Strona 5 z 87

: sobota 09 kwie 2011, 10:56
autor: satch85
mam pytanie tego typu, wczoraj w czasie gry zdażyła mi sie taka sytuacja: piosiadałem jakis przedmiot z podziemi, nie pamietam jego nazwy bo nie mam tego dodatku ale dzięki temu przedmiotowi mogłem odrzucić jednego z moich przyjaciół i wzamian za to mogłem wylosowac zaklęcie. Czy przyjaciele którego sie pozbyłem w ten sposób moge wskrzesic zaklęciem bodajże "ocaleniem"? Zaklęcie ratuje przed utrata pounktu zycia lub utrata przyjaciela.

: sobota 09 kwie 2011, 12:50
autor: Mały Nemo
satch85 pisze:mam pytanie tego typu, wczoraj w czasie gry zdażyła mi sie taka sytuacja: piosiadałem jakis przedmiot z podziemi, nie pamietam jego nazwy bo nie mam tego dodatku ale dzięki temu przedmiotowi mogłem odrzucić jednego z moich przyjaciół i wzamian za to mogłem wylosowac zaklęcie. Czy przyjaciele którego sie pozbyłem w ten sposób moge wskrzesic zaklęciem bodajże "ocaleniem"? Zaklęcie ratuje przed utrata pounktu zycia lub utrata przyjaciela.
Ten Przedmiot z Podziemi nazywa się: Księga Diabelstw.

Nie możesz użyć Zaklęcia Ocalenia w tym przypadku, bowiem Przyjaciel jest odrzucany, a nie ginie.

: sobota 09 kwie 2011, 13:06
autor: Draugnimir
Powiedz zatem, Nemo, jak rozdzielać "odrzucany" od "zabijany"? Czy tylko wyrażenie określające sposób utraty Przyjaciela ma tutaj znaczenie, bez względu na specyfikę okoliczności, w których ta utrata następuje, i ewentualnie logikę?

Bo widzi mi się np., że w przypadku choćby takiej Księgi Diabelstw tenże odrzucany Przyjaciel to składany jest w krwawej ofierze, skoro karta taką diaboliczną nazwę nosi (a i pewnie jej obrazek nic dobrego ni prawego nie sugeruje) ;)

: sobota 09 kwie 2011, 13:15
autor: Mały Nemo
Na logikę trzeba brać, jeżeli Przyjaciel spadnie z Przepaści, to raczej zginie, jeżeli na karcie powiedzmy jest napisane, iż zostaje zjedzony, to też można przypuszczać, iż tego nie przeżył ;).

Na pewno jednak nie można uznać "odszedł w swoją stronę - odrzuć jego kartę" za śmierć. Owszem, pewnie kiedyś ten Przyjaciel umrze, ale na pewno nie teraz.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, iż postawienie rzeczy na logikę w TMiMie mija się z celem, aczkolwiek dopóki nie mamy oficjalnego stanowiska Johna wobec Walkirii, to trzeba grać na logikę i przewidywać czy dany Przyjaciel ma zaraz umrzeć, czy kiedyś tam.

Oczywiście ta moja wypowiedź tutaj stoi w sprzeczności z moją poprzednią wypowiedzią (jako, iż można przypuszczać, iż Przyjaciel kontaktu z Knigą Diabelstw raczej nie przeżyje), aczkolwiek, jeżeli brać dosłowny zapis na obu kartach, to moja ocena sytuacji (nie możesz rzucić Zaklęcia Ocalenia) jest poprawna.

