Strona 26 z 32

: niedziela 23 paź 2011, 20:39
autor: Mały Nemo
Obrazek

: poniedziałek 24 paź 2011, 07:31
autor: Mikou@j
Space86 pisze:najlepszy jest samolot na niebie w obozie Kaedwen :P
Jest to meteor, o którym z resztą jest mowa podczas gry :P

: poniedziałek 24 paź 2011, 12:01
autor: Space86
aaa no może tyle że w dzień tak trochę nie powinno być go widać ale spoko :P

jest wiele innych Easter Eggów do pośmiania :P typu "spieprzaj dziadu" albo nawiązania do LOTR w kopalni i rozmowie z Shealą De Tancarville

: poniedziałek 24 paź 2011, 13:42
autor: Kaktus+
Pierwszą grą "ze świnkami" był bodajże Settlers III. Tam właśnie rzemieślnicy produkowali świnki zamiast innych dóbr. Tak więc, pomysł raczej nieświeży ;)

: poniedziałek 24 paź 2011, 15:04
autor: OSH
Nie. Settlers (bez żadnego numerka).

: wtorek 25 paź 2011, 13:31
autor: HunteR
http://www.rockstargames.com/

!!!!!!!!!!!!!!!!!11111oneoneone

: czwartek 27 paź 2011, 11:06
autor: Kaktus+
JEJEJEJEJEJEJEJEEJEJE!
Kolejne GTA, które nie będzie chciało działać na PC bez względu na to jakiego kozaka masz w pokoju!
JEJEJEJEJEJEJEJEJEJ! Już nie mogę się doczekać :roll:

: czwartek 27 paź 2011, 13:12
autor: HunteR
Co takiego? Mnie czwórka chodziła bez problemu a mam dziada z przed kilku lat (dwa rdzenie, dwa giga ramu i jednego ze słabszych gefeorce'ów z 9 serii). Jakieś chrupnięcia się zdarzały ale na tyle rzadko że nawet nie zwracałem na to uwagi.

: czwartek 27 paź 2011, 13:49
autor: Kaktus+
HunteR pisze:Co takiego? Mnie czwórka chodziła bez problemu a mam dziada z przed kilku lat (dwa rdzenie, dwa giga ramu i jednego ze słabszych gefeorce'ów z 9 serii). Jakieś chrupnięcia się zdarzały ale na tyle rzadko że nawet nie zwracałem na to uwagi.
Jeszcze nie spotkałem się z taką opinią. :roll:

: czwartek 27 paź 2011, 14:54
autor: Rogo
HunteR pisze:dziada z przed kilku lat (dwa rdzenie, dwa giga ramu i jednego ze słabszych gefeorce'ów z 9 serii).
Co Ty wiesz o dziadach, synku :mrgreen:

: czwartek 27 paź 2011, 15:47
autor: HunteR
Coś tam wiem synu, przed zakupem obecnego kompa (wspomnianego powyżej) działałem na złomie którego miałem od siódmego roku życia, w końcu się spierniczył i trzeba było nowego kupić :-"
Jeszcze nie spotkałem się z taką opinią. :roll:
No cóż :roll:

: czwartek 27 paź 2011, 15:49
autor: Miszon
Mnie i tak nie chodzą żadne gry nowsze od Obliviona (no może jakieś przygodówki), więc się nie podniecam ani negatywnie, ani pozytywnie.

: czwartek 27 paź 2011, 22:00
autor: OSH
Mnie to wisi całkowicie.Nie bylem, nie jestem i nie będe fanem GTA, podobnie jak nie bedę fanem Hitmana. Po prostu, wcielanie się w przestępcę, zwłaszcza tak brutalnego jak w obu tych grach, odrzuca mnie od grania w tego typu produkcje.

: czwartek 27 paź 2011, 22:41
autor: Misiek
Hitman kaszanowaty, a z GTA nie przypadło mi tylko San Andreas. Nie mój klimat z kicającymi samochodami. Z gier tego typu najlepiej wspominam Scarface.

: środa 02 lis 2011, 17:19
autor: HunteR
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... kkoHAzjnUs

Miał być no i jest, szykuje się skrzyżowanie Vice City z San Andreas w nowoczesnej oprawie graficznej, lepiej chyba być nie mogło :mrgreen:

: środa 16 lis 2011, 15:03
autor: Mikou@j
Panowie... i Panie, premiera Skyrim już za nami. Co sądzicie ?

Moje krótkie spostrzeżenia po przejściu głównego wątku fabularnego.

Gra jest świetna, kolejna bardzo dobra pozycja w tym roku.

