Strona 2 z 4

: poniedziałek 25 kwie 2011, 14:23
autor: Mały Nemo
Rogo pisze:Nemo, sam kiedyś uważałem, że co nie jest zabronione, to jest dozwolone, ale to prowadzi do absurdów.
Np. na karcie Ropuchy, o ile dobrze pamiętam, jest napisane, że należy odrzucić wszystkie posiadane przedmioty i przyjaciół. Tylko co z tego, skoro nie jest napisane, że nie można ich wziąć z powrotem? Po 2 turach masz wszystko znowu u siebie (no chyba, że ktoś trafi w tak krótkim czasie) i wcale nie trzeba czekaż aż się odmienisz i krążyć wkoło, aż trafisz na obszar ze swoim dobytkiem.
A skoro Ropucha może nosić przedmioty i mieć przyjaciół (bo nic tego nie zabrania), to po cholere jest zasada, żeby je w momencie przemiany odrzucić? xD
Jak nie jest napisane? Punkt 19:2:

Ropuchy nie mogą posiadać Przedmiotów, Magicznych Przedmiotów, złota ani Przyjaciół (...)

Druga część tego rulingu wskazuje nam odpowiednie postępowanie, kiedy już dochodzi do zamiany w ropuchę. Czyli wszystko jest w porządku ;).

@Raleen: Owszem, iż księga zasad gry, to nie encyklopedia, niemniej tutaj mamy do czynienia z interpretacją mechaniki gry, a nie zachowania się podczas gry. Przecież instrukcja nie będzie zawierać przepisów, iż nie możesz pluć graczowi w twarz kiedy tylko ma stracić turę ;). Mechanika gry musi być ściśle określona, a cała reszta już mniej. Podobnie jak teraz instrukcje gier mają (realny przykład):

1) Połóż planszę na środku stołu (wedle instrukcji nie możesz grac na podłodze)
2) Karty Zaklęć, Przygód połóż obok planszy (nie możesz ich położyć na środku planszy, by każdy miał równie blisko do nich sięgnąć)
3) Nieużywane karty włóż do pudełka (jeżeli pudełko Ci się zniszczyło, to jesteś w dupie i już nigdy w tę grę grać nie możesz).

Zresztą w MiMie były już gorsze paradoxy, ten z koniem i koniem z wozem akurat to mały pikuś ;).

: poniedziałek 25 kwie 2011, 14:34
autor: Rogo
Mój błąd - nie ten dział. Talisman. W Talismanie nie jest napisane :P

: poniedziałek 25 kwie 2011, 15:47
autor: Raleen
@ Nemomon

Mógłbym poszukać i w zasadach gry, szczerze powiem, nie chce mi się. Ale sądzę, że przy mętności miejscami zasad Magii i miecza, nie będzie problemu. Ja przynajmniej nie mam co do tego złudzeń.
Nemomon pisze:Mechanika gry musi być ściśle określona, a cała reszta już mniej.
Mechanika czy to co nią nazywasz nie jest w przypadku tej gry ściśle określona. Od tego zacznijmy. Bierze się to choćby stąd, że zasady kolejnych rozszerzeń były wymyślane po części bez zastanawiania się na ile współgrają z pozostałymi częściami. Przykładem mogą być klasyfikacje wrogów, którzy są Potworami, Duchami, Smokami itd. Także niekiedy klasyfikacja przedmiotów. Owszem były pewne próby, ale to na ogół objęło najważniejsze sprawy. Bo Krzyż pozwala pokonywać automatycznie Duchy, a zdaje się u Legionisty było o Potworach.

