Strona 2 z 3
: czwartek 17 sie 2006, 10:49
autor: Gieferg
a poza tym to że akurat ma jakiś związek z koroną władzy czy królem smoków a nie pasuje do alternatywnych zakończeń to cóż z tego?
zarówno na Wielkiej Bramie jak i na Pieczarze Kości (gdzie wystarczy rzucić 6 żeby trafić na korone władzy) pisze, że walczy się tam ze smokiem/królem smoków - więc jak to pogodzić z alternatynymi zakończeniami, gdzie może się okazać że to np Władca demonów albo po prostu Korona władzy? Dla ciebie to żaden problem? Pewnie nie, ty w ogóle nie masz przecież żadnych problemów z żadnymi kartami.
karta miejsca,które może sobie leżeć na pierwszej lepszej równinie, pozwalająca na całkiem łatwe przejście do Korony Władzy to IMO głupota.
HunteR pisze:ale jakoś mi się jeszcze nigdy nie zdażyło żeby jakaś karta czy poszukiwacz rozwalili grę
Powtórz to jeszcze pięć razy, wtedy na pewno zapamiętamy.
Ja wychodzę z założenia że twórcy wiedzieli co robią i dlatego nic nie usuwam, gram z tym co mi dali do pudełka.
"po co mam myśleć inni to zrobili za mnie" - fajne masz założenia, nie ma co. Ja akurat wychodzę z założenia że ludzie, w tym twórcy róznych gier często wymyślają głupoty i MiM nie jest tu żadnym wyjątkiem. Od niedociągnięć i niejasności aż się roi, nie zauważałem tego jak miałem 10 lat, ale teraz aż wali po oczach.
Nie, bo szkoda zachodu, poprostu jeśli trafię na kartę która nie pasuje z racji braku jakiegoś dodatku albo poprostu nie da się jej w związku z tym użyć to poprostu ją odkładam i ciągnę następną.
Więc powtarzasz uparcie że kart nie usuwasz, ale za to czasem je ignorujesz....nie sądzisz że to to samo ? Poczytaj sobie Wielką Bramę i Pieczarę Kości i powiedz co byś zrobił wchodząc do takiego miejsca i przenosząc się na koronę, podczas gdytam siedzi już sobie Władca Demonów czy nawet Król Smoków z alternatywnego zakończenia.
: czwartek 17 sie 2006, 11:31
autor: HunteR
Ech... jeśli nie da się zastosować jakiejś karty to ciągnę nastepną :roll: Po co mam usuwać jakąś kartę wogóle z talii tylko dlatego że nie da się jej użyć bo nie gram akurat z jakąś planszą albo że korzystam z alternawywnych zamiast np. zwykłej korony władzy? Jeśli potem będę chciał skorzystać załóżmy z podziemi to znowu muszę tasować wszystkie karty wejścia do podziemi... ignorowanie w szczegóolnych przypadkach to nie to samo co usunięcie na stałe. Poza tym nie ignoruję kart bo są za silne ale tylko wtedy kiedy nie da się ich użyć. Najprostszy przykład: "czarna dziura", jeśli nie grasz z otchłanią to poprostu giniesz i ciągniesz nową kartę alternatywnych.
Co do tej wielkiej bramy, może ktoś przytoczyć treść karty? Najprawdopodobniej mi się zgubiła bo przepatrzyłem wszystkie karty przygód i nie znalazłem

Jednak z tego co wnioskuję po opisach to ta karta działa tak jak skarbiec w podziemiach i popropstu przenosi na centralny obszar. Jeśli tak to co za problem? Poprostu odkrywam leżącą tam kartę alternatywnych albo walczę z królem smoków.
Powtórz to jeszcze pięć razy, wtedy na pewno zapamiętamy.
Nie chce mi się, szkoda obijać palcami po klawiaturze... zresztą nie tylko ja nie usuwam kart z talii :roll:
"po co mam myśleć inni to zrobili za mnie" - fajne masz założenia, nie ma co.
