Forum gier planszowych

Odpowiem tutaj, zeby nie zawalac glownego tematu gry: Serdeczne dzieki, psorze!
Chcialbym teraz przedstawic moj plan dzialania: chcialby sie wybrac do R'lyeh w Skwerze Niepodleglosci, ale jesli ktos ma tez takie zamiary, to poczekam na jakas inna brame, bo druga brama jest obstawiona prze potwory, ktore pewnikiem przyprawia mnie o obled (zwlaszcza, ze musze wykorzystac Krola w Zolci). Ewentualnie, postaram sie ich uniknac, jesli nikt sie tam nie wybiera do tej drugiej bramy R'lyeh, ale musze to zrobic w 2 fazach ruchu.

Harvey: Czy zrobiloby panu roznice, gdybym dal panu tylko 3$? Wtedy zostana mi 2$ i bede mogl odbyc ewentualne leczenie. Moze dr Lee bylby skory jeszcze czyms poratowac?

Dr Lee: doktorze, czy moglbym prosic o leczenie?

Juz edytowalem posta - biore 3 dolary. Ja zaczekam na jakas brame, bez takiej obstawy, jak ta z Mrocznym Mlodym...

8janek8 wylecze cie bez trudu w fazie utrzymania jesli potrzebujesz kasy to powiedz ile

[quote=""poooq""]Jak kazda mloda anarchistka proponuje oszukac system: niech profesor przekaze komus wszystkie swoje przedmioty i czeka na nieudany test pozyczki, a pozniej je odzyska. Reguly trzeba wykorzystywac (do swoich celow).[/quote]
Tak, ta luka w karcie pozyczki jest absurdalna i zawsze mnie zastanawialo, czy tworcy zrobili to celowo. Jak na moj gust, to gdy bank nie moze sciagnac dlugu, to powinno sie wpakowac Badacza do Aresztu.

DR Lee, ja kasy mam tyle ile potrzebuje, ale profesorowi kazda suma sie przyda z powodu pozyczki.

[quote=""sirafin""]Jak na moj gust, to gdy bank nie moze sciagnac dlugu, to powinno sie wpakowac Badacza do Aresztu.[/quote]
Mam nadzieje, ze nie jestes windykatorem z zawodu ;D

Bez przesady. Bede mial teraz 4 dolary, watpie, zebym zbankrutowal. W kazdym razie, czekam juz na nowa ture i nowa brame:)

Przy okazji, wbrew moim zasadom, wydumalem pewien home-rule (ktorych z reguly jestem zagorzalym przeciwnikiem):
"W momencie gdy posiadasz pozyczke i tylko 1$, nie mozesz przekazywac innym Badaczom swojego ekwipunku. Bank wraz z podpisaniem umowy zastrzegl sobie prawo do twojego majatku w celu zabezpieczenia pozyczki."
Zawsze to bedzie utrudnienie przy robieniu przekretow ;) Lub wybrac drastyczne srodki Sirafina, i wsadzic Badacza do paki:)

[quote=""sirafin""][quote=""poooq""]Jak kazda mloda anarchistka proponuje oszukac system: niech profesor przekaze komus wszystkie swoje przedmioty i czeka na nieudany test pozyczki, a pozniej je odzyska. Reguly trzeba wykorzystywac (do swoich celow).[/quote]
Tak, ta luka w karcie pozyczki jest absurdalna i zawsze mnie zastanawialo, czy tworcy zrobili to celowo. Jak na moj gust, to gdy bank nie moze sciagnac dlugu, to powinno sie wpakowac Badacza do Aresztu.[/quote]

Albo przyslac do Badacza jakiegos maniaka w firmowych barwach Providen(ta)ce...

To juz wiadomo, gdzie sa bramy. Pytanie, do ktorej kto sie chce wybrac? Ja z checia wskocze do tej na Skwerze Niepodleglosci lub na Cmentarzu. Brama w czarnej jaskinie to jak dla mnie robotka raczej dla dwoch badaczy...
Jak decydujemy?

Ja juz biegne na Cmentarz...

