Forum gier planszowych

Z miejscówką to chyba mają największy problem ci, co mają najbliżej ... dla "dalekodystansowców" zapewne istotne jest aby dało się dojechać czymś z/do dworca PKP / PKS lub bezpośrednio samochodem w jakiś cywilizowany sposób. Istotna jest również lokalizacja miejsca zjazdu z bazą noclegową. Zjazd jest raz rocznie i nie sądzę aby wrocławianin (czy to mieszkający tam od urodzenia / berbecia / 30 lat / 5 lat / miesiąca / itp) nie przeżył podróży komunikacją zbiorową lub osobistą (ktoś podwiezie / zamówi taxi lub ubera / pociśnie z buta / itp) trwającą dłużej niż naście/dziesiąt minut.

Jeśli to ma znaczenie to dla mnie biuro brzmi świetnie. Pytanie czy to będzie za kilka miesięcy aktualne.
Leśnica mi się bardzo podoba bo lasy są mi niezbędne do życia a we Wrocławiu mam ich niedobór. Ale to zależy jakie mielibyśmy tam pomieszczenia. Bo jeśli piwnice (jak przy okazji konwentów) to atrakcyjność tej lokalizacji znacząco dla mnie spada.
Widzę że dużo osób patrzy na dojazd. Dla mnie dojazd jest dwa razy dziennie. Nawet jeśli to jest dwa razy jedna godzina to i tak większość czasu spędza się na miejscu zlotu i chciałbym że to miejsce było jak najlepsze.

Staram się szukać miejsca by nocleg był jak najbliżej się da miejsca grania.
To co było w Kielcach i Warszawie (na innych niestety nie byłem) to była bajka.
Granie i spanie w jednym miejscu było super i takie rozwiązanie było by ekstra tylko nie wiem czy uda się to uzyskać.

A u Ciebie w biurze nie da się jakoś w śpiworach pokoju zorganizować? Ja wiem, iż już jesteśmy w takim wieku, iż od sypiania po śpiworach plecy bolą, ale jak to mówią na bezrybiu i pies ryba .

Spojrzałem na mapę gdzie ta Leśnica i jestem na nie. Daleko strasznie. I poza Kolejką nie da się tam chyba sensownie dojechać (z Zakorzowa będę tam jechał chyba z 1,5 godziny xD)

Krzysiek pisze: ↑wtorek 08 sty 2019, 14:16 Leśnica mi się bardzo podoba bo lasy są mi niezbędne do życia a we Wrocławiu mam ich niedobór.

Popieram wdychanie czystego powietrza i obcowanie z naturą, ale to proponuję ogarnąć samodzielnie w jakiś wolny dzień.

Zastanówmy się jednak nad miejscem, gdzie dojazd nie będzie stanowił wyzwania.

Valdi pisze: ↑poniedziałek 07 sty 2019, 14:20Wariant 3:
abubu: Jedziemy do Wrocławia w tym roku bo chłopaki na 2020 zaprosili nasz do Gdańska.
Benia: Ok, będzie jak wziąć Psa?

Otóż to, przy tak rozmawiać o 2020. A jeśli chodzi o miejsce we Wrocławiu to podpisuję się pod tym:

abubu pisze: ↑wtorek 08 sty 2019, 13:55 Z miejscówką to chyba mają największy problem ci, co mają najbliżej ... dla "dalekodystansowców" zapewne istotne jest aby dało się dojechać czymś z/do dworca PKP / PKS lub bezpośrednio samochodem w jakiś cywilizowany sposób.

Mały Nemo pisze: ↑wtorek 08 sty 2019, 14:45 u Ciebie w biurze nie da się jakoś w śpiworach pokoju zorganizować?

Jesli chodzi o noclegi to opcja z pokojami dla wymagających (z różnych przecież względów) i możliwością śpiworów dla romantyków jest chyba najlepsza.
Doświadczenie z wcześniejszych zjazdów pokazało, że dzięki temu, że były pokoje na miejscu, łatwiej było nam się integrować i być wypoczętymi. Gdy się ma skończony wiek chłopięcy (tj. gdy już trzeba silić się na odpowiedzialność, chodzić czasem do lekarza i zajmować się żoną), to z lubością zamienia się śpiwór na łóżko w którym można spokojnie odpocząć po dniu grania.

Popieram Wiktora, Opcja noclegu w pokoju / Hotelu blisko jest dość ważna.

Rogo pisze: ↑wtorek 08 sty 2019, 18:41wolny dzień

Hahahahhahahhahha. Haha.
Ha.