Bardzo fajne, bo ja kupuję grę w sklepie żeby w nią zagrać a nie miesiącami się zastanawiać czy jakaś karta aby na pewno nie burzy klimatu albo nie jest za silna. Może zrobisz własną grę skoro w MiMie jest aż tyle błędów, pomyłek i przegiętych kart? Chętnie zagram.
Zresztą każdy sobie może grać jak chce, jeśli uważasz że coś nie jest zbyt dobrze pomyślane w grze i chcesz to zmienić to droga wolna, wkońcu planszówka to nie gra komputerowa i można wiele zmienić samemu. Jednak mnie gra się podoba taka jaka jest i to moje prawo. Nikt mi nie będzie mówił że głupio robię bo gram tak a nie inaczej...
A jeszcze co do tematu, wspominacie o różnych kartach a jeszcze nikt nie wymienił krzyża... przecież ta karta działa podobnie jak legionista tylko że rozwala wszystkie duchy.
: czwartek 17 sie 2006, 11:38
autor: SeSim
Od niedociągnięć i niejasności aż się roi, nie zauważałem tego jak miałem 10 lat, ale teraz aż wali po oczach.
Eee tam

Nie przesadzaj

Widać, że nie grałeś w Komadnosów

Ta gra to dopiero jedno wielkie niedociągnięcie
![smiling face with open mouth and smiling... :]](./images/smilies/emojione/1f604.svg)
: czwartek 17 sie 2006, 11:57
autor: Gieferg
HunteR :arrow: całe szczęscie że z tobą nie gram bo byśmy się z pewnością nie dogadali

ale widzę że szczęsliwy z ciebie człowiek, nie dostrzegasz zadnych problemów a MiM jest dla ciebie bezbłędnym ideałem :roll:
Ech... jeśli nie da się zastosować jakiejś karty to ciągnę nastepną Po co mam usuwać jakąś kartę wogóle z talii tylko dlatego że nie da się jej użyć bo nie gram akurat z jakąś planszą albo że korzystam z alternawywnych zamiast np. zwykłej korony władzy?
Nie jest ważne czy karte wyjmiesz ze stosu czy ją zignorujesz, tak czy tak z nią nie grasz - a ten temat jest własni o kartach z którymi nie gramy.
Jednak z tego co wnioskuję po opisach to ta karta działa tak jak skarbiec w podziemiach i popropstu przenosi na centralny obszar. Jeśli tak to co za problem? Poprostu odkrywam leżącą tam kartę alternatywnych albo walczę z królem smoków.
Albo?
A na jakiej podstawie decydujesz czy walczysz z królem smoków czy odkrywasz kartę??
A problem jest taki, że na byle równiny wchodzi się łatwiej niż na skarbiec na końcu podziemi, a ktoś z poltergeistem czy koniem to już w ogóle nei ma żadnego problemu by na to pole wejść i może próbowac do skutku - po paru kolejkach z pewnością trafi na koronę władzy. Przechodzenie podziemi po 5 razy jest chyba troszkę trudniejsze, nie?
Bardzo fajne, bo ja kupuję grę w sklepie żeby w nią zagrać a nie miesiącami się zastanawiać czy jakaś karta aby na pewno nie burzy klimatu albo nie jest za silna.
Ja jak już kupuję jakąś grę to nei po to, żeby potem wyłaczyć mózg i robic wszystko tak jak mi napisali, nawet jeśli napisali głupoty.
Może zrobisz własną grę skoro w MiMie jest aż tyle błędów, pomyłek i przegiętych kart? Chętnie zagram.
Nie zrobie bo mi się nie chce, zwłaszcza, że prościej jest wyeliminować pomyłki z MiMa
a jeszcze nikt nie wymienił krzyża... przecież ta karta działa podobnie jak legionista tylko że rozwala wszystkie duchy.
:shock: sorry, ale Krzyż rozwala tylko i wyłącznie
Demony, Strzygonie, Widma i Południce - czyli w podstawce 5 wrogów. Mozna do tego dodać ewentulnie Demona z Nadprzestrzeni czy Wilka Widmo. To jest twoim zdaniem jakaś specjalnie mocna karta?
