Forum gier planszowych

Ten w cylindrze kojarzy mi się z kuglarzem ze starego MiMa. Pozostałe postacie nie kojarzą mi się z niczym choć ten długouchy koleś z nożem mógłby być mrocznym elfem Ciężko kogokolwiek na razie typować, bo postacie są bardzo niewyraźne, a i design tej edycji jest inny niż w poprzednich więc równie dobrze to wszystko mogą być poszukiwacze, których już znamy, ale wyglądają inaczej jak i całkiem nowe postacie, które w poprzednich edycjach się nie pojawiły.

A co do profesji, może się pojawią, może nie, ale jeśli zrezygnują z tego pomysłu to kto wie czy niektórych (po solidnych przeróbkach) nie dadzą jako zwykłych poszukiwaczy

Nemomon pisze:Cześć Xan, trochę Ci się zeszło zarejestrować tutaj .

Witam Szanownego kolegę Nemo i tutaj ; >

Warto było się zarejestrować. Z tego, co widzę jest tutaj multum starszych kolegów, którzy mieli styczność z wcześniejszymi wydaniami MiM'a. Takie osoby zapewne dobrze pamiętają "stare miasto", w które nie miałem okazji nigdy zagrać.

Jak tylko lepiej zapoznam się z całym forum, będę miał pewnie coś więcej ciekawego do napisania/zapytania.

Zabieram się do lekturki,
Xan

PS Dorwałem na necie starą mapę Miasta. Ciekawe, czy zaimplementują starą mechanikę poruszania się.

Battonsson pisze:Nie wiem czemu ma służyć to spouchwalanie, ja Ciebie nie przezywam...

Przepraszam, nie sądziłem iż zdrobnienie może zostać uznane za przezywanie, poprawię się, Battonssonie.

Xan pisze:Ciekawe, czy zaimplementują starą mechanikę poruszania się.

Moim zdaniem: oby nie. Chyba, że poprawią karty Miasta. W starej edycji mało było ciekawych kart Miasta, więc raczej unikało się chodzenia po ulicy i wchodziło się bezpośrednio do budynków

Xan pisze:PS Dorwałem na necie starą mapę Miasta. Ciekawe, czy zaimplementują starą mechanikę poruszania się.

Rogo pisze:Moim zdaniem: oby nie

Przeczytałem Twoje pytanie i w duchu pomyślałem sobie "oby nie!". Patrzę na post Roga post i napisał dokładnie to samo, o czym ja myślałem .

Zresztą, ja zawsze twierdzę a uważam, iż gorszej planszy do Miasta niźli Gród do MMa nikt nigdy więcej nie popełni. Jeżeli więc nawet plansza Miasta do TMiMa będzie słaba, to i tak wciąż lepsza niźli plansza do Grodu .

A plansza miasta w trzeciej edycji różniła się czymś od tej z drugiej (czyli ten z MiMa)? Jeśli tak to jak to wyglądało?

HunteR pisze:A plansza miasta w trzeciej edycji różniła się czymś od tej z drugiej (czyli ten z MiMa)? Jeśli tak to jak to wyglądało?

Zasadniczo się różniła. Na BGG nie ma jej skanu, później wieczorem (jak nie zapomnę), to wrzucę jakiś.

Już wieczór?

Dzięki za skan Poruszanie wyglądało tak, że połowa planszy to były ulice, na których ciągnęło się karty miasta, a druga połowa to sklepy czy mi się tylko wydaje?

W końcu Miasto.

Zobaczymy co nowy autor Talizmana tu wykombinuje.
Kryje się tu prawdziwe wyzwanie, bo rzeczy do poprawy jest masa.

Normalnie byłbym sceptycznie nastawiony, ale Smoki mnie bardzo miło zaskoczyły, więc trzymam kciuki.

6 Obszarów to ulice reszta to sklepy. 3 edycja była nastawiona na pokazaniu światu że jest Warhammer - w tej odsłonie to czuć pełną gęba, a sama w sobie była nastawiona na mega prostotę - graliśmy już parę razy i widać to na każdym kroku, aczkolwiek mimo tego gra sie fajnie.

Ciekawi mnie co zaproponują autorzy. Czekam z niecierpliwością, aczkolwiek obawiam się troszkę o grywalność tego dodatku.

Kufir pisze:Ciekawi mnie co zaproponują autorzy. Czekam z niecierpliwością, aczkolwiek obawiam się troszkę o grywalność tego dodatku.

Ja jestem zupełnie spokojny o jakość i grywalność

W mieście raczej nie chodzi zbytnio o grywalność tylko funkcjonalność Nie idzie się tam po to żeby przeżyć jakąś przygodę, dotrzeć do końca i ukatrupić bossa zabierając nagrodę tylko żeby wydać ciężko zarobione pieniądze na przedmioty i usługi. Grunt żeby sklepy oraz inne budynki były przemyślane i oferowały różne ciekawe rzeczy, a karty losowane na ulicach nie utrudniały przesadnie robienia zakupów.

