a także zmianą pracy, tak więc: działo się. Ale ciśniemy dalej (update'y niedługo!). B-)
[usermention2=226 color=#BF0000]Valdi[/usermention2] Tak, postaramy się być tu częstymi gośćmi! Ale co masz na myśli mówiąc o "rubieżnej" grze?
[usermention2=12302 color=#0080FF]Pablo[/usermention2] Figurek na razie nie będzie, i to jest twarda decyzja. Powód jest prosty: pieniądze. Zaprojektowanie i produkcja wysokiej klasy figurek po prostu podbiłaby cenę gry drastycznie; mówimy tu o jakichś dodatkowych 50 złotych na pudełku. A dodatek to czysto kosmetyczny, do gry bynajmniej nie niezbędny. Ale! Nie mówimy "nie" figurkom w ogóle. Jeżeli gra odniesie sukces podczas pierwszej zbiórki, to mogą pojawić się np. jako dodatek do dokupienia osobno. Albo (jak pisał Valdi) jeżeli uderzymy na Zachód.
W tak zwanym międzyczasie: papierowe pionki wcale nie muszą być szpetne! [img]http://www.he-man.org/assets/images/collect_toy/232048664_o0_full.jpg[/img] (He-Man zawsze na propsie :ok_hand:).
[usermention2=7964 color=#BF0000]abubu[/usermention2] Dzięki za fajne pierwsze wrażenia z rozgrywki! Szablony kart są prawie-że-docelowe, ale będą jeszcze poddawane drobnemu liftingowi tu i ówdzie.
A teraz – kwestia 16+, o której wielu z was pisało!
Nie przejmujemy się aż tak bardzo "alienowaniem" graczy, o którym niektórzy z was pisali. Co więcej: uważamy, że takie pikantne "16+" na pudełku może nawet działać jako pewnego rodzaju wabik, swoisty owoc zakazany. A i pamiętajmy, że w świecie planszówek te ograniczenia wiekowe to bardziej wytyczne dla kupujących niż twarde obostrzenia. Nikt nie przecież nie będzie legitymował ogarniętego 14-latka, któremu gra spodoba się na tyle, że przejdzie się do Rebela i ją kupi. A że niektórzy rodzice mogą czuć się niekomfortowo z graniem w taką grę? Z całym szacunkiem, ale nie ma gier dla każdego. Są pozycje dla eurograczy, są dla klimaciarzy, dla taktyków, dla imprezowiczów. Są te dla dzieci, i te 18+ dla par. Nie staramy przypodobać się każdemu. Mamy pewną wizję gry, którą chcemy konsekwentnie realizować, by nie stracić własnej indywidualności poprzez cenzurowanie produktu na siłę.
Bo inaczej, jak słusznie zauważa [usermention2=12655 color=#000000]kotlet[/usermention2]: [quote=kotlet post_id=167928 time=1554143305 user_id=12655] wtedy straci trochę klimatu ;p [/quote] (Polejcie mu! :hugging_face:).
Zresztą: mieliśmy (nie tylko na Rzuć Kostką) grupki, gdzie rodzice śmiało brali pociechy do stołu. I wydaje nam się, że wspomniane dzieciaki nie przeistoczyły się w morderców-gwałcicieli na widok sugestywnie zaprezentowano (ale odzianego) cycka czy słowa "dymanie". :D A i bawiły się często dobrze, bo gra (jak potwierdza [usermention2=704 color=#BF0000]Mały Nemo[/usermention2]) skomplikowana nie jest, więc i dzieciak może czerpać z niej przyjemność. Ale oczywiście jeżeli jakiś rodzic sądzi, że poruszane przez Gniew Barbarzyńców tematy są "niestosowne", to pozostaje nam uszanować jego decyzję i polecić inną, bardziej familijną grę.
[usermention2=7964 color=#BF0000]abubu[/usermention2] "Chędożenie" nie przejdzie, bo to nie jest gra o Sarmatach. :grin: Pomysł ciekawy, aczkolwiek idźżesz waćpan w czorty, a także iżby, zawżdy i azaliż. Rzyć. :slightly_smiling_face: (Oczywiście, śmieszkujemy tu sobie, ale tak na poważnie, to według skromnej opinii jednego z autorów ten sztuczny Sienkiewiczowski język nie jest wyznacznikiem fantasy i nie pasuje za bardzo do barbarzyńców w świecie sword & sorcery; wolimy pozostać przy normalnej polszczyźnie).
Dyskusja się fajnie rozwija, więc dawajcie dalej swoje uwagi – rozważamy i staramy odnosić się do wszystkich! A niedługo update'y! Siła! Masa! Testosteron! :muscle:
Trochę myślałem o tym i faktycznie odsetek osób które odpadną jest nie warty cenzury. Trzymam kciuki.
Jednak nie zgodzę się co do figurek, będzie to gra na wspieraczce to dajcie plastik jako dodatkową możliwość (tj to zrobione było np. przy slawii) komplet figurek za np. 109zl lub jako jeden z ostatnich progów (dość wysoki) jak zobaczycie że jest szansa że się ufunduje to wtedy idziecie w plastik. I wtedy na wydanie zagraniczne będziecie mieli gotowy plastik a jak sam zauważyłeś jak się widzieliśmy to za granicą gry sprzedaję się plastikiem.
Jesteś autorem dodatku, zamieść go na stronie www.MagiaiMiecz.eu. Skontaktuj się ze mną poprzez mail.
Trochę myślałem o tym i faktycznie odsetek osób które odpadną jest nie warty cenzury. Trzymam kciuki. Jednak nie zgodzę się co do figurek, będzie to gra na wspieraczce to dajcie plastik jako dodatkową możliwość (tj to zrobione było np. przy slawii) komplet figurek za np. 109zl lub jako jeden z ostatnich progów (dość wysoki) jak zobaczycie że jest szansa że się ufunduje to wtedy idziecie w plastik. I wtedy na wydanie zagraniczne będziecie mieli gotowy plastik a jak sam zauważyłeś jak się widzieliśmy to za granicą gry sprzedaję się plastikiem.