Strona 3 z 3

: wtorek 28 sie 2012, 22:05
autor: Wiktor
Niekonieczne. Powodzenia, ale co MM to MM i DO to jednak inna gra...
Ale to co napisałeś - każdy z nas chyba znajdzie tu część swojej historii.

: piątek 31 sie 2012, 21:29
autor: yeazus
jak na razie - sadząc tylko po kilkukrotnym przeczytaniu instrukcji, wciąż niecierpliwie czekając na pierwszą partyjkę - mogę przytaknąć - zdecydowanie to jednak nieco inna gra.
jednak zmiany w stosunku do MM wydają się być bardzo interesujące i wnoszące wiele świerzości do tak już ogranego - choć chyba po wsze czasy kultowego i przegenialnego - magicznego miecza ! :)

po drugie - po tak długiej przerwie w temaciee gier planszowych i tak ogromnym ich głodzie, gra choćby była i nieco poniżej poziomu MM - jestem przekonany, że zawładnie mną na maxa ;)

Napalony jestem że ho hoooo ;p

: niedziela 09 wrz 2012, 18:25
autor: yeazus
No i wreszcie się doczekaliśmy !
Gra ruszyła .... :)


Po pierwszych partiach gry wrażenia bardzo pozytywne.
Wykonanie poszczególnych elementów bardzo dobre
(jedyny mankament to nieco za duże żetony służące do zaznaczania rozwoju cech postaci).
Klimat gry wciąga, porywa od początku. Randomowa plansza daje duża frajdę, odkrywanie jej zakrytych obszarów jest zawsze ekscytujące. No i przede wszystkim misje ... sam miód.
Kiedy na planszy uzbiera się ich większa ilość zaczyna się zabawa - rywalizacja o wykonanie tej samej misji miedzy graczami, zabawne sytuacje kiedy gracz pewien sukcesu misji, dociera po nagrodę,czyta opis misji ..i okazuje się, że coś źle zapamiętał, coś pomieszał ...jego mina - bezcenna :) Misje i rozwój postaci tak wciągają, że często kiedy gracz mógłby już próbować zakończyć rozgrywkę udając się pokonać smoka, odwleka te chwile ponieważ ciekawość kolejnych możliwych do wykonania misji oraz chęć dopakowania postaci ma maxa wygrywają. To znacznie wydłuża rozgrywkę - ale na życzenie graczy :)
Za każdym razem graliśmy w 3 osoby. Po każdej skończonej partii niemal od razu przychodziła ochota na kolejną, ciekawość jak ułoży się plansza, jak potoczy się rozgrywka.
Dragon's Ordeal był dla mnie i współgraczy powrotem do planszówek fantasy po długoletniej przerwie. Przed laty zagrywaliśmy się w Magiczny Miecz - grę która wessała nas jak tornado.
Po rozegranych partiach Dragon's Ordeal stwierdzam : tornado znów zaatakowało a nazywa się DRAGON'S ORDEAL!

: poniedziałek 10 wrz 2012, 00:44
autor: arai
Hahaha kolejna partyjka? W ten sam dzień? Przecież jedną gra się godzinami ;P Co do żetonów to jest lepsza alternatywa, (karteczki) polecam. Nic się nie przesunie przez nieostrożne poruszenie nogą czy ręką, a żetonów można użyć w innym celu niż jest to sugerowane. Ja np. używam ich do zaznaczenia błogosławieństwa na n tur. Gracz bierze tyle żetonów ile tur ma trwać błogosławieństwo i w każdym odrzuca jeden ;) Co do smoka to ciężko się dopakować tak szybko. Aż się zdziwiłam jak przeczytałam to co napisałeś. On ma przecież 15 siły i mocy jeśli dobrze pamiętam rzuca 5 kostkami? Poza tym trzeba go pokonać 4 razy (2 razy na siłę, 2 razy na moc). A przecież rozwój parametrów kosztuje coraz więcej na wyższych poziomach. W to się gra i gra i gra i końca nie widać ;) Ja chyba raz rozegrałam tylko partię do końca. Gra ma swoje mankamenty aczkolwiek zgodzę się z tobą, że jest przyjemna ;)

: poniedziałek 10 wrz 2012, 07:15
autor: Wiktor
arai pisze: Gra ma swoje mankamenty
Otóż to. Jeśli porównać ją z innymi grami, chociażby poczciwym MM. to nie sposób tego nie zauważyć. Pomysł fajny, ale... Gdyby twórcy zdecydowali się dopracować grę, poprawić to i owo mogłaby powstać bardzo dobra gra. Póki co gra nie jest porywająca.
Mimo niedopracowania (chociażby tego, że po pewnym czasie rozgrywka zaczyna się dłużyć i staje się do znudzenia monotonna) przyjemnie w nią pograć od wielkiego dzwonu.

