Zwiększanie szansy powodzenia na obszarze
: poniedziałek 11 sty 2010, 21:49
W innym temacie Artownik napisał:
[Może to tylko styl gry mojej ekipy, ale u nas takie miejsca w ogóle nie cieszą się popularnością, a w zamkniętych, miastowych lokacjach to już zupełnie nie zdaje egzaminu, bo jak dasz większe szanse na stratę to nikt tam nie wejdzie, jak dasz większe na zysk, to będą tam chodzić w kółko, a przy 50% szansach, to większość woli zdać się na los (czyt. dobrać losową kartę na innym obszarze).]
W powyższym poście odniesiono się do obszarów, gdzie trzeba/można rzucać kostką k6, jak np. świątynia, katedra w Mieście, Czarodziejka, itp.
W mojej ekipie też jest podobnie jak u Artownika: jeśli szanse pozytywne rzutu k6 są wyższe od negatywnego, to gracze częściej czatują przy takim obszarze, jeżeli niższe to nikt tam nie chodzi, a jeżeli równe to gracze zazwyczaj wolą dociągać sobie gdzie indziej karty.
Szczególnie jaskrawym przykładem jest np. pole Czarodziejka w Mieście, trochę mniejszym Bank w Mieście.
Po zastanowieniu, na obszarach w przypadku negatywnego rzutu zazwyczaj traci się jakiś Współczynnik, Złoto, zostaje zamieniony w Ropuchę lub dostaje się list Gończy.
MiM jest często krytykowany za zbyt dużą losowość: wszystko zależy od rzutu k6. Dlatego też wpadłem na pomysł czy nie wymyślić jakiś zasad(y) - prostych, ale grywalnych, aby przez jakieś zabezpieczenia (krótkotrwałe) można uczynić poszukiwacza odpornym na negatywny rezultat rzutu k6. W ten sposób możnaby uatrakcyjnić pole, gdzie rzuca sie k6.
Przykładowo, ostatnio podczas sesji w MiM testowaliśmy zasadę "Smrodków" w Mieście - w przypadku "uzbierania" 3 z nich Poszukiwaczowi nie mógł zostać wręczony List Gończy. Jak wynika z zasad Smrodki można było usunąć stając na obszarze z wodą, czy jakoś tak.
W ten sposób gracze mogli uchronić się przed wręczeniem Listu Gończego. Gracze zaczęli więc troszkę eksperymentować z Bankiem:), ale nie zachwiało to równowagi gry. Jeden z graczy zaczął unikać przekraczania Rzeki, aby nie utracić "Smrodków".
Zastanawiam się teraz nad sposobem - nad jednorazowym uodpornieniem na zamianę w ropuchę. Myślę tu szczególnie pod kątem obszaru Czarodziejka. Niby ten obszar daje równe szansę 50 na 50, ale efekty negatywne są ciężkie: utrata punktów Siły/Mocy i zamiana w Ropuchę.
Macie jakieś pomysły jak się przed taką zamianą uchronić? Czy raczej nie ma taka zasada większego sensu. Nie chcę podważać bardzo jakiś innych zasad - jak np. opuszczanie Miasta bez spłacenia pożyczki, itp.
[Może to tylko styl gry mojej ekipy, ale u nas takie miejsca w ogóle nie cieszą się popularnością, a w zamkniętych, miastowych lokacjach to już zupełnie nie zdaje egzaminu, bo jak dasz większe szanse na stratę to nikt tam nie wejdzie, jak dasz większe na zysk, to będą tam chodzić w kółko, a przy 50% szansach, to większość woli zdać się na los (czyt. dobrać losową kartę na innym obszarze).]
W powyższym poście odniesiono się do obszarów, gdzie trzeba/można rzucać kostką k6, jak np. świątynia, katedra w Mieście, Czarodziejka, itp.
W mojej ekipie też jest podobnie jak u Artownika: jeśli szanse pozytywne rzutu k6 są wyższe od negatywnego, to gracze częściej czatują przy takim obszarze, jeżeli niższe to nikt tam nie chodzi, a jeżeli równe to gracze zazwyczaj wolą dociągać sobie gdzie indziej karty.
Szczególnie jaskrawym przykładem jest np. pole Czarodziejka w Mieście, trochę mniejszym Bank w Mieście.
Po zastanowieniu, na obszarach w przypadku negatywnego rzutu zazwyczaj traci się jakiś Współczynnik, Złoto, zostaje zamieniony w Ropuchę lub dostaje się list Gończy.
MiM jest często krytykowany za zbyt dużą losowość: wszystko zależy od rzutu k6. Dlatego też wpadłem na pomysł czy nie wymyślić jakiś zasad(y) - prostych, ale grywalnych, aby przez jakieś zabezpieczenia (krótkotrwałe) można uczynić poszukiwacza odpornym na negatywny rezultat rzutu k6. W ten sposób możnaby uatrakcyjnić pole, gdzie rzuca sie k6.
Przykładowo, ostatnio podczas sesji w MiM testowaliśmy zasadę "Smrodków" w Mieście - w przypadku "uzbierania" 3 z nich Poszukiwaczowi nie mógł zostać wręczony List Gończy. Jak wynika z zasad Smrodki można było usunąć stając na obszarze z wodą, czy jakoś tak.
W ten sposób gracze mogli uchronić się przed wręczeniem Listu Gończego. Gracze zaczęli więc troszkę eksperymentować z Bankiem:), ale nie zachwiało to równowagi gry. Jeden z graczy zaczął unikać przekraczania Rzeki, aby nie utracić "Smrodków".
Zastanawiam się teraz nad sposobem - nad jednorazowym uodpornieniem na zamianę w ropuchę. Myślę tu szczególnie pod kątem obszaru Czarodziejka. Niby ten obszar daje równe szansę 50 na 50, ale efekty negatywne są ciężkie: utrata punktów Siły/Mocy i zamiana w Ropuchę.
Macie jakieś pomysły jak się przed taką zamianą uchronić? Czy raczej nie ma taka zasada większego sensu. Nie chcę podważać bardzo jakiś innych zasad - jak np. opuszczanie Miasta bez spłacenia pożyczki, itp.