Forum gier planszowych

Zawsze można autorsko zadbać o jakieś sposoby pozbywania się złota, tak jak np. zasada losowego Skarbu w Zamku za 7 mieszków autorstwa Nemomona.
Ale fakt, nowym Ekwipunkiem bym nie pogardził...

autorskie pomysły to jedno...co jak co, ale taki magiczny dajmy na to ekwipunek by zmuszał graczydo zbierania kasy nie tylko po to zeby się uleczyć...ale po to żeby kupić jakiegoś konkretnego upgrade'a

osobiście uważam, że takich dodatków powinno być więcej. ,,Królowa Lodu" nie wyczerpuje możliwości gry, za to dodaje kilka elementów, które potwierdzają, jak bardzo losowa staje się gra

I zapewne będzie. Dodatki wydawane są na zmianę - raz mniejszy karciany, zaraz potem większy planszowy. Więc po Górach znów kolej na ten karciany.

Tez licze na jeszcze przynajmniej kilka dodatków karcianych. Po zakupie Królowej Lodu stwierdziłem, ze nowe karty przygody do podstawki dają wiecej radochy niz dodatki planszowe z osobnymi własnymi kartami przygody. Podstawka jako plansza jest zdecydowanie najbardziej grywalna, to na niej toczy sie wiekszość rozgrywki a im wiecej kart przygod do niej tym bardziej ta rozgrywka staje sie niepowtarzalna. Dodatki planszowe jako osobne krainy tez sa dobre, jednak po pewnym czasie eksploracja tych krain zaczyna sie robic troche monotonna i coraz rzadziej sie tam zagląda skupiając sie na planszy podstawowej, która daje o wiele wiecej mozliwości przez swą róznorodność. Pisze to na podstawie moich doswiadczen z Podziemiami, które przy pierwszych partiach zaraz po zakupie były oblegane przez graczy bo były czyms nowym i ciekawym, po prostu kazdy chciał je eksplorowac a teraz mało kto sie tam zapuszcza a jesli juz to traktując je jako druga droge na KW. Troche brakuje w tej krainie jakis dodatkowych atrakcji poza Skarbami i skrótem na KW, własciwie podziemia to tylko ciągła walka z wrogami. Ale cóz widac taki urok tegoz dodatku. Na szczescie Highlands z tego co juz wiemy bedzie zdecydowanie bardziej róznorodny.

Sorry, ze sie troche rozpisałem niekoniecznie na temat

hmm.... dopeiro teraz doatrła do mnie Królowa...... dodatek, jak dodatek. Ale chyba ktos odpuszcza z jakoscia. Figurki maja sporo nadlewów do tego wogole nieogratowanych, kolory kart sie nie zgadzają...... baaaa, na 3 kartach brakowało bezbarwnego lakieru :roll: No cos chyba nie w ta strone idzie. Mam nadzieje ze to wypadek przy pracy

Chyba faktycznie coś Chińczycy nawalają bo ja mam trzy karty ze skazą, taka jasnoniebieska linia jest maźnięta na kartach.

Mnie za to brakowało karty Alternatywnych Zakończeń - Królowa Lodu....
Czyżby jakaś klątwa ?

Oj niedobrze, niedobrze. U mnie poza jaśniejszymi rewersami kart zaklęc wszystko jest ok i w komplecie, figurki pierwsza klasa.

No i Królowa Lodu zawitała w końcu i do mnie. Znaczy, dostałem ją już kilka dni temu, ale dopiero dziś znalazłem czas na jej wkomponowanie w resztę talismanowego zestawu. I dochodzę do wniosku, że to ostatni dodatek, przy którym mieszczę się jeszcze ze wszystkim w jednym pudełku - gdy wyjdą Góry, ani chybi przyjdzie mi rozłożyć elementy na przynajmniej dwa boxy...

A co do samej Królowej Lodu, to jestem zachwycony. Ale to w końcu Talisman i wszystko, co do niego wyjdzie, kupię bez wahania, więc o typowo konsumenckiej wybredności mowy nie będzie. I chociaż rewersy są faktycznie troszkę inne od oryginalnych, to w rozgrywce przeszkadzało mi to w żaden sposób nie będzie - bo to w zasadzie po prostu czwarty-piąty wzór rewersu, jaki się w moim pełnym dodatków autorskich zestawie pojawia.

A same karty - dokładnie się wszystkim nie przyglądałem, coby sobie radości z odkrywania nowości [nawet nie czuję, kiedy rymuję ] w trakcie zabawy nie psuć, ale te, które w jakiś sposób (ech, ta ciekawość... ) wpadły mi w oko, mnie urzekły. Takie np. zadania Czarownika - owszem, może i są stosunkowo nietrudne w wypełnianiu, ale klimat, jaki te karty swoją treścią wprowadzają... wręcz nie do opisania! Dlatego nigdy nie zdecyduję się na ich zamianę np. trudniejszymi zadaniami Kufira czy tymi z Udręki Czarownika Bludgeona, choćby nie wiem jak usprawniały rozgrywkę - chyba, że przewyższałyby oryginalne klimatycznością...