: poniedziałek 10 wrz 2012, 09:01
autor: yeazus
Gra się godzinami, fakt.
Pierwsza gra w sobotni wieczór od 21:05 do 03:15 ... 6godzin :)
Druga z samego rana, po śniadaniu od ok 09:00 do ok 14:00 ... 5 godzin ;)
Trzecia, ostatnia gra od ok 15:30 do ok 19:40 ... troszkę ponad 4 godzinki.

To prawda, że pakowanie na coraz wyższy poziom z czasem wymaga coraz większej ilości PD.
Ale są przecież różne bonusy czy to w postaci ekwipunku, czy w zaklęciach, na niektórych obszarach prawie za darmo można doładować to i tamto. W kartach wędrówki można trafić na 2 karty (nie pamiętam nazw) - jedna "rozdaje" każdej postaci która tam zawita 1 siły(a w sumie punktów tych jest ), druga karta na tych samych zasadach rozdaje magię.

Także myślę, że spokojnie można skończyć grę w 4 godziny :)

W Magiczny Miecz przed laty też graliśmy co najmniej 3-4 godziny a jeśli z wszystkimi dodatkami i każdy chciał je eksplorować .... zdarzały się prawie całodniowe partyjki :)

Wiadomo - ciężko byłoby tak grać codziennie, ale kiedy od poniedziałku do piątku praca, po pracy dwójka małych dzieci, w weekendy nadrabia się wszelakie zaległości w domu ... jeśli już uda się skombinować wolny dzień czy noc .... tak długa gra wcale nie męczy i nie dłuży się.
Nie staram się gry recenzować, próbować do niej namawiać, czy przed nią przestrzegać ...
luźno opisuję moje z nią doświadczenia - miłe doświadczenia:)

: poniedziałek 10 wrz 2012, 11:51
autor: Draugnimir
Wiktor pisze: Gdyby twórcy zdecydowali się dopracować grę, poprawić to i owo...
Wiktor pisze: Mimo niedopracowania...
A mógłbyś może, Wiktorze, wymienić chociaż parę tych mankamentów - ot, coby napędzić troszkę dyskusję i żeby uzasadnić swój osąd? ;)

: poniedziałek 10 wrz 2012, 13:08
autor: Wiktor
Lepiej gdybym nie zabierał głosu, należy przecież bronić swych racji...

Obecnie nie jestem w stanie przekonująco i w oparciu o konkretne przykłady uzasadnić mojego stanowiska. Jest to przede wszystkim wrażenie jakie zapamiętałem z gry w DO. Zaznaczam, że nie uważam, aby gra była kiepska i nieciekawa. Przeciwnie, grało się w nią bardzo miło, ale do czasu. Z gry zapamiętałem to, że gra na początku (nieodkryta plansza, mały zasięg ruchu) była ciekawa, potem zaczynała się dłużyć.

: poniedziałek 10 wrz 2012, 13:17
autor: Valdi
Wiktor pisze:potem zaczynała się dłużyć.
... i nudzić, jak dla mnie za mało kart planszy - nie mówię że plansza ma być większa, tylko bardziej różnorodna przecież nie koniecznie trzeba wszystkie karty używać.
To jedno z rozwiązań które można by było poprawić dodając w dodatku, gdzieś mam spisane inne pomysły na dodatki do DO jak odnajdę tą kartkę, napiszę

: poniedziałek 10 wrz 2012, 13:20
autor: Rogo
Valdi pisze:nie koniecznie trzeba wszystkie karty używać.
Wiele kart misji odwołuje się do kart planszy, więc musiałbyś zostawić wszystkie, które są z czymś powiązane.

: poniedziałek 10 wrz 2012, 13:24
autor: Valdi
Można też wymienić karty - biorąc pod uwagę że dodatek nie autorski tylko oryginalny można by dodrukować stare karty z nowymi opisami - nie takie rzeczy robimy w MiM :D

: środa 12 wrz 2012, 20:11
autor: arai
Ja mogę podać przykład. Czary. Za dużo przywołań Magicznych stworzeń, które tak naprawdę rzadko się przydają. Czary na których rzucenie należy poświęcić własne punkty zręczności, to moim zdaniem też słaby pomysł. Ogólnie wiem, że czary to jedna z rzeczy, które mi najbardziej dokuczały w DO, czy to ze względu na zbyt wielki koszt rzucenia, czy też zbyt przegięte efekty. Człowiek zbiera te artefakty, w końcu robi sobie smoczą zbroję i nagle ktoś ci ją czarem zabiera czy tam przemienia w jakieś drewno. Masakra jakaś :P Smok zbyt silny, ale to akurat mały problem, bo można się umówić przed grą, żeby go osłabić. Niektórzy bohaterowie mają beznadziejne zdolności, ale teraz już nie pamiętam dokładnie też. Wiem, że np. któryś musiał rzucać kostką w każdej turze i jak coś tam wyrzucił to musiał kogoś zaatakować czy coś w tym stylu. Moim zdaniem takie "zdolności" są bez sensu. Ma też gra swoje niezaprzeczalne zalety. Takie jak mapa, która sprzyja interakcji, losowe jej rozłożenie jest dość ciekawe. Pomysł z misjami jest ciekawy. Pomysł z obszarami o różnej "trudności" też mi się spodobał. Fajnie, że ma się też większy wpływ na rozwój swojej postaci, i że magowie mają łatwiej w rozwijaniu mocy, a wojownicy siły, itd.