+ fabuła
+ muzyka
+ duży i otwarty świat
+ w sumie jak coś zobaczymy, możemy tam wejść
+ całkiem dobra mechanika walki
+ Krzyki
+ smoki

- zabijanie smoków (no co ja poradzę, że lubię smoki :P )
- nierówna grafika - niektóre textury śliczne, na inne żal patrzeć
- wygląd postaci, z małymi wyjątkami
- animacja , dobrze, że to gra FPP i nie muszę cały czas patrzeć na koślawego bohatera
- mała ilość ekwipunku .... w sumie to duża różnorodność, ale rzadko znalazłem coś co warto było założyć
- rozwój postaci, magia, życie, kondycja to trochę mało... później mamy większy wybór, ale jak już wybierzemy jakąś konkretną ścieżkę rozwoju, to też mało rzeczy do rozwinięcia zostaje

Wiele osób stara się porównać TESV do Wiedźmina 2. Mimo, że obie gry to RPGi, imo różnią się od siebie zbyt wieloma rzeczami, by porównanie mogło być sprawiedliwe. Wiadomo, że dzieło CDPRED ma lepszą grafikę, świat przedstawiony, czy historię [chociaż to akurat każdy może odbierać inaczej - trzeba dobrze znać Sagę Sapkoskiego (tym bardziej, że gra kontynuuje wątek książkowy) i lubić takie klimaty, nie tylko tępe sieczenie mieczem]. Skyrim jest inni, w swojej klasie świetny :)

: czwartek 17 lis 2011, 10:14
autor: HunteR
Skyrim ma dobrą fabułę? Więc to nie jest gra o zwykłym więźniu którzy przypadkiem okazuje się być wybrańcem zdolnym ocalić świat przed plagą smoków akurat w momencie gdy te powracają do regionu? Pytam serio, gram już jakieś 12h i póki co nie natknąłem się za bardzo na fabułę ale z opisów i zwiastunów wynikało mniej więcej to co napisałem powyżej :P

Nie grałem w poprzednie Elder Scrolle ale grałem w nowe Fallouty i Skyrim jest do nich podobny. Największym plusem jest tutaj ogromny otwarty świat i pełna swoboda. Idziemy gdzie chcemy i robimy co chcemy przy czym nasze poczynania często spotykają się z jakąś reakcją. Możemy np. wejść komuś do domu i zakosić łyżkę z szuflady ale prawdopodobnie nie spodoba się to domownikom, podobnie sprawa wygląda z zabijaniem mieszkańców, otwartym sympatyzowaniem z jakąś gildią itd. Cały czas jest co robić, zwykła przejażdżka z jednej wioski do drugiej w celu wypełnienia jakiejś prostej misji może zaowocować odkryciem kilku ciekawych lokacji po drodze i ciężko się powstrzymać żeby nie podejść i nie sprawdzić co tam jest :)

Niestety gra nie wytrzymuje w starciu z Fallout: New Vegas. Ktoś powie że to dwie różne gry, że inne realia itd. więc nie można tego porównywać ale jak dla mnie obie gry są podobne w swoich założeniach tylko że New Vegas robi to lepiej. Tam także był ogromny otwarty świat z masą lokacji, ciekawych postaci i zadań pobocznych do wypełnienia przy całkowitej swobodzie działania. Była jednak też ciekawa, nietuzinkowa fabuła, świetni bohaterowie poboczni i dialogi z ich udziałem (niestety spora część dialogów w Skyrim jest taka se).

Polska wersja jest ok, raczej nie spotkałem się z postacią która wybijałaby się ponad przeciętność ale też nikt specjalnie nie raził (choć czasem da się odczuć powtarzalność głosów).

Mimo wymienionych minusów, gra się bardzo przyjemnie :wink:

: czwartek 17 lis 2011, 13:34
autor: arai
A propos Skyrima ;)

: czwartek 17 lis 2011, 14:23
autor: HunteR
Lol, każdy wszędzie wysyła i wkleja ten filmik z kradzieżą :lol:

A przecież w Skyrimie najlepsze są konie :-"

Obrazek

http://www.youtube.com/watch?v=idqelTGpb6s
http://www.youtube.com/watch?v=awm6lNOp ... r_embedded

: czwartek 17 lis 2011, 14:49
autor: Mikou@j
HunteR oprócz głównego wątku fabularnego ze smokami, każda z frakcji ma swoją jakąś historię i myślę, że jest to super zrealizowane.
Co do Falloutów, jedyny słuszny fallout dla mnie to 1 i 2 . . . nowe mnie nie przekonują.

