Dragon u Stava. Relacja z fotkami.
: sobota 21 maja 2011, 21:16
No i się udało - dwa tygodnie planowania, zgrywania wszystkiego i ustawiania odniosły skutek - Ustawka Dragon's Ordeal u naszego kompana Stava odniosła sukces.
Ale od początku dwa tygodnie temu powstał pomysł ustawienia się na wyżej wymienioną grę.
Z początku było ciężko się zgrać, co do terminu jednak po kilku postach mieliśmy juz termin dzisiaj, czyli 21 maja godzina 12 południe :}
Zaproszenie na granie dotarło do kilku naszych forumowych kompanów jednak de facto u Stava pojawili się:
Misiek - jako główny organizator, gracz i Mistrz Gry (chodzące FAQ)
Draugnimir - gracz oraz pomocnik Miśka w FAQ
Ja - Space86 wraz z moim kumplem Molem (przyszłym userem forum), jako gracze.
Ustawka teoretycznie była zaplanowana na 12 jednak ze względu na wzgląd, Draug i ja pojawiliśmy się na miejscu w granicach godziny 11, następnie dotarł Misiek zgodnie z planem na 12, ostatni dołączył do nas Molu jakoś po 13.
Grac zaczęliśmy w granicach godziny 14.
Z początku szło dość opornie (tylko Draug i Misiek byli obcykani w Dragonie) jednak po pierwszej godzinie szło juz gładko i tylko od czasu do czasu rozgrywkę stopowało pytanie o jakąś zasadę lub niejasność.
Wszyscy mieli na szczęście styczność z MM, MIM, lub TMiM, więc mechanikę załapali wszyscy w lot.
Co do samej rozgrywki to niestety nie zdążyliśmy natłuc sękaczy Smokowi z powodów obiektywnych - o 19 musieliśmy się wszyscy zbierać.
Nieoficjalnym zwycięzcą został Stave, bo najbardziej wykoksił swoją postać (Czarownika), drugi nieoficjalnie był Misiek, który tez konkretnie podpakował swojego Trolla.
Stave postawił na rozwój Magii i wykonywanie Misji, oraz złorzeczył, że nie może używać Lekkich Zaklęć.
Analogicznie Misiek rozwijał Siłę, był głównym odkrywcą Mapy i zbierał przedmioty. A obaj postawili na klepanie siebie nawzajem, więc nie obyło się bez zaciekłych pojedynków i rzucania czarami (Wet za Wet).
Draug grał Niziołkiem i również stawiał na Misje, ciągle wymykał się Molowi, grającemu Nimfą i mającemu nieziemskiego pecha(8-9 kolejek bez progresu) i próbującemu go upolować. Śmiechowym motywem były usilne próby Mola w samobójstwo postaci by wykorzystać Zaklęcie Zmartwychwstania ci jednak mi się nie udało do końca rozgrywki.
Osobiście grałem Astralnym Strażnikiem i starałem się w miarę zbalansować rozwój swojej Postaci i walenie czarami, które wyjątkowo mi podchodziły.
Muszę tutaj wcisnąć osobiste odczucia z Ustawki - Nastroje były miodne, atmosfera sam smak mad smakami, wszyscy zaraz się zakumplowali i nie było per "Panie" :}
Co do samej gry - plusem niewątpliwym w moim i nie tylko moim odczuciu jest Mapa - która daje sporo możliwości ruchu nawet przy wyrzuceniu już 3 oczek, przy 6 nieraz wybranie ścieżki zajmowało tyle czasu ze spokojnie dałoby się zjeść kebab w rękawicach bokserskich :}, kolejnym plusem są Misje, dzięki którym w czasie 3-4 tur dało się zebrać wiadro doświadczenia i podkręcić swoją postać. Według mnie na baty zasługują trochę za krótkie opisy fabularne na kartach podróży (aczkolwiek Gadające buty zmiażdżyły wszystkich) i dość nikczemne czarnobiałe grafiki na tychże. Za to grafiki na Zaklęciach i kolorowych kartach są miodne.