Eee tam Nie przesadzaj Widać, że nie grałeś w Komadnosów Ta gra to dopiero jedno wielkie niedociągnięcie
Grałem
"wszyscy komandosi muszą iśc do swoich domków" :lol:
: czwartek 17 sie 2006, 15:20
autor: Lens
Krzyż rozwala tylko i wyłącznie Demony, Strzygonie, Widma i Południce - czyli w podstawce 5 wrogów. Mozna do tego dodać ewentulnie Demona z Nadprzestrzeni czy Wilka Widmo. To jest twoim zdaniem jakaś specjalnie mocna karta
Wlasnie specjalnie przegieta to ona nie jest, bo nie czerpiesz z niej wyraznych profitów. Co najwyzej nie stracisz punktu wytrzymalosci. Tych wrogow nie wymienia sie na zadne punkty. Nie nabruzdzisz tez specjalnie innym poszukiwaczom. Moze nie najmadrzejsza ta karta, ale na pewno nie zakłoca harmonii rozgrywki.
: poniedziałek 21 sie 2006, 09:57
autor: kilof
Ale zażarta dyskusja... :twisted:
Moje zdanie w omawianych kwestiach jest następujące:
Nie korzystam w ogóle z kart 'Pieczara kości' i 'Wielka Brama', bo zbyt łatwo dzięki nim można od razu przejść na Koronę Władzy i bez znaczenia jest, czy stosujemy wtedy alternatywne zakończenia, czy co innego. Głupio to wychodzi, kiedy ktoś parę tygodni przygotowywuje karty z 'Przedpoli Piekieł', dopakowuje się i ostrzy sobie zęby w czasie gry, żeby pokonać pojawiajace się tam przeciwności, a tu ktoś wylosuje tą kartę, dzięki której nawet słabo dopakowany Poszukiwacz bez problemu wchodzi do Korony Władzy. No i oczywiście w sytuacji, kiedy te karty są na planszy, gra sprowadza się tylko do prób dostania się do Korony Władzy przez te dwa miejsca. Wg mnie zastosowanie tych kart całkowicie rozwala rozgrywkę. Sensownym rozwiązaniem mogłaby być zamiana typu tych kart z 'Miejsca' na 'Zdarzenie', żeby były one 'jednorazowego uzytku'. Ale ja nawet w takiej formie bym z nich nie korzystał.
Co się tyczy 'Rumaka', to u mnie dodaje on tylko początkową Moc do Siły.
Dla Poszukiwaczy mam dużo więcej tolerancji. Po pierwsze dlatego, że z dużej liczby Poszukiwaczy trudno wylosowac tych bardzo mocnych, np. w ciągu kilkunastu lat grania w MiM, a było tego już kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset partyjek, nigdy w grze z moim udziałem nie brał udziału Kuglarz. Po drugie na początku gry Poszukiwacze nie odbiegają poziomem zbytnio od siebie, więc jeśli ktoś jest zdania, że jego przeciwnik ma zbyt mocną postać, to może się skoncentrować na próbach jej zlikwidowania jak najszybciej. Gdy gra sę w 5-6 osób jest to bardzo łatwe, ale gdy gra się 2-3 osoby, liczba interakcji między Poszukiwaczami jest bardzo mała, więc w takiej sytuacji te 'mocne' postacie mają rzeczywiście dużą przewagę. To jest kolejny argument dla powtarzanego przeze mnie stwierdzenia, że gra w 2-3 osoby diametralnie różni się od gry w 5-6 osób, tak więc wiele zasad należałoby modyfikować pod tym względem.
: wtorek 29 sie 2006, 15:27
autor: Raleen
Mam wrażenie, że tego rodzaju dyskusja była na tym forum, ale już trochę czasu minęło...
Z tych kart, które podaliście, z tego co pamiętam grałem tak, że:
1) Legionista dodawał 2 PS do siły jako przyjaciel.
2) Rumak też był zmodyfikowany, dobrą propozycją jest by dodawał 1/2 mocy.
3) Nie grałem na niektóre z wymienionych kart ze Smoków.