: wtorek 12 kwie 2011, 22:19
autor: Draugnimir
To skoro na Przyjaciół zszedł już temat, wystąpię z jednym pytaniem, które mi się od czasu do czasu przypomina, tak, jak teraz:
Otóż, czy wybór Przyjaciół, którzy będą nam w danej sytuacji pomagali, zależy całkowicie od nas i jest dobrowolny (nie licząc tych "niechcianych" o numerze spotkania 1)? Bo jest wśród kart Gór pewien Przyjaciel (nazwy nie pamiętam), który zapewnia premię +2 do skuteczności w walce i karę -2 do skuteczności w walce psychicznej. Dopóki się na niego nie napatoczyłem, sądziłem, że to gracz decyduje, z czyjej pomocy skorzysta, i dlatego w pierwszej chwili karta wydała mi się nieco bezsensowna, w drugiej zaś bezsensownym wydało mi się, że miałaby być bezsensowna :-P Dlatego pojawiły się wątpliwości...
Jak to zatem jest?

: wtorek 12 kwie 2011, 22:49
autor: Mały Nemo
Draugnimir pisze:Otóż, czy wybór Przyjaciół, którzy będą nam w danej sytuacji pomagali, zależy całkowicie od nas i jest dobrowolny (nie licząc tych "niechcianych" o numerze spotkania 1)?
Nie, dopóki dany Przyjaciel jest z Tobą i jego efekt jest permanentny (przykładowo Dziewica i jej 2 punkty Mocy), to nie możesz zdecydować się z jego efektu nie skorzystać (przykładowo by obniżyć swoją Moc, by móc odrzucić jakieś Zaklęcie, które normalnie jest nie do rzucenia).

Jeżeli dany Przyjaciel jest z Tobą i sam możesz aktywować efekt jego efektu (przykładowo Najemnik), to sam decydujesz czy korzystasz z jego efektu, czy nie.

Zauważ, iż część Przyjaciół jest w taki sposób skonstruowana, iż ich zdolności są permanentne, ale wciąż sam możesz wybrać kiedy będziesz z nich korzystać.

Inny przykład na to, iż z Przyjaciół musisz korzystać:

Sroka
Za każdym razem, kiedy badasz
obszar zawierający jakieś
Przedmioty, te posiadają numer
spotkania 1 (zamiast 5).


Przedmioty zawsze mają numer spotkania 1, jeżeli więc wylosujesz Fałszywego Graala i Smoka, to żebyś się modlił o przegraną walkę ze Smokiem (koniec tury, nie badasz Graala), to jednak w pierwszej kolejności najpierw badasz Graala, a potem Smoka.

===

Jeżeli nie chcesz skorzystać z efektu jakiegoś Przyjaciela, musisz go odrzucić na obszar. W przykładzie powyżej, mógłbyś odrzucić Srokę tuż przed badaniem Graala, wtedy jego numer Spotkania znów byłby 5, a więc miałbyś szansę nie badać go.

: wtorek 12 kwie 2011, 23:07
autor: Draugnimir
Sprytne. Nigdy dotąd podczas gry nie rozważałem profitów płynących z taktycznego porzucenia karty w kluczowym momencie. Chyba najwyższy czas zacząć :)

: wtorek 12 kwie 2011, 23:13
autor: Mały Nemo
Ale pamiętaj iż w danej turze nie możesz ich z powrotem podnieść.

: wtorek 12 kwie 2011, 23:43
autor: Artownik
Huh, ciekawa ta Sroka... daje zupełnie nowe możliwości....

Teraz tylko trzeba pomyśleć nad wprowadzeniem takim efektów do MiM :D

: wtorek 12 kwie 2011, 23:46
autor: Mały Nemo
Artownik pisze:Teraz tylko trzeba pomyśleć nad wprowadzeniem takim efektów do MiM :D
Go ahead ;)

Klątwa wiedźmy i błazen

: niedziela 17 kwie 2011, 20:32
autor: Battonsson
Mam dwa pytania - mam nadzieję, że nie było to jeszcze wałkowane:

1. Poszukiwacz posiada "Klątwę wiedźmy" za przyjaciela. Podczas badania obszaru losuje kartę przygody i trafia na "Błazna". Czy rzeczony poszukiwacz bierze Błazna za przyjaciela czy nie? W mojej ostatniej grze zagraliśmy, że nie bierze (na zasadzie, że instrukcja z Klątwy wiedźmy była chronologicznie pierwsza więc ma przewagę :) ). Ale instrukcje na kartach są sprzeczne: "Dopóki nie uwolnisz się od wiedźmy, nie możesz zdobywać nowych Przyjaciół" oraz "Czy tego chcesz czy nie, błazen zostaje twoim Przyjacielem". Jak sądzą Szanowni Forumowicze?

http://img709.imageshack.us/img709/2940/82270578.jpg

2. To sprawa właściwie nie jest specjalnie skomplikowana. Myślę, że zagraliśmy poprawnie, ale wolę spytać dla pewności :). Otóż Poszukiwacz Wojownik znajduje się na obszarze Doliny Ognia. Poszukiwacz Alchemik znajdujący się w Środkowej Krainie rzuca na Wojownika zaklęcie "Ścieżka przeznaczenia". Wojownik zgodnie z instrukcją zaklęcia losuje zadanie czarownika. Okazuje się, że ma przynieść jedne magiczny przedmiot (odrzucić jego kartę). Instrukcja do gry mówi, że "Poszukiwacz musi wykonać zadanie, którego się podjął natychmiast, kiedy będzie to w stanie zrobić" (podstawa prawna: Instrukcja do gry, strona 17). Wojownik w momencie rzucania czaru posiadał dwa magiczne przedmioty (w tym Talizman). Może więc wykonać zadanie, a zatem musi je wykonać natychmiast. Odrzuca więc magiczny przedmiot (nota bene Talizman) i zostaje teleportowany do Jaskini Czarownika i otrzymuje nagrodę (Talizman! jak miło :) ). I tym oto sposobem Alchemik załatwia Wojownika będącego o krok od zwycięstwa... Mam nadzieję, że zagraliśmy prawidłowo?

http://img59.imageshack.us/img59/5584/67042450.jpg

: niedziela 17 kwie 2011, 20:42
autor: Mały Nemo
Battonsson pisze:1. Poszukiwacz posiada "Klątwę wiedźmy" za przyjaciela. Podczas badania obszaru losuje kartę przygody i trafia na "Błazna". Czy rzeczony poszukiwacz bierze Błazna za przyjaciela czy nie? W mojej ostatniej grze zagraliśmy, że nie bierze (na zasadzie, że instrukcja z Klątwy wiedźmy była chronologicznie pierwsza więc ma przewagę ). Ale instrukcje na kartach są sprzeczne: "Dopóki nie uwolnisz się od wiedźmy, nie możesz zdobywać nowych Przyjaciół" oraz "Czy tego chcesz czy nie, błazen zostaje twoim Przyjacielem". Jak sądzą Szanowni Forumowicze?

http://img709.imageshack....40/82270578.jpg
Instrukcja Wiedźmy jest silniejsza - nie bierzesz Błazna, tylko odkładasz go na obszar.
Battonsson pisze:2. To sprawa właściwie nie jest specjalnie skomplikowana. Myślę, że zagraliśmy poprawnie, ale wolę spytać dla pewności . Otóż Poszukiwacz Wojownik znajduje się na obszarze Doliny Ognia. Poszukiwacz Alchemik znajdujący się w Środkowej Krainie rzuca na Wojownika zaklęcie "Ścieżka przeznaczenia". Wojownik zgodnie z instrukcją zaklęcia losuje zadanie czarownika. Okazuje się, że ma przynieść jedne magiczny przedmiot (odrzucić jego kartę). Instrukcja do gry mówi, że "Poszukiwacz musi wykonać zadanie, którego się podjął natychmiast, kiedy będzie to w stanie zrobić" (podstawa prawna: Instrukcja do gry, strona 17). Wojownik w momencie rzucania czaru posiadał dwa magiczne przedmioty (w tym Talizman). Może więc wykonać zadanie, a zatem musi je wykonać natychmiast. Odrzuca więc magiczny przedmiot (nota bene Talizman) i zostaje teleportowany do Jaskini Czarownika i otrzymuje nagrodę (Talizman! jak miło ). I tym oto sposobem Alchemik załatwia Wojownika będącego o krok od zwycięstwa... Mam nadzieję, że zagraliśmy prawidłowo?

http://img59.imageshack.us/img59/5584/67042450.jpg
Owszem ;).