Natomiast co do ścisłości - interpretacja zasad jest zbliżona najbardziej do interpretacji przepisów prawnych, a to nie jest dziedzina wiedzy ścisłej. Proste rozwiązania "matematyczne" w rodzaju, że "Jak coś nie jest zabronione to jest dozwolone" się nie sprawdzają. Niedawno jeden ze sprzedawców w sklepie planszówkowym też mnie przekonywał w ten sposób, że "zasady są ścisłe, jak coś nie jest napisane, to znaczy, że tego nie ma" itd. To niestety nie jest takie proste w praktyce :) . Oczywiście jak się ma grono młodszych graczy to zawsze można ich przekonać "z autorytetu", ale jak trafiają się ludzie obeznani w temacie i do tego mający w tej kwestii pewną wiedzę, już tak łatwo nie idzie.

Pociągnijmy jednak dalej przykład Konia i Konia i wozu.

Idąc wskazanym przez Ciebie i kolegę Valdi tropem, jak ktoś ma 2 Konie i Konia i wóz, to rozumiem, że zwiększa ruchliwość o 3+3+1 czyli 7. Jeśli ma 3 Konie plus Konia i wóz to w sumie o 10. Nie pamiętam ile Koni jest w talii, ale 2 karty co najmniej, do 4 góra. Zgadza się?

: poniedziałek 25 kwie 2011, 17:48
autor: Rogo
Wspomnijmy jeszcze, że nikt w instrukcji nie zabronił Ropuchom zdobywać profesji, brać pożyczek, napadać na bank, modlić się, wdawać się w rozmowy z Mędrcem w Wiosce (może on jest jak dr Dolittle?), czy wzywać duchy na Cmentarzu. Dobrzy kapłani z Kaliczki opatrzą dobrej Ropusze rany ;)

No weźcie sobie wyobraźcie Ropuchę napadającą na bank :mrgreen:

: poniedziałek 25 kwie 2011, 17:50
autor: Mały Nemo
Rogo pisze:No weźcie sobie wyobraźcie Ropuchę napadającą na bank :mrgreen:
Nie raz czy dwa razy się zdarzało, iż ropucha pokonywała dzika czy lwa, goryla :P.

: poniedziałek 25 kwie 2011, 20:36
autor: stave
Hm.. od takich kwestii jest odpowiedni dział, na razie jest tak jak Nemo i Valdi napisali, więc jeśli chcecie dyskutować na temat tej kwestii to wam otworzę specjalny temat.
MiM jest dziurawa to fakt i niestety to może doprowadzić do drobnych spięć podczas gry i tyle.
Pamiętacie UKRYTA KIESZEŃ??? :mrgreen:

: poniedziałek 25 kwie 2011, 20:47
autor: Raleen
Rogo ładnie pokazał o co chodzi :) .

Ja od siebie dorzucę jeden ze standardowych problemów odnośnie tego, że zgodnie z zasadami można walczyć jedną bronią, a Wojownik może dwoma. I co jest bronią, a co nie jest, zwłaszcza jeśli chodzi o przedmioty magiczne, jak weźmiemy taką Magiczną buławę czy Złotą rękawicę ze "Smoków". Niestety, o ścisłości nie ma mowy, choćby z tego względu jak została napisana instrukcja.

Ale nawet gdyby ktoś ją napisał dużo przejrzyściej, zadbał o te klasyfikacje, żeby były spójne itd. Gdyby przejrzał uważnie to forum i starał się wprowadzić do zasad kwestie omawiane w FAQu. Zawsze pojawia się kwestia interpretacji. Ja ze swojego doświadczenia z różnymi grami, głównie wojennymi ;) mogę powiedzieć, że tego typu rozumowanie, że "jak coś nie jest zabronione, to jest dozwolone" nie sprawdza się. Zawsze pojawiają się takie sytuacje, gdzie będzie uzasadniona analogia albo inne sposoby interpretacji, które nie są ścisłe.
stave pisze: na razie jest tak jak Nemo i Valdi napisali, więc jeśli chcecie dyskutować na temat tej kwestii to wam otworzę specjalny temat
Co to znaczy, że "na razie jest tak jak Nemo i Valdi napisali"? :)

: poniedziałek 25 kwie 2011, 21:03
autor: stave
Napisze tak: z tego względu najlepiej jest poinformować graczy przed grą co i jak, aby sytuacje sporne zredukowac do minimum. Nie neguję twojego stanowiska, ale niestety instrukcja jaka jest każdy widzi. Ja w większości wypadków miałem takie kwestie wypisane.