Dobra, to ja zabawie sie z duchem i wskocze do R'leyh

OK, to ja ide do przytulku i w nastepnej turze pojde do jaskini, chyba ze sytuacja sie jakos drastycznie zmieni albo pojawi sie jakas ciekawsza brama.

Bryndzollo, czy nie obrazisz sie, jesli rozwale tego ducha przed toba? Bo uniknac go nie dam rady, a plan mam taki, ze wchodze ta sama brama co ty do R'lyeh, ale wychodze ta w jaskini.

Tez o tym myslalem, zeby wejsc 1, a zamknac obie! Jest to na reke i mnie jak i innym, a ducha wezmiesz na siebie, bo jestes przede mna z inicjatywa.

Sorry za zawracanie glowy, ale juz nieaktualne. Musze isc najpierw do Przytulku, bo Duch i KwZ przyprawia mnie o obled.

Poooq, bardzo by mi sie przydala pomoc Mandy w nastepnej turze - musze przeczytac KwZ bo inaczej nie bede mial jak zapieczetowac drugiej bramy w R'lyeh (nie moge czytac w innych swiatach). Mam tylko nadzieje, ze jesli pomozesz mi w fazie ruchu, to nikomu nie stanie sie nic zlego w fazie spotkan.

Zmuszasz sie do wysilku ponad granice swej wytrzymalosci. Rzuc 1 koscia za kazdy posiadany punkt Wytrzymalosci. Za kazdy wynik, ktory nie jest sukcesem, tracisz 1 punkt Wytrzymalosci. Jesli nie stracisz przytomnosci, otrzymujesz 1 zeton Wskazowki za kazdy uzyskany sukces.

Dum, dum, dum! Profesorze czy nie jestes juz za stary na takie wyczyny?

Stary, ale jary:) Rzucaj Sirafinie, niech sie stanie, chociaz 1 sukces i gram dalej, brak sukcesu, no coz...

Zawsze boje sie sie tych rzutow ktore moga zabic.
Ktos chce byc swiadkiem tej mrozacej krew w zylach chwili? [img]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Gre ... PDT_40.gif[/img]

Rzucaj, ciekawe jak do ewentualnej porazki ma sie karta sprzymierzenca i pomagiera Brintona - bede zyl, jak go odrzuce, czy to bedzie za pozno???

Tym razem nie musimy tego wiedziec, ale faktycznie warto by chyba poszperac na angloforach odnosnie tego pytania. Moim zdaniem nie moglbys skorzystac z pomocy Sir Williama. W normalnych warunkach bylbys Zagubiony w Czasie i Przestrzeni, i po tym moglbys sie "wyleczyc". Jednak Yog-Sothot, nie daje w takim wypadku na to szansy.

Ale z drugiej strony, to Brinton moglby na siebie wziac najwiekszy wysilek, a ja moglbym wyjsc bez uszczerbku. Chociaz tez uwazam, ze masz racje... No nic. Czekam na wynik (szybko poprosze), a potem bedziemy sie martwic.

No i dalo rade :) Nie jest jeszcze ten profesor calkiem zgrzybialy:)

Ale z drugiej strony, to Brinton moglby na siebie wziac najwiekszy wysilek, a ja moglbym wyjsc bez uszczerbku

No wlasnie ta wersja tez mi niezbyt pasuje, zwlaszcza, ze mamy przeciez karty "odrzuc aby ZAPOBIEC utracie Wytrzymalosci", tutaj sie nie zapobiega, wiec obrazenia zostaja zadane, w takim razie wydaje mi sie logicznym, ze dopiero po rozpatrzeniu efektow obrazen, mozna sie zajac PRZYWRACANIEM Wytrzymalosci.

A rzut juz wykonany :)

Chcialbym poza tym zauwazyc, ze gdyby jednak Joe poprosil Mandy o pomoc (zmienil zdanie), to profesor wlasnie bylby martwy (2 obrazenia od Ducha, 2 obrazenia w R'leh)

Bardzo mnie ciekawi opis dzialan Mandy Thompson w tej turze...