Forum gier planszowych

Ja zakupiłem zestaw startowy "Zestaw startowy" oraz dokupiłem złotą farbkę (też citadel) i pędzelki z mag-polu.

I polecam chociaż kupiłem ten zestaw, bo na figurkach z talismanu się chyba nie skończy

Są gotowe do użycia.

Co miałeś na myśli ? ze farbki akrylowe trzeba rozcieńczyć itd ?
A jaki jest efekt końcowy w dotyku obie farbki są takie same cytadel i akrylowe ? Czy akrylowe są bardziej matowe i się ścierają bardziej niż cytadel ?
Kryją podobnie ?

Akrylowe mają więcej pigmentu, są gęstsze, trzeba rozcieńczyć, itd. Innymi słowy trzeba się znać co nieco o malowaniu. Ja jestem ciemna masa w tym, więc dla mnie farbki Citadel (również Vallejo i P3) są gotowe, prosto z pojemnika. Czasami mniej lub bardziej wilgotny pędzel trzeba mieć i tyle. W przypadku wash'y znacznie rozwodnić i tyle.

Akrylowe nie są bardziej matowe, nawet wręcz przeciwnie (z tych co miałem), a co za tym idzie mniej się ścierają. Kryją lepiej, ponieważ większość farbek z Citadel to "layery" z mniejszą ilością pigmentu.

Jako kompletne beztalencie artystyczne, dla mnie babranie się z akrylowymi (takimi w tubkach, za 15-30 zł komplet) było męczące. To były za gęste, to jak rozcieńczałem to wychodziły za rzadkie, grudki, zacieki, itp, itd. Pewnie jakbym poćwiczył to i by dawały radę, ale jak coś może ułatwić, to z tego korzystam.

Słów kilka o malowaniu:

1. Wybór podkładu.

- biały i tylko biały, jeżeli masz malować czerwone kolory bądź żółte. Są to kolory transparentne (czy jakoś tak się to pisze :mrgreen: ) i dobrze wyglądają tylko i wyłacznie na jasnym podkładzie. Poza tym, biały podkład sprawia, ze kolory są żywsze i soczystrze.


- czarny podkład: polecany przede wszystkim początkującym malarzom z zastrzeżeniem punktu 1. Robi naturalne cienie, a kolory są bardziej stonowane.

Malowanie na czerwono bądź żółto na czarnym podkładzie to raj dla masochisty, gdyż te kolory z racji półprzezroczystości wyglądają tragicznie i trzeba położyć kilka/naście warstw farby aby w całości pokryć podkład.

2. Farby:
Bez względu co kupisz do malowania figurek, jeżeli jest to Cytadelka, P3 i w zdecydowana większość Vallejo, są to farby akrylowe, a te można bezkarnie mieszać.
Nie wolno zaś mieszać farb olejnych z akrylowymi i na odwrót, poza podkładem, który olejny jest na prawdę rewelacyjny (aczkolwiek nie da się figurki już zmyć).

Farby NIEMAL NIGDY NIE SĄ GOTOWE DO MALOWANIA PO OTWARCIU POJEMNICZKA!!!
Farbę należy zawsze rozcieńczyć z kilku powodów:
- lepiej jest nałożyć 2 lub więcej warstw rzadkiej farby niż 1 lub 2 gęste, a figurka wygląda wtedy jakby ją ktoś obsmarkał kolorowym gilem
Farby akrylowe kryją licho w porównaniu np. do olejnych. Z kolei, te które dobrze kryją jak Vallejo lub Citadel Foundation, z kolei nie trzymają się figurki i łatwo odpryskuja. Nie wolno się przejmować tym, że figurka nie pokryła się farbą po pierwszym nałożeniu, jeżeli masz odpowiednio rzadką farbę, nałóż następną a jeżeli to konieczne, nałóż jeszcze jedną. Spróbuj zrobić to gęstą farbą, a otrzymasz wspomnianego wcześniej kolorowego gila na figurce
- być może to zabrzmi wbrew logice ale farby akrylowe jeżeli są rzadsze (powtarzam rzadsze, nie rozwodnione do maksimum) to lepiej kryją, a jeżeli nie pokryje za pierwszym razem, czytaj punkt pierwszy
- farbę rozcieńczaj wodą, dedykowanym rozcieńczaczem i ewentualnie kilkom kroplami Glaze Medium