Co do Konia i Konia i Wozu jest tak, że sumujesz te modyfikatory i tyle, chyba że przed grą oświecisz graczy jak powinno się gracz w/g logiki a nie absurdu, czemu?? bo ja już w swoim życiu miałem sytuacje gdzie wychodziły takie kwiatki i zamiast na grę, czas traciliśmy na wyperswadowaniu jednemu czy dwóm osobnikom, że powinno być tak a nie inaczej.

Swoją drogą jest Dział MiM 1.5. Jest on na razie z deczka martwy, ale już niedługo zrobię tam porządki.
Zawsze, można dodać 1 zdanie na taka Kartę, która problem rozwiąże tak jak to zrobiliśmy przy Ukrytej Kieszeni.
Jeśli dobrze pamiętam to 2 Karty są Konia i 2 Konia i Wozu.

: poniedziałek 25 kwie 2011, 21:27
autor: Raleen
Ja ze świata MiM znam tylko ten stary Sfery plus trochę Magiczny Miecz, na co dzień przyznam się, że za bardzo nie grywam, choć kiedyś owszem. Domyślam się, że w nowszych wersjach jest to dopracowane.

Natomiast z ciekawości chciałem zapytać - tak gracie jak piszesz Ty i Nemomon oraz Valdi, że wszystko kumulujecie? Niby upraszcza to trochę sprawę, ale mogą się pojawić różne dziwne sytuacje jednak. Wiem, w trakcie gry to zawsze ciężko negocjować, ale mimo wszystko :) .

Nie będę wchodził w szczegóły, mnie zaciekawił ten temat tylko ze względu na takie ogólniejsze wątki, jak właśnie przyjmowanie tej zasady, że "wszystko się kumuluje", która jest tak naprawdę przejawem ogólniejszej, że "co nie jest zabronione to jest dozwolone".

Ogólnie powinno się kumulować, z wyjątkiem sytuacji, gdy kumulacja jest ewidentnie sprzeczna z realiami, biorąc oczywiście poprawkę, że jest to świat fantasy. Jak zaprzęgniesz jednego konia więcej do zaprzęgu to on zazwyczaj nie przyspiesza za wiele. Więcej koni do zaprzęgu daje się jak trzeba pociągnąć jakiś ciężki ładunek, np. duże karoce w dawnych czasach ciągnęło często kilka par koni, bo jedna mogłaby mieć problem, tak samo ciężkie armaty ciągnęła duża liczba koni. Dla mnie to jest przykład takiej sytuacji.

Jeśli sprawa jest niejasna, tzn. nie da się powiedzieć, że jest ewidentnie sprzeczna z realiami, przyjmujesz kumulację.

Odnośnie tego ilu broni można używać, zawsze brałem pod uwagę kwestie realiów i grywalności (to ostatnie to kolejna grupa argumentów).

Przy ocenie co jest bronią a co nie jest, trzeba się kierować tym, że skoro w grze występuje ogromna różnorodność przedmiotów i możliwość używania różnych przedmiotów w danym starciu zwiększa atrakcyjność gry, np. stwarza możliwość stosowania jakichś kombinacji tych broni (mam na myśli np. bronie strzelające), to należy tak interpretować przepisy, żeby tego nie zabić.

Z drugiej strony, odwołując się do realiów, każdy Poszukiwacz ma tylko dwie ręce i jest w instrukcji wyraźny zakaz używania wielu broni. Jest on zgodny z realiami, chyba co do tego nie ma nikt wątpliwości. Po trzecie są przedmioty magiczne, które często broniami sensu stricte nie są, po prostu Poszukiwacz je ma i dodają mu jakieś bonusy, najczęściej moc albo siłę.

