Forum gier planszowych

Z Czarem mi się nie podoba z jednego prostego powodu - zadania powinno się brać dla siebie a nie dla innych.

Dokładnie ale pomysł mimo wszystko fajny.

Rogo pisze:Z Czarem mi się nie podoba z jednego prostego powodu - zadania powinno się brać dla siebie a nie dla innych.

To te zadania nie są dla ciebie Rogo, bo praktycznie w każdym jest opcja, żeby zwinąć nagrodę komuś z przed nosa, nawet Pierścień jest Magicznym Przedmiotem i można go odebrać innemu Poszukiwaczowi.

Jak dla mnie jest to świetne rozwiązanie, ale kto co woli oczywiście.

Wszystkich Zadań jest 18, ale wśród nich jest kilka kart pomagających, takich jak latający dywan (do trzykrotnego użytku). Jeśli się wyciągnie taką kartę, to jest ona jedynie pomocą, więc ciągnie się kolejne zadanie.

Każda karta posiada też na górze mały rysunek - ładny dodatek.

Są plusy i minusy takiego rozwiązania: Otóż inni Poszukiwacze nie byli u Czarownika i teoretycznie nie powinni wiedzieć, co on komu zlecił. Po drugie pierścień - to jednak gracz losujący zadanie idzie go wykopać i on go ma, a inni gracze mogą mu go zabrać w trakcie wykonywania misji. Z czarem jest tak, że gracz, który wylosował zadanie może nie mieć w ogóle okazji go zdobyć, a gracz mogący zawsze mieć X czarów sobie co turę będzie rzucał tyle zaklęć ile może, żeby tylko ten jeden zdobyć.
Chodzi mi o to, że co innego wylosować zadanie dla siebie, w którym inni mogą nam przeszkodzić i odebrać naszą nagrodę, a co innego wylosować zadanie dla wszystkich, w którym może się okazać, że szanse mamy o wiele mniejsze niż inni (czytaj przykład powyżej).

Zgadzam się z tym co powiedziałeś Rogo, jest to niezaprzeczalna prawda.
Rzeczywiście można w ten sposób praktycznie wylosować zadanie dla kogoś innego.

Ale też zauważ, że po wylosowaniu zadanie kładzione jest na Obszarze Jaskini Czarownika, więc nie jest to zadanie ogólne. Jak ktoś jest bez szans, może próbować ubiegać się o kolejne zadanie.

A też z drugiej strony "kto pierwszy ten lepszy" stanowi też dość ciekawe rozwiązanie dla gry.

Kufir pisze:Skoro znamy już wszystkie Oryginalne zadania i nie zachwycają nas.

Mów za siebie, albo przynajmniej dodaj "nas paru".

Mnie generalnie się nowe zadania czarownika podobają. A wiecie czemu? Bo nie oczekiwałem po nich rewolucji ani cudów. Są trudniejsze od poprzednich, jest ich więcej. A wy (znaczy tych paru marudzących tutaj) zbyt wiele razy się naoglądaliście zadań od JC i teraz chcielibyście cudów na kiju. Gra jest, była oraz będzie robiona, aby być familijną grą, nie jakimś kriegspiel. Od tego są homebrew dodatki. Radziłbym, abyście przyjrzeli się Talismanowi raz jeszcze i zauważyli w którą stronę on idzie.

Oczywiście bardzo cenię sobie zadania JC, zresztą Artownik wie o tym, nawet z połową z nich będę grał (bowiem mam z około 11 wolnych tyłów kart na autorskie karty zadań), ale czym innym są autorskie dodatki, a czym innym oryginalne. Autorskie dodatki są robione by były albo trudne, albo skomplikowane, albo innowacyjne, albo ewentualnie posiadają jakiś theme. Oczywiście nie mówię o dodatkach robionych dla picu, tylko takich poważnych (nota bene, wszystkie moje dodatki poza Doom Trooperem, którego kocham, są robione dla picu, ale o tym wiecie). Taka jest rola tych dodatków. A rolą podstawowej wersji gry jest być prostą. I także bardzo dobrze spełnia ten warunek.

