Strona 1 z 1

Tury jednoczesne

: środa 13 lip 2011, 14:11
autor: Artownik
Tak mi ostatnio ant nasunął pewien pomysł.


W MiMa i MMa gra się tym fajniej i ciekawiej im graczy więcej.
Jednakże, jak ogólnie wiadomo, przy trzech - czterech graczach to jeszcze idzie, ale od pięciu czas oczekiwania na swoją turę robi się niemiłosiernie długi.


Więc tak sobie pomyślałem, że przy większej ilości mięsa armatniego dwóch graczy mogłoby spokojnie wykonywać swoje tury jednocześnie.


Patrząc na grę w sześciu, ci siedzący "na przeciwko siebie" wykonywaliby te same akcje w tym samym czasie, a więc jednocześnie się przemieszczali, dobierali karty i razem dokonywali badania Obszarów
Jak jeden by dociągnął Zdarzenie, a drugi Miejsce, to najpierw by było rozpatrywane Zdarzenie.


Oczywiście są sytuacje, gdy jest to kłopotliwe. Przykładowo gdy jeden poluje na drugiego, ale w takim wypadku można spokojnie zarządać przetasowania i zmian miejsc (wokoło stołu).


No i nie trzeba czegoś takiego stosować cały czas. Wystarczyło by chociaż:
- na samym początku;
- do momentu większej akcji;
- do czasu, aż liczba graczy się zmniejszy.


Co o tym sądzicie?

: środa 13 lip 2011, 15:08
autor: kayoy
Bardzo to kłopotliwe.. Ktoś ruszy się szybciej wyciągnie kartę pierwszy jakąś fajną.. Tu trzeba by było super synchronizacji.. Też problemy z walką chociażby między sobą atak/obrona kto pierwszy.. Da się to zrobić ale kłopoty by były..

Bym wypróbował ale nie mam opcji na grę w tyle osób.

Re: Tury jednoczesne

: środa 13 lip 2011, 17:57
autor: ant
Artownik pisze:Tak mi ostatnio ant nasunął pewien pomysł.
To ja!

1. Parzysta liczba graczy. Tura należy do osób siedzących naprzeciw siebie.
2. Jedna osoba z pary musiałaby mieć coś w rodzaju "pierwszeństwa" na wypadek kłopotliwych sytuacji. Osoba z "pierwszeństwem" - czyli ta, do której należałby ruch, gdyby nie było par. Albo uzależnić "pierwszeństwo" od jakiegoś atrybutu.
3. Dana osoba, po zakończeniu swojej tury, czeka aż drugi gracz też ukończy swoją. Wiadomo.

Albo bez ograniczenia na parzystość graczy.
Ruch mają nie osoby siedzące naprzeciwko siebie, tylko dwie osoby siedzące obok siebie, przy czym każda osoba bierze udział w dwóch turach pod rząd (pomijając pierwszą turę).
Przykładowo: pięć osób (1, 2, 3, 4, 5) rozgrywa VI tur.
I - 1, 2
II - 2, 3
III - 3, 4
IV - 4, 5
V - 5, 1
VI - 1, 2
itd...
"Pierwszeństwo" w razie zagwozdek ma pierwsza z wypisanych osób.

: środa 13 lip 2011, 19:15
autor: SPIDIvonMARDER
Tylko co zrobić w sytuacji takiej jak ta:

mamy czterech graczy, ABCD, każdy siedzi na jednym boku kwadratowego stołu. Gracze A i B wykonują naraz akcję, gracz A wyciągnął "Zamieć", więc wszyscy inni powinni ruszać się o 1... ale akurat gracz C już wykonał ruch normalnie i znalazł np. "Zemstę Duchów", która zabiłaby gracza A... w praktyce takie sytuacje wynikałyby bez przerwy.
Pomysł fajny, ale dla mnie nierealny. Można by pomyśleć ewentualnie o jakiś teamach, że gracze siedząc obok siebie robią jednocześnie kolejkę i się wspomagają, a wyciągnięcie przez nich jednocześnie kart byłoby traktowane jako wyciągnięcie ich na jednym polu. Ale i tak wciąż wynikałyby jakieś sytuacje typu, że jeden poszedł do Miasta się wyleczyć, a drugi wyciągnął zabijającą Zemstę Duchów. I to w takim razie tamten pierwszy zdążył się wyleczyć czy nie? W normalnej grze taka sytuacji nie zaistniałaby.

: środa 13 lip 2011, 19:25
autor: Artownik
mamy czterech graczy, ABCD, każdy siedzi na jednym boku kwadratowego stołu. Gracze A i B wykonują naraz akcję, gracz A wyciągnął "Zamieć", więc wszyscy inni powinni ruszać się o 1... ale akurat gracz C już wykonał ruch normalnie i znalazł np. "Zemstę Duchów", która zabiłaby gracza A... w praktyce takie sytuacje wynikałyby bez przerwy.
No właśnie nie do końca.

Ruch jednocześnie wykonuje dwóch graczy A i B. Obaj ciągną po jednej Karcie. A dobiera Zamieć, a B Zemstę Duchów.
W tym momencie przez dwie najbliższe tury każdego z graczy przemieszczają się oni po jednym Obszarze na turze. A więc najpierw o pole przeniosą się C i D, potem A i B, a potem znowu C i D oraz A i B.
Jednakże wspomniana Zemsta Duchów zabija gracza A.

Dlatego właśnie wspomniałem, że badanie powinno być wykonywane w jednej kolejności. Żeby właśnie najpierw były rozpatrywane zdarzenia obu graczy jednocześnie.

Mimo wszystko gracz A dobiera sobie innego Poszukiwacza i dalej wykonywany jest ruch w sposób opisany powyżej.

: środa 13 lip 2011, 19:37
autor: Mały Nemo
Kiedyś, w moim Icy Drache Expansion Set popełniłem taką kartę:

Obrazek

: środa 13 lip 2011, 20:54
autor: SPIDIvonMARDER
Karta świetna! Ale i tak rozwiązanie kilku graczy naraz wydaje mi sie na tyle kłopotliwe, że wymagałoby mnóstwo myślenia. Zresztą nie rozpatrzyliście przykładu numer dwa, z Miastem.

: czwartek 14 lip 2011, 11:18
autor: SeSim
No nie wiem, zastanawiam się czy ogarnięcie potencjalnych niejasności i problemów nie będzie zajmować więcej czasu niż zwykła kolejka :D