My interpretowaliśmy to w ten sposób, że zastanawialiśmy się czy dany przedmiot musi być trzymany w ręce i jego użycie "zajmuje" Poszukiwaczowi rękę. Np. Złota rękawica nie zajmuje, bo Poszukiwacz zakłada ją na dłoń, w której trzyma np. miecz. Do podobnych wniosków doszliśmy odnośnie Magicznej buławy (niebagatelny przedmiot bo dodaje 2 do siły, tak jak Złota rękawica), że co prawda to jest niby broń, ale magiczna, i w zasadzie można różnie przyjmować jej użycie. W tym przypadku kierowaliśmy się więc pierwszą zasadą, że należy interpretować liberalnie, tak żeby nie ograniczać nadmiernie ilości przedmiotów możliwych do użycia.

Często konkretne argumenty decydują. Jak są wątpliwości to też warto przyjąć "w którą stronę" je przesądzamy. Nie jest to wszystko łatwe oczywiście i dużo zależy od poziomu graczy. Poza tym tak jak piszesz, ustala się przed grą i wtedy nigdy nie ma kłopotu (tzn. w praktyce i tak najczęściej jakieś są ;) ).

: poniedziałek 25 kwie 2011, 21:50
autor: stave
Raleen pisze:tak gracie jak piszesz Ty i Nemomon oraz Valdi, że wszystko kumulujecie?
Wiesz ja nie pisałem że tak gram, po prostu pisałem tak jak jest to zgodne z zasadami gry.
Osobiście pewne kwestie inaczej interpretuję bo nie lubię pewnych absurdów (Ukryta Kieszeń i schowany Koń i Wóz), ale tak jak napisałem zawsze jest lepiej oświecić innych o tym przed grą.
Nie neguję twojego stanowiska tylko niestety, ale pewne kwestie zostały tak a nie inaczej skonstruowane w tej grze.
Weź dla przykładu ekwipunek ochronny i rzuty przy stracie punktu Wytrzymałości. W instrukcji masz dwa punkty, które ze sobą się kłócą - a u nas hm.... ludzie także są podzieleni.

: poniedziałek 25 kwie 2011, 21:59
autor: Raleen
stave pisze:Wiesz ja nie pisałem że tak gram, po prostu pisałem tak jak jest to zgodne z zasadami gry.
Co do jednej rzeczy się nie rozumiemy: interpretacja, którą zaprezentował Nemo, nie jest jedyną obiektywnie zgodną z zasadami gry. Jest tylko jego interpretacją i tyle.
stave pisze:Weź dla przykładu ekwipunek ochronny i rzuty przy stracie punktu Wytrzymałości. W instrukcji masz dwa punkty, które ze sobą się kłócą - a u nas hm.... ludzie także są podzieleni.
A konkretnie? Bo trochę nie jestem w temacie. Przyznam też, że się z tym nie zetknąłem, a pewnie powinienem ;) .

: poniedziałek 25 kwie 2011, 22:28
autor: stave
A twoja interpretacja? modyfikatorów się nie sumuje - znajdź proszę punkt w instrukcji który o tym mówi. Ja właśnie ją przewertowałem i takiego punktu w niej nie znalazłem.
Interpretacja Nemo jest najbliższa prawdzie - założenie. Jeśli uważasz że nie, to proszę znajdź także kolejny punkt w instrukcji, który tego zakazuje. I oto otrzymujemy koło zamknięte gdzie musimy iść na kompromis.

W tej grze jak zapewne zauważyłeś granica między Logika a Absurdem jest bardzo cienka - wynik nie dopracowania zasad i tez byki, które wyszły podczas tłumaczenia.
Z tego względu stworzyliśmy dział MiM 1.5. Tak wiem, nie każdemu będzie się chciało to druknąć, ale lepsze to niż nic, zważywszy że raczej jesteśmy jedyną taką społecznością skupiona wokół tej gry w sieci.