: niedziela 17 kwie 2011, 20:54
autor: Battonsson
Dzięki za szybką odpowiedź. Muszę przyznać, że ja byłem owym nieszczęsnym Wojownikiem otrzymującym Talizman w nagrodę za Talizman...

Co się zaś tyczy Wiedźmy, to co masz na myśli mówiąc , że sformułowanie "nie możesz zdobywać nowych przyjaciół" jest 'silniejsze' od "czy tego chcesz czy nie, błazen zostaje twoim Przyjacielem"?
Ja teraz pomyślałem, że warto by rozważyć odwrotną sytuację: Masz Błazna za przyjaciela i spotykasz Wiedźmę. Instrukcja Wiedźmy mówi, że "Wszyscy twoi pozostali Przyjaciele natychmiast Cię opuszczają". Czyli Błazen (i np. Poltergeist) też. Więc przez analogię by można wywnioskować, że w odwrotnej sytuacji powinno być tak samo (czyli, że Wiedź ma pierwszeństwo nad Błaznem). Ale w sumie w takich sytuacjach pewnie nie warto dzielić włosa na czworo tylko zagrać 'tak jak nam się wydaje za słuszne' :)

: niedziela 17 kwie 2011, 21:05
autor: Mały Nemo
Battonsson pisze:Co się zaś tyczy Wiedźmy, to co masz na myśli mówiąc , że sformułowanie "nie możesz zdobywać nowych przyjaciół" jest 'silniejsze' od "czy tego chcesz czy nie, błazen zostaje twoim Przyjacielem"?
Zgodnie ze Złotą Zasadą - Zakazy - z Instrukcji, strona 15, efekt Wiedźmy (nie możesz mieć Przyjaciół) jest nadrzędny w stosunku do wszelkich innych nakazów (musisz wziąć tego Przyjaciela):
Instrukcja, strona 15 pisze:Zakazy
W każdym przypadku, w którym efekt karty zakazuje Poszukiwaczowi
wykonanie jakiejś akcji lub wykorzystanie zdolności (np.
rzucenia Zaklęcia albo wykorzystania Przedmiotu), Poszukiwacz
nie może jej wykonać lub wykorzystać. Innymi słowy efekt zakazu
posiada pierwszeństwo przed innymi zdolnościami i efektami.
Na przykład, jeśli według treści karty w walce z pewną istotą nie
można korzystać z Broni, Wojownik nie będzie mógł skorzystać z
żadnej Broni, mimo tego, że jego specjalna zdolność pozwala mu na
korzystanie z dwóch sztuk Broni na raz.
Battonsson pisze:Ja teraz pomyślałem, że warto by rozważyć odwrotną sytuację: Masz Błazna za przyjaciela i spotykasz Wiedźmę. Instrukcja Wiedźmy mówi, że "Wszyscy twoi pozostali Przyjaciele natychmiast Cię opuszczają". Czyli Błazen (i np. Poltergeist) też. Więc przez analogię by można wywnioskować, że w odwrotnej sytuacji powinno być tak samo (czyli, że Wiedź ma pierwszeństwo nad Błaznem). Ale w sumie w takich sytuacjach pewnie nie warto dzielić włosa na czworo tylko zagrać 'tak jak nam się wydaje za słuszne'
Owszem, jeżeli masz Błazna za Przyjaciela i wyciągniesz Wiedźmę, to musisz odrzucić Błazna. Dzieje się tak między innymi dlatego, iż tacy Przyjaciele jak Błazen, Poltergeist, Wiedźma &c są takimi samymi Przyjaciółmi jak Dziewica, Tragarz, czy Święta Józefina z tą jedyną różnicą, iż gracz nie może dobrowolnie zdecydować się odłożyć ich na obszar. Wszelkie inne zasady wpływające na Przyjaciół (przykładowo możliwość ich straty) wpływają też na takich "event Przyjaciół".