1. Berni
2. Valdi
3. abubu
4. loooki + mlody jak praca pozwoli / noclegi
5. MjhaL
6. Rogo + narzeczona, pewnie też kll
7. fallenmk
8. Budowniczy Mostów / bez noclegów

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:

Mały Nemo pisze: ↑wtorek 08 sty 2019, 14:45 A u Ciebie w biurze nie da się jakoś w śpiworach pokoju zorganizować? Ja wiem, iż już jesteśmy w takim wieku, iż od sypiania po śpiworach plecy bolą, ale jak to mówią na bezrybiu i pies ryba .

Nocleg to także prysznic, miejsce na szczoteczkę do zębów i ubrania.

noo
ja sie mokra sciera od podlogi podetre ale mlody to lepiej zeby sie umyl bo mi kobita zyc nie da ze brudny wrocil

Że tak się wścibsko spytam - w jakim wieku bywają najmłodsi gracze takich zjazdów? Pytam pod kątem ewentualnego zabrania swojego młodego.

moj 10 bedzie mial
ale bardziej patrz na niego czy sie nie zanudzi plakal nie bedzie itd
rozpusty i pijanstwa raczej nie bedzie a jak to mozna sie z tym ukryc wiec nie stanowi to problemu

Co do pryszniców i łazienek to w tym budynku biurowym są

Co do wieku to np. mój syn ma 11 lat. To czy będzie na zjeździe zależy od terminu bo wakacje z niektórymi kolidują.

Mój by miał 6,5 ale to nerwowy rocznik, mający na razie problem z emocjami przy przegrywaniu

pewnie po matce charakter
(naturalnie bez obrazy i z calym szacunkiem)

Możliwe, ja w jego wieku cały dzień bawiłem się klockami i nie było mnie słychać w domu.

fallenmk pisze: ↑środa 09 sty 2019, 12:14 Że tak się wścibsko spytam - w jakim wieku bywają najmłodsi gracze takich zjazdów? Pytam pod kątem ewentualnego zabrania swojego młodego.

Z tego co pamiętam, to najmłodszy uczestnik zjazdu miał około miesiąca (?) ... szczegóły zna @Budowniczy

abubu pisze: ↑środa 09 sty 2019, 13:08

fallenmk pisze: ↑środa 09 sty 2019, 12:14 Że tak się wścibsko spytam - w jakim wieku bywają najmłodsi gracze takich zjazdów? Pytam pod kątem ewentualnego zabrania swojego młodego.

Z tego co pamiętam, to najmłodszy uczestnik zjazdu miał około miesiąca (?) ... szczegóły zna @Budowniczy

Mój syn mial pół roku i był tylko 20 min. To się nie liczy. Najmłodszy gracz to myślę taki, który gra, a nie chodzi obok stołu i marudzi, żeby dać mu pić. Był a ostatnim zjeździe jakiś chłopak. Ile miał? - ze dwanaście lat? Czternaście?

Budowniczy Mostów pisze: ↑środa 09 sty 2019, 14:43 Był a ostatnim zjeździe jakiś chłopak. Ile miał? - ze dwanaście lat? Czternaście?

To był Igor i miał ~13 lat.
Przy okazji wspomnę, iż Igor to już recydywista, bo był i na wcześniejszych zjazdach, najwcześniej jak miał bodaj 8 lat.

na ile wcześniej trzeba się zdeklarować na 100%? żeby nie wystawiać organizatorów z wpisowym etc.

ja bym z lubą bardzo chętnie sie pojawił, ale praca może przeszkodzić. czerwiec byłby idealny, bo w zasadzie zero planów.

Nie chcę zapeszać, ale jeśli utrzyma się termin czerwcowy to myślę, że uda mi się wyszarpać w pracy wolne i przyjechać na zjazd. Ustalmy jak najwcześniej konkretny termin i postaram się już go zaklepać.
Jeśli jest taka możliwość to głosuję za Wrocławiem.

gdyby zgodnie z planem jechalbym - bylo by w aucie miejsce na 3 osoby - z gdanska to ina wlatujecie i was zgarniam

Podobnie, tylko że od strony południowego wschodu (mniej więcej według tej trasy: https://www.google.com/maps/dir/Mielec/Wrocław)

@abubu śmigaj przez Kielce i Piotrków, bo A4 to jeden wielki korek, a przed Wrockiem zawsze jest jakiś wypadek i blokada

Do Piotrkowa jest beznadziejna droga i remonty (jechałem ostatnio). Poza tym sam dystans to plus prawie 1.5 godziny. Na A4 (do Katowic) śmigam często i raczej wielkich opóźnień nie miałem do tej pory.