4) Nie graliśmy zwykle na Przeistoczenie albo modyfikowaliśmy je tak, że nie zabierało zdobytych punktów siły i mocy, jak również nabytej ponad limit wytrzymałości.
5) Smoczek mi nie przeszkadzał w ogóle. Nie miałem też nigdy w praktyce problemu z Kuglarzem.
Podobnie uważaną za przepakowaną postacią jest mnich, który w niektórych walkach może, o ile pamiętam dodawac moc do swojej siły. Też podobnie jak Kuglarz uważany za przepakowanego, w moich rozgrywkach nie sprawiał problemów.
: środa 30 sie 2006, 09:20
autor: wisnia
Mnich co prawda ma jak to autor topiku zauwazyl "wbudowanego rumaka" w zdolnosci, ale to na dobra sprawe jego jedyna istotna umiejetnosc, reszta to ograniczenia (tu na marginesie jak gracie?- czy mnich moze uzywac magiczne miecze, tarcze , zbroje??)+maly bonusik do modlitwy.
Ode mnie bana ma Ninja- po cholere poszukiwacz ktory nic nie musi a wszystko moze, Szaman- z jego przeklenstwem gra nie ma sensu, Jasnowidz, Wędrujący pustelnik,Legionista, wielka brama, pieczara kosci chyba nie musze tlumaczyc dlaczego.
Bana u mnie, podkreslam, u mnie, dostali tez Zulus i Cyganka za wygrana w kategorii cieniasy.
Nie gram rowniez z koniem i wozem, koniem- te przedmioty za bardzo ulatwiaja gre, z rumakiem gram Luckasa (czyli dodajemy jedynie bazowa moc).
Z czarow odrzucilem na razie Przeistoczenie, Hulaszczy zywot i chiba cos jeszcze (pisze maila z roboty wiec teraz nie pamietam)
Z Sądem kapturowym gram Luckasa, czyli poszukiwacze wtraceni do ciemnicy nie traca przedmiotow ani zlota.
: środa 30 sie 2006, 11:58
autor: Kinson
Odrzucam Legionistę, Rumaka i Przeistoczenie.
Temperuję Jasnowidza do wyciągania tylko 1 karty ponad stan.
I to wszystko. Mam tylko podziemia i jaskinię jako dodatek.
: środa 30 sie 2006, 12:18
autor: wisnia
Z jasnowidzem też bym tak zrobił jak ty, jak i bym utęperował wiele innych kart, ale ostatnio gram tak, że albo coś jest napisane albo nie, tzn. chce prowadzić zmiany muszą być odpowiednio "wymuskane"- nowe karty, łatki na planszy itp. Jak nie mam nowych kart, stare chwilowo banuje. Ale skaner już w drodze :twisted:
: środa 30 sie 2006, 18:19
autor: Gieferg
Ode mnie bana ma Ninja- po cholere poszukiwacz ktory nic nie musi a wszystko moze,
I co mu z tego? Jak się rozwinie nie badając obszarów i nie walcząc z wrogami?
(tu na marginesie jak gracie?- czy mnich moze uzywac magiczne miecze, tarcze , zbroje?
wg mnie nie może używać niczego co jest mieczem, tarczą czy zbroją więc tych magicznych również nie.
Szaman- z jego przeklenstwem gra nie ma sensu
czemu? zabawnie jest :lol: Poza tym ja to rozumiem tak że może rzucić przekleństwo tylko i wyłącznie kiedy to on wszedł na pole z innym poszukiwaczem a nie na odwrót. Po prostu trzeba dziada rozwalić jak najszybciej.
Bana u mnie, podkreslam, u mnie, dostali tez Zulus i Cyganka za wygrana w kategorii cieniasy.
A morlok? błędny rycerz?
co oznacza, że dostali bana? tzn ty nimi nie grasz, czy nie pozwalasz nimi grać? Ja np nie mam nic przeciwko graniu cyganką czy innym zulusem. Sam nie mogę się przekonać tylko do zagrania błędnym rycerzem.
ciekawe co by na to powiedzieli ci którzy nie mogli znieść jak ja mogę zbanować 3 przygody i jeden czar (poszukiwaczy zostawiłem w spokoju).