: piątek 29 kwie 2011, 10:05
autor: Battonsson
Przeczytałem właśnie nowy tekst Nemomona o "Pani Jeziora" i naszła mnie taka refleksja dotycząca kombinacji 3 Zaklęć znajdujących się w tym dodatku.

Otóż jeśli zdarzy by się taki zbieg okoliczności, że Poszukiwacz A rzuciłby na Poszukiwacza B czar "Przyzywanie anioła", a następnie "Pech", to czy wówczas poszukiwacz B może rzucić na siebie czas "Namaszczenie? Trochę to skomplikowane, bo "Pech" można rzucić tuż przed wykonaniem rzutu kością, ale skoro tamten nie zamierza rzucać, bo korzysta z czaru, który niejako zastępuje rzut, to czy "Pech" działa?

ObrazekObrazekObrazek

: piątek 29 kwie 2011, 10:28
autor: Western
A to ja się zapytam, czy 1 gracz może od razu w jednej turze rzucać dwa zaklęcia? Czyli najpierw Przyzwanie Anioła i zaraz Pech? Bo teraz to sam nie wiem. Myślałem że podczas rzucenia zaklęcia przez gracza A gracz B rzuca inne zaklęcie np Odbicia i czy gracz A może rzucić wtedy np Zniszczenie Magii? I to koniec. Czy może 1 gracz może rzucać np 3 zaklęcia pod rząd? Nie wiem czy nadążacie za moim tokiem myślenia bo sam się już gubię... ;-P Jak jest z rzucaniem zaklęć w końcu...

: piątek 29 kwie 2011, 11:22
autor: sardo
Western pisze:A to ja się zapytam, czy 1 gracz może od razu w jednej turze rzucać dwa zaklęcia? Czyli najpierw Przyzwanie Anioła i zaraz Pech? Bo teraz to sam nie wiem. Myślałem że podczas rzucenia zaklęcia przez gracza A gracz B rzuca inne zaklęcie np Odbicia i czy gracz A może rzucić wtedy np Zniszczenie Magii? I to koniec. Czy może 1 gracz może rzucać np 3 zaklęcia pod rząd? Nie wiem czy nadążacie za moim tokiem myślenia bo sam się już gubię... ;-P Jak jest z rzucaniem zaklęć w końcu...
Można rzucić tyle zaklęć ile się posiadało na początku swojej tury.

: piątek 29 kwie 2011, 11:48
autor: Mały Nemo
Battonsson pisze:Otóż jeśli zdarzy by się taki zbieg okoliczności, że Poszukiwacz A rzuciłby na Poszukiwacza B czar "Przyzywanie anioła", a następnie "Pech", to czy wówczas poszukiwacz B może rzucić na siebie czas "Namaszczenie? Trochę to skomplikowane, bo "Pech" można rzucić tuż przed wykonaniem rzutu kością, ale skoro tamten nie zamierza rzucać, bo korzysta z czaru, który niejako zastępuje rzut, to czy "Pech" działa?
Rozwiązanie sprawy może wyglądać lekko skomplikowanie, ale w praktyce jest proste.

Gracz A rzuca Zaklęcie Przyzwanie Anioła na Gracza B. W tej sytuacji Gracz B ma priorytet rzucenia Zaklęcie Namaszczenia na siebie. Jeżeli Gracz B to zrobi, Gracz A nie może rzucić Zaklęcia Pecha, bowiem rzut nie jest wykonywany.

