Forum gier planszowych

Zauważyłam, że się scalają ale nie wiedziałam aby można było coś zrobic sadziłam że tak musi byc. Ogólnie dziękuję.
Myślałam, że skarby są za cenne by można je było traktowac jak zwykłe przedmioty ale skoro tak jest to tak będziemy grac.
Jeśli z porzuconych przedmiotów na obszarach nikt nie będzie chciał skorzystac a będą one w ten sposób blokowac losowanie kart przygód to można takie karty przedmiotów usunąc z gry?

Według zasad jest to możliwe jedynie w przypadku zastosowania odpowiedniego Zaklęcia lub w wyniku wylosowania szczególnego Zdarzenia (np. Trzęsienie ziemi). Ale równie dobrze można się po prostu z graczami umówić, że można.

Albo pozbierać je z karawaną mułów i zanieść do alchemika, tylko trochę szkoda na to czasu, zwłaszcza, że na obecną chwilę nie bardzo jest na co kasę wydawać

Kasę zawsze jest na co wydawać. Szczególnie Neutralni, a w następnej kolejności Źli, którzy leczą się głównie za kasę. Nigdy nie wiesz, kiedy spotkasz się z wyborem Strata Punktu Życia lub Strata Sztuki Złota. Ta ostania jest zawsze lepsza. Do tego dochodzi jeszcze Akademia, w której szkolenie kosztuje 3 sztuki złota. Grunt to ją wyciągnąć podczas gry. Złoto zapewnia w tej grze przeżycie.

Co do niszczenia kart, to także niektóre irytujące miejsca można niszczyć, mając Kolosa za Przyjaciela. Powiem szczerze, że czasem Miejsca zawalające planszę irytują bardziej niż Przedmioty, które można zawsze podnieść.

Karawana mułów : ) dobre.

Karta skarbu- Mechaniczna Sowa pozwala poruszac sie o dowolna liczbe obszarów nie większą niż 6 (najwyższa cyfra w rzucie kością) dla mnie to super sprawa tylko że wtedy taka osoba ma prawie nieograniczone możliwości. Zbiera wszystko co najlepsze w krótkim czasie co daje jest ogromnie dużą szanse na wygranie i przewagę. Uważam, że ta karta jest za mocna. Czy też macie takie wrażenie?

Wiadomo też, że Talisman to gra losowa i wszystko jest możliwe i nikomu to nie daje nigdy 100 % wygranej za co tą grę lubie : ))))))

[ Dodano: Wto Kwi 20, 2010 3:07 pm ]
w 80% miałam szanse wydawac pieniążki więc okazja by je zdobyc jest jak najbardziej potrzebna. Chciałabym grac jak najdokładniej z regułami, które obowiązują ale nie każda sytuacja jest opisana w instrukcji wiec tak jak piszecie trzeba czasami po swojemu decydowac.

Karta skarbu- Mechaniczna Sowa pozwala poruszac sie o dowolna liczbe obszarów nie większą niż 6 (najwyższa cyfra w rzucie kością) dla mnie to super sprawa tylko że wtedy taka osoba ma prawie nieograniczone możliwości. Zbiera wszystko co najlepsze w krótkim czasie co daje jest ogromnie dużą szanse na wygranie i przewagę. Uważam, że ta karta jest za mocna. Czy też macie takie wrażenie?

Absolutnie się nie zgadzam iż miałaby to być za potężna karta. Jest świetna tak samo jak kilka innych. Ze skarbów najlepszy jest i tak Płaszcz Piór. Gdy go zdobędziemy idziemy jak najszybciej na Równiny Grozy. Póżniej odrzucamy Płaszcz i bez talizmanu pojawiamy się na Koronie Władzy.

Do tego dochodzi jeszcze Akademia, w której szkolenie kosztuje 3 sztuki złota. Grunt to ją wyciągnąć podczas gry

W Przedsprzedaży był jest Instruktor (Nieznajomy), który działa na podobnej zasadzie co Akademia :-"

Instruktor z przedsprzedaży działa tak samo jak w MiMie? To jest, odchodzi jak ktoś odbędzie u niego szkolenie?

Nie, w Talismanie pozostaje na planszy do końca gry. Jak już ktoś wspomniał, działa dokładnie identycznie jak Akademia.

No może i jest na co kasę wydawać, ale ja tam zawsze wolałem ciągnąć nowe karty z nadzieją na szansę zdobycia nowych punktów siły i mocy, a nie sprzątać planszę po innych poszukiwaczach

Temat wydzielony z "kilka dreczacych pytan poczatkujacego" //Nemo

Kiedy ale będąc słabym poszukiwaczem, na samym początku gry, lepiej kasę pielęgnować, bo często można zostać skopanym, a za darmo, to leczą tylko dobrych. Ja wiem, jest Mistyk w wiosce, ale... kto by tam chciał być Dobry? Dobrze jest być Złym... i Bogatym.