Forum gier planszowych

Dajesz! Ale to mam ochotę skonsumować też wódkę, o której wspomina Rogo, to uderzaj z butelkami do Wrocławia, mam długi korytarz w mieszkaniu, nada się. Kota możemy używać w formie kuli.

Hell, idź z tą kartą tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=4890

Panie i Panowie,

Jeszcze raz Misiowi dzięki >
Było zupełnie inaczej niż myślałem a właśnie to, wiele mnie nauczyło:
Byłem pewien, że spotkam wielu maniakalnych Terminatorów (jakim niestety sam jestem) i pod ogromnym ciśnieniem (nie tylko browaru) spędzę 8-10 partii mim'a ale:
- widziałem ludzi, którzy naprawdę świetnie się bawili bez chorobliwej żądzy mordu w oczach (pewnie to byli ludzie zdrowi);
- widziałem pomysły na autorstwo naprawdę "out of the box" - za Niedżwiedziem: "Zewnętrzna Kraina przestaje istnieć" - Nemo bravo za inwencję !!!!!!!;
- widziałem karty stworzone z benedyktyńskim wręcz pietyzmem, do których producenci mają jeszcze daleko - Nakago to o Tobie !
- bardzo niestety nie widziałem Mafii - mózg już nie ten i na je***nie nie odporny
- widziałem przedstawicielkę płci ładniejszej grającą naprawdę dobrze - Arai, szkoda że nie zagraliśmy "z mordem w oczach" i bravo za victory - po tym co widziałem w sobotę po południu myślę, że Ci się naprawdę należało !
- zobaczyłem, że są inne gry, które, choć grosze od mim'a (Qxa zagrajmy następną razą to Cię przekonam) tyż są ok - dzięki Mirutowi za lekcję Dominiona

... i teraz nieco prowokacyjnie:
Jak można było nie pojechać ? co takiego robili inni w ten uroczy i słoneczny weekend ...
że zmarnowali ten unikalny w skali kraju odjazd ?

Podziękował !

Chciałbym podziękować też Giefergowi, który nie był obecny. W sumie bez jego postawy pomysł grania online nie zes..ał by się pół roku temu i nie pieprznąłbym tego miejsca na ten czas.

Na banicji można jednak dojrzeć do pomysłu że jednak brakuje mi ludzi tu poznanych. Może teraz gralibyśmy coś online i nie dawałoby to takiej frajdy jak żywe twarze na zjeździe. Gieferg dzięki :badgrin: :twisted:

A tu muszę podziękować Mackanowi :mrgreen: . Pod koniec gry, kiedy byłem ja, Arai, Mackan, Nakago oraz Ty Hellhoundzie, Arai mocno chciała Ciebie Hellhoundzie zabić. Zacząłem machać rękoma, że to bez sensu, że lepiej jest pozbyć się Nakago, bowiem Mackan do samego końca wierzył, że Ty jesteś z mafii i sam z siebie Ciebie zaproponuje, a my tylko dołączymy się do głosowania :mrgreen:

Coooo? Ja z tego co pamiętam to w nocy ty wybierałeś cele. Ja tylko na Astropatę wskazałam gdzieś pod koniec. W dzień różnie mówiłam. I na Mackana przez chwilę chciałam głosować i na nakago, nie przypominam sobie natomiast żebym na Łukasza głosowała
A w ogóle co do tych piw to naszła mnie taka refleksja, że skoro ja wypiłam 4 piwa a Klemi 2, a średnio na osobę przypada według waszych obliczeń 13 piw na głowę, to ile niektórzy musieli wypić ponad to

Nie wiem jak wy, ale ja okupilem zlot choroba - jakis niezidentyfikowany wirus przez co mam teraz tydzien wolnego.

PS2: Artownik, Nick, Rogo - zupka chińska znalazła się dzisiaj u mnie w kieszeni... istne czary

Usmiechnalem sie tylko ; )

Szczęściarz!
Ja również coś przywlekłem ale do pracy muszę łazić

Ja do pracy chodzić nie muszę, ale muszę pracować.
Na szczęście nic nie przywlekłem.

Misiek - za załatwienie miejscówki, organizację i "opowieści z krypty modów" o 4 rano

Misiek coś Ty tam naopowiadał?

Burjaufojad pisze:Jak można było nie pojechać ? co takiego robili inni w ten uroczy i słoneczny weekend ...
że zmarnowali ten unikalny w skali kraju odjazd ?

Ja np jak wyście mieli turniej TMiMa kiblowałem w nocy w pracy na spektakularnej awarii Także z dwojga złego dobrze, że nie mogłem pojechać...

SeSim pisze:Misiek coś Ty tam naopowiadał?

Ha, czyli tam nie masz ukrytych mikrofonów. Nigdy się nie dowiecie

Oj bo pojadę do otwocka i będę nemo przypalał żywym ogniem

Ja myślę, że jest to poświęcenie, na które Misiek jest gotów

Aż obiadowe fasolki wyleciały mi z ust tym bardziej że to Nemo był obgadywany

SeSim pisze:Oj bo pojadę do otwocka i będę nemo przypalał żywym ogniem

Powodzenia w szukaniu mnie w Otwocku xD .

Misiek pisze:Aż obiadowe fasolki wyleciały mi z ust tym bardziej że to Nemo był obgadywany

Misiek, dwóch na Ciebie jest, coś tam żeś nawijał?

Reupload fot Arai
http://dl.dropbox.com/u/54556194/imprez ... /zlot2.zip

Misiek pisze:Reupload fot Arai
http://dl.dropbox.com/u/54556194/imprez ... /zlot2.zip

a tutaj to samo ale na sendspace

http://www.sendspace.com/file/4owta8

Bardzo wiele osób mi mówiło, że siwieję. Ale dzięki tym zdjęciom uświadomiłem sobie jak bardzo.................

To przez to dziwaczne poranne światło wpadające przez "okno". Tam wszyscy mają coś z cerą i włosami nie tak.

A ja się pytam: gdzie fotki od pozostałych fotografów?

Jak duży macie do siebie dystans ludzie? Bo nie wiem czy telewizyjnie na sucho zmontować zlot, czy bardziej luźno z wiadomo jaką szarą papką w głowie... :twisted:

Ja mam duży dystans Daj tak, jak było naprawdę, włącznie z tymi wiązkami brzydkich słów, które od czasu do czasu się pojawiały - było nie było, one również były atmosferą zjazdu.

Nie obrażę się jak jednak wytniesz co nieco mojego pitolenia od rzeczy xD

Rogo pisze:Nie obrażę się jak jednak wytniesz co nieco mojego pitolenia od rzeczy xD

Podłączam się pod prośbę, ale generalnie dawaj jak leci.