Re: Pomysł na wspólny projekt
: czwartek 13 paź 2016, 12:03
Sorry, nie doczytałem dokładnie ](*,)
wyeksportowany plik apteczki z grafiką
wyeksportowany plik apteczki z grafiką
Ogólnopolskie forum miłośników gier planszowych i ich twórczości fanowskiej
https://forum.magiaimiecz.eu/
Mi też pasuje amulet, ale zrobienie go niemagicznym byłoby jakimś nieporozumieniem.Zaberish pisze:Nieszczęsny Skafander można zastąpić np. Amuletem ognia (płomienia, żaru czy czegotamjeszcze) albo chociażby Rubinowym amuletem. Wiem, że pewnie wtedy musiałby to być przedmiot magiczny (choć uważam, że naprawdę niekoniecznie), ale mógłby chronić przed utratą punktu Wytrzymałości na Pustyni i w dowolnych gorących warunkach. Wystarczy taki tekst na karcie: "Nietypowo oszlifowany rubin wprawiony w ten niepozorny amulet zapewnia noszącemu go Poszukiwaczowi ochronną aurę, dzięki której nie traci on Wytrzymałości podczas pobytu na Pustyni oraz we wnętrzu Dryfującego Wulkanu. Również istoty zamieszkujące Warownię Tytanów nie zwrócą uwagi na właściciela tego amuletu, o ile wyrzuci on 1 na kostce."
Jest ich kilka ale bardzo mało.Zaberish pisze:Co do poruszonej przez kogoś kwestii obecności nazw własnych w "Magii i Mieczu", to wiecie, w podstawce jest na ten przykład Święty Gral. Oraz Korona Salomona.
W zbiorowej świadomości popkulturowej te nazwy dawno przestały być traktowane jako imiona specyficznych istot a stały się nazwami gatunków.Zaberish pisze:O Centaurach, Cyklopach, Poltergeistach, Sfinksach, Pegazach, Syrenach, Południcach czy Strzygoniach nie wspominając.
I co z tego? Ork też jest i wrogiem i poszukiwaczem.Zaberish pisze:Aha, Golem też jest (to Wróg w bazowym zestawie kart Przygód).
Humanoid po pierwsze brzmi nowocześnie, po drugie pierwsze słyszę żeby oznaczał istotę z sztucznym ciałem , humanoid to istota kształtem podobna do człowieka (albo wręcz człowiek).Zaberish pisze:Ale raczej Humanoid (ze względu na spójność - to też istota ze sztucznym ciałem).
Po pierwsze baldur's gate wzięło kensai z AD&D, po drugie AD&D tego archetypu nie wymyśliło.Zaberish pisze:Tak przy okazji, to Kensai jest przecież żywcem wzięty z Baldur's Gate
Nie najgorsze.Zaberish pisze:- Płaskowyż Rozpaczy
- Góra Trzech Braci
- Szklany labirynt (to np. może zastąpić Pętlę czasową z oryginalnej planszy)
- Wygasły wulkan
- Samotna skała
- Smocza góra (albo: Góra Smoka)
- Strzeliste iglice
- Zapomniany płaskowyż
- Monolit (tak, wiem - ale pomyślałem, że może zamiast Jądra Ciemności... )
Zdaje się, że sam optowałeś za konwersją 1:0,99 Ten jeden Magiczny Przedmiot w zasadzie niczego by tu nie zmienił, a poza tym realia tego dodatku zostały wymyślone w taki sposób, że nie działają tu Czary, ale Magiczne Przedmioty funkcjonują bez problemów. Może więc "Rubinowy amulet" jest wytworem rzemiosła z zamierzchłej przeszłości? Albo jednym z reliktów po jakiejś rasie zamieszkującej tę okolicę wieki temu? A może najzwyczajniej w świecie został wytworzony niedawno przez jakiegoś wybitnie uzdolnionego producenta amuletów ochronnych? Opcji jest mnóstwo...Bludgeon pisze:Mi też pasuje amulet, ale zrobienie go niemagicznym byłoby jakimś nieporozumieniem.
Chodziło mi o to, żeby pokazać, że są i że dotąd nikt chyba nie miał z tym problemu. W tym kontekście jedna nazwa własna w nowym rozszerzeniu nie powinna uczynić grze krzywdy, prawda? BTW przypomniałem sobie jeszcze, że jest w grze taki np. MefistofelesBludgeon pisze:Jest ich kilka ale bardzo mało.
O tym, co i w jaki sposób traktuje zbiorowa świadomość popkulturowa nie będę się wypowiadał, choćby dlatego, że ta sama zbiorowa świadomość popkulturowa uznaje działalność Piero Manzoniego czy Wima Delvoye za najwyższych lotów sztukę. Dla mnie liczą się fakty.Bludgeon pisze:W zbiorowej świadomości popkulturowej te nazwy dawno przestały być traktowane jako imiona specyficznych istot a stały się nazwami gatunków.
Naprawdę uważasz, że to właściwy sposób argumentacji w dyskusji prowadzonej przez (jak sądzę) cywilizowane i przynajmniej względnie kulturalne osoby...?Bludgeon pisze:I co z tego?
Bludgeon pisze:Ork też jest i wrogiem i poszukiwaczem.
Termin powstał w 1870 roku (a przynajmniej wtedy został po raz pierwszy oficjalnie użyty), więc szczególnie nowoczesny to nie jest Brzmi jak brzmi - dla jednej osoby tak, dla innej inaczej. Mnie się akurat kojarzy raczej staroświecko, ale to jaBludgeon pisze:Humanoid po pierwsze brzmi nowocześnie, po drugie pierwsze słyszę żeby oznaczał istotę z sztucznym ciałem , humanoid to istota kształtem podobna do człowieka (albo wręcz człowiek).
Z tego, co wiem, Kensai pojawia się jako klasa postaci w jednym z dodatków do pierwszej edycji AD&D gdzieś w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku (jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to w 1984 albo 1985 czy coś koło tego). I jest to klasa wymyślona właśnie na potrzeby tego dodatku (skądinąd całkiem niezłego, jak ktