Forum gier planszowych

Dziękuję za odpowiedzi, teraz wszystko jasne:) Do zobaczenia przy koronie władzy;)

MagikPL pisze:Dziękuję za odpowiedzi, teraz wszystko jasne:) Do zobaczenia przy koronie władzy;)

Zapraszamy na zjazd w kwietniu do Zgierza .

Dziękuję za zaproszenie:) I mam kolejne pytania:

1. Jeśli ktoś lub coś teleprotuje mnie na obszar, tura kończy się dopiero po rozpatrzeniu obszaru, na który mnie teleportowano, tak? Czy może od razu po teleportacji?

2. Jeśli zabraknie talizmanów, to nie można już wykonywać zadań w zamian za nie? Czy po prostu można, a talizman wówczas zastępujemy czymś innym?

3. Czy jeśli coś, np. miecz zapewnia mi +1 do siły w walce, to czy mogę to wliczyć również wtedy, kiedy zmagam się z Wrotami?

MagikPL pisze:1. Jeśli ktoś lub coś teleprotuje mnie na obszar, tura kończy się dopiero po rozpatrzeniu obszaru, na który mnie teleportowano, tak? Czy może od razu po teleportacji?

Rozpatrujesz normalnie obszar. Wyjątkiem jest teleportacja w wyniku przegranej walki (bodajże kilku wrogów tak ma) - przegrana walka oznacza koniec tury, więc w takiej sytuacji nie bada się obszaru.

2. Jeśli zabraknie talizmanów, to nie można już wykonywać zadań w zamian za nie? Czy po prostu można, a talizman wówczas zastępujemy czymś innym?

Nie ma dostępnych Talizmanów, więc nie można ich zdobyć

3. Czy jeśli coś, np. miecz zapewnia mi +1 do siły w walce, to czy mogę to wliczyć również wtedy, kiedy zmagam się z Wrotami?

A walczysz z Wrotami, czy próbujesz je otworzyć?

MagikPL pisze:2. Jeśli zabraknie talizmanów, to nie można już wykonywać zadań w zamian za nie? Czy po prostu można, a talizman wówczas zastępujemy czymś innym?

Dodam tylko do odpowiedzi Rogo, iż normalnie wykonujesz zadanie, ale po teleportacji na Jaskinię nie otrzymujesz żadnej nagrody.

Dziękuję za odpowiedzi. Czasami coś wystarczy faktycznie wziąć na logikę, ale zawsze warto zapytać

I jeszcze jedno pytanie, bo przypomniała mi się pewna sytuacja:

Poszukiwacz wchodzi na obszar, na którym losuje się dwie karty. Jedna już na nim leży i jest to labirynt, na którym, z tego co pamiętam, jest napisane, że poszukiwacz kończy natychmiast turę (i traci kolejną). W takim razie, jeśli kończy natychmiast turę, dobiera drugą kartę czy już nie?

Zrobiłem to w ten sposób, że drugą kartę dobrałem i położyłem na obszarze, już jej nie rozpatrując.

Dobierasz kartę, a następnie badasz je obie w kolejności ich numerów spotkania.

MagikPL pisze:Jedna już na nim leży i jest to labirynt, na którym, z tego co pamiętam, jest napisane, że poszukiwacz kończy natychmiast turę (i traci kolejną).

Na labiryncie jest napisane że traci turę. To czy traci tą czy następną zależy od innych rzeczy (choć w przypadku Miejsc zazwyczaj będzie to stracenie następnej tury).

Hej,

Dwie partie T: MiM za mna - pojawilo sie kilka pytan :

1. Czy jak rzucasz na przyklad urok i kladziesz ta karte czaru na planszy to jest ona odkryta czy zakryta przed innymi graczami? Moim zdaniem odkryta aczkolwiek nie bylismy pod tym wzgledem jednomyslni. Moja kobieta na przyklad uwaza, ze odslania sie ja dopiero jak sie na niej stanie.

2. Czy talizman sie liczy jako przedmiot? Chodzi mi o to czy wlicza sie do ogolnej liczby przedmiotow jaka mozesz posiadac? I czy przykladowo jak juz mam pelny limit przedmiotow - w tym jeden talizman na rece to jak dostaje drugi to go zostawiam w miejscu, w ktorym aktualnie stoje czy odrzucam na stos kart odrzuconych?

3. "Podczas swojej tury gracz może rzucić tyle Zaklęć ile posiadał ich na jej początku. Podczas tury innego gracza gracz może rzucić tylko jedno Zaklęcie." Czyli rzucam sobie jakies zaklecia jak mam ture, a nastepnie jak kolejny gracz ma ture moge rzucic jeszcze jakies zaklecie w dowolnym momencie?

