Vis - jak masz grupę graczy to lepiej zacząć z papierową kampanią.
Apka jest na tryb solo lub kooperacyjny i ma mocno zmodyfikowany tryb rozgrywki względem zasad podstawowych.
Więc najpierw papierowo i nauka zasad (plus KONIECZNIE najnowsza errata, gdzie zmienia się mocno gra z dwoma bohaterami), a dopiero potem apka
Vis - jak masz grupę graczy to lepiej zacząć z papierową kampanią. Apka jest na tryb solo lub kooperacyjny i ma mocno zmodyfikowany tryb rozgrywki względem zasad podstawowych. Więc najpierw papierowo i nauka zasad (plus KONIECZNIE najnowsza errata, gdzie zmienia się mocno gra z dwoma bohaterami), a dopiero potem apka :)
Nie mam grupy graczy. We wszystko gramy we dwoje. To musze sobie druknąć erratę A polecasz zbieranie popleczników na tym etapie już? I czy Splig na start to dobry pomysł, czy może ktoś inny się lepiej sprawdza?
Nie mam grupy graczy. We wszystko gramy we dwoje. To musze sobie druknąć erratę :D A polecasz zbieranie popleczników na tym etapie już? I czy Splig na start to dobry pomysł, czy może ktoś inny się lepiej sprawdza?
Splig ma bardzo fajna figurkę i często się pojawia w grze. I to koniec jego zalet
Popleczników na tym etapie odpuść jeszcze bo niewiele wnoszą do gry.
Lepiej kupić kolejne dodatki niż popleczników - tych możesz spokojnie na sam koniec zostawić
Splig ma bardzo fajna figurkę i często się pojawia w grze. I to koniec jego zalet ;) Popleczników na tym etapie odpuść jeszcze bo niewiele wnoszą do gry. Lepiej kupić kolejne dodatki niż popleczników - tych możesz spokojnie na sam koniec zostawić :)
Berni pisze: ↑środa 28 mar 2018, 00:19
Splig ma bardzo fajna figurkę i często się pojawia w grze. I to koniec jego zalet
Popleczników na tym etapie odpuść jeszcze bo niewiele wnoszą do gry.
Lepiej kupić kolejne dodatki niż popleczników - tych możesz spokojnie na sam koniec zostawić
+100 do mentorstwa
Dokładnie takie samo zdanie mam ... z Descenta (2 edycji) mam wszystkie dodatki poza ostatnim (Rdzewiejące okowy) oraz taliami popleczników (wyjątkiem jest Splig [z figurką] i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam co, bo daaaawno nie miałem okazji grać). Wprowadzałem te dodatki stopniowo do rozgrywki, aby nie zaburzyć poznawania gry i/lub pierwotnego balansu. Z talii Spliga chyba skorzystałem tylko raz (później przytrafiła mi się długa przerwa - aż do teraz - w grani w grę).
Co do rozgrywki, to rozegrałem z (jeszcze nie) żoną 3 pełne kampanie Runy Cienia. Za pierwszym (aby oswoić z zasadami) i ostatnim razem byłem MW. Generalnie polecam właśnie na sam początek od razu grać kampanię a nie poszczególne scenariusze. Granie bez aplikacji też jest wskazane, aby zapoznać się w pełni z elementami rozgrywki (MW warto też poznać). Później chyba warto zagrać z aplikacją (co-op) aby sprawdzić, co się robiło źle (a może i nic?)
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
[quote=Berni post_id=151507 time=1522189166 user_id=7725] Splig ma bardzo fajna figurkę i często się pojawia w grze. I to koniec jego zalet ;) Popleczników na tym etapie odpuść jeszcze bo niewiele wnoszą do gry. Lepiej kupić kolejne dodatki niż popleczników - tych możesz spokojnie na sam koniec zostawić :) [/quote]
+100 do mentorstwa :)
Dokładnie takie samo zdanie mam ... z Descenta (2 edycji) mam wszystkie dodatki poza ostatnim (Rdzewiejące okowy) oraz taliami popleczników (wyjątkiem jest Splig [z figurką] i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam co, bo daaaawno nie miałem okazji grać). Wprowadzałem te dodatki stopniowo do rozgrywki, aby nie zaburzyć poznawania gry i/lub pierwotnego balansu. Z talii Spliga chyba skorzystałem tylko raz (później przytrafiła mi się długa przerwa - aż do teraz - w grani w grę).