Nie gram rowniez z koniem i wozem, koniem
w takim razie centaura też już pewnie zbanowałeś? 8) no i platformę antygrawitacyjną...
HunteR, SeSim :arrow: macie tu przykład prawdziwgeo fana banowania kart. Przy nim 4 karty których ja nie toleruję to pryszcz 8) zresztą spodziewałem się że wcale nie jestem pod tym względem jakimś hardcorowcem i na pewno znajdzie się sporo osób które grę ograniczają o wiele bardziej. Jak już wspomniałem, znałem gościa, który banował filozofa 8)
: środa 30 sie 2006, 19:04
autor: SeSim
HunteR, SeSim Arrow macie tu przykład prawdziwgeo fana banowania kart. Przy nim 4 karty których ja nie toleruję to pryszcz Cool
O błagam... Nie chce mi się już pisać czegokolwiek o odrzucanych/banowanych/słabych/itd kartach, to się poprostu mija z celem. Powiedziałem już co sądzę na ten temat.
: piątek 01 wrz 2006, 20:37
autor: Gasin
Nie gram rowniez z koniem i wozem, koniem- te przedmioty za bardzo ulatwiaja gre, z rumakiem gram Luckasa (czyli dodajemy jedynie bazowa moc).
Z czarow odrzucilem na razie Przeistoczenie, Hulaszczy zywot i chiba cos jeszcze (pisze maila z roboty wiec teraz nie pamietam)
Z S±dem kapturowym gram Luckasa, czyli poszukiwacze wtraceni do ciemnicy nie traca przedmiotow ani zlota.
dzizas czlowieku co ty z ta gra robisz, to sie w ogole robi bez jaj rozgrywka. Nic ci nie moze konkretnie dojechac. Rumak jest zajebisty, mozna go odebrac/stracic na wiele sposobow. Przeistoczenie i Hulaszczy zywot to czary klucze. sa zajebiste. a co jak ten na ktorego rzucasz taki czar ma odbicie?? bywalo i tak. z hulaszczym zywotem raz byl zajebisty motyw bylem na koronie wladzy i zszedlem na doline ognia by zabic gracza ktory uciekal. a inny gracz w tym momencie rzucil mi hulaszczy, jak ja zalowalem ze zszedlem wtedy bo ten czar dziala wszedzie oprocz korony wladzy. oczywiscie przegralem. sad kapturowy ze strat± wszystkiego tez jest zajebiste, ile razy probowalo sie zmienic charakter zeby nie byc w mniejszosci albo zwiewalo sie do otchlani. takie motywy sa zajebiste. wywalanie takich kart albo robienie np. ze rumak dodaje tylko bazowa moc to ulatwianie sobie tylko gry, ktora wtedy wlasciwie traci na smaczku.
a wywalanie konia i konia i woz.... no comment
: piątek 01 wrz 2006, 20:45
autor: Michael
Może mniej słowa "zajebiste" w postach ? co ty na to ?
: piątek 01 wrz 2006, 20:48
autor: Gasin
a to brzydko?
: piątek 01 wrz 2006, 21:29
autor: SeSim
Nie brzydko

Formalnie wg profesroa Miodka to nie jest nawet przekleństwo

Chodzi o to, że trochę to kiepsko się czyta jak wszyskto jest zajebiste
![smiling face with open mouth and smiling... :]](./images/smilies/emojione/1f604.svg)
Tak nie po polsku jak się jeden wyraz "klucz" powtarza w każdym zdaniu

: piątek 01 wrz 2006, 22:05
autor: Michael
Miodek już wiele raz zaprzeczał jakoby poparł używanie słowa ZAJEBIŚCIE , tak samo jak te wykłady które niby on wygłosił a krąża po internecie są nieprawdziwe.
Według mnie uzywanie zajebiście , cool , zajefajnie jest przejawem wieśniactwa i tyle . Zresztą to forum powinno chyba prezentować jakis pozom językowy no nie ?