Co do ekwipunku ochronnego to masz taką kwestię: rzucasz za jeden Przedmiot czy za wszystkie które masz, sprawdzając czy straciłeś punkt Wytrzymałości??
Jeśli weźmiesz instrukcję to są dwa punkty, które dotyczą walki: pierwszy z Wrogami i drugi z Poszukiwaczami i nie sa jednoznaczne. Co oczywiście powoduje, że jedni uważają że za jeden Przedmiot rzucasz inni że za wszystkie które masz na sobie.

: wtorek 26 kwie 2011, 20:13
autor: Bórek
To ja się podłączę do tematu, co by nie mnożyć bytów. ;)
1. Mnich posiada zdolność zwiększania swojej Siły o Moc podczas walki. Jak w tym wypadku zadziała Rumak, który pozwala wykonać szarżę co skutkuje zwiększeniem Siły o Moc?? #-o
2. Smoczy Sen zmniejsza Siłę Smoka o 4. Za zakatrupienie kimającego Smoka nadal dostajemy pełną pulę jego Siły, tak?
3. Justina Biebera (Minstrela) nie atakują zwierzęta: a) co to do cholery jest zwierze? Wszystko co nie ma napisane Duch, Smok, Potwór i nie jest humanoidem? b) Czy jako atakujący liczony jest stwór, którego wyciągamy ze stosu czy ten, który czeka już na obszarze na który wkraczamy? To gdzieś jest na forum ale nie mogłem znaleźć.. Pomóżcie.
4. Czy śluzowi można się wymknąć przy pomocy niewidzialności, unieruchomienia lub tego kamuflującego ciucha z WKO?
Póki co tyle, będę w razie co powiększał listę.

: wtorek 26 kwie 2011, 20:41
autor: Mały Nemo
Bórek pisze:1. Mnich posiada zdolność zwiększania swojej Siły o Moc podczas walki. Jak w tym wypadku zadziała Rumak, który pozwala wykonać szarżę co skutkuje zwiększeniem Siły o Moc??
Zwiększasz ją 2 razy. Identycznie z Ciosem psionicznym.
Bórek pisze:2. Smoczy Sen zmniejsza Siłę Smoka o 4. Za zakatrupienie kimającego Smoka nadal dostajemy pełną pulę jego Siły, tak?
Jak mnie skleroza nie myli, to zmniejsza o 3 punkty. Acz tak, zatrzymujesz go za jego pełną wartość Siły.
Bórek pisze:3. Justina Biebera (Minstrela) nie atakują zwierzęta: a) co to do cholery jest zwierze? Wszystko co nie ma napisane Duch, Smok, Potwór i nie jest humanoidem? b) Czy jako atakujący liczony jest stwór, którego wyciągamy ze stosu czy ten, który czeka już na obszarze na który wkraczamy? To gdzieś jest na forum ale nie mogłem znaleźć.. Pomóżcie.
Zwierze, to taki sam typ zdaje się jak Duch, Smok. Pamiętam, iż w Mieście paru jest. Ale generalnie możesz uznać, iż dzik czy goryl, to też zwierzę :).
Bórek pisze:4. Czy śluzowi można się wymknąć przy pomocy niewidzialności, unieruchomienia lub tego kamuflującego ciucha z WKO?
Z tego, co pamiętam, to Śluz niszczy wszystkie ekwipunek Poszukiwacza, tak? Zdaje się mu było Zielony Śluz i był z Podziemi. Jeżeli o nim mówisz, to możesz się mu wymknąć.

Jeżeli zaś o innym, to zapodaj jego text karty.

: wtorek 26 kwie 2011, 20:56
autor: stave
Na twoje 3 pytanie odpowiem Zwierzę to Zwierze - czyli Niedźwiedź, Jaszczur, Lew itd. Piszę to w ten sposób z jednej prostej przyczyny: nie zawsze było to uwzględnione np. w Podstawce ja mam Wróg 2 Wróg więc trzeba interpretować, że Zwierze to Zwierzę nie ważne że coś to płaz czy tam gad.
To są kolejne nieścisłości w tej grze.
Jeśli dobrze wszystko przeczytałem to Nemo dał ci pełną odpowiedź.