Przepraszam jesli pytania sa tendencyzjne - jestem nowy. Gra ma proste zasad aczkolwiek jak sie czlowiek zacznie nad niektorymi punktami zastanawiac to niektore z nich zaczynaja juz nie byc takie oczywiste.

Pozdrawiam,
Gamma

ad1. nie pamiętam treści zaklęcia, ale przy okazji nie przypominam sobie zaklęcia, które się kładzie zakryte na planszy

ad2. Talizman to przedmiot jak każdy inny, a więc wlicza się do limitu i nie odrzuca się go na stos kart odrzuconych (chyba że w szczególnych przypadkach związanych z efektami innych przedmiotów, zaklęć, zdarzeń, itp.)

ad3. Tak, pod warunkiem iż posiadasz zaklęcie, które możesz rzucić w dowolnym momencie. Na zaklęciach zazwyczaj pisze kiedy można ich używać. Jednak ogólnie interpretacja zasady właściwa.
Np. Ze względu na zdolność cały czas posiadam 2 zaklęcia. Na początku swojej tury posiadam 3 zaklęcia (dodatkowe zdobyłem u nieznajomego). W związku z tym, w trakcie swojej tury mogę rzucić maksymalnie 3 zaklęcia. Rzucam jedno z nich, a następnie drugie i dobieram (do 2 ze względu na zdolność). W tej chwili posiadam dwa i nadal jest moja tura. Mogę rzucić dowolne z nich (nawet to dopiero dobrane). A więc rzucam przed chwilą dobrane zaklęcie i dobieram do kolejne (znowu ze względu na zdolność). Mimo iż posiadam w tej chwili 2 zaklęcia, nie mogę ich rzucić, bo się wypstrykałem z limitu rzucanych zaklęć w swojej turze. Przychodzi tura kolejnego gracza, i jako że posiadam zaklęcie, które można rzucić w dowolnym momencie, rzucam je i dobieram kolejne (znowu zdolność). Przychodzi tura kolejnego gracza i też mogę rzucić jedno zaklęcie. I tak dalej aż do swojej tury. Wówczas wszystko od początku.

Oczywiście należy pamiętać:
- że zaklęcia można rzucać w momencie opisanym na karcie (jak nie ma wyszczególnionego, wówczas w dowolnym)
- że nie wolno rzucać zaklęć, które z góry nie wywołają żadnego efektu. Np. uzdrowić postać, która ma dokładnie początkową wartość swojego życia.

Witam mam podstawowe pytanie, zaprezentuje na przykładzie:

na obszarze do którego ciągnie się 3 karty znajduje się już wilk. Wchodząc na taki obszar najpierw muszę zmierzyć się z wilkiem czy też przed walką dociągam jeszcze 2 karty i ustalam kolejność zdarzeń? I w każdym z tych przypadków jeśli przegram z wilkiem to nadal rozpatruje pozostałe 2 karty czy też moja tura się kończy a karty pozostają w komplecie na obszarze?

Aaa i na koniec takie proste...jak wyrzucę kosicią np 5 a 2 pola obok stoi inny poszukiwacz to w trakcie ruchu mogę się na nim zatrzymać i zaatakować czy też zawsze bezwzględnie takie spotkanie może się odbyć tylko jesli ruch poszukiwacza kończy sie na innym poszukiwaczu?

Dzięki za pomoc, pzdr

Witaj.

Ad.1 Losujesz jeszcze 2 i rozpatrujesz według numeru spotkań. Jeśli przegrasz z Wilkiem, a pozostałe karty mają wyższy numer spotkania to już ich nie rozpatrujesz tylko pozostawiasz na tym obszarze.

Ad.2 Musisz poruszyć się o liczbę wyrzuconych oczek.

1. Przykład z Wilkiem
1.1. Dociągasz do odpowiedniej ilości opisanej na danym polu.
1.2. Rozpatrujesz według kolejności oznaczonej na kartach.
1.2.1. W przypadku tych samych numerów rozpatrujesz według kolejności wyciągania
1.2.2. W przypadku wrogów o tych samych współczynnikach i kolejności rozpatrywania, walczysz z nimi razem (ich współczynnik się sumuje).
1.3.1. W przypadku straty tury w jakikolwiek sposób, kończysz rozpatrywanie dalszych kart.
1.3.2. W przypadku przegranej lub zremisowanej walki, nie rozpatrujesz kolejnych kart.
1.3.3. Wszystkie nierozpatrzone karty (oraz nie pokonani wrogowie) pozostają na danym obszarze (chyba, że opis na karcie wskazuje inaczej).

2. Przypadek z poruszaniem
2.1. Poruszamy się dokładnie o ilość wyrzuconych oczek
2.2. Od powyższej zasady są odstępstwa, związane z efektem zdolności poszukiwacza / przedmiotu / przyjaciela / zaklęcia
2.3. Wyjątkiem poruszania się (skracanie ruchu) jest chyba Miasto, gdzie można poświęcić pozostałe punkty ruchy na wejście do budynku (itp.). Tak przynajmniej było w poprzedniej edycji. W tej nie wiem, bo jeszcze nie grałem.