Niżej wrzucam najlepsze fotki z Ustawki (czyli w sumie wszystkie:P) :}











Ale od początku dwa tygodnie temu powstał pomysł ustawienia się na wyżej wymienioną grę.
Z początku było ciężko się zgrać, co do terminu jednak po kilku postach mieliśmy juz termin dzisiaj, czyli 21 maja godzina 12 południe :}
Zaproszenie na granie dotarło do kilku naszych forumowych kompanów jednak de facto u Stava pojawili się:
Misiek - jako główny organizator, gracz i Mistrz Gry (chodzące FAQ)
Draugnimir - gracz oraz pomocnik Miśka w FAQ
Ja - Space86 wraz z moim kumplem Molem (przyszłym userem forum), jako gracze.
Ustawka teoretycznie była zaplanowana na 12 jednak ze względu na wzgląd, Draug i ja pojawiliśmy się na miejscu w granicach godziny 11, następnie dotarł Misiek zgodnie z planem na 12, ostatni dołączył do nas Molu jakoś po 13.
Grac zaczęliśmy w granicach godziny 14.
Z początku szło dość opornie (tylko Draug i Misiek byli obcykani w Dragonie) jednak po pierwszej godzinie szło juz gładko i tylko od czasu do czasu rozgrywkę stopowało pytanie o jakąś zasadę lub niejasność.
Wszyscy mieli na szczęście styczność z MM, MIM, lub TMiM, więc mechanikę załapali wszyscy w lot.
Co do samej rozgrywki to niestety nie zdążyliśmy natłuc sękaczy Smokowi z powodów obiektywnych - o 19 musieliśmy się wszyscy zbierać.
Nieoficjalnym zwycięzcą został Stave, bo najbardziej wykoksił swoją postać (Czarownika), drugi nieoficjalnie był Misiek, który tez konkretnie podpakował swojego Trolla.
Stave postawił na rozwój Magii i wykonywanie Misji, oraz złorzeczył, że nie może używać Lekkich Zaklęć.
Analogicznie Misiek rozwijał Siłę, był głównym odkrywcą Mapy i zbierał przedmioty. A obaj postawili na klepanie siebie nawzajem, więc nie obyło się bez zaciekłych pojedynków i rzucania czarami (Wet za Wet).
Draug grał Niziołkiem i również stawiał na Misje, ciągle wymykał się Molowi, grającemu Nimfą i mającemu nieziemskiego pecha(8-9 kolejek bez progresu) i próbującemu go upolować. Śmiechowym motywem były usilne próby Mola w samobójstwo postaci by wykorzystać Zaklęcie Zmartwychwstania ci jednak mi się nie udało do końca rozgrywki.
Osobiście grałem Astralnym Strażnikiem i starałem się w miarę zbalansować rozwój swojej Postaci i walenie czarami, które wyjątkowo mi podchodziły.
Muszę tutaj wcisnąć osobiste odczucia z Ustawki - Nastroje były miodne, atmosfera sam smak mad smakami, wszyscy zaraz się zakumplowali i nie było per "Panie" :}
Co do samej gry - plusem niewątpliwym w moim i nie tylko moim odczuciu jest Mapa - która daje sporo możliwości ruchu nawet przy wyrzuceniu już 3 oczek, przy 6 nieraz wybranie ścieżki zajmowało tyle czasu ze spokojnie dałoby się zjeść kebab w rękawicach bokserskich :}, kolejnym plusem są Misje, dzięki którym w czasie 3-4 tur dało się zebrać wiadro doświadczenia i podkręcić swoją postać. Według mnie na baty zasługują trochę za krótkie opisy fabularne na kartach podróży (aczkolwiek Gadające buty zmiażdżyły wszystkich) i dość nikczemne czarnobiałe grafiki na tychże. Za to grafiki na Zaklęciach i kolorowych kartach są miodne.
Niżej wrzucam najlepsze fotki z Ustawki (czyli w sumie wszystkie:P) :}










