Sympatyczna niespodzianka na forum: ponad pół tysiąca wpisów do nadrobienia. To rozumiem!
Najpierw jednak odnośnie Zjazdu:
— kapitalny czas! Dziękuję
@Berniemu za organizację, fajne przestronne sale z zielenią za oknem, bliskość miejsca noclegu, imponującą wytrwałość w rozpakowywaniu i przygotowywaniu dla nas najbardziej rozłożystych gier. Podziękowania i pozdrowienia dla syna
@Berniego, Wojtka, za pilotowanie rozgrywki w Massive Darkness oraz dla żony
@Berniego za domową kawę.
— podziękowania dla organizatorów, że inicjatywa trwa; propsy za zjazdowy dodatek!
— wysoka piątka dla wszystkich graczy, z którymi miałem przyjemność rywalizować, już to współdziałać. Niejedna rozgrywka trwale zapisała się w mojej pamięci.
— ukłon dla kulturalnych i sympatycznych Szanownych Kolegów z apartamentu. Dla
@Martka za gotowanie śniadań dla naszej czeredy i licznych Szanownych Gości
— podziękowania dla Martka za podróż w tę i z powrotem.
Hej,

wszyscy widzimy się w grudniu w Warszawie
25 lipca 2024 r., czwartek
Talisman. Wieża Szeptów — Siedlisko Przeklętych
Wieża Szeptów w najtrudniejszym wariancie, w dodatku w sześć osób. Grali ludzie zaprawieni w bojach, przy tym dowcipni, co sprawiło, że rozgrywka była i dynamiczna, i pełna energii. Godna inauguracja Zjazdu.
„Nie ważne co się dzieje na stole. Ważne co się dzieje ponad stołem”.
„Nie, nie możesz.”
„Tam był przecinek!”.
26 lipca 2024 r., piątek
Star Wars. Rebelia
Ciężko szło.
Massive Darkness 2. Hellscape — Droga do piekła
Gra bardzo fajna w mojej ocenie, klimatyczna, pozostawia w siatkówce oka epickie kadry. Grałbym. Drużynę tworzyliśmy aż w sześciu, co powodowało, że potwory mnożyły się na potęgę. Moja postać konsekwentnie do samego końca nie przydała się, była zawalidrogą, którą trzeba było ciągnąć niczym worek ziemniaków. Na szczęście miałem wokół siebie zmyślnych i twardych zawodników, co zapewnili zwycięstwo. Albo prawie-zwycięstwo

Kto by się przejmował! Radość była ogromna.
Wyścig tytanów
Przystępne.
27 lipca 2024 r., sobota
Talisman. Kraina Innowacji
Gra na cudzym egzemplarzu gry, co nieczęsto mi się zdarza. Obok siedział autor dodatku, pilnujący wszystkiego i wszystkich (tylko nie siebie). Mogłem wyluzować. Było to odświeżające doświadczenie.
Przy stole zasiedli talismanowcy z długim stażem, nie trzeba było nikogo rozpieszczać, cisnąłem więc bez pardonu. Niczego nie zostawiłem przypadkowi, zgromadziłem dużą liczbę Ulepszeń. Kosztem zwiększenia statystyk i uzupełnienia stanu posiadania finał opóźnił się o niemal dwie godziny, ale było warto.
@astrawiator, z którym byliśmy umówieni na kolejną grę i który przyszedł punktualnie, wykazał się przez ten czas niezwykłą cierpliwością. A po wszystkim jeszcze zgodził iść na obiad i kawę. Chłopie – szacunek

Zakończyłem sukcesem rajd przez innowacyjną Krainę Wewnętrzną. Jest ona tutaj pełna nowych, pomysłowych wyzwań. W starciu z konstruktami na KW miałem miażdżącą przewagę, a samo starcie, choć krótkie, zasługuje na osoby opis.
Kraina Innowacji to dodatek autorski z kategorii „dopieszczonych”. Piękna szata graficzna w każdym aspekcie prezentuje poziom aż niemożliwy.
„Jeszcze raz ruszysz się nie swoim pionkiem, a spotkasz Żniwiarza.”
Talisman. Bezkresne Morze
Rozgrywka w trzy osoby w podstawkę i Bezkresne Morze. Celem zapoznania się
@astrawiatora i
@ranosza z Morzem. Pełniłem rolę gospodarza. Rozgrywka krótka, pogodna, której esencji dodały śmieszne zakrętasy fabularne.
Wielka Pętla
Już zamówiona.