: środa 12 wrz 2012, 22:04
autor: Wiktor
Dobrze arai, że wskazujesz też na fajne strony. DO zawiera masę dobrych koncepcji, które jeśli rozwinąć mogą przerodzić się w dobrą grę. Aż się prosi o drugą edycję DO... Ale i tą dałoby się poprawić, gdyby znalazło się grono osób chętnych podjąć się tego zadania.
Powszechną wydaje się opinia, że sprawdził się pomysł na planszę. Prosty i otwiera możliwości na rozszerzenia, np. po odkryciu wszystkich pól planszy, dokłada się nowy krąg, którego pola przy odkrywaniu warte są więcej doświadczenia.

: środa 12 wrz 2012, 22:11
autor: Mały Nemo
Wiktor pisze:Powszechną wydaje się opinia, że sprawdził się pomysł na planszę. Prosty i otwiera możliwości na rozszerzenia, np. po odkryciu wszystkich pól planszy, dokłada się nowy krąg, którego pola przy odkrywaniu warte są więcej doświadczenia.
Pomijając, iż jest ona super duża. O wiele zbyt duża.

: środa 12 wrz 2012, 22:57
autor: Wiktor
Nemomon pisze:Pomijając, iż jest ona super duża. O wiele zbyt duża.
W jakim sensie plansza jest za duża?
Czy Fizycznie po rozłożeniu zajmuje za dużo miejsca, czy jest zbyt wiele elementów planszy niż potrzeba do gry?

: środa 12 wrz 2012, 23:00
autor: Valdi
Podejrzewam że chodzi o "fizyczność"

: środa 12 wrz 2012, 23:01
autor: Mały Nemo
Fizycznie jest za duża. W MiMie człowiek już się uczy wzrokowo, gdzie jaki obszar się znajduje. Tutaj te kafle są zdecydowanie o połowę za duże i cieżko jest zobaczyć jaki obszar znajduje się po drugiej stronie nas. No i nie pamięta się ich, bo są one losowo ukłądane.

: środa 12 wrz 2012, 23:04
autor: Wiktor
Rzeczywiście, po rozłożeniu plansza zajmuje dużo miejsca, ale czy więcej niż TMiM z dodatkami? Zwróć uwagę, że na jednym "kafelku" znajdują się nawet 3 obszary.
A to czy pamięta się gdzie znajduje się jakiś obiekt akurat jest zaletą gry, jeśli spojrzeć na nią tak, że ma nie tylko dostarczyć rozgrywki, ale też. np. ćwiczyć pamięć.

: czwartek 13 wrz 2012, 00:04
autor: yeazus
Wiktor pisze: np. po odkryciu wszystkich pól planszy,49 dokłada się nowy krąg, którego pola przy odkrywaniu warte są więcej doświadczenia.
Według mnie pomysł genialny !
Odkrywanie zakrytych elementów planszy dostarcza wiele emocji i pomaga rozwinąć postać.
Kiedy wszystkie pola są już odkryte, jakaś część "miodu" gry ucieka (choć moim zdaniem część niewielka ;) )

Pól planszy dodatkowego kręgu musiałoby być conajmniej 46 :)

Przecież gracze ustawiają pola planszy według uznania.
mogą ustawić 20 pól w szeregu - wtedy aby stworzyć dodatkowy krąg potrzebnych byłoby właśnie 46 kart :) - prawie 150,% więcej kart niż w podstawce :)

Lepiej byłoby dołożyć KARTY WĘDRÓWKI które będą miały na celu większe zbalansowanie gry, lub/oraz dołożenie KART PLANSZY które losowo pojawią się na planszy globalnej, lecz ciągnięcie kart wędrówki nie będzie się ich imało.

: piątek 14 wrz 2012, 22:24
autor: SPIDIvonMARDER
Kafelkowa plansza to właściwie jedyna duża zaleta tej gry, reszta to zbiór lepszych i gorszych od MiMa detali. Questy i rozwój postaci są bardzo fajne, ale nie powiedziałbym, że specjalnie "rewolucyjne". Ilustracje trochę słabują, ale nadrabia to cena... szczególnie, jak ktoś mają do wyboru kupno Talismana i DO nie patrzy na figurki.