Co do rozgrywki, to rozegrałem z (jeszcze nie) żoną 3 pełne kampanie Runy Cienia. Za pierwszym (aby oswoić z zasadami) i ostatnim razem byłem MW. Generalnie polecam właśnie na sam początek od razu grać kampanię a nie poszczególne scenariusze. Granie bez aplikacji też jest wskazane, aby zapoznać się w pełni z elementami rozgrywki (MW warto też poznać). Później chyba warto zagrać z aplikacją (co-op) aby sprawdzić, co się robiło źle (a może i nic?) :)
Poprzednio się streściłem do 39 znaków (wliczając spacje i kropki)
abubu pisze: ↑poniedziałek 26 mar 2018, 20:21
Visenna ... zacznij z Runami a nie apką
więc tym razem rozwinąłem swoja myśl
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
Poprzednio się streściłem do 39 znaków (wliczając spacje i kropki)
[quote=abubu post_id=151444 time=1522088506 user_id=7964] Visenna ... zacznij z Runami a nie apką [/quote]
Gola kampania vis dopiero wtedy dodawaj dodatki-to jedyny dposob aby poznac te gre nie ma sensu od razu na glebokie wody wchodzi. Apka calkowicie nastawiona jest na gre bez mrocznego wladcy i jest to kompletnie inna gra. A i teraz w podstawce jest juz inna kampania nie wiem jak w wersji pl czy ja podmieniali. A poplecznikow coz jest paru fajnych ale z nimi to tez na spokojnie chyba ze cie wkurzaja ich zetony tak jak mnie
Gola kampania vis dopiero wtedy dodawaj dodatki-to jedyny dposob aby poznac te gre nie ma sensu od razu na glebokie wody wchodzi. Apka calkowicie nastawiona jest na gre bez mrocznego wladcy i jest to kompletnie inna gra. A i teraz w podstawce jest juz inna kampania nie wiem jak w wersji pl czy ja podmieniali. A poplecznikow coz jest paru fajnych ale z nimi to tez na spokojnie chyba ze cie wkurzaja ich zetony tak jak mnie😁
Jesteśmy po pierwszym scenariuszu z kampanii Run Cienia "Pierwsza krew". Czy wszystkie rozgrywki są aż tak szybkie? Nam ten scenariusz zajął maksymalnie pół godziny. Chyba byłam lipnym overlordem, bo mój ettin szybko zszedł i nie zdążyłam doprowadzić do wyjścia ani jednego goblina. Czy skoro gobliny mogą wyjść z mapki, to mogę sobie też wyprowadzić tego ettina Zgniatacza? Pewnie nie, ale wolę zapytać, bo byłoby ciekawie tak zablokować bohaterom całkowicie możliwość wygranej XD
Jesteśmy po pierwszym scenariuszu z kampanii Run Cienia "Pierwsza krew". Czy wszystkie rozgrywki są aż tak szybkie? Nam ten scenariusz zajął maksymalnie pół godziny. Chyba byłam lipnym overlordem, bo mój ettin szybko zszedł i nie zdążyłam doprowadzić do wyjścia ani jednego goblina. Czy skoro gobliny mogą wyjść z mapki, to mogę sobie też wyprowadzić tego ettina Zgniatacza? Pewnie nie, ale wolę zapytać, bo byłoby ciekawie tak zablokować bohaterom całkowicie możliwość wygranej XD
oj to rzeczywiście słabiutkojeżeli żaden nie uciekł (poszukam swoich starszych zapisków i sprawdzę czy MW kiedyś u mnie wygrał/przegrał ten scenariusz).
Sam scenariusz (ten pierwszy) ma właśnie być szybkim scenariuszem.
Co do etina to jak chcesz całkowicie zablokować? Dawno nie grałem (będzie ponad dwa lata jak nie trzy) i prawie nic nie pamiętam.
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
oj to rzeczywiście słabiutkojeżeli żaden nie uciekł (poszukam swoich starszych zapisków i sprawdzę czy MW kiedyś u mnie wygrał/przegrał ten scenariusz).
Sam scenariusz (ten pierwszy) ma właśnie być szybkim scenariuszem.
Co do etina to jak chcesz całkowicie zablokować? Dawno nie grałem (będzie ponad dwa lata jak nie trzy) i prawie nic nie pamiętam.
Po prostu wyjść nim z mapy, jak goblinami, ale to chyba byłoby cheatowanie xD
I tak to potraktowaliśmy jako tutorial i zagramy jeszcze raz ten scenariusz, tylko w trybie kampanii, to spróbuje tym razem mniej atakować, a więcej uciekać goblinami do wyjścia. Ewentualnie robić z nich żywą tarczę dla Zgniatacza.
Po prostu wyjść nim z mapy, jak goblinami, ale to chyba byłoby cheatowanie xD I tak to potraktowaliśmy jako tutorial i zagramy jeszcze raz ten scenariusz, tylko w trybie kampanii, to spróbuje tym razem mniej atakować, a więcej uciekać goblinami do wyjścia. Ewentualnie robić z nich żywą tarczę dla Zgniatacza.
