Dawno, dawno temu
: poniedziałek 30 mar 2009, 20:21
Pamiętam, jak kilka lat temu wraz z grupą przyjaciół powróciliśmy po dłuuugiej przerwie do grania w MiMa. Nie byliśmy już dzieciakami, jak na początku lat 90-tych, każdy z nas zahaczył po drodze flirt z RPG bądź z grami komputerowymi. I oto usiedliśmy i zagraliśmy jak za dawnych lat...
Magia oczywiście powróciła (i Miecz też
), ale pojawiło się wkrótce sporo kontrowersji co do interpretacji zasad. I jedno ogólne spostrzeżenie: gra na pewnym etapie stawała się zbyt prosta - automatyczne pokonywanie Wrogów, nabijanie w nieskończoność punktów Siły. Braliśmy pod uwagę różne pomysły: wprowadzenie kości innych niż k6 - uznaliśmy bardzo prędko, że ten pomysł jest nieporozumieniem; przerzucanie każdego wyniku "6" dla Poszukiwaczy i Wrogów (czyli jeżeli podczas walki wypadała szóstka, rzucało się jeszcze raz i sumowało wyniki, jeżeli znów wypadła szóstka - znów dorzucano itd. Nb.: do dziś pamiętam pewnego Wroga o skuteczności rzędu 30
) - pomysł się przyjął na jakiś czas, ale potem został odrzucony, bo w to miejsce zastosowaliśmy coś prostszego, skuteczniejszego i ciekawszego: otóż wprowadziliśmy (a jako, że to było bardzo dawno, to pochwalę się, że na mój wniosek
) regułę krytycznego pecha i krytycznego sukcesu. Działało to następująco:
- jeżeli Poszukiwacz wyrzucił na kostce "6", automatycznie wygrywał walkę, CHYBA ŻE jego przeciwnik również wyrzucił "6" - wtedy walkę uważało się za nierozstrzygniętą
- jeżeli Poszukiwacz wyrzucił na kostce "1", automatycznie przegrywał walkę, CHYBA ŻE jego przeciwnik również wyrzucił "1" - wtedy walkę uważało się za nierozstrzygniętą
Według tej reguły graliśmy już do końca trwania tej ekipy graczy i nie grało się źle.
Potem dorzuciliśmy jeszcze regułę, że zarówno Siłę jak i Moc można stracić poniżej poziomu startowego, ale zejście któregoś z tych parametrów do zera równa się śmierci Poszukiwacza.
Dlaczego o tym piszę: z Magią i Mieczem mam ponowny (trzeci już
) w życiu kontakt od niedawna za sprawą wydania u nas Talismanu. Siłą rzeczy szperam na necie za informacjami na temat tej gry (i łezka się w oku kręci, bo teraz to taaaakie proste, jakiekolwiek informacje pozyskać...) i odkryłem to właśnie forum, gdzie znajduje się prawdziwa kopalnia pomysłów, ale również wątpliwości odnośnie tego, JAK grać. Postanowiłem się podzielić tym, jak za "starych dobrych czasów" nasza kompanija sobie radziła, bo może komuś się to przyda. Jeżeli ten post nie pasuje do tej sekcji, upoważniam moderatora do przeniesienia go w odpowiednie miejsce.
Pozdrawiam.
Magia oczywiście powróciła (i Miecz też
- jeżeli Poszukiwacz wyrzucił na kostce "6", automatycznie wygrywał walkę, CHYBA ŻE jego przeciwnik również wyrzucił "6" - wtedy walkę uważało się za nierozstrzygniętą
- jeżeli Poszukiwacz wyrzucił na kostce "1", automatycznie przegrywał walkę, CHYBA ŻE jego przeciwnik również wyrzucił "1" - wtedy walkę uważało się za nierozstrzygniętą
Według tej reguły graliśmy już do końca trwania tej ekipy graczy i nie grało się źle.
Potem dorzuciliśmy jeszcze regułę, że zarówno Siłę jak i Moc można stracić poniżej poziomu startowego, ale zejście któregoś z tych parametrów do zera równa się śmierci Poszukiwacza.
Dlaczego o tym piszę: z Magią i Mieczem mam ponowny (trzeci już
Pozdrawiam.