Talisman. Zamek i Rycerze
(AE: Koronacja + Zadania Czarownika)
To miał być miły koniec dnia: karty z podstawki i Pani Jeziora. Spacerek. Grywam w Talisman dość często, średnio raz na trzy tygodnie. Najczęściej z tymi samymi kolegami, nie musimy więc sobie upiększać życia i toczymy ostre pojedynki. Kilka opisów znajdziecie na tym forum. Mierzcie więc moje słowa:
ta rozgrywka była najbardziej bezlitosną i wstrząsającą jakiej doświadczyłem kiedykolwiek. Nie ja jeden. Po powrocie do apartamentu nagraliśmy z
@Martkiem szesnastominutowy materiał wideo, dzieląc się wrażeniami. Wrzuciłbym to nagranie na forum, gdyby nie fakt, że pierwotnie nie planowaliśmy upublicznienia i nie zwróciliśmy uwagi na leżącego plackiem w tle w drastycznym dezabilu
@ranosza. Jeśli kto umie wskazać mi program, w którym rozmyję część kadru, to nagranie upublicznię
Śmierć Poszukiwacza definitywnie kończyła udział w grze. Z sześciu rozpoczynających osób zostało nas ostatecznie 3 i pół:
@Valdi,
@Martek,
@Budowniczy Mostów i trochę
@Felisa. Wówczas rozgorzały ekstrema. Takich wzlotów i upadków emocjonalnych i fabularnych nie widziałem, nie przeżywałem. Opis będzie. Musi być.
„Tego nie było na stole!”
28 lipca 2024 r., niedziela
Arkham Horror 3 — Uczta Umôrdhotha
Pierwszy raz grałem. Fajne, będę wracał. Ostatecznie nie podołaliśmy zadaniu, ale mechanika gry i pomysły bardzo przypadły mi do gustu.
„Wszyscy zginiemy.”
Do tego gdzieś tam jeszcze wplątał się
Wirus
Absolutnie niemożliwy do ukończenia, gdy gra siedem dorosłych osób. No way.
Dodano po 6 minutach 17 sekundach:
PS. Gdy będę wrzucał jakieś zdjęcia albo opisy, to będę powyższy post uaktualniał.
Sympatyczna niespodzianka na forum: ponad pół tysiąca wpisów do nadrobienia. To rozumiem!
Najpierw jednak odnośnie Zjazdu:
— kapitalny czas! Dziękuję [usermention2=7725 color=#000000]Berniemu[/usermention2] za organizację, fajne przestronne sale z zielenią za oknem, bliskość miejsca noclegu, imponującą wytrwałość w rozpakowywaniu i przygotowywaniu dla nas najbardziej rozłożystych gier. Podziękowania i pozdrowienia dla syna [usermention2=7725 color=#000000]Berniego[/usermention2], Wojtka, za pilotowanie rozgrywki w Massive Darkness oraz dla żony [usermention2=7725 color=#000000]Berniego[/usermention2] za domową kawę.
— podziękowania dla organizatorów, że inicjatywa trwa; propsy za zjazdowy dodatek! :clap:
— wysoka piątka dla wszystkich graczy, z którymi miałem przyjemność rywalizować, już to współdziałać. Niejedna rozgrywka trwale zapisała się w mojej pamięci.
— ukłon dla kulturalnych i sympatycznych Szanownych Kolegów z apartamentu. Dla [usermention2=12421 color=#0080FF]Martka[/usermention2] za gotowanie śniadań dla naszej czeredy i licznych Szanownych Gości :fork_and_knife_with_plate:
— podziękowania dla Martka za podróż w tę i z powrotem. :railway_car:
Hej, :point_right: wszyscy widzimy się w grudniu w Warszawie :point_left:
[align=center] :game_die: [/align]
[align=center] :game_die: [/align]
[align=center] :game_die: [/align]
[i]25 lipca 2024 r., czwartek[/i]
[align=center][b]Talisman. Wieża Szeptów — Siedlisko Przeklętych[/b][/align]
Wieża Szeptów w najtrudniejszym wariancie, w dodatku w sześć osób. Grali ludzie zaprawieni w bojach, przy tym dowcipni, co sprawiło, że rozgrywka była i dynamiczna, i pełna energii. Godna inauguracja Zjazdu.
[i][align=center]„Nie ważne co się dzieje na stole. Ważne co się dzieje ponad stołem”.
„Nie, nie możesz.”
„Tam był przecinek!”.[/align][/i]
[i]26 lipca 2024 r., piątek[/i]
[align=center][b]Star Wars. Rebelia[/b][/align]
Ciężko szło.
[align=center][b]Massive Darkness 2. Hellscape — Droga do piekła[/b][/align]
Gra bardzo fajna w mojej ocenie, klimatyczna, pozostawia w siatkówce oka epickie kadry. Grałbym. Drużynę tworzyliśmy aż w sześciu, co powodowało, że potwory mnożyły się na potęgę. Moja postać konsekwentnie do samego końca nie przydała się, była zawalidrogą, którą trzeba było ciągnąć niczym worek ziemniaków. Na szczęście miałem wokół siebie zmyślnych i twardych zawodników, co zapewnili zwycięstwo. Albo prawie-zwycięstwo ;) Kto by się przejmował! Radość była ogromna.
[align=center][b]Wyścig tytanów[/b][/align]
Przystępne.
[i]27 lipca 2024 r., sobota[/i]
[align=center][b]Talisman. Kraina Innowacji[/b][/align]
Gra na cudzym egzemplarzu gry, co nieczęsto mi się zdarza. Obok siedział autor dodatku, pilnujący wszystkiego i wszystkich (tylko nie siebie). Mogłem wyluzować. Było to odświeżające doświadczenie.
Przy stole zasiedli talismanowcy z długim stażem, nie trzeba było nikogo rozpieszczać, cisnąłem więc bez pardonu. Niczego nie zostawiłem przypadkowi, zgromadziłem dużą liczbę Ulepszeń. Kosztem zwiększenia statystyk i uzupełnienia stanu posiadania finał opóźnił się o niemal dwie godziny, ale było warto. [usermention2=8344 color=#0080FF]astrawiator[/usermention2], z którym byliśmy umówieni na kolejną grę i który przyszedł punktualnie, wykazał się przez ten czas niezwykłą cierpliwością. A po wszystkim jeszcze zgodził iść na obiad i kawę. Chłopie – szacunek :+1: Zakończyłem sukcesem rajd przez innowacyjną Krainę Wewnętrzną. Jest ona tutaj pełna nowych, pomysłowych wyzwań. W starciu z konstruktami na KW miałem miażdżącą przewagę, a samo starcie, choć krótkie, zasługuje na osoby opis.
Kraina Innowacji to dodatek autorski z kategorii „dopieszczonych”. Piękna szata graficzna w każdym aspekcie prezentuje poziom aż niemożliwy.
[i][align=center]„Jeszcze raz ruszysz się nie swoim pionkiem, a spotkasz Żniwiarza.”[/align][/i]
[align=center][b]Talisman. Bezkresne Morze[/b][/align]
Rozgrywka w trzy osoby w podstawkę i Bezkresne Morze. Celem zapoznania się [usermention2=8344 color=#0080FF]astrawiatora[/usermention2] i [usermention2=6858 color=#000000]ranosza[/usermention2] z Morzem. Pełniłem rolę gospodarza. Rozgrywka krótka, pogodna, której esencji dodały śmieszne zakrętasy fabularne.
[align=center][b]Wielka Pętla[/b][/align]
Już zamówiona. B-)
[align=center][b]Talisman. Zamek i Rycerze
(AE: Koronacja + Zadania Czarownika)[/b][/align]
To miał być miły koniec dnia: karty z podstawki i Pani Jeziora. Spacerek. Grywam w Talisman dość często, średnio raz na trzy tygodnie. Najczęściej z tymi samymi kolegami, nie musimy więc sobie upiększać życia i toczymy ostre pojedynki. Kilka opisów znajdziecie na tym forum. Mierzcie więc moje słowa: [i]ta rozgrywka[/i] była najbardziej bezlitosną i wstrząsającą jakiej doświadczyłem kiedykolwiek. Nie ja jeden. Po powrocie do apartamentu nagraliśmy z [usermention2=12421 color=#0080FF]Martkiem[/usermention2] szesnastominutowy materiał wideo, dzieląc się wrażeniami. Wrzuciłbym to nagranie na forum, gdyby nie fakt, że pierwotnie nie planowaliśmy upublicznienia i nie zwróciliśmy uwagi na leżącego plackiem w tle w drastycznym dezabilu [usermention2=6858 color=#000000]ranosza[/usermention2]. Jeśli kto umie wskazać mi program, w którym rozmyję część kadru, to nagranie upublicznię :grin:
Śmierć Poszukiwacza definitywnie kończyła udział w grze. Z sześciu rozpoczynających osób zostało nas ostatecznie 3 i pół: [usermention2=226 color=#BF0000]Valdi[/usermention2], [usermention2=12421 color=#0080FF]Martek[/usermention2], [usermention2=11240 color=#0080FF]Budowniczy Mostów[/usermention2] i trochę [usermention2=15356 color=#0080FF]Felisa[/usermention2]. Wówczas rozgorzały ekstrema. Takich wzlotów i upadków emocjonalnych i fabularnych nie widziałem, nie przeżywałem. Opis będzie. Musi być.
[i][align=center]„Tego nie było na stole!”[/align][/i]
[i]28 lipca 2024 r., niedziela[/i]
[align=center][b]Arkham Horror 3 — Uczta Umôrdhotha[/b][/align]
Pierwszy raz grałem. Fajne, będę wracał. Ostatecznie nie podołaliśmy zadaniu, ale mechanika gry i pomysły bardzo przypadły mi do gustu.
[i][align=center]„Wszyscy zginiemy.”[/align][/i]
Do tego gdzieś tam jeszcze wplątał się
[align=center][b]Wirus[/b][/align]
Absolutnie niemożliwy do ukończenia, gdy gra siedem dorosłych osób. No way.
[size=85][color=green]Dodano po 6 minutach 17 sekundach: [/color][/size]
PS. Gdy będę wrzucał jakieś zdjęcia albo opisy, to będę powyższy post uaktualniał.