Forum gier planszowych

Jestem w życiu trochę altruistą, a Ty w ostatnim czasie często się chwalisz zapasami (dotyczy też Wilkołaka) i jakoś tak wewnętrznie coś się we mnie burzy. Taki po prostu jestem. :-"

I tak Valdi robi masę rzeczy bezinteresownie. Prowadzi forum, pomaga przy twórczości autorskiej, robi wydruki, pudełka, karty i żetony przycina... Cholera, można wymieniać i wymieniać. I tak uczciwie postąpił że dał KO na licytację, żeby każdy miał chociażby możliwość zobaczenia i uczestniczenia w aukcji, zamiast wystawić je za normalną cenę, żeby kupił je jakiś Janusz, który i tak sprzeda to kilka razy drożej.

Visenna pisze: ↑sobota 03 lut 2018, 21:47 I tak Valdi robi masę rzeczy bezinteresownie. Prowadzi forum, pomaga przy twórczości autorskiej, robi wydruki, pudełka, karty i żetony przycina... Cholera, można wymieniać i wymieniać. I tak uczciwie postąpił że dał KO na licytację, żeby każdy miał chociażby możliwość zobaczenia i uczestniczenia w aukcji, zamiast wystawić je za normalną cenę, żeby kupił je jakiś Janusz, który i tak sprzeda to kilka razy drożej.

Popieram. Był pierwszą osobą, która zainteresowała się moim pierwszym dodatkiem. A dziś podesłał mi 6 propozycji rewersów do Bezkresnego Morza. Bardzo spoko gość.

poszły 3 kolejne. (rewersy, nie Krainy Odmętów )

Uważam że Valdi wykonuje świetną robotę - ze stroną, forum, dnż i chęcią ciągnięcia tego wszystkiego na swoich barkach. Co nie zmienia faktu, że w tej jednej kwestii mam inne zdanie.

Gamma ale jaki miałeś problem zamówić sobie np. 100 szt. Krain i Wilkołaka - potrzymać je jakieś 2 lata w szafie i sprzedać je po 10 pln wszystkim chętnym.
Byłby to piękny przykład altruizmu, o którym napisałeś

Ja chciałbym zaznaczyć, że coś jest tyle warte ile ktoś jest skłonny za to zapłacić

Czy uważasz, że Valdi od samego początku znał plany biznesowe GW? Że planował ten "niecny proceder"? Że podstępnie wykupił zapas (ilość egzemplarzy raczej była zbliżona z zamówieniami)? Czy uważasz, że jeżeli już sprzedaje to powinien po cenie zakupu? Czy odmawiasz mu prawa do zarobku po inwestycji? Nie bierzesz pod uwagę tego, że zarobione przez ten "niecny proceder" pieniądze poszły przykładowo na sfinansowanie druku i wysyłki paczek WOŚPowych?

Czy po prostu ktoś nie ma Krainy Odmętów ale ma ból d*py z tego powodu teraz?

Podstawa handlu, kup tanio - sprzedaj drogo, co w tym złego ?

Rozumiem wzburzenie, gdy ktoś wykupuje leki z apteki i sprzedaje je drożej za granicą. To jest złodziejstwo, bo wszyscy dopłacamy w podatkach do refundacji, dzięki której jego biznes funkcjonuje. To jest zło, bo leki nie trafiają do potrzebujących w kraju, ludzie chorują.
Rozumiem wzburzenie, gdy ktoś przechwytuje transport humanitarny i handluje żywnością i lekami tam gdzie ich brak, to jest rozbój.
Rozumiem wzburzenie, gdy ktoś wykupuje żywność w biednym kraju (bo tanio) i eksportuje do innego kraju (gdzie sprzeda z zyskiem, a tymczasem w biednym kraju ludzie umierają z głodu.

Gra planszowa to nie leki czy żywność, od tego nie zależy ludzkie życie.

abubu pisze: ↑niedziela 04 lut 2018, 09:09 Ja chciałbym zaznaczyć, że coś jest tyle warte ile ktoś jest skłonny za to zapłacić
(...)
Czy po prostu ktoś nie ma Krainy Odmętów ale ma ból d*py z tego powodu teraz?

Dosadnie, ale trafnie.

Po pierwsze nie chodzi tylko o KO, ale też o Wilkołaka i ogólnie o robienie zapasów na przyszłość i podbijanie przez to cen. Rozumiem, że to nie jest niezbędne do życia, ale jest to po prostu cwaniactwem. Nie można tego nazwać po imieniu? Po drugie inni sprzedawcy - sprzedający KO drożej byli wcześniej na forum nazywani "januszami biznesu". Gdzie tu logika, co? Dzielicie ludzi na tych lepszych i gorszych - na tych, którym wolno tak robić i tych, którym nie?
Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że nawet nie można mieć na tym forum swojego zdania. Napisałem, że nie popieram tego procederu - i za to zaatakowała mnie większość "szefów" tej strony. Nie ważne, że co do reszty tego co robi Valdi jestem mu wdzięczny i doceniam o czym nie raz pisałem. Ważne jest to, że mam w ogóle czelność się z Wami nie zgadzać. Powodzenia z takim podejściem.

Mysle, iz nie ma powodu dalej drazyc tematu i psuc atmosfery miedzy uzytkownikami, wiec temat zamykam.