bo inaczej będą karty z opisem : "no i przypiepszaasz mu i je full wypas , jak sie kolo nie zwinie to toorlaSZ 2rasss"
: piątek 01 wrz 2006, 23:24
autor: Gasin
wlasnie tego juz nawet nie wybipuja w TV

"to" bylo tak do podkreslenia zdan

: sobota 02 wrz 2006, 23:56
autor: wisnia
podobna dyskusja toczy sie obecnie w dwoch, trzech postach, tym oraz top 10 najlepszych poszukiwaczach oraz otrarla sie rowniez o post dotyczacy najwiekszych cieniasow. Pozwole sobie w tym poscie podsumowac swoje stanowisko oraz pokusze sie o zarysowanie linii sporu jaka jest wedlug mnie obecna w powyzszych postach. Oczywiscie kazde podsumowanie jest swego rodzajem uproszczeniem ale moze uczynic dyskusje bardziej przejrzysta.
Mozaby pokusic o naszkicowanie na podstawie naszej dyskusji kontinuum (przepraszam za jakosc, z plastyki cale zycie 3-
banowac...........................................................................nie banowac (stanowisko modernistyczne) (stanowisko konserwatywne)
kazdy z nas obecnych na tym forum jest albo bardziej na lewo lub bardziej na prawo niniejszego pieknego w swej prostocie wykresu. faktycznie ja na obecnym etapie przygody jaka jest niewatpliwie MiM jestem blizej lewej strony. Nie zgadzam sie z argumentacje, ze robie to by sobie ulatwic rozgrywke, banuje przeciez zarowno karty najsilniejsze jak i najslabsze. Kieruje sie w tym tylko zasada harmonii oraz rownowagi. najbardziej lubie kiedy gracze zaczynaja rozgrywke mniej wiecej na takim samym poziomie, a koncowy sukces zalezy bardziej od konkretnej strategii gry niz od szczescia. Uroku przypadku i tak nigdy nie zniweluje, zwlaszcza jak gram z przedpolami piekiel na ktorych wszystko moze sie zdarzyc, i nikt nie moze byc pewny sukcesu. rozumiem oczywiscie argumentacje drugiej strony, ktora ceni sobie przede wszystkim przypadkowosc swiata MiM, niepowtarzalny klimat orginalu, sentyment do orginalnych zasad, przeswiadczenie, ze MiM broni sie samo i poza paroma
zmianami kosmetycznymi nie warto ingerowac w jej swiat. Stalym argumentem, ktory sie pojawia jest: - jak zostanie wylosowany za potezny poszukiwacz to zawsze reszta dla rownowagi go zabije. jest to argument calkiem sluszny choc nie uwzglednia gry w dwie osoby.Ja przekladam jednak "równy start"choc to oczywiscie utopia(jednak starac sie zawsze mozna)
Co do moich argumentow za postawa modernistyczna przedstawie moja konscepcje modernizacji swiata MiM na konkretnym przykladzie:
- Zulus- wystarczy dodac jakis smaczek, jeden plusik np.: (pomysl na poczekaniu podobno takie sa najlepsze):
"znasz obrzedy wudu. podczas swojej tury mozesz je odprawic rezygnujac z wykonywaniu ruchu. W nastepnej walce wrecz dodajesz do wyniku kostka swoja moc."
- Cyganka- "zamiast atakowac spodkanego poszukiwacza mozesz wrozyc mu z reki. Uda ci sie to kiedy 2 kostkami rzucisz ponizej swojej mocy, poszukiwacz przy pierwszym losowaniu karty przygod moze wziac dwie i odrzucic ta ktora mu sie nie podoba. jako zaplate mozesz wziac dowolny przedmiot tego poszukiwacza lub mieszek zlota."
- co do Ninja- moga byc np.: jakies dodatkowe utrudnienia, antyzdolnosci, w stylu: nie mozesz nosic pancerza (no skoro jest taki zwinny ze sie wszystkim wymyka

, czy np.:masz zmniejszony o 1 limit niesonych przedmiotow.
Jak mialbym skaner oraz troche wolnego czasu na poczekaniu przerobilbym nie odpowiadajace mi karty i nie musialbym ich banowac. ale gry planszowe musza byc estetyczne wiec nie bede gral z zasadami ktorych nie ma na karcie. na razie papa tym poszukiwaczom.