Wydaje mi się, iż jesteście jednak skażeni jakimś skrzywieniem zawodowym, tyle czasu tworzycie dodatki, tyle czasu (w latach, prawie dziesięcioleciach co niektórzy) siedzicie w MiMie, iż całkowicie zatraciliście jego pierwotny sens oraz przesłanie. A zwykli szarzy ludzie, którzy grają w MiMa okazyjnie, polubią te zadania i generalnie kierunek, w którym MiM podąża.

A w jakim kierunku TMiM podąża?

Nowe zadania są trudniejsze? Pokaż mi te trudne zadania bo chyba jestem ślepy.

My marudzimy że gra jest za prosta? Poczytaj swoje posty sprzed paru miesięcy. Druga sprawa skoro nowy TMIM i kierunek w którym podąża jest tak rewelacyjny to po co tworzysz te liczne mega udziwnione i czasami trudne dodatki. Przecież skoro TMIM jest OK to po co go zmieniać ?

Przeczysz sam sobie.


Powiedzmy sobie szczerze, fajnie że nowy TMIM jest rozwijany ale jest on rozwijany na brzydko powiedziawszy "--CENZURA-- się" od tak sobie. Zrobimy coś, wydamy ludzie i tak kupią. Po co się przesadnie wysilać. Gdybyś Tak często nie rozmawiał z Jonem dawno byś to zauważył. Zresztą na początku to dostrzegałeś, nagle jest wszystko OK.

Post został poprawiony.
Valdi

Kufir, przesadzasz i niepotrzebnie się unosisz.

Nemo tylko napisał, że twórcy stawiają na prostotę. Natomiast utrudnienia robią fani w dodatkach autorskich.

Jest to kolejna sytuacja w której się denerwujesz z powodu tej gry. Czy naprawdę warto?

Ale najważniejsze, to Ty, Wielki gość, wstydziłbyś się w ogóle takie posty pisać, obrażające innych użytkowników.

Nikogo nie obrażam a jeśli tak ktoś odebrał powyższy post to przepraszam.
Zwracam jednak uwagę iż kolega Nemomon odkąd nawiazał jakieś tam kontakty z ludzmi od TMIM wychwala ich pod niebiosa w wczesniej marudzil tak samo jak i my.

Cos w tym musi byc.

Hellhound pisze:A w jakim kierunku TMiM podąża?

W kierunku ludzi, którzy z MiMem nigdy nie mieli styczności. Przykro mi to mówić, ale MiM nie jest robiony dla ludzi, któzy grają w niego od 15 lat. Tacy ludzie powinni otrząsnąć się i zmienić grę (jk ). Ale generalnie gra jest robiona by była familijną, do pogrania z rodziną, paruletnim synem oraz z żoną, jej targetem nie jest być trudną grą, w którą zagrają tylko masochiści, tylko grą do pośmiania się. Chcesz trudnej gry? Zagraj z moimi dodatkami, ostatnim razem w grze z Astropatą straciliśmy 5 Poszukiwaczy w przeciągu lekko więcej niż 1 godzina. Wiem, to też nie jest zbyt trudna gra, przecież tylu Poszukiwaczy traci się na co dzień, lekko trudna gra jest dopiero wtedy, gdy zabijemy wszystkich Poszukiwaczy, iż przeciwnik nie ma z czego już losować. A o poziomie Impossible już nie wspominam... (btw, te ostatnie parę wyrazów tyczy się bardziej Kufira).

Nowe zadania są trudniejsze? Pokaż mi te trudne zadania bo chyba jestem ślepy.

My marudzimy że gra jest za prosta? Poczytaj swoje posty zanim jeszcze zacząłeś lizać tyłki twórcom TMIM. Druga sprawa skoro nowy TMIM i kierunek w którym podąża jest tak rewelacyjny to po co tworzysz te liczne mega udziwnione i czasami trudne dodatki. Przecież skoro TMIM jest OK to po co go zmieniać ?

Przeczysz sam sobie.


Powiedzmy sobie szczerze, fajnie że nowy TMIM jest rozwijany ale jest on rozwijany na brzydko powiedziawszy "--CENZURA-- się" od tak sobie. Zrobimy coś, wydamy ludzie i tak kupią. Po co się przesadnie wysilać. Gdybyś tak nie wchodził w 4 litery Jonowi dawno byś to zauważył. Zresztą na początku to dostrzegałeś, nagle jest wszystko OK.

Po pierwsze, nie wchodzę Jonowi w dupę. Generalnie widać, iż nerwy Ci puszczają, skoro używasz takich wulgarnych argumentów w rzeczowej dyskusji. Po drugie, akurat tak się składa, iż moje opinie bardzo rzadko są takie same jak Jona, o wiele częściej się kłócimy o jakąś rzecz i nie zgadzamy się ze sobą. A to dlatego, iż, może to się wydawać lekko dziwne, iż ja także spory czas gram w MiMa i posiadam własne zdanie na jego temat, które czasem się pokrywa ze zdaniami innych osób, a czasem nie. Zresztą Jon także jest bardzo niezadowolony, iż użyłeś jego osoby w tak bardzo brzydki sposób, ja również się z tego nie cieszę, Jon jest moim przyjacielem, rozmawiam z nim często o różnych sprawach i wolałbym, byś nie mieszał go z błotem. Z Artownikiem także bardzo często rozmawiam, a nie przypominam sobie, aby on mi albo ja jemu wchodził w dupę.

Nie chcę Ci dawać formalnego ostrzeżenia, bowiem już po raz kolejny unosisz się, a dodatkowo zaczynasz obrażać inne postronne, nawet Ci nieznane osoby, ale następnym razem otrzymasz Ostrzeżenie. Chyba, że przestanę być Moderatorem.

Wyobraź sobie coś takiego, że ja gram w TMiM, odkąd wyszedł, to ani razu nie zagrałem w starego MiMa. Ja nie gram w MiMa o złote kalesony, to JEST TYLKO GRA, nie życie. Nie liżę dupy twórcom, po prostu gram. I rozumiem, iż gra jest robiona by była przyjemna dla każdego, nie dla tych około 200 ludzi, którzy jeszcze mają sentymenty ze starej edycji i nie mogą się z nią emocjonalnie rozstać.

A po co robię moje dodatki? Powiem Ci, z Astropatą się założyłem kiedyś i konsekwentnie realizuję, iż zrobię tak trudnych wrogów, iż nie będzie chciał z nimi grać i bynajmniej nie z dużymi parametrami. Może nie wiesz, ale jak kiedyś było pytanie do Johna o Epic Expansion Set, to te pytanie było ode mnie. Ja chciałem Epic Expansion Set. Jeżeli nie wiesz co to jest (może nie znasz AD&D), Epic jest czymś takim dla epickich postaci, Poszukiwaczy. Epiccy Poszukiwacze, to tacy, którzy zdobyli maxymalny możliwy poziom doświadczenia i nie mogą już levelować dalej, są powiedzmy na levelu 99. Epic pozwala im osiągnąc nawet level 1000. Spotykają tam też epickich przeciwników, którzy swą siłą są porównywalni z epickim poszukiwaczem.

A poza tem, bardzo lubię innowacyjne rzeczy w MiMie. ALE TO NIE OZNACZA, IŻ NIE LUBIĘ NORMALNEGO MIMA. Urozmaicam, bo lubię, nie bo mnie płytta gra do tego zmusza.

A wychwalam nowego MiMa nie dlatego, iż wszedłem w kontakty z ludźmi, którzy go tworzą (bowiem nie wszedłem w takie kontakty), tylko dlatego, iż w niego gram. Z przyjemnością w niego gram, nie szukam dziury w całym. Albo inaczej, szukam jej tylko wtedy, gdy zapowiadany jest nowy dodatek, czytając moje posty odnoście nawet Frostmarch, zauważysz, iż bardzo sceptycznie, podobnie jak wy, do niego podchodziłem. Bowiem zawsze w zwyczaju mam krytykować, gdy coś wychodzi. Ale gdy już wyjdzie, to nie siedzę w tym ciemnym rogu, tylko otwieram się na nowe możliwości.