Jeżeli Gracz B nie rzuci na siebie jeszcze Namaszczenia, tylko przystępuje do rozpatrywania karty (a więc rzutu kością), to Gracz A może rzucić Zaklęcie Pecha. Jeżeli to zrobi, Gracz B nie może rzucić Zaklęcia Namaszczenia, bowiem przystąpił do normalnego badania karty.

W praktyce można rozwiązać to tak, iż jeżeli Gracz B sięgnie po kość, to można uznać, iż normalnie bada kartę, a więc wtedy można rzucić Zaklęcie Pecha.
Western pisze:A to ja się zapytam, czy 1 gracz może od razu w jednej turze rzucać dwa zaklęcia? Czyli najpierw Przyzwanie Anioła i zaraz Pech? Bo teraz to sam nie wiem. Myślałem że podczas rzucenia zaklęcia przez gracza A gracz B rzuca inne zaklęcie np Odbicia i czy gracz A może rzucić wtedy np Zniszczenie Magii? I to koniec. Czy może 1 gracz może rzucać np 3 zaklęcia pod rząd? Nie wiem czy nadążacie za moim tokiem myślenia bo sam się już gubię... ;-P Jak jest z rzucaniem zaklęć w końcu...
Wszystkie Zaklęcia działają automatycznie. W Talismanie (niestety) nie ma czegoś takiego jak LIFO (Last In, First Out), więc jak coś rzucasz, to dane Zaklęcie od razu wywiera swój wpływ, chyba że masz kartę, która jednoznacznie pozwala wpłynąć Ci na dane rzucane Zaklęcie (czyli możesz zmodyfikować jego efekt, zmienić jego cel, anulować je &c). I tak, jak sardo powiedział, podczas swojej tury możesz rzucić tyle Zaklęć, ile ich posiadałeś na początku swojej tury. Wyjątkiem jest Mędrzec, czy Mag, którzy mogą rzucić 1 Zaklęcie, nawet jeżeli na początku tury nie mieli żadnego.

: piątek 29 kwie 2011, 11:50
autor: Roland
Battonsson pisze:Przeczytałem właśnie nowy tekst Nemomona o "Pani Jeziora" i naszła mnie taka refleksja dotycząca kombinacji 3 Zaklęć znajdujących się w tym dodatku.

Otóż jeśli zdarzy by się taki zbieg okoliczności, że Poszukiwacz A rzuciłby na Poszukiwacza B czar "Przyzywanie anioła", a następnie "Pech", to czy wówczas poszukiwacz B może rzucić na siebie czas "Namaszczenie? Trochę to skomplikowane, bo "Pech" można rzucić tuż przed wykonaniem rzutu kością, ale skoro tamten nie zamierza rzucać, bo korzysta z czaru, który niejako zastępuje rzut, to czy "Pech" działa?
"Pech" mozesz rzucic jedynie wtedy gdy drugi gracz ma rzucać kością, wiec skoro ten drugi gracz mówi ze nie rzuca kością bo korzysta z zaklecia "Namaszczenie" to nie mozesz rzucic na niego "Pecha", tym samym gracz B ratuje sie przed śmiercią dzieki zakleciu "Namaszczenie".
Tak ja to widze chodziaz pewności 100% nie mam, tak na 99% ;-)

[ Dodano: Pią Kwi 29, 2011 11:52 am ]
Nemo uprzedziłeś mnie ;-) w sumie mój post mozna wywalic

: piątek 29 kwie 2011, 12:04
autor: Battonsson
Nemomon pisze: Gracz A rzuca Zaklęcie Przyzwanie Anioła na Gracza B. W tej sytuacji Gracz B ma priorytet rzucenia Zaklęcie Namaszczenia na siebie. Jeżeli Gracz B to zrobi, Gracz A nie może rzucić Zaklęcia Pecha, bowiem rzut nie jest wykonywany.