: wtorek 26 kwie 2011, 21:13
autor: Artownik
Ano, kategoria Zwierzęcia doszła dopiero później, więc to kwestia ustalenia przed rozpoczęciem gry jak gracie.

Natomiast Śluz to Wróg, w Wrogom wymykać się wolno.

: wtorek 26 kwie 2011, 21:22
autor: Raleen
stave pisze:A twoja interpretacja? modyfikatorów się nie sumuje - znajdź proszę punkt w instrukcji który o tym mówi. Ja właśnie ją przewertowałem i takiego punktu w niej nie znalazłem.
Interpretacja Nemo jest najbliższa prawdzie - założenie. Jeśli uważasz że nie, to proszę znajdź także kolejny punkt w instrukcji, który tego zakazuje. I oto otrzymujemy koło zamknięte gdzie musimy iść na kompromis.
Fakt, że coś nie jest wprost napisane, nie znaczy, że nie obowiązuje. Więc to, że nie znalazłeś takiego punktu niczego nie dowodzi.
stave pisze:W tej grze jak zapewne zauważyłeś granica między Logika a Absurdem jest bardzo cienka - wynik nie dopracowania zasad i tez byki, które wyszły podczas tłumaczenia.
Z tego względu stworzyliśmy dział MiM 1.5. Tak wiem, nie każdemu będzie się chciało to druknąć, ale lepsze to niż nic, zważywszy że raczej jesteśmy jedyną taką społecznością skupiona wokół tej gry w sieci.
Żeby była jasność, ja nie będę uczestniczył w turniejach MiM, nie zamierzam też tworzyć alternatywnego zbioru zasad ani w inny sposób się w to angażować. Dyskutuję raczej, dla zasady, żeby Ci pokazać, że generalnie Twoje podejście do interpretacji zasad nie doprowadzi Cię do sensownych rozwiązań.

Parę postów w międzyczasie przeskoczyło, pojawił się temat co jest zwierzęciem, a co nie - i tutaj wykazałeś w ostatnim poście sensowne podejście, dochodząc słusznie do wniosku, że te kategorie się zmieniały i że nie ma sensu się ich trzymać.

: wtorek 26 kwie 2011, 22:32
autor: Bórek
Dzięki bardzo. :)
Bórek pisze:b) Czy jako atakujący liczony jest stwór, którego wyciągamy ze stosu czy ten, który czeka już na obszarze na który wkraczamy? To gdzieś jest na forum ale nie mogłem znaleźć.. Pomóżcie.
A oświecicie jeszcze co do tego?

: wtorek 26 kwie 2011, 22:49
autor: stave
wiesz dam ci przykład:
Ruiny - masz tam np.: Smoka o sile 7, gdy tam wkroczysz zanim będziesz z tym cudem walczył musisz dociągnąć kolejną Kartę (tak masz na tym Obszarze napisane) i dla przykładu jest nią Goblin Siła 2. Odpowiedź jest taka że walczysz i z jednym i z drugim (sumujesz Siłę). Gdybyś wyciągnął np. Południcę o Moc 3 wpierw musiałbyś walczyć ze smokiem bo ma cyferkę 2 a dopiero z Południcą bo ma cyferkę 3.
gdybyś np. wyciągnął Diablika, który jest Zdarzeniem, musisz wpierw jego rozpatrzeć a to oznacza, że możesz np. wylądować na Skałach i już ze Smokiem nie będziesz walczył.

: wtorek 26 kwie 2011, 23:43
autor: Bórek
Czyli atakujący jest zawsze ten, który się pojawia, nie ten który oczekuje już na obszarze. Co oznacza, że Minstrel może zignorować smoka, którego wyciągnął z talii, ale nie takiego na którego wdepnął.