Napisałem już żwcześniej, ze nie miałem zamiaru nikogo obrażać a jeśli tak to odebrałeś to przepraszam.

Nie zgadzam się też że gra dla mnie powinna być arcy trudna, ma być grywalna.
Jeśli twórcy TMIM w jednym wywiadzie (w zapowiedziach też) piszą iż ma być to gra zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Po czym wypuszczają serię banalnie prostych zadań i jak sam powiedziałeś oświadczają iż jest to gra dla dzieci. A jak jesteś fanem MIM sprzed 15 lat to spadaj na drzewo bo nas nie interesujesz to przepraszam bardzo, coś tu śmierdzi i ktoś kogoś robi w balona.

Moim skromnym zdaniem zadania czarownika owszem są trochę za proste, jednak rzeczywiście gra ma być też dla młodszych. Gra nie może się przeciągać w nieskończoność. Fakt, przynieść 2 czy 3 mz to po prostu śmieszne, ale dla porównania Twoje zadanie "Zapasy na zimę" to już przedłużenie gry o spory kawałek czasu - jak piszecie zwierzęta nie są przesadnie silne, a trzeba uzbierać z nich aż 12 punktów w trofeach, trafić na odpowiedni obszar i jeszcze tam płacić... Twórcy gry rtaczej woleli, żeby zadania były dość krótkie i proste, żeby każdy mógł pójść po talizman w każdej chwili i nie tracił kolejnej godziny na próbach zdobycia go, żeby miał szansę dogonić gracza, który ma już talizman i wybiera się do wewnętrznej krainy.

A co do obrażania innych - określenia "wchodzić w dupę" i "lizać dupę" raczej są uznawane za obraźliwe, a Ty Kufir nie pierwszy raz bez sensu się unosisz i wyładowujesz emocje nie prebierając w słowach. Owszem, można się zdenerwować (choć aż tak denerwować się przez grę to raczej niezbyt ambitny powód), ale można swoje niezadowolenie wyrazić w mniej agresywny sposób. A tu ostrzeżenia potrafią lecieć za bycie Giefergiem :mrgreen:

I to by było tyle

Lol, a kto by tam w ogóle latał do tego czarownika po zadania. ](*,)

Dla mnie nie ma żadnej różnicy czy w grze te zadania są czy ich nie ma bo i tak największą frajdę sprawia tłuczenie się z innymi graczami. :badgrin:

Fakt, przynieść 2 czy 3 mz to po prostu śmieszne, ale dla porównania Twoje zadanie "Zapasy na zimę" to już przedłużenie gry o spory kawałek czasu - jak piszecie zwierzęta nie są przesadnie silne, a trzeba uzbierać z nich aż 12 punktów w trofeach, trafić na odpowiedni obszar i jeszcze tam płacić...

Rogo jak możesz napisz o w stosownym temacie i skomentuj resztę zadań. Za kilka dni udostępnie wszystkie zadania i zobaczymy co należy zmienić.

Goblin Sapper: Stranger: "You may pay 1 gold to move the Sapper to any space with an Adventure Card. You must then choose 1 Adventure Card on that space and discard it."

Energize: "Cast on yourself at any time. Your Strength value is doubled until the end of the turn."

Brainwave: "Cast on yourself at any time. Your Craft value is doubled until the end of the turn."

Path of Destiny: "Cast on any character that does not have a quest at the start of his turn. That character must draw and accept a Warlock Quest Card."

Nemomon pisze:Goblin Sapper: Stranger: "You may pay 1 gold to move the Sapper to any space with an Adventure Card. You must then choose 1 Adventure Card on that space and discard it."

To mi się nie podoba, niby fajna mechanika, ale te gobliny to zajeżdżają MTG, klimat jak dla mnie nieodpowiedni względem MiM.

Path of Destiny też nieciekawe.

Natomiast podwajanie statów to lekka przesada.

Artownik pisze:To mi się nie podoba, niby fajna mechanika, ale te gobliny to zajeżdżają MTG, klimat jak dla mnie nieodpowiedni względem MiM.