: czwartek 17 lis 2011, 15:17
autor: HunteR
Myślałem że dla frakcji są tylko questy za które się jakieś profity zdobywa ale jeśli ma to więcej sensu to tym lepiej :)

Co do Falloutów, też tak myślałem, F3 był taki sobie (choć dużo lepszy niż zakładałem i nawet chciało mi się go ukończyć) ale New Vegas to inna liga zupełnie :wink: W końcu Obsidianowi powstali z byłych pracowników Black Isle a ci pracowali przy Fallout 2 i Planescape: Torment :) Klimat, fabuła, bohaterowie, dialogi wszystko jest super. Jeśli nie grałeś to polecam, po nowym roku jakoś ma wyjść edycja GOTY z wszystkimi dodatkami więc warto będzie nadrobić. Jeśli natomiast próbowałeś ale szybko ci się znudziło to spróbuj jeszcze raz, początki w Falloutach nigdy nie były szczególnie porywające i trzeba dać im trochę czasu żeby się rozkręciły :wink:

: czwartek 17 lis 2011, 22:08
autor: arai
Co do koników to w Oblivionie bardzo mi się to podobało, że jak mnie wilk zaczął atakować to mój koń zaczął wierzgać a nie stał jak kołek, co dodawało grze realizmu, chociaż na pewno nie dodają go konie skaczące po czubkach drzew :P

: piątek 18 lis 2011, 12:19
autor: Zamoyski
konie w skyrimie to nadzwierzęta, teren pokonują lepiej niż quad przeprawowy, mają tryb turbo, pływają jak delfiny a uwolniony i bandytę zabije.

osobiście, uważam skyrima za grę roku czy tam dziesięciolecia. nie porónam go do wiedźmina 2 gdzie mamy mikrolokacje wielkości pudełka zapałek oraz liniową fabułę z 7-8 questami pobocznymi, to dwie różne gry. fabuła skyrima to nie tylko "jesteś więźniem, potem dzieckiem smoków, potem bohaterem i koniec gry". tutaj fabułę kształtujesz sam, od decyzji zależy naprawdę sporo, a jak chcesz to możesz olać te smoki i wybrać zupełnie inną ścieżkę.

do tego:

>Zwiedzam i odkrywam
>W ruinach fortu napotykam grupę bandytów
>KAMAHODOUKEN! Zabijam jednego z nich pociskiem z ognia
>Wskrzeszam jego ciało, jako mój zombie atakuje resztę swoich kompanów
>Przyzywam miecz i ruszam na pomoc, atakuję prawą ręką, lecząc się drugą
>Zbieram łup i wracam na trakt
>Spotykam grupę wędrownych handlarzy, ludzi-kotów, którzy wyglądają po prostu cudownie, opowiadają mi o swojej ojczyźnie i dlaczego przybyli do Skyrim
>Handlujemy, sprzedaję im łup zebrany z ciał bandytów, kupuję sobie fajne buty
>mija nas pielgrzym
>Zagaduję, powiada że udaje się do świątyni Azury, uprzejmie zaznacza jej lokację na mojej mapie
>Przyłączam się do niego, księżyc i zorza oświetlają nam drogę
>Z oddali obserwujemy giganta prowadzącego swoje mamuty

nie chce mi się dalej tłumaczyć, dlaczego skyrim jest po prostu lepszy niż wszystkie inne gry wydane w ostatnich latach

: piątek 18 lis 2011, 12:33
autor: Rogo
Zamoyski pisze:osobiście, uważam skyrima za grę roku czy tam dziesięciolecia. nie porónam go do wiedźmina 2 gdzie mamy mikrolokacje wielkości pudełka zapałek oraz liniową fabułę z 7-8 questami pobocznymi, to dwie różne gry.
A tam dwie różne gry - i to i to jest grą RPG akcji, w podobnych klimatach, tylko inaczej wykonaną. Patrząc w Twój sposób to każde dwie gry są różne i niczego nie da się porównać. Prędzej bym zrozumiał "nie porównam tych gier, bo się za bardzo różnią i mi się nie chce".

: piątek 18 lis 2011, 14:48
autor: Zamoyski
no akurat porownanie to jest obszerna rzecz, ale prosze bardzo

1. Fabuła - Zacznijmy od uniwersum. Wiedźmin 1 i 2 to gry oparte na fikcji sapkowskiego, spoko, moze byc, rodzima produkcja, marszałek dąbrowskiego orzeł biały etc. wiadomo, swoje trzeba szanować. W sumie zarowno dla fanow jak i nieobytych fabuła jest ok, bo nie znając żadnej książki z gry dowiemy się wszystkiego czego nam trzeba, całej tej wiedźminologii. Żeby nie było, że "hurr durr wiedźmin taki odkrywczy nowatorski niesamowita fabuła" to po krótce powiem, że podobne wątki były w Dragon Age (cała otoczka z walką o tron, buntem, oskarżeniami, dalej się nie zgłębiam), oraz w uniwersum Ultimy, w którym było już właściwie wszystko :P. Co nie znaczy, że to wszystko nie jest ciekawe, dobrze wyważony balans pomiędzy "filmowością" a rpgiem.