Druga rozgrywka, tym razem już w trybie kampanii i jest o wiele lepiej Nie dość, że była bardzo wyrównana i dłuższa niż poprzednia, to jeszcze sobie zmieniliśmy zasady rozgrywki na dwie osoby i zagraliśmy jak na 5 (jedna osoba grała za 4 bohaterów). Przyznam szczerze, że w pełnym składzie grało nam się o wiele przyjemniej. Większy ścisk na planszy, większe możliwości, próbowaliśmy wzajemnie zastawiać swoje figurki, żeby uniemożliwić przejście do ważniejszych miejsc. A najbardziej to mnie irytowała Ashrian, która wlazła mi między gobliny i ogłuszyła mi 3 z nich na całą grę, bo praktycznie wcale się już potem nie ruszała, tylko moczyła pięty w wodzie i nawalała łuczników co turę laską. Krótko mówiąc, dobrze się bawiliśmy i zdarzało się nieraz mocno móżdżyć, jak by tu popsuć plany przeciwnika. Ostatecznie bohaterowie wygrali, ale to nic, bo liczy się zabawa, a ja jeszcze naślę na nich najgorsze zło Może w niedzielę uda się znowu zagrać, normalnie nie mogę się doczekać Już nawet chodzą mi po głowie jakieś chore pomysły na twórczość autorską do tej gry, ale póki co się powstrzymuję.
Druga rozgrywka, tym razem już w trybie kampanii i jest o wiele lepiej :D Nie dość, że była bardzo wyrównana i dłuższa niż poprzednia, to jeszcze sobie zmieniliśmy zasady rozgrywki na dwie osoby i zagraliśmy jak na 5 (jedna osoba grała za 4 bohaterów). Przyznam szczerze, że w pełnym składzie grało nam się o wiele przyjemniej. Większy ścisk na planszy, większe możliwości, próbowaliśmy wzajemnie zastawiać swoje figurki, żeby uniemożliwić przejście do ważniejszych miejsc. A najbardziej to mnie irytowała Ashrian, która wlazła mi między gobliny i ogłuszyła mi 3 z nich na całą grę, bo praktycznie wcale się już potem nie ruszała, tylko moczyła pięty w wodzie i nawalała łuczników co turę laską. Krótko mówiąc, dobrze się bawiliśmy i zdarzało się nieraz mocno móżdżyć, jak by tu popsuć plany przeciwnika. Ostatecznie bohaterowie wygrali, ale to nic, bo liczy się zabawa, a ja jeszcze naślę na nich najgorsze zło :D Może w niedzielę uda się znowu zagrać, normalnie nie mogę się doczekać :D Już nawet chodzą mi po głowie jakieś chore pomysły na twórczość autorską do tej gry, ale póki co się powstrzymuję.
Ludki jest sprawa Nie mam pojęcia, czy może ktokolwiek z was robił autorski dodatek lub spolszczenie do niektórych dodatków do Descenta, ale szukam fontów z polskimi znakami. Chciałam zrobić spolszczenie do dodatku Bonds of the Wild, lecz nigdzie nie mogę znaleźć fontu Valdemar w wersji rozszerzonej. Może ktoś z was kiedyś znalazł gdzieś? Potrzebny jest do wszelkich tytułów.
PS ogólnie dziwna sprawa, bo mimo zainstalowania angielskiej wersji tego fonta, gdy cokolwiek wpiszę, nie wyświetlają mi się żadne znaki w Gimpie. Co ciekawe, przeinstalowałam tego fonta, Gimpa restartowałam wielokrotnie, i sam font próbowałam pobierać z różnych źródeł.
Dodano po 7 minutach 51 sekundach:
PS2 Super. Żadne fonty mi nie chcą działać. Muszę chyba przeinstalować to cholerstwo. Zaczynam tęsknić za Photoshopem.
Ludki jest sprawa :D Nie mam pojęcia, czy może ktokolwiek z was robił autorski dodatek lub spolszczenie do niektórych dodatków do Descenta, ale szukam fontów z polskimi znakami. Chciałam zrobić spolszczenie do dodatku Bonds of the Wild, lecz nigdzie nie mogę znaleźć fontu Valdemar w wersji rozszerzonej. Może ktoś z was kiedyś znalazł gdzieś? Potrzebny jest do wszelkich tytułów. PS ogólnie dziwna sprawa, bo mimo zainstalowania angielskiej wersji tego fonta, gdy cokolwiek wpiszę, nie wyświetlają mi się żadne znaki w Gimpie. Co ciekawe, przeinstalowałam tego fonta, Gimpa restartowałam wielokrotnie, i sam font próbowałam pobierać z różnych źródeł.