A tymczasem kończę piać z zachwytu i biorę się w końcu za jakąś robotę względem Umiejętności...

Jak już mowa o zadaniach Czarownika, to ja razem z Jankiem mamy wielki sentyment do zadania 18 - Zabij jednego Ducha. Powodów nie będę mówił, aczkolwiek mogę zdradzić, że w czasie prac translatorskich te zadanie wysłaliśmy pewnej osobie wraz z dedykacją :mrgreen:

I chyba się nawet domyślam, o kim mowa...
(o ile dotyczy to kogoś z forum)

Pewnemu naszemu przyjacielowi z Galakty

A już myślałem, że chodzi może o Ducha17...

Móglby ktoś napisać na czym polegają te alternatywne zakończenia gry zawarte w kartach królowej lodu.

Znaczy, przytoczyć ich treść czy wyjaśnić, jak z nich korzystać?

Prosiłabym o przytoczenie treści : ) i napisanie ile jest tych kart.

Karty są trzy:

KORONA I BERŁO
1. Jeśli Poszukiwacz znajduje się na obszarze Korony Władzy, a nie ma tam innych Poszukiwaczy, na początku tury każdego gracza (w tym swojej) musi rzucić Zaklęcie Rozkazu. Gracz nie rzuca kością za Zaklęcie - powodzi się ono automatycznie - wszyscy pozostali Poszukiwacze tracą po 1 punkcie Życia.
2. Jeśli Poszukiwacz znajduje się na obszarze Korony Władzy, a przebywa tam też inny Poszukiwacz, na początku swojej tury musi go zaatakować (zamiast rzucać Zaklęcie Rozkazu). Może wybrać walkę lub walkę psychiczną. Nie może tego zrobić, jeśli to on zostanie zaatakowany przez innego Poszukiwacza.
3. * Kiedy któryś z Poszukiwaczy dotrze do Korony Władzy, Poszukiwacze do końca gry nie mogą już odzyskiwać ani otrzymywać punktów Życia. Jeśli wszyscy Poszukiwacze zostaną zabici, Poszukiwacz, który znajduje się na obszarze Korony Władzy, wygrywa!

KRÓLOWA LODU
1. Poszukiwacz znajdujący się na obszarze Korony Władzy musi wybrać, czy zaatakuje Królową Lodu Siłą, czy też Mocą. Za każdym razem, kiedy ją pokona, Królowa Lodu traci 1 punkt Życia, a Poszukiwacz natychmiast atakuje ponownie. Jeśli to Poszukiwacz zostanie pokonany, straci nie tylko 1 punkt Życia, ale będzie również musiał rzucić kością: 1-2) Traci swoje 2 następne tury; 3-4) Traci swoją następną turę; 5-6) Może uciec i natychmiast przesunąć się na Równiny Grozy
2. Poszukiwacz, który pozbawi Królową Lodu ostatniego punktu Życia, wygrywa! Jeśli inny Poszukiwacz pozbawił wcześniej Królową Lodu części punktów Życia, Poszukiwacz musi pozbawić ją tylko pozostałych punktów Życia, aby wygrać.
3. Jeśli na obszarze Korony Władzy nie ma żadnego Poszukiwacza, Królowa Lodu odzyskuje wszystkie stracone punkty Życia.
[Siła: 12] [Moc: 12] [Życie: 4]

ZADANIA CZAROWNIKA
1. * Każdy z Poszukiwaczy rozpoczyna grę z 4 losowymi kartami zadań Czarownika.
2. * Kiedy Poszukiwacz wykona jedno z zadań, gracz zakrywa jego kartę i pozostawia w swojej strefie gry. Za wykonanie pierwszych trzech zadań Poszukiwacze nie otrzymują żadnej nagrody (tzn. nie zostają teleportowani do Jaskini Czarownika i nie otrzymują Talizmanu). Kiedy gracz wykona czwarte zadanie (a w jego strefie gry znajdują się cztery zakryte karty zadań), otrzyma właściwą nagrodę.
3. * Jeśli Poszukiwacz zostanie zabity, gracz zatrzymuje wszystkie posiadane zadania (wykonane i niewykonane).
4. * Pierwszy Poszukiwacz posiadający cztery lub więcej wykonanych zadań Czarownika, który dotrze na obszar Korony Władzy, wygrywa!

Draugnimir pisze:Takie np. zadania Czarownika - owszem, może i są stosunkowo nietrudne w wypełnianiu, ale klimat, jaki te karty swoją treścią wprowadzają... wręcz nie do opisania! Dlatego nigdy nie zdecyduję się na ich zamianę np. trudniejszymi zadaniami Kufira czy tymi z Udręki Czarownika Bludgeona, choćby nie wiem jak usprawniały rozgrywkę - chyba, że przewyższałyby oryginalne klimatycznością...