Skyrim to uniwersum Elder Scrolls - od początku stworzone przez bethesdę, oczywiście w grze musimy być czymś w rodzaju bohatera. Standard, oklepane schematy, zaczynamy od niczego i idziemy w świat. Ogólnie, to bardzo podobne do baldurs gate i innych takich, z tą różnicą, że tu jeszcze mamy bardzo plastyczne wątki poboczne, które włączają lokalne konflikty, wojnę domową, wampiry, wilkołaki, niesnaski na tle rasowym (mamy miasto "faszystów" które wyznaje jedyną słuszną rasę :P) etc. podsumowując, w PODSTAWOWEJ fabule wiedźmin wygrywa.

2. Grafika. Tu znowu pewnie wygra wiedźmin, bo porównując maksymalne ustawienia grafiki wiedźmin ma ładniejsze tekstury, dokładniejsze modele, lepsze animacje... dlaczego? bo jest ich po prostu mniej, skyrim to gra która waży 7 gb na dysku, a porównać wielkość obu gier jest ciężko, bo skyrim to nie tyle większa, co kilku-kilkunastokrotnie większa mapa i lokacje.

plus, przestaje się patrzeć na pixele gdy chociaż raz zobaczy się w grze taki widoczek http://i.imgur.com/BCYjg.jpg

Podsumowanie - daję remis.

3. Questy. W wiedźminie mamy taką liniowość, że porównanie aż boli. Nie mamy praktycznie żadnego wyjścia rozwojowego, nie można się w żaden sposób wczuć w postać (bo mamy jedną słuszną drogę). w skyrimie w każdym kąciku czeka na nas nowe zadanie, nie tylko "zanieś, zabij, otruj", ale po prostu multum, multum różnorodnych historii, czasem wiążą się z mapą (nowe lokacje), czasem ze skillami (wykuj, ukradnij, pomóż w xxx), walką (wiadomo), rozmową, poszukiwaniem etc etc. Zabawy dodaje to, że pozornie nudne i niepotrzebne questy kończą się tak, że praktycznie zmienia się zakończenie gry (np. przypadkowo chcąc sobie wykuć miecz, dołączyłem do pewnej gildii i zostałem wilkołakiem, gdybym poszedł w inne miejsce gdzie pierwotnie zmierzałem, miałbym możliwość zostać wampirem).
podsumowanie jest oczywiste

4. Żywotność gry. Tutaj znowu wygra skyrim, bo po prostu mamy tyle możliwości rozwoju postaci, tyle możliwości prowadzenia gry, gildii, frakcji, umiejętności, taką otwartą mapę, że gra nie skończy się po jednym przejściu głównego wątku - ten wątek jest jedną z mniej istotnych rzeczy w grze. Do tego gwóźdź do trumny - mody do gry, gdyż silnik jest taki, że nawet mody z obliviona pasują, także jak chcemy, możemy stworzyć sobie nową grę - cud techniki sandboxowej.

5. Dodatki. Nie grałem na tyle w Wiedźmina, żeby odkryć takie rzeczy, także przytoczę tylko te skyrimowe, dokładniej 2 które miałem dzisiaj:

Chciałem iśc do lasu upolowac sobie jelenia, jako elf postanowiłem, że zamiast bezpiecznie zabić z łuku, uprzyjemnię sobie sprawę i ubiję zwierzątko sztyletem. Zakradłem się od tyłu, ale jeleń mnie zauważył. popatrzył się przez chwilę gdy stałem tuż obok niego, stanąłem w miejscu. Ten podszedł do mnie, lekko ugryzł mnie w rękę i pocwałował w głąb lasu. Nie miałem serca go dalej gonić, i zjadłem pomidora.

Druga rzecz - na dworze jarla postanowiłem sobie opróżnić ekwipunek z jakichś śmieci i wyrzuciłem je w głównej sali na podłogę, bo przecież nie będę łaził z tym w nieskończoność. Zanim zdążyłem wyjść na zewnątrz, z krzykiem podbiegła do mnie sprzątaczka, i zaczęła lamentować, że ona tu cały dzień sprząta a ludzie przychodzą, śmiecą i nie szanują jej ciężkiej pracy - po czym wcisnęła mi moje śmiecie spowrotem.

I właśnie przez takie rzeczy spędzam przy tej grze dziesiątki godzin i już wiem, że jak skończę wątek główny, zagram jeszcze raz, inną postacią, w innej frakcji, w inny sposób, może z jakimś modem.

Wiedźmina już dawno usunąłem.