O resztę proszę pytać. Odpowiem na wszystkie pytania :mrgreen:

no a w międzyczasie ja wrzucę kolejne swoje figurki

Mędrzec


Mnich
twarz wyszła mi straaaszna


Rycerz

Mędrzec bardzo mi się podoba. Podobnie z Mnichem, aczkolwiek obie figurki proszą się o delikatny higlight wystających krawędzi.

oj na szatach to już chyba nie? Wyglądają bardzo fajnie. Na plecaku + odkrytym ciele (ręce) to można by było.

Ps. Kaktus... jak co to mi doszły nowe gierki więc można było by coś pograć niedługo? (Kupcy i Korsarze, Descent 2nd, Claustrophobia). A i zastanawiam się nad kompletem DA (oczywiście u stave) i jak poćwiczę aerograf to śmigam z malowaniem

abubu pisze:oj na szatach to już chyba nie?

dlaczego nie? właśnie highlightning polega na tym aby nałożyć na krawędzie warstwę jasnej farby i następnie jeszcze jedną na samych rogach i najbardziej wystających elementach o kolejny ton jaśniejszy. Np. w przypadku rozjaśniania czarnego będą to codex grey i następnie bodajże astronomicon grey.

Podobnie z mnichem, nie wiem czym były rozjaśniane ale np. na schied brown ślicznie wygląda snakebite lether i vomit (albo vermin, zawsze je mylę) brown.

Z resztą, to tylko moje wolne uwagi. Figurki są ładne :mrgreen:

abubu pisze: Ps. Kaktus... jak co to mi doszły nowe gierki więc można było by coś pograć niedługo? (Kupcy i Korsarze, Descent 2nd, Claustrophobia). A i zastanawiam się nad kompletem DA (oczywiście u stave) i jak poćwiczę aerograf to śmigam z malowaniem

Dzisiaj z gram z Fidem koło 17 w 40kę, jak się nudzisz, to zapraszam. Fido nadal się uczy grać więc też sobie co nieco obczaisz.
W sobotę wieczorkiem próbuję Grześka namówić na granie. Jeżeli coś z tego wyjdzie, dam znać. Niezależnie od tego, w przyszłym tygodniu możemy śmiało grać

Poza tym, zapraszam do aktywności na flance, wystarczy że wrzucisz temat w dziale ustawki, "chcę pograć w planszówy, ktoś chętny?" i na pewno ktoś się znajdzie nawet jeżeli ja nie będę mógł grać :mrgreen:

dlaczego nie?

bo już wyglądają świetnie i dość mocno rozjaśnione są co daje fajny efekt (takiej surowości). Można było by pociągnąć jaśniejszym po krawędziach, ale myślę, że tak jak jest, jest dobrze. Dobra robota Candyman86.

Dzisiaj odpada, pańszczyznę odrabiam Co do soboty to się zobaczy, ale przyszły tydzień jak najbardziej.

Wracając do malowania. Wczoraj próbowałem aerografem się bawić i generalnie nie jest źle. Robiłem na podstawie tego. Nakolannik wyszedł fajnie, czarny podkład dużo lepiej się nakłada aerografem, rozjaśnienia ("vertical highlight"?) wyszły chyba dobrze, raczej nie za dużo. Jednak później nakładając zieleń, pokryła mi całość niemal równomiernie (zamiast jaśniej na białych, ciemniej na czarnych). Nie wiem czemu, próbowałem w różny sposób (trzymając dyszę bliżej / dalej, otwierając zawór mniej / więcej). Jakaś podpowiedź? (za rzadka / gęsta farba - ogólnie to rozcieńczam tak w miarę dość, no i mam kilka Valejo Air Color) Może jak wrócę prześlę kilka zdjęć z prób.

Nie bardzo łapię o co chodzi.