Ja się już nie mogę doczekać miasta, bo zawsze lubiłem klimat tej planszy, a poza tym będzie to miła odmiana po dwóch narożnikach skonstruowanych według tego samego schematu (las pewnie będzie działał tak samo). Jednak starsza wersja była pod tym względem troszkę bardziej zróżnicowana. Podziemia, miasto i kosmiczna otchłań (nie mówiąc już o naszej własnej jaskini), każda z tych plansz była inaczej skonstruowana i oferowała inne doświadczenia. W trzeciej edycji zlikwidowali otchłań, a zamiast niej dali góry i las które są kalką podziemi tylko w innym klimacie. To oczywiście moja prywatna opinia, ale marzy mi się (i tak, zdaję sobie sprawę z tego że marzenie nie zostanie spełnione ) żeby w przyszłości dodali plansze alternatywne względem obecnych, bardziej oryginalne i zróżnicowane Ew. kiedyś, w przyszłości zrobili piątą edycję, ale z poprzedniej zostawili tylko mechanikę, a plansze i bohaterów skonstruowali od podstaw

Dobrze by było, gdyby Miasto oferowało graczom opcje rozwoju w poczatkowych fazach gry, jako takie "miejsce do podpakowania", gdzie może iść każdy, kto czuje że jego Poszukiwacz jest słabiteńki, a zdrugiej strony nie ma tam na tyle silnych Przedmiotów i Wrogów, żeby średnio przypakowanym Poszukiwaczom opłacało się tam chodzić. A jeśli wprowadziliby Poszukiwaczy funkcyjnych tak jak w 2 ed. to byłoby tym lepiej. Wylosowałeś Górala i cię z tego powodu cholera bierze? Idziesz do miasta i jak spełnisz odpowiednie warunki, to zostajesz arcymagiem

NiegodziwySatyr pisze:Dobrze by było, gdyby Miasto oferowało graczom opcje rozwoju w poczatkowych fazach gry, jako takie "miejsce do podpakowania", gdzie może iść każdy, kto czuje że jego Poszukiwacz jest słabiteńki, a zdrugiej strony nie ma tam na tyle silnych Przedmiotów i Wrogów, żeby średnio przypakowanym Poszukiwaczom opłacało się tam chodzić. A jeśli wprowadziliby Poszukiwaczy funkcyjnych tak jak w 2 ed. to byłoby tym lepiej. Wylosowałeś Górala i cię z tego powodu cholera bierze? Idziesz do miasta i jak spełnisz odpowiednie warunki, to zostajesz arcymagiem

To jest dokładnie to, czego ja bym nie chciał zobaczyć w Mieście.

Przemiana w Arcymaga, to najgorsze co mogli wymyślić. W wielu wypadkach sprawdza się to po prostu do wyścigu po Arcymaga.


Natomiast patrząc na rozkład Wrogów w TMiM, to poziom trudności wcale nie jest wysoki. Więc sam nie wiem.

Ja tam liczę na to że profesje się pojawią, ale żeby były bardziej zbalansowane. Dobre zdolności żeby była motywacja do ich zdobycia, ale 2-3, a nie 15 #-o i trochę bardziej skomplikowane metody zdobywania ich. I tak jak pisałem już wcześniej, z profesjami można by zrobić tak jak alternatywnymi zakończeniami. W mieście pojawiłyby się po raz pierwszy, a potem dochodziłyby kolejne w następnych dodatkach

W ogóle jak to wyglądało w trzeciej edycji? Były profesje, a jeśli tak to na jakiej zasadzie to działało?

Artownik pisze:Przemiana w Arcymaga, to najgorsze co mogli wymyślić. W wielu wypadkach sprawdza się to po prostu do wyścigu po Arcymaga.

Dlatego ja już nie pamiętam kiedy ostatni raz grałem z profesjami

HunteR pisze:W ogóle jak to wyglądało w trzeciej edycji? Były profesje, a jeśli tak to na jakiej zasadzie to działało?

Mniej więcej tak:
http://boardgamegeek.com/image/149112/t ... -adventure
Mniej zdolności i osobna karta (nie wyglądająca jak Poszukiwacz, a zatem rozwiązująca problem czy to jest nowa postać i tracimy stare zdolności czy nie). Jak wygladało tam zdobywanie tych profesji - tego nie wiem, ale zgaduję, że podobnie do 2 edycji

Rogo pisze:http://boardgamegeek.com/...ty-of-adventure
Mniej zdolności i osobna karta (nie wyglądająca jak Poszukiwacz, a zatem rozwiązująca problem czy to jest nowa postać i tracimy stare zdolności czy nie).

Noo! Mój szacunek do trzeciej edycji właśnie poskoczył kilkakrotnie!

A jak nisko wcześniej był?

Bardzo nisko z uwagi na odrażające dla mnie wykończenie graficzne.
Odrzuca mnie tak, że do tej pory praktycznie nic nie wiem o tej edycji, nie mogłem się zmusić do czytania.

Zapewniam, iż jak zaakceptujesz tych parę czaszek gdzieniegdzie, to Trzecia Edycja także przyjemna jest .

Nawet nie zauważyłem czaszek.

Faktycznie Citi 3ed zawierała chyba najmniej czaszek (tylko 7), ale za to znajduje się na niej szpeczący podpis autora "Games by Jervis Johnson" ogólnie tamta edycja jest brzydka

Czaszki to jeszcze nic, plastelinowe portrety na kartach Przygód to dopiero była sztuka rysownicza
(A z planszą Lasu z 3rd Edition to grywałem w MiM'a )

moze i grafy dupne ale gra sie przyjemniej i sa takze emocje :mrgreen: