Forum gier planszowych

Gieferg pisze:- Conan The Barbarian & Conan The Destroyer

U mnie nieodłączny element każdej gry w MM.
Poza tym różne spokojne kawałki Metallici, ballady Kata lub jakiś stary rock.
Ogólnie soundtracki z gier rpg to dobry pod względem klimatu wybór.

Dla mnie osobiście muzyka do "Magii i Miecza" to tylko jakiś folk np: Clannad, Enya, Enigma muzyka Celticka. Świetnym przykładem może być muzyka z show Michaela Flatleya " Lord Of The Dance". Zobaczcie sami:





Kocham taką muzykę. \:D/

O tak, Lord Of The Dance jest bardzo fajnym plumkaniem Dobry klimat jak się akurat stanie w gospodzie

Muzyka najlepiej pasująca do gry, pytacie? Otóż taka, która każdemu z nas sie podoba indywidualnie.
Podczas gdy ja grałem w MiM najczęściej puszczałem muze raczej spokojną, klimatyczną-najczęściej określaną jako relaksacyjną, jak np. Koto, Era, Enigma, Beautiful World. Czasem ścieżki dźwiękowe z filmów jak np. "Ostatni Mohikanin".

U mnie leci albo Rhapsody albo Soundtrack z Władcy Pierścieni bądź Wiedzmina.

Cóż, u nas leci, co popadnie. Niestety mało kto już mnie się słucha, gdy domagam się włączenia TURBO - Ostatni Wojownik, ale czasami leci i on. Ewentualnie jakieś audio CD, składające się z ulubionych piosenek któregoś z graczy albo Black Sabbath, jakiś Great Hits.

Hm, włączyłbym muzykę z Władcy Pierścieni, Bravehearta, muzykę Enyi, na razie to mi przychodzi do głowy :-k

Scieżka dźwiękowa z Braveheart, coś wspaniałego

Enya, Clannad oraz ścieżka dźwiękowa z Robin Hooda i Braveharta to moje ulubiona muzyka do MiMa i wszelkich sesji w dnd

czasami kiedy gramy w tym pokoju w którym stoi komp to puszczam ścieżki dźwiękowe z różnych gier rpg itp.. na początku była to muzyka z heroes 3.. hehe.. ale muzyka z niektórych gier na prawdę pasuje do mim.. ale nie Gothic hehe

ja zawsze mam na pendrive kilkadziesiąt utworów, głównie rockowych, przy których świetnie się gra. Poza tym rewelacyjnie pasuje drum & bass, zarówno szybkie parkietowe kawałki, jak i wolne przytłaczające brzmienia. Generalnie przy wszystkim da się grać, nawet przy dobrym ambiencie. Muzyka filmowa do grania w MiM to moim zdaniem shit i pozerka, jakby brakowało innej muzyki. Każdy stara się utrzymać słodki klimat fantasy i kiedy też tak gralismy za gówniarza...i wszyscy mieli serdecznie dosyć Magii. Lepiej wrzucić coś innego, orginalnego, nawet jak z pozoru nie pasuje do "fantasy". Kiedyś nawet w Neuroshime graliśmy przy włączonym Radio Zet
EFekt był totalny!
Zamiast srać się i pocić przy kolejnych słodkich aż do wyrzygania soundtrackach by pasowały do "klimatu fantasy" proponuję poeksperymentować.

Kaktus+ pisze:Muzyka filmowa do grania w MiM to moim zdaniem shit i pozerka

:shock: A czemu?? Klimatyczna muzyka filmowa na pewno lepiej pasuje do gier fantasy niż polecany przez ciebie dnb. W zasadzie można grać przy wszystkim kto co lubi czy to disco polo czy death metal. Tylko taka muzyka nie zawsze będzie zgodna z klimatem gry - jak kto woli. Ja jednak jakoś nie wiem jak takie brzmienia mogą lepiej się sprawdzić niż na przykład muzyka z Conana, gdzie człowiek znający ten film przypomina sobie sceny krwawego ciachania mieczem - od razu chce się wtedy ciągnąć karty i tłuc wrogów! Też często gram przy różnej muzyce nie pasującej klimatem ale żeby zaraz z tego powodu w ten sposób oceniać tych, którzy to robią? Słuchając wszystko jedno jakiej muzyki, którą się lubi można i grać w MiM i nie grać, można czytać przy niej książkę na kiblu albo nie - wsio ryba. A juz na pewno nie rozumiem dlaczego użyłeś słów "shit" i "pozerka". Myślisz, że każdy tutaj ściąga muzykę filmową tylko po to by pochwalić się na forum, że jej słucha podczas gry?! Albo "jakby brakowało innej muzyki" - no sorry, że mi (i nie tylko) się gra dobrze przy muzyce filmowej wybranej z kilkunastu giga różnej muzyki na dysku...