Jeżeli Gracz B nie rzuci na siebie jeszcze Namaszczenia, tylko przystępuje do rozpatrywania karty (a więc rzutu kością), to Gracz A może rzucić Zaklęcie Pecha. Jeżeli to zrobi, Gracz B nie może rzucić Zaklęcia Namaszczenia, bowiem przystąpił do normalnego badania karty.

W praktyce można rozwiązać to tak, iż jeżeli Gracz B sięgnie po kość, to można uznać, iż normalnie bada kartę, a więc wtedy można rzucić Zaklęcie Pecha.
Ok, dzięki za wyjaśnienia. Czyli w sumie rzecz w ty, że kluczowa jest tutaj reakcja gracza B :)

: piątek 29 kwie 2011, 12:52
autor: Mały Nemo
Battonsson pisze:
Nemomon pisze: Gracz A rzuca Zaklęcie Przyzwanie Anioła na Gracza B. W tej sytuacji Gracz B ma priorytet rzucenia Zaklęcie Namaszczenia na siebie. Jeżeli Gracz B to zrobi, Gracz A nie może rzucić Zaklęcia Pecha, bowiem rzut nie jest wykonywany.

Jeżeli Gracz B nie rzuci na siebie jeszcze Namaszczenia, tylko przystępuje do rozpatrywania karty (a więc rzutu kością), to Gracz A może rzucić Zaklęcie Pecha. Jeżeli to zrobi, Gracz B nie może rzucić Zaklęcia Namaszczenia, bowiem przystąpił do normalnego badania karty.

W praktyce można rozwiązać to tak, iż jeżeli Gracz B sięgnie po kość, to można uznać, iż normalnie bada kartę, a więc wtedy można rzucić Zaklęcie Pecha.
Ok, dzięki za wyjaśnienia. Czyli w sumie rzecz w ty, że kluczowa jest tutaj reakcja gracza B :)
Generalnie tak. Prosta gra nie zawsze musi być prosta ;).

: wtorek 03 maja 2011, 10:47
autor: Battonsson
Podczas ostatniej gry zrodziły się w moim umyśle kolejne wątpliwości :)

Otóż pewien Poszukiwacz znajduje się w Środkowej Krainie i posiada Latający Dywan. Wyrzuca kostką za ruch 6. Postanawia użyć więc Latającego Dywanu i przenosi się na obszar Tajemnych Wrót. Teraz pytanie: czy może próbować je otwierać ? Mam wątpliwości, bo w Instrukcji do gry stoi tak: "Poszukiwacz może próbować otworzyć Wrota tylko, jeśli tym samym ruchem zdoła jeszcze wkroczyć na obszar leżący za nimi (Równiny Grozy)" (s.19). Czyli w normalnym ruchu trzeba wyrzucić kostką o jeden więcej niż do samych Wrót. A Dywan pozwala "przenieść się na dowolny obszar tej Krainy". Ale czy pozwala przenieść się o 1 dalej? W szczególności jak ten obszar nie należy już do TEJ KRAINY? Co o tym sądzicie?

Obrazek

: wtorek 03 maja 2011, 11:19
autor: Erestor
Moim zdaniem Dywanu nie można użyć w tej sytuacji, ponieważ nie pozwala się on przenieść dalej, za wrota.

: wtorek 03 maja 2011, 11:53
autor: Arbaal
+1
Dokładnie tak

: wtorek 03 maja 2011, 12:00
autor: Mały Nemo
Możesz przenieść się na obszar Tajemnych Wrót, aczkolwiek w tej turze nie będziesz mógł się przenieść na Równiny Grozy - musisz badać obszar Wrót i wyciągnąć 1 kartę. W następnej jednak turze zamiast rzucać kością za ruch, możesz próbować przenieść się na Równiny Grozy. Jeżeli Ci się nie uda, Twoja tura się kończy.