Rzeczywiście te opisy na kartach zadan są świetne. A co do ich trudności czy moze raczej łatwości, to mimo iz z pozoru wydaja sie banalne, niektóre z nich moga czasem sprawic naprawde spory problem. Wszystko zalezy od tego jak sie gra ułozy. Po kilku rozgrywkach sie o tym przekonałem. Czasem bywa tak, ze wykonanie z pozoru prostego zadania moze zając naprawde sporo czasu jesli nie mozemy trafic np. na odpowiednie karty. Dodatkowo zadania sa odkryte dla innych graczy, wiec moga oni w miare mozliwosci starac sie nam utrudniac wykonanie zadania. My tak robimy i rozgrywka naprawde nabiera wtedy rumienców, polecam!
Od kiedy mam Królową Lodu zadania czarownika w naszych grach ogromnie zyskały na znaczeniu. Wczesniej prawie wcale sie nikt ich nie podejmował. Teraz zadan jest 32 sztuki i sa one bardziej róznorodne. Dodatkowo opcja ze skarbami za zadania zacheca do podejmowania sie ich co uatrakcyjnia rozgrywke, szczególnie gdy wykonanie wylosowanego zadanie sprawia przeciwnikowi troche kłopotu, np. "Odbierz punkt zycia innemu Poszukiwaczowi". Czasami to zadanie naprawde trudno wykonac kiedy pozostali sa silniejsi. Albo "Podaruj innemu Poszukiwaczowi sztuke złota", wtedy wszyscy unikaja spotkania i rozłaza sie po wszystkich krainach. Niekiedy tez zadanie polegające na zabiciu okreslonego typu wroga potrafi byc kłopotliwe. No i karty skarbów wystepuja teraz zawsze w grze i to w wiekszej ilości. Krótko mowiac mi juz nie przeszkadza ich poziom trudności i ciesze sie, ze wraz z nowym dodatkiem jest ich dodatkowe 20 sztuk. Licze na wiecej w przyszłosci i na wieksza róznorodność w tym wzgledzie.

Zagrałem z kolegą przed chwilą swoją pierwszą partyjkę z Królową Lodu. Graliśmy kompletem 2 Królowych Lodu oraz 1 Frostmarcha + parę (dosłownie) innych kart. Kolega grał Czarnoksiężnikiem, ja Zabójcą. Czarnoksiężnik "srał" na potęgę Zaklęciami, zwłaszcza, że na planszy były dwa Sekretne Archiwa. Mnie się udało rzucić Wolę Druida (dzięki której mogłem używać wszystkich kart bez względu na Charakter), kolega skontrował to Hydrą, wiec obaj mieliśmy tę zdolność. Potem kolega rzuca Przyzwanie Rumaków Czasu (podczas ruchu można dodać lub odjąć 1 od wyniku), ja sklonowałem Powtarzającym Się Czasem. Obaj mieliśmy te same zdolności W końcu kolega wyciągnął Bazyliszka, ja wyrzuciłem dwie 3. Tak się skończyła nasza pierwsza partia :mrgreen:

dopiero dzisiaj otrzymałem paczkę z Królową. Wrażenia? Świetne. Kolory niema identyczne z oryginalnymi, figurki doskonałej jakości, wszystko na najwyższym poziomie.
Osobom którym trafiły się "krase" karty, miały chyba pecha. U mnie jest na prawdę idealni i po rewersach nie sposób odróżnić kart.
Dodatek prezentuje się bardzo dobrze, bolą mnie jedynie kiepskie zadania czarownika. Poza tym, nie mam raczej negatywnych uwag.

Wrażenia po królowej lodu?? Pozytywne Ciekawe nowe czary

Dzisiaj zakupiłem KL. Pierwsze co mi się w oczy rzuciło to ta Czterolistna kończyna. Nie podoba mi się, zalatuje mi "Weryfikacją" z Jaskini, a ta jak wiemy była przyczyną wielkiej ilości problemów (jak chociażby sposób na nieskończoną ilość gotówki). Po drugie brakuje mocnych przeciwników. Po trzecie w takim natłoku kart te kilka które mają mroźny klimat utoną w nim. Nie udało im się wprowadzenie nowego klimatu tak jak ze smokami w II edycji. Po czwarte za dużo kart się powtarza (nawet miejsca).

Generalnie jednak dodatek mi się podoba, żeby nie było, pomarudzić zawsze trzeba.

Zauważ jedno. Weryfikacja to czar - w MiM-e czarów był chyba tylko 62 szt., dodatkowo niektórzy poszukiwacze byli przegięci ( Leśny Duszek, Arcymag ). Zmierzam do tego, że czary szybciej wchodziły do gry, był ich wiekszy przemiał, a tu Czterolistną kończynę masz jako przygodę. Utonie ona w całkowitej liczbie przygód i nie bedzie tak łatwo dostepna jak czar. Ten kto ją wylosuje naprawdę będzie szczęściarzem .

Oj nie utonie zwłaszcza, że w Highland mamy kolejne 2 no i w podziemiach są ważone kości jeszcze Ale dla pocieszenia dodam, że mają dużo mniejsze znaczenie niż w MiMie, raz że nie ma czegoś takiego jak 6 w Skarbcu. Poza tym przedmiotu można kogoś pozbawić dużo łatwiej niż Czaru. No i dochodzi jeszcze możliwość przerzucania losem. Jak ja gram to Kończyna jest najczęściej wykorzystywana w walce - bo zawsze lepiej jej użyć niż oddać komuś innemu