Strona 2 z 2

: piątek 10 lut 2006, 15:01
autor: SeSim
Spokojnie :) Na początku nie będzie Ci to przeszkadzało bo odległości do questów są raczej małe. Dopiero później to wkrowiać zaczyna. Ale tak jak mówiłem: lewitacja przyspiesza podróż tak samo jak umiejętnie rozplanowany system teleportów. Pozatym zawsze możesz korzystać z teleportów w gidliach magów ;) Oczywiście za odpowiednią opłatą. Bodajrze jak jesteś członkiem gildi to masz za free.

: piątek 10 lut 2006, 15:05
autor: Elemele
No niby tak, ale skoro nie ma konia to nie ma chyba też wozu??
A to była fajna sprawa, jechałem na wyprawę do jakiegoś miasteczka, wybijałem strażników i sprzecik do wozu :) Kilka takich rundek i kasa była niezła, a i fajną zbroję czy broń szło dostać :D

: sobota 11 lut 2006, 17:39
autor: Raleen
Elemele pisze:Eee no to kicha, co oni myślą, że wszystko piechtolotem?

Mając konia można było fajnie kosić strażników :) a czasem fajny sprzęciol mieli :D
A kojarzysz zwój Wietrzny lot czy Wietrzny krok (była jeszcze druga nazwa, bo są dwie wersje, jedna tańsza, druga droższa) :?:
On daje jednocześnie:
1. Lewitację 500%
2. Niewidzialnosc
i to przez 60 sekund.

3 zwoje i spokojnie przelecisz całą planszę po linii prostej :) . I na chorobę ci konie wozy i inne prymitywne środki :wink: .

Nie da się go zastąpic żadnym czarem, miksturką czy przedmiotem, jest unikalny.

Tylko czasem ma go czarodziej w gildii magów, taki który sprzedaje tylko członkom gildii i to tylko od pewnego poziomu zaawansowania, więc jest to niby dla wtajemniczonych. Nie muszę tłumaczyc jak to ułatwia podróże :D . Ja gromadziłem zapas kilkudziesięciu zwojów za kasę i potem w drogę :D

Fajny jest jeszcze zwój Skok, czy jakoś tak - koło Scyda Neen można dorwac 2-3 sztuki. Można sobie skoczyc całkiem daleko :wink: . Ale z tym nie spotkałem się w większych ilościach. Natomiast Wietrzny Krok można kupowac po jednej czy kilka sztuk, ale sprzedającemu czarodziejowi one się z reguły "odnawiają". Jak dłużej pograsz, to któryś czarodziej na planszy powinien je sprzedawac, wraz z upływem gry się pojawiają.

A poza tym najlepsze chyba klasycze rozwiązania: Oznaczenie-Przeniesienie plus teleport do najbliższej świątyni albo kaplicy czcicieli bóstw cesarskich (już nie pamiętam jak to się nazywało), czyli Interwencja Almsivi i Interwencja Bóstw...może to byc zwój, może to byc amulet, może to byc czar, chyba także miksturka jest - efekt zawsze ten sam.

Zastrzegam się, że grałem jakiś czas temu, więc jak teraz się coś pozmieniało to nie ręczę :) .

Pozdrawiam

: sobota 11 lut 2006, 18:09
autor: Elemele
Dzięki RK za porady, ale wiesz, koń stwarzał fajny klimacik ;)
Zasłaniał część ekranu i grzywa mu podskakiwała jak się poruszało :D

A jak jest z rzeczami, gdzie się je przechowuje? No bo w Daggerfall'u od tego właśnie był wóz. Można było go nieźle załadować zanim trzeba było wracać do miasta sprzedać ten sprzęt, albo go zostawić w domku :)