Jeszcze jedno pytanie. Kiedy mówimy o walce z kilkoma przeciwnikami "po kolei", odbywamy jedną walkę na turę, nie wszystkie w tej samej turze, jedna po drugiej? I co się stanie jeśli przegramy powiedzmy trzecią walkę z czterech? Starcie urywa się wtedy i liczy jako przegrane, czy każdy "pojedynek" liczony jest osobno i efekt karty znika dopiero po rozpatrzeniu wszystkich walk, bez względu na to w ilu z nich wygraliśmy (przykład Kraina Wewn. - Demony, Przygody - Zombie, Otchłań - Orki)? I co daje to, że owa karta jest zdarzeniem a nie wrogiem (patrz WKO, "banda orków" czy coś w ten rytm..)?

: środa 27 kwie 2011, 00:00
autor: stave
Bórek pisze:Czyli atakujący jest zawsze ten, który się pojawia, nie ten który oczekuje już na obszarze. Co oznacza, że Minstrel może zignorować smoka, którego wyciągnął z talii, ale nie takiego na którego wdepnął.
i jednego i drugiego - żaden Smok nie atakuje Minstrela - masz to napisane w jego Specjalnej Zdolności bodajże 1. Wchodząc na Obszar Ruin załóżmy, że go badasz i masz tam owego Smoka i wyciągasz Przedmiot, to ów Smok cię atakuje bo ma cyferkę 2, jak wygrasz przechodzisz do rozpatrzenia Przedmiotu, jak nie dupa, tracisz punkt Wytrzymałości i twoja tura się kończy. Jeśli byś wyciągnął Smoka to zaatakują cie dwa o łacznej Sile 14.
Wrogów sumujesz tylko po tych samych modyfikatorach np. Siła, nigdy nie sumujesz Wroga na Siłę i Moc. Działa to tak, że jeśli np. jesteś w Ukrytej Dolinie i masz tam hm.. powiedzmy znowu Smoka Siła 7 i Mag. Przedmiot Koronę Salomona, dociągasz Kartę i jest to Południca Z mocą 3 to wpierw walczysz ze Smokiem, jeśli przegrasz dupa kończysz turę i tracisz punkt wytrzymałości. Jeśli doszedł załóżmy Goblin zamiast Południcy to walczysz ze Smokiem i Goblinem jednocześnie Siła 9, jak wygrasz zwijasz Koronę, jak przegrasz kończysz turę i tracisz Wytrzymałość.
WKO to zupełnie inna bajka aczkolwiek jak masz Kartę Zdarzenia to ma numer 1 i ja wpierw rozpatrujesz a nie jakiegoś tam powiedzmy Behemota.
Na Kartach masz cyferki i w odpowiedniej kolejności je rozpatrujesz.

Zapomniałem dodać, że są przypadki że walczysz do końca, czyli straty ostatniego punktu Wytrzymałości, ale jeśli mnie pamięć nie myli zawsze masz to napisane.

: środa 27 kwie 2011, 00:53
autor: Bórek
Wiem o "tych cyferkach" i kolejności rozpatrywania oraz łączeniu Siły z kilku przeciwników. ;) Nie wiedziałem natomiast, że jak ci wklepie Dzik Siła 1 i masz tam obok niego Smoczą Kolczugę jako drugą to ona zostaje nie do wzięcia, a tura się kończy.

