Forum gier planszowych

Co sądzicie o przedmiocie- kostur driuda?

Może i jest przydatny ale moim zdaniem robi się za duże zamieszanie gdy można ciagle zmieniac swój charakter, dopasowywyjąc go do korzystnych dla poszukiwacza sytuacji.

Nie ma żadnego zamieszania, charakter można zmienić raz na turę, gdzie tu zamieszanie ?

No własnie tylko raz na ture, a wiec przy okazji zapytam czy moge zmieniac charakter podczas tury innego gracza jesli mam kostur druida? Jeśli np. trwa tura innego gracza i wylosuje on jakąs karte przygody, która jest dajmy na to zdarzeniem oddziałujacym na dane charaktery? Np. "Złowroga Ciemność" w wyniku ktorej dobrzy poszukiwacze traca ture? Czy podczas tury innego gracza nie moge podejmowac zadnych działan poza rzucaniem niektórych zaklec?

Oczywiście, nawet w turze innych graczy możesz zmieniać swój Charakter, raz na każdego gracza.

Zapoznałam się wcześniej z regulaminem i wiem, że niektóre pytania zadawane na form do określonego tematu nie mają z nim nic wspólnego a tak się nie powinno robic. Jednakże moje pytania są z różnych "kategorii" i nie wiem gdzie je mogę umieścic a na jedno pytanie chyba bez sensu zakładac nowy temat, dlatego pisze w temacie- kilka pytan osoby początkującej.

Dzis podczas gry z kumplami zdarzyło mi sie to o czym wiedziałem, ze sie za ktoryms razem wydarzy i czego sie obawiałem - wylało sie piwo i zalało kilka kart i kawałek planszy :sad: ucierpiało kilka kart przygody i najbardziej poszukiwacz Mędrzec, szybko wytarłem ale kto wie jak beda wygladac jutro, troche chmielu wchłonęły niestety. Teraz schną, wydaje sie, ze te karty sa w miare odporne na wilgoc. Tak to jest, ze po kilku piwach czasem cięzko opanowac sytuacje podczas gry.Mieliscie juz takie niemiłe doświadczenia?

na szczescie jeszcze nie, ale tez sie tego obawiam niesamowicie, najgorsze ze najczesciej albo chipsy sie wpieprza albo pizze robimy/zamawiamy. Wszyscy szamaja a ja obserwuje kto brudnymi paluchami chce grac i bije dziada po łbie

O to to yojiny. Lać po łapach dziadów ! :mrgreen: . Niech szanują to nasze kultowe "CUDO" :mrgreen:

ps. białe rękawiczki im dać !

Moja plansza była zalana już kilkakrotnie i nie widać żadnego śladu po tych wydarzeniach.

U mnie pewnego razu na planszę Podziemi nakapał wosk (klimatyczna nocna partia przy świecach miast żarówki ), ale i po nim śladu w zasadzie nie ma.

A u mnie na Podziemia raz spadła kropla herbaty z moich wąsów i kawałek Cavern obok Summoning Circle jest zdarty

Chyba nie trzeba Wam mówić, że jak coś kapnie, to trzeba przyłożyć jakiś ręcznik, żeby wódka/piwo/cola/herbata wsiąkła, a nie wycierać na chama?

Dlatego nie gram na polskiej planszy, tylko wciąż exploatuję angielską

A ja zabroniłem żarcia przy planszy. Chrupki ok, ale pizze i inne specyfiki spożywamy w trakcie przerwy. Każdy również pilnuje piwa i odkąd wprowadziłem względną dyscyplinę, zniszczeń nie widać.

Karty wyschły, jesli chodzi o karty przygody ta sa naprawde odporne i prawie nic nie widac na nich ale radze uwazac na karty Poszukiwaczy, te juz nie sa takie wodoszczelne. Karta Mędrca po zalaniu troche sie pogięła i rozkleiła na rogach, musiałem ja lekko podkleic, troche to widac ale najgorzej nie jest. A plansza jak nowa

czyli pozostaje załatwic sobie protektorki na karty poszukiwaczy
wymus ich sprowadzenie na rebel'u

Ogólnie całe nowe wydanie MiM jest bardzo solidne i napewno taka gra moze przetrwac lata uzytkowania, ale karty poszukiwaczy mogłyby byc troche grubsze i sztywniejsze, no i powinny miec lekko zaokraglone rogi bo na rogach własnie mogą sie najszybciej uszkodzic i potem widac to przy losowaniu bo sie wyróznia taka karta. Chyba musze pomyslec o tych protektorkach na karty poszukiwaczy własnie. Wie ktos gdzie w internecie mozna zakupic odpowiednie?
A wogóle to najlepiej by było miec 2 egzemplarze gry, jeden do gry z ludzmi odpowiedzialnymi a drugi do gry z wariatami

Roland, Królu Złoty,
Protektorki na poszukiwaczy dwa tematy niżej :mrgreen:

Alternatywnie polecam laminowanie kart Poszukiwaczy. Szybko i solidnie.

Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać a nie chce zakładać kolejnego. Zresztą to sa TMiMowe rozmowy wiec ogólnie o róznych aspektach gry mozna tu pisać. A wiec do rzeczy - otóż od niedawna właczyłem do swojej gry dodatek Przedpola Piekieł. Od dawna juz miałem na niego apetyt bo Kraina Wewnetrzna juz nam obrzydła przez swoja schematyczność. Chodziło o to aby przejscie przez nią stało sie prawdziwym wyzwaniem i za kazdym razem było niewiadomą. Karty Przedpól Piekieł są świetne, stanowią prawdziwe wyzwanie. I tu chciałem sie zapytac osób które grają z tym dodatkiem o dwie rzeczy:

Po pierwsze czy nie uwazacie, ze te dwie karty - Książę Demonów (Moc 20) i Wielki Czarny Smok (Siła 20) są nieco przegięte? Ja postanowiłem usunąć je z talii bo wydają mi sie za silni ci wrogowie. Co myslicie?

I drugi bardziej złożony problem - Przedpola utrudniają Kraine wewnetrzna i to bardzo. I to fajnie bo o to nam chodziło. Ale gdy po pierwszej rozgrywce z tym dodatkiem moi gracze zorientowali sie jak bardzo to zauwazyłem, ze spowodowało to iz teraz kazdy stara sie wejść w posiadanie Płaszcza Piór z kart skarbów albo Arknell z kart reliktów aby uniknąć ciągniecia kart Przedpól i odrazu z Równin grozy teleportować sie na KW tym samym unikając wszystkich niebezpieczeństw. To powoduje, ze podczas rozgrywki dochodzi do wyścigu, kazdy chce być pierwszym, który pokona Orlego króla lub Pana ciemności aby zdobyc te przedmioty przed innymi i zdobycie KW jest dla niego błahostką. A przeciez po to gramy z Przedpolami aby dojście do korony było wyzwaniem. Po to dołaczyłem ten dodatek do gry aby z niego korzystać a nie omijać go w tak prosty sposób. Czy macie podobne doświadczenia? Czy w jakis sposób modyfikowaliscie zasady grając z Przedpolami?
Nie wiem co bedzie lepsze - czy usunać z gry karty Płaszcz Piór i Arknell czy wprowadzic zasade, ze nie mozna z nich korzystac w krainie wewnetrznej? A moze jest jakies inne lepsze wyjscie?

Moje zdanie będzie najmniej ważne teraz, bo ani nie gram na Przedpola Piekieł, chociaż mam je wydrukowane, ani również nikt z moich graczy nie zapuszcza się do WW chociażby z prostego powodu, że tam się nie ciągnie kart Przygód.

Niemniej, nie usuwałbym ani Reliktu, ani Skarbu, a może jedynie zmodyfikował "bossów", że rzucają dwoma kośćmi i sumują wynik? Wtedy ich parametry będą mniej więcej takie, jak parametry Wrogów z PP.

Z co do tych dwu przedstawionych wyżej, to bym ich nie usuwał. A jak znasz moje karty i moje dodatki, to pewnie mnie zrozumiesz jak powiem, że bym prawdopodobnie dodał im jakąś jeszcze jedną zdolność z powodu ich nazw.

Nemomon pisze:Z co do tych dwu przedstawionych wyżej, to bym ich nie usuwał. A jak znasz moje karty i moje dodatki, to pewnie mnie zrozumiesz jak powiem, że bym prawdopodobnie dodał im jakąś jeszcze jedną zdolność z powodu ich nazw.

Lubie wyzwania ale 20 siły/mocy to wg mnie troche za duzo zwłaszcza, ze pozostałe karty Przedpól mozna przejść mając tak 14/15 siły/mocy + troche szczescia. Chodzi o to zeby było trudno i zeby porządnie pograć, ale nie o to zeby grać całą noc

Nemomon pisze:Niemniej, nie usuwałbym ani Reliktu, ani Skarbu, a może jedynie zmodyfikował "bossów", że rzucają dwoma kośćmi i sumują wynik? Wtedy ich parametry będą mniej więcej takie, jak parametry Wrogów z PP.

I tak bardziej by sie opłacało ich pokonać niz zmagać sie z Przedpolami bo to jedna walka a przejście przez wewnetrzna to kilka obszarów gdzie ciągnie sie bardzo groźne karty i mozna stracic nie tylko punkt zycia ale wszystko. Jak to pogodzić?

Ale wtedy szansa pokonania LoDa, który minimalnie ma 14, a maxymalnie 24 jest trudniejsza.

No co jest, nikt tu nie grywa z Przedpolami Piekieł? Niech no sie jeszcze ktoś doświadczony w tej kwestii wypowie. Piszą, ze to najbarzdiej grywalny dodatek jest