Witam wszystkich!
To mój pierwszy post na tym forum. W MiM gram z dziewczyną (jesteśmy początkujący). W czasie gry słuchamy m.in. doskonałych soundtracków z trylogii RPG Realms of Arkania (przede wszystkim Star Trail). Gdyby ktoś chciał przesłuchać:

http://gamemusic.wordpress.com/page/3/ (swoją drogą fajna stronka)

dzisiaj odkryłem, że doskonale nadaje się do grania album KSU "bez prądu" ale także nowe akustyczne kawałki cudownych jak zawsze KSU

Bardzo różne rzeczy:
-Muzyka z Władcy Pierścieni
-Z Hexena II
-Z Prince of Persia tSoT
-Z Mytha
-Z Morrownida
-Z Wiedźmina (filmu i gry)
-Z Neverwinter Nights II
-Z Return to Castle Wolfenstein
-Nightwish
-z Thiefa

Grywaliśmy w tle z muzyką z Heroes of Might and Magic 3 przy świeczkach. Wspaniały, niezapomniany klimat Magii

i muza z heroes 5 też jest spoko.. w przeciwieństwie do samych herosów 5

Ja tam przy grze słucham tego co na co dzień czyli punk rock, ska, oi!, rock, jakieś reggae czasem itp. itd. W gruncie rzeczy najwięcej punk rocka.
Ostatnio miło mi się grało przy "Balladach" KATA.

HRABIA GENERAŁ LORD pisze:Ostatnio miło mi się grało przy "Balladach" KATA.

Znaczy:

Skąd ja to znam?
... Owłosiony łeb
- Zapytam go
- Skąd ja cię znam
Nie odezwał się.
Chory, czy co?

do Poltergeista? xD

Wypowiedź Kaktusa zabrzmiała tak, jakby nie lubił muzyki filmowej. Niektóra owszem, jest beznadziejna, ale każdy słucha do gry czego lubi. Ja tam lubię sobie włączyć Muzykę z Conana, czy Army of Darkness, albo Batmana, tego pierwszego. Po pierwsze, jest naprawdę dobra, po drugie, jest mniej inwazyjna i nie trzeba się na niej skupiać... Dlatego np, Morricone nigdy nie włączam, bo wtedy każdy słucha muzyki zamiast grać.

the MackaN pisze:Wypowiedź Kaktusa zabrzmiała tak, jakby nie lubił muzyki filmowej.

Zgadza się, Kaktus nie lubi ani muzyki filmowej ani z gier w innych okolicznościach niż to zostało zaplanowane przez twórcę (czytaj w filmie lub grze). Jedyny wyjątek to fallout, z którego muzyka często wykorzystywana była w sesjach Neuroshimy.
Lubię soundtracki z filmów, jeżeli są to konkretne kawałki wykonane przez zindentyfikowanych artystów, których płyty później mogę nabyć w sklepie. Dla mnie to ma sens...
Każdy słucha co lubi i gra przy czym chce...

Eee no nie mów, że Ci się OST z Queka i dooma nie podobał :> Owszem nie wszystkie kawałki z soundratków do filmów/gier się nadają do słuchania bez "akcji", ale tak naprawdę dobrego soundracku nie usłyszysz podczas filmu ponieważ jest on tak wkomponowany w całe dzieło, że zwracasz na niego pośrednio uwagę jako coś co buduje klimat. Później takiego perfekcyjnie zrobionego OST nie jesteś nawet w stanie w głowie odtworzyć motywu z filmu czy gry. No chyba, że coś oglądasz po raz któryś.

Od kilku miesięcy gram z przyjaciółmi przy muzyce :

Conan The Barbarian - Soundtrack


Super sprawa, soundtracki z Conana Niszczyciela już nie jest tak wspaniały.
POLECAM!

Polecam:
Blackmore's Night w zasadzie dowolną płytę ale w szczególności "Shadow of the Moon" oraz "Under Violet Moon"
Ian Anderson "Secret Language of Birds"
lub też
Andreas Vollenweider "Behind the Garden, behind the wall, under the tree"

Kufir pisze:Conan The Barbarian - Soundtrack

Ja jestem panicznie uczulony na wszystko co dotyczy Sronana, więc pewnie podczas takiej gry dostałbym ataku szału...
...ostatnio graliśmy przy rockowej klasyce, w tle lecieli min Leppelini, Gunsi i inne dinozaury ale wyśmienicie się grało...
jednak rock to mega uniwersalna muzyka jest {|=