Chodziło mi o zarówno przykład Minstrela jeśli chodzi o tego "atakującego" i "broniącego" się, jak i o ogólne zasady. To jest jakiś kosmos. Gość ma święty spokój z połową stworów w grze.. Ale myślę, że zrozumiałem, jak mi po raz kolejny napisałeś to samo. :P

Końcowe pytanie o różnicę między kartą Wróg a Zdarzenie opieram na przykładzie właśnie orków z WKO, z którymi się napierasz ale są Zdarzeniem (i nie można im się wymknąć?) oraz o to, że walczy się z nimi po kolei - co turę z jednym, aż się nie utłucze wszystkich (zakładając że wygrywamy) czy, jeśli każdy ma Siłę 4, to mamy Potworka Wytrzymałość 4 Siła 16 i co turę robi nam się o 4 słabszy jeśli wygrywamy? W WKO żadna karta nie może zostać na planszy, więc logika mówi o potworku Siła 16 lub o 4 walkach z Siłą 4 każda. Jak to jest?

: środa 27 kwie 2011, 00:57
autor: Kaktus+
Bórek pisze:Starcie urywa się wtedy i liczy jako przegrane, czy każdy "pojedynek" liczony jest osobno i efekt karty znika dopiero po rozpatrzeniu wszystkich walk, bez względu na to w ilu z nich wygraliśmy
Szczerze? Bez znaczenia, gdyż poza Zombiakami nie masz żadnej nagrody. Dopiero dodatki autorskie przyniosły rozróżnienie, że jak wygrasz ileś tam walk, dostaniesz coś tam lub tracisz coś tam.
Walczysz w tej samej turze, inaczej oznaczałoby to dodatkową stratę okreslonej liczby tur, a o tym nie ma mowy na karcie.
Są to po prostu killery. Masz stoczyć np 4 walki z Kosmicznymi Orkami, walczysz w tej samej turze z każdym bodajże o Sile 4. Za każdą przegraną tracisz punk Wyt. Podsumowując, jesteś cienias, giniesz ;) Mi się tak przytrafiło grajac Magiem Chaosu w pierwszej turze gry, od razu Kosmiczne Orki, przegrałem 4 walki pod rząd, kaplica :(

[ Dodano: Sro Kwi 27, 2011 12:59 am ]
Bórek pisze:Chodziło mi o zarówno przykład Minstrela jeśli chodzi o tego "atakującego" i "broniącego" się, jak i o ogólne zasady. To jest jakiś kosmos. Gość ma święty spokój z połową stworów w grze.. Ale myślę, że zrozumiałem, jak mi po raz kolejny napisałeś to samo. :P
Zasada jest taka: wchodzisz na obszar, losujesz kartę i jest to Wróg i CIĘ ATAKUJE!
Jeżeli wchodzisz na obszar, gdzie karta Wroga już jest, TY GO ATAKUJESZ!

Oczywiście dołóż do tego co napisał Stave jeżeli należy ciagnąć na danym obszarze więcej niż jedną kartę.

[ Dodano: Sro Kwi 27, 2011 1:00 am ]
Bórek pisze: 4 walkach z Siłą 4 każda
dokładnie tak to należy interpertować.

4 walki z siłą 4 każda

: środa 27 kwie 2011, 01:07
autor: Mały Nemo
Kaktus+ pisze:Mi się tak przytrafiło grajac Magiem Chaosu w pierwszej turze gry, od razu Kosmiczne Orki, przegrałem 4 walki pod rząd, kaplica :(
Dziwny jesteś, ja bym się cieszył z tej sytuacji chociażby dlatego, iż mógłbym powiedzieć, iż nawet oryginalny MiM od czasu do czasu jest trudny, a może być i zabójczy.

: środa 27 kwie 2011, 09:15
autor: Bórek
Dzięki wszystkim. :) A propos tego co pisał steve, nie myślałem nigdy nad tym w ten sposób - z tym zakończeniem tury. Musiałem przegapić ważny akapit w instrukcji. 8-[ My zawsze dostawaliśmy wciry od smoka, a późnej zbieraliśmy ewentualne pocieszki. Ale zazwyczaj jak ktoś ciągnął karty na dolinie i miał pecha to był tam cały gang Olsena ze Księciem Smoków na czele!

"..Dziadek co grał na guzikach marynarskie pieśni,
Poszedł do niej na pięć minut
I przepadł bez wieści!.."
;)