[size=85][color=green]Dodano po 7 minutach 51 sekundach:[/color][/size] PS2 Super. Żadne fonty mi nie chcą działać. Muszę chyba przeinstalować to cholerstwo. Zaczynam tęsknić za Photoshopem.
https://gryplanszowe.pl/pol_pl_Descent- ... 2886_4.jpg https://www.dafont.com/valdemar.font
Tylko teraz jak tak patrzę, to trochę zgłupiałam już, bo niby w paczce fontów do Descenta Valdemar był podpisany jako "Title font", a Windlass jako "Text font". Na moje oko te tytuły bardziej wyglądają jak Windlass, ale ja ślepa jestem... 5 fontów w paczce i człowiek się gubi...
https://gryplanszowe.pl/pol_pl_Descent-Cien-Nerekhall-2886_4.jpg https://www.dafont.com/valdemar.font Tylko teraz jak tak patrzę, to trochę zgłupiałam już, bo niby w paczce fontów do Descenta Valdemar był podpisany jako "Title font", a Windlass jako "Text font". Na moje oko te tytuły bardziej wyglądają jak Windlass, ale ja ślepa jestem... 5 fontów w paczce i człowiek się gubi...
Witam
Ma ktos moze Runy cieni w jakiej kolwiek formie by sie podzielic?. nie moge nigdzie znalesc niestety.
a jesli by ktos chcial to mam 2 sztuki kampani spadkobiercy krwi. zawsze mozna sie dogadac
Witam Ma ktos moze Runy cieni w jakiej kolwiek formie by sie podzielic?. nie moge nigdzie znalesc niestety. a jesli by ktos chcial to mam 2 sztuki kampani spadkobiercy krwi. zawsze mozna sie dogadac
Berni pisze: ↑poniedziałek 22 lip 2019, 21:36
Ja mam w dobrej jakości zeskanowane
Hej, podzieliłbyś się może tymi skanami jeżeli masz gdzieś pod ręką?
Czy wg Ciebie jest sens przechodzić Run Cienia czy słusznie wycofali tę kampanię i nie ma sensu się w to bawić?
[quote=Berni post_id=171633 time=1563824191 user_id=7725] Ja mam w dobrej jakości zeskanowane :) [/quote] Hej, podzieliłbyś się może tymi skanami jeżeli masz gdzieś pod ręką? :) Czy wg Ciebie jest sens przechodzić Run Cienia czy słusznie wycofali tę kampanię i nie ma sensu się w to bawić? :)
Arthan pisze: ↑wtorek 30 lip 2019, 19:28
Dzięki, a to spoko, ja będę grał MW
To nie zaczynaj z nowymi graczami od tej kampanii bo mogą się zrazić ciągłymi przegranymi.
Zacznij od Spadkobierców Krwi i jak ja skończycie i ogracie się to wtedy przejdź do Runu Cienia - doświadczeni gracze mają wtedy okazję taktycznie wygrać (czasem) z MW no i nie zraża ich porażka tak jak początkujących
Pamiętam, że ja grając za pierwszym razem w Run Cienia (bo wtedy on był z podstawką udostępniony) strasznie się wściekałem, że większość scenariuszy (poza pierwszym, który jest praktycznie nie do wygrania przez MW jak bohaterowie tylko odrobinę myślą) była nie do wygrania. Jednak po odpaleniu dodatków gra stała się genialna i się w niej zakochałem. Niestety FFG na Descencie testowało ile da się wyssać kasy z graczy puszczając wszelkie dodatki i upgrady do planszówki. Ponieważ eksperyment zakończył się pełnym sukcesem to do dzisiaj odczuwamy na rynku planszówkowym i tytułach, które są "nośne".
[quote=Arthan post_id=171952 time=1564507699 user_id=11147] Dzięki, a to spoko, ja będę grał MW :D [/quote]
To nie zaczynaj z nowymi graczami od tej kampanii bo mogą się zrazić ciągłymi przegranymi. Zacznij od Spadkobierców Krwi i jak ja skończycie i ogracie się to wtedy przejdź do Runu Cienia - doświadczeni gracze mają wtedy okazję taktycznie wygrać (czasem) z MW no i nie zraża ich porażka tak jak początkujących :) Pamiętam, że ja grając za pierwszym razem w Run Cienia (bo wtedy on był z podstawką udostępniony) strasznie się wściekałem, że większość scenariuszy (poza pierwszym, który jest praktycznie nie do wygrania przez MW jak bohaterowie tylko odrobinę myślą) była nie do wygrania. Jednak po odpaleniu dodatków gra stała się genialna i się w niej zakochałem. Niestety FFG na Descencie testowało ile da się wyssać kasy z graczy puszczając wszelkie dodatki i upgrady do planszówki. Ponieważ eksperyment zakończył się pełnym sukcesem to do dzisiaj odczuwamy na rynku planszówkowym i tytułach, które są "nośne".