Nałożyłeś czarny podkład i na to rozjaśnienia białym tam, gdzie farba miała być jaśniejsza i na to zielony, który przykrył Ci wszystko równomiernie?

tak, robiłem zgodnie z filmikiem Mortimera (podałem link w poprzedniej wiadomości, po 5 minucie) - jednak jeszcze mi brak obeznania z aerografem więc mogę "technicznie" błędy jakieś robić.

edit: jak wrócę do domu to prześlę fotki, a najpierw sprawdzę czy aby na pewno są równomiernie (było późno, kiepskie światło, 3 talerz zupy chmielowej, itp)

Pytanie z kategorii "konstrukcyjne". Czy Wasze figurki Wilkołaka też mają tendencje do notorycznego upadania na pysk? Dokleiłem już trawkę na podstawkę, wrzuciłem parę kamyków dla obciążenia, ale ten pijany zając dalej ma problemy z grawitacją. Ma ktoś pomysł co wymyślić, żeby oszczędzić Wilkołakowi siniaków na brodzie?

Tak samo u mnie. Podstawka jest ciut wygięta i strasznie licha... podklej nakrętkę/podkładkę/itp (w miarę ciężką) i powinno pomóc

Dzięki chłopaki Nie będę już poprawiał tych figurek. Nie muszą być perfekcyjne Ale powiem Wam, że frajdę z malowania mam ogromną

Wrzucam kolejnego poszukiwacza
Tym razem opalony gladiator Troszkę za bardzo mi się "opalił" ale zbroja fajnie wyszła

importowany z afryki

powiem tak, malowanie bez zarzutu, świetne ciałko :mrgreen: jednak dobór kolorów ssie. Nie wiem, czy to wina światła, (jeżeli tak, to nie mam żadnych uwag) ale ten złoty niemalże zlewa się z ciałem i sprawia, że figurka wygląda monokolorowo.
Spróbuj pomalować jego pancerz na srebrno i nałożyć dużo warstw washa devlan mud, sprawi to, że będzie wyglądał na sfatygowany, a część elementów jak tarcza zostaw złote.

Powtarzam, bardzo ładnie malowanie i prawdopodobnie to wina zdjęcia, że kolory się zlewają.

hej dzięki za opinie
w rzeczywistości się tak nie zlewają. Nie chciałem używać srebrnego koloru bo wydaje mi się, że złoty idealnie pasuj do Gladiatora

abubu mam do Ciebie pytanko bo właśnie zabieram się za postać krasnoluda Patrzyłem na Twoją figurkę i strasznie fajnie Ci wyszła. A moje pytanko dotyczy tego złotego wzorku na plecach figurki. pomalować sam wzór ok. Ale jak tak ładnie zrobić tą czarną "obramówkę" Da rade tak dokładnie zrobić to pędzlem? czy inaczej jakoś robiłeś?

No to ja dodam, jak na razie 2 figurki, więcej zdjęć w ciągu tygodnia...

A tu 2 figurki które zostały zaadoptowane jako Poszukiwacze

Western super robota! długo już malujesz?

No dobra to ja wrzucam kolejnych dwóch

Krasnolud:


Kleryk:

I kolejna porcja figurek Talisman oraz nie tylko - a właściwie talisman bo wszystkie figurki doczekały się u mnie swoich kart poszukiwaczy:
































No dobrze, na dzisiaj to tyle, ale już wkrótce znowu coś wrzucę

Fajnie pomalowane, ale jak możesz to wrzucaj większe foty, tzn. nie aż tak dużo tego tła

Coś Ty zrobił za kleksa Krasnalowi na plecach? Wszystko pomalowane wręcz pięknie, a tu nagle Krasnal z kleksem na pelerynce...

Hehe ! Figurki wstawiane są na łapu capu - nie wg kolejności malowania, a że krasnal należał do tych pierwszych malowanych, to tak wyszło.... No na razie tak będzie ale jak już pomalowana całość zostanie to najprawdopodobniej niektóre ludki do poprawki trafią.

Aby nie było że się obijam to zapodaje figurkę z wh40k (w trakcie)..


Ps. Reklama piwa nie zamierzona.. Zdjęcie telefonem robione i telefonem wysłane więc nie wiem jak wyszło.. Komputer mam chwilowo zajęty..


edit: skończona figurka