- co do uwag Gieferga:
Morlok rozumie sie samo przez sie, uznalem to za tak oczywiste ze pominolem w swojej wyliczance odtraconych. Błędny rycerz...hm...bogaty ekwipunek w pierwszej fazie gry daje mu mala przewage, jednak na pewno warto wyrzucic jego z dupy umiejetnosc nr 2 i wymyslic cos fajnego.
Co do koni, i konia i wozu- Centaura nie zbanowalem tak samo jak zostawilem Mnicha. To sa ich zdolnosci, maja je, przez to nie maja innych, mnich poza "rumakiem" ma same ograniczenia (oprocz modlitwy), Centaur ma "tylko" swojego kombosa (łuk+ koń) nie ma w praktyce nic innego.poszukiwacz ktory ma konia lub rumaka lub jedno i drugie gra tak jakby mial zdolnosci nie jednego a dwoch poszukiwaczy i to jest dla mnie lekkie zgiecie. poza tym pojawila sie na forum oraz stronce cliffa i dessa idea mozliwosci kupienia w wiosce miescie konia oraz konia z wozem, sa nawet dodatkowe karty ekwipunku. I mowia ze to ja chce sobie ulatwic rozgrywke...
Co do platformy jest ona do zdobycia wylacznie w otchlani, a ja popieram wszystkie opcje ktore zachecaja do odwiedzin tej nietypowej ale bardzo ciekawej krainy.
Prosze bron boze nie traktowac tego postu jako kolejnej ankiety w stylu, czy jestes bardziej konserwatywny czy bardziej "nowoczesny"(teraz wyjdzie kto w calosci czyta posty 8)
Wrecz przeciwni, jak ktos nie chce modernizowac swiata MiM to niech wypowiada sie moze w innych dzialach, MiM 1,5 jest chyba miejscem dyskusji nad konkretnymi zmianami swiata. Nuży juz wieczna dyskusja czy banowac, czy nie. Przynajmniej ja tak ten topik rozumiem.
ps. lol to chyba moj najdluzszy post[/b]
: niedziela 03 wrz 2006, 00:10
autor: Michael
A może zamiast banować karty , ci którzy chcą równej i sprawiedliwej rozgrywki wprowadzą zasadę że wszyscy grają tym samym poszukiwaczem a co za tym idzie mają takie same szanse ?
: niedziela 03 wrz 2006, 01:39
autor: wisnia
kolejny mistrz cietej riposty....
: niedziela 03 wrz 2006, 12:44
autor: Gieferg
Wiśnia pisze:Mozaby pokusic o naszkicowanie na podstawie naszej dyskusji kontinuum (przepraszam za jakosc, z plastyki cale zycie 3-
banowac...........................................................................nie banowac (stanowisko modernistyczne) (stanowisko konserwatywne)
kazdy z nas obecnych na tym forum jest albo bardziej na lewo lub bardziej na prawo
Ja jestem mniej więcej tutaj:
banować........................................................:mrgreen:....nie banować
o całe 4 karty od "nie banować"
Kieruje sie w tym tylko zasada harmonii oraz rownowagi.
sorry, ale w takim wydaniu jak to prezentujesz to nie mają one za wiele wspólnego ani z rzeczywistością ani z tą grą.
- jak zostanie wylosowany za potezny poszukiwacz to zawsze reszta dla rownowagi go zabije. jest to argument calkiem sluszny choc nie uwzglednia gry w dwie osoby.
w dwie osoby wygląda to tak: jak się wylosuje potężny poszukiwacz, to albo wygra - a gracz nim grający za wiele satysfakcji z tego pewnie nie wyniesie, albo przegra i gracz nim grający będzie się musiał wstydzić :twisted: a zwycięzca będzie miał pewnie sporą satysfakcję że wygrał z jakimś jasnowidzem.
Morlok rozumie sie samo przez sie, uznalem to za tak oczywiste ze pominolem w swojej wyliczance odtraconych.