Nah, Gobliny i hobgobliny od zawsze były w MiMie, teraz są w Talismanie. Poza tem, Dungeon jest pełen wsio maści goblinów i hobgoblinów, tutaj jest chyba ten tylko jeden (aczkolwiek nie zwracałem większej uwagi na ten spis).

Artownik pisze:Path of Destiny też nieciekawe.

A mi się podoba . Tobie się pewnie nie podoba dlatego, że i same zadania Ci się nie podobają , mnie się podoba, bo to jest ciekawy sposób, aby powstrzymać gracza na parę tur lub więcej przed wkroczeniem do Wewnętrznej Krainy. Lekko strategiczne Zaklęcie, które może nawet zdecydować o tym, kto wygra grę (w szczególności, gdy gra toczy się z Alternatywnymi Zakończeniami, gdzie nie trza poświęcić miliona tur na wygranie gry, tylko gdy nawet 4 więcej rundy w Wewnętrznej, które z Ice Queen tylko pomogą nam wygrać grę).

A jako, że już jestem przy tym, na FFG nieśmiale ktoś w końcu dopowiedział ostatnią zdolność Crown and Sceptre to przedstawię jej pełną wersję :

- Gdy Poszukiwacz znajduje się na Koronie Władzy i nie ma na niej żadnego innego Poszukiwacza, na początku tury każdego gracza (włącznie ze swoją) musi on rzucać Zaklęcie Rozkazu. Nie rzuca on kością, Zaklęcie zawsze automatycznie się udaje i wszyscy Poszukiwacze tracą po 1 punkcie Życia.
- Gdy Poszukiwacz znajduje się na Koronie Władzy razem z innym Poszukiwaczem, na początku własnej tury musi zaatakować innego Poszukiwacza zamiast rzucić Zaklęcie Rozkazu. Może wybrać walkę albo walkę psychiczną. Nie może wybrać, gdy jest atakowany.
- * Po tym, gdy jakikolwiek Poszukiwacz przynajmniej raz dojdzie do Korony Władzy, do końca gry Poszukiwacze nie mogą otrzymywać ani odzyskiwać Życia. Gdy wszyscy inni Poszukiwacze zginą, Poszukiwacz na Koronie Władzy wygrywa grę.

* oznacza, iż efekt jest globalny (por. Frostmarch Rules).

Artownik pisze:Natomiast podwajanie statów to lekka przesada.

.

Dotyczą wartości value, a więc tylko startowych. I mnie osobiście także się podobają, możemy je rzucić w dowolnym momencie, więc jest niespodzianką albo ratunkiem, w przypadku silniejszego przeciwnika, ponadto nie zapominajmy, iż na LoDzie musimy te 8+ jakoś ułuskać, a w zależności od Poszukiwacza, to możemy nawet otrzymać +5 do parametru, co jest prawie połową wartości LoDa, a zwyczajowo otrzymamy 2 lub 4, co jest prawie jak darmowy Najemnik.

Mnie też podobaj się te karty. Są inne, dające dużo możliwości szczególnie podczas walki z LOD. Dzięki nimi może uda się teleportować na Koronę Władzy

W takim razie nie rozumiem Path od Destiny? Co z tego jak rzucę je na kogoś kto Talizman już ma? Musi i tak wykonać to Zadanie? Jest odgórny przymus? To by było tak... hmm, lekko bez sensu.
A Zadania nie są chyba jawne?


Jeśli "value" oznacza wartość startową (o czym pojęcia nie miałem) no to ok, to taki niby Cios Psioniczny, choć ułatwienie względem niego... mogliby tylko jakieś lepsze nazwy wymyśleć.