1.3.3. Wszystkie nierozpatrzone karty (oraz nie pokonani wrogowie) pozostają na danym obszarze (chyba, że opis na karcie wskazuje inaczej)

abubu - Może się mylę (bo nie wiem czy o to samo Ci chodzi), ale w przypadku kart (teraz nie mam żadnej pod ręką wiec nie zacytuje), np. Nieznajomych, których zapis brzmi, że mogą coś ofiarować, a czy z tego skorzystasz czy nie to udają się na stos kart odrzuconych, to w przypadku gdy przegram walkę to wg mnie karta takiego Nieznajomego pozostaje na obszarze bo wg zasad nawet nie muszę już czytać co jest na niej. Niezależnie więc od opisu na karcie wszystkie powinny zostać na obszarze. (Podobny problem był z rozpatrywaniem mieszków złota po zakończeniu tury).

Bardzo dziękuje za szybką pomoc...a czy w sytuacji nie pokonania wilka i braku możliwości badania kolejnych odkrytych kart, mogę ta procedurę rozpocząć od nowa w następnej turze? I znów zacząć od walki z wilkiem czy muszę wykonać ruch?

Musisz wykonać ruch. Obszar badasz jedynie wtedy gdy zakończysz na nim ruch lub zostałeś tam przeniesiony.

Andur pisze:

1.3.3. Wszystkie nierozpatrzone karty (oraz nie pokonani wrogowie) pozostają na danym obszarze (chyba, że opis na karcie wskazuje inaczej)

abubu - Może się mylę (bo nie wiem czy o to samo Ci chodzi), ale w przypadku kart (teraz nie mam żadnej pod ręką wiec nie zacytuje), np. Nieznajomych, których zapis brzmi, że mogą coś ofiarować, a czy z tego skorzystasz czy nie to udają się na stos kart odrzuconych, to w przypadku gdy przegram walkę to wg mnie karta takiego Nieznajomego pozostaje na obszarze bo wg zasad nawet nie muszę już czytać co jest na niej. Niezależnie więc od opisu na karcie wszystkie powinny zostać na obszarze. (Podobny problem był z rozpatrywaniem mieszków złota po zakończeniu tury).

za bardzo wyszedłem na przód ... oczywiście karty nierozpatrzone zostają bez względu na zapis

Kolejne pytanie:

- jest kilku poszukiwaczy np nekromanta, który kolekcjonuje pokonanych/omamionych itp wrogów jako przyjaciół. Tychże może on wykorzystać naraz w walce po czym znikają...ale czy może taka postać to zrobić w walce np z Panem Ciemności lub Orlim Królem? Jeśli tak to trochę spory handicap dla poszukiwacza...

Może.

Hej,

1. Czy jak zabojca sztyletuje to dostaje premie z przedmiotow dajacych ta premie tylko w czasie walki - jak miecze itd.?
2. Czy zabojca moze zasztyletowac wszystkie istoty (nie graczy) nie wazne czy sam je atakuje czy jest atakowany?
3. Czy mozna wyrzucac przedmioty? Jesli nie to jak sie pozbyc niechcianych?

I wesolych swiat tak przy okazji

1. Tak.

2. W TMiM Poszukiwacz zawsze atakuje istotę, bez względu na okoliczności. Więc tak, może.

3. Można, technicznie rzecz biorąc w dowolnym momencie możesz odrzucić dowolne ze swoich Przedmiotów na obszar, na którym się znajdujesz.

Jak jestes likantropem to jest jakis sposob zeby wrocic do normalnej postaci? Ogolnie ta likantropia daje wiecej dobrego niz zlego - taki byl zamysl?

1 czy 2 karty przygód które dochodzą z wilkołakiem zdaje się ma efekt odmiany. Przemiana w ropuchę też powinna dać taki efekt.

Rebelix pisze:1 czy 2 karty przygód które dochodzą z wilkołakiem zdaje się ma efekt odmiany. Przemiana w ropuchę też powinna dać taki efekt.

Dlaczego likantropia daje wiecej dobrego niz zlego - taki byl zamysl tworcow? Osobiscie podoba mi sie motyw - zniwiarza, wzbudza trwoge mozliwosc zginiecia od niego. Czemu w takim razie wilkolak moze dodac taki bajer jak wlasnie likantropia, ktora nie powoduje negatywnych efektow - za to pozytywne?

I jeszcze przy okazji - gdzie sie klika zeby komus dodac punkt za pomoc?

I jeszcze przy okazji - gdzie sie klika zeby komus dodac punkt za pomoc?

Musisz być autorem tematu .