Ponawiam pytanie - co to znaczy że go "odtrącasz" nie grasz nim, czy może nie pozwalasz nim grać nikomu kto z tobą gra choćby ktoś chciał?
Co do koni, i konia i wozu
a czemu zbanowałeś konia? To jakaś paranoja. Ma swoją zdolnośc, jest dobra, ale ma też ograniczenie, które sprawia, że nei lubię go stosować chyba że gram wampirem, ninją itd.
poza tym pojawila sie na forum oraz stronce cliffa i dessa idea mozliwosci kupienia w wiosce miescie konia oraz konia z wozem, sa nawet dodatkowe karty ekwipunku. I mowia ze to ja chce sobie ulatwic rozgrywke...
jak dla mnie koń i wóz są za dobre żeby je kupować, ale nie aż tak dobre żeby ich zakazywać.
Podstawowe pytanie brzmi - czy to której kart można używać a której nie, zależy w twoich grach tylko do twojego widzimisię? czy może ustalasz to z ludźmi z którymi grasz?
Ja najczęscej gram z bratem i po sporej ilości rozgrywek uznaliśmy że legionista i przeistoczenie są kartami nieprzemyślanymi i psującymi grę, a ponieważ pochodzą nie z oryginalnej gry ale z polskiego dodatku to bez większych oporów je wywaliliśmy. Ostatnio zapoznaliśmy się z dodatkeim smoki - dwie karty z tego dodatku które też wywaliliśmy nie współgrają z alternatywnymi zakończeniami, które wolimy stoswować od tego mędznego króla smoków z dodatku Smoki. Nie usunęliśmy absolutnie nic z podstawki, Podziemi, Miasta i Kosmicznej Otchłani bo nie widzimy takiej potrzeby.
Co byś zrobił w sytuacji gdy jakiś gracz chciałby zagrać Zulusem, Morlokiem, Ninją ? Nie pozwoliłbyś? To nie RPG żeby MG ustalał jakieś swoje zasady w oparciu o tylko własne odczucia.
: niedziela 03 wrz 2006, 13:57
autor: wisnia
przed rozgrywka zawsze przedstawiam liste kart, ktore proponuje zbanowac, bez przesady nie jestem jakims tyranem
poszukiwaczy przed gra losujemy, wiec jak inni gracze chca grac z Zulusem, Ninja lub Cyganka to dolaczamy ich po puli losowania, ale jak dotad nikt za bardzo sie nie wyrywal
jeszcze male sprostowanie do poprzedniego posta, bo chyba nie napisalem jasno mojej mysli: kwestia: banowac- nie banowac, czyli jak zwal tak zwal, postawa modernistyczna/ konserwatywna- jest kwestia wylacznie gustu, a o gustach jak powszechnie wiadomo nie warto dyskutowac. Bardziej konstuktywna wydaje mi sie dyskusja w podgrupach.
: niedziela 03 wrz 2006, 14:15
autor: Gasin
jak dla mnie to Ninja i tak juz jest dostatecznie dojechany przez los ze nie moze miec przyjaciol, konia i konia i woz i czegos tam jeszcze, "rumaka" moze stosowac tylko wtedy jak on atakuje, a z wiecznego wymykania sie nic mu nie przyjdzie bo przeciez musi sie w koncu dopakowac. jak dla postac jak kazda inna, nie jest jakos ZA DOBRA.
zulus to fakt. jest beznadziejny.
a cyganka tez nei jest zla, ta opcja z czarami jest spoko i z kartami przygod. to juz ELF jest gorszy i o wiele.
: wtorek 12 wrz 2006, 18:50
autor: ito
Mój pierwszy post więc witam wszystkich
Ja odrzucam/banuję takie karty :
-Poszukiwacze : Jasnowidz, Wędrujący Pustelnik (w moim gronie graczy uważamy ich za zbyt napakowanych) i Morlok (tutaj z kolei jeśli gramy bez Jaskini czy Podziemi to gracz nie miałby raczej większych szans tym Poszukiwaczem);
-Czar : Przeistoczenie .
Co ciekawe wszystkie karty są z Jaskini