I Nemo odnośnie tego Sappera. Ja wiem, że Gobliny i Hobgobliny były w MiM, ale tam wyglądały raczej na istoty dzikie, mityczne. Tutaj jest zwrot w kierunku "nowożytnych goblinów", czasem śmiesznych, czasem głupich, ale ogólnie wbijających się w stereotyp... no bo goblin saper? Gdyby postawić jego kartę, koło karty starego goblina, to widać jak na dłoni, że to już dwie różne bajki.
I tylko o to mi chodziło

Artownik pisze:W takim razie nie rozumiem Path od Destiny? Co z tego jak rzucę je na kogoś kto Talizman już ma? Musi i tak wykonać to Zadanie? Jest odgórny przymus? To by było tak... hmm, lekko bez sensu.

Owszem:

8janek8 pisze:Ad 1.: Instrukcja z podstawki str. 17

Czarownik powstrzyma
każdego Poszukiwacza, który podjął się wykonania zadania, od otwarcia
Tajemnych Wrót zanim go nie wykona.

Artownik pisze:A Zadania nie są chyba jawne?

Są jawne, aczkolwiek ja w mych grach planuję grać na zakryte, nie ma potrzeby, aby inni Poszukiwacze je znali oraz by nam jeb*ali grę.

Artownik pisze:Jeśli "value" oznacza wartość startową (o czym pojęcia nie miałem) no to ok, to taki niby Cios Psioniczny, choć ułatwienie względem niego... mogliby tylko jakieś lepsze nazwy wymyśleć.

Nie jestem pewien, czy Ciebie rozumiem, o co Ci chodzi.

I Nemo odnośnie tego Sappera. Ja wiem, że Gobliny i Hobgobliny były w MiM, ale tam wyglądały raczej na istoty dzikie, mityczne. Tutaj jest zwrot w kierunku "nowożytnych goblinów", czasem śmiesznych, czasem głupich, ale ogólnie wbijających się w stereotyp... no bo goblin saper? Gdyby postawić jego kartę, koło karty starego goblina, to widać jak na dłoni, że to już dwie różne bajki.
I tylko o to mi chodziło

Nah, ale nasz MiM był specyficzny pod wieloma względami, pod tym także . A ponieważ ten TMiM teraz ma być jak klasyczne fantasy, to nie oczekujmy, iż z goblinów zrobią KaCetowoe Uruk Hai - Orki Wysokie xD.

W takim razie nie rozumiem Path od Destiny? Co z tego jak rzucę je na kogoś kto Talizman już ma? Musi i tak wykonać to Zadanie? Jest odgórny przymus? To by było tak... hmm, lekko bez sensu.

To będzie brzmiało jak wymądrzanie się, ale przeczytaj instrukcję ;> Ja nie mam TMiM a wiem o przymusie wykonania zadań (z resztą w MiM chyba też taki przymus był, ale nie tak jednoznacznie powiedziany)

Artownik pisze:Jeśli "value" oznacza wartość startową (o czym pojęcia nie miałem)

W angielskiej instrukcji jest to chyba jednoznacznie powiedziane, ale Polscy tłumacze się nie przyłożyli do tego keyworda

Co do nazw:
Fala Mózgowa była już w MiM, a to drugie to po prostu coś musieli wymyśleć
A stereotyp Goblina Sapera - Talisman chyba z wielu stereotypów czerpie inspiracje, trzeba się przyzwyczaić

Rogo pisze:W angielskiej instrukcji jest to chyba jednoznacznie powiedziane, ale Polscy tłumacze się nie przyłożyli do tego keyworda

Chyba jednak się mylisz:

Rules pisze:Całkowita Siła Poszukiwacza to suma jego początkowej wartości
Siły (liczba wydrukowana na karcie Poszukiwacza), posiadanych
żetonów Siły i premii zapewnianych przez Przyjaciół, Przedmioty
i Magiczne Przedmioty, które mogą zostać w danej sytuacji
wykorzystane.

no jak sam napisałeś: początkowa wartość, a w kartach już Value nie tlumaczą jako "początkowa wartość" tylko jako "wartość" i taki Cios Psioniczny to dopiero w dodruku poprawili W zdolności Mnicha jest napisane "początkowa wartość"? Pytam bo nie wiem Ale jeśli nie, to jednak powinieneś przyznać mi rację, że chłopaki tłumacze zje... popsuli sprawę

Na Karcie Mnicha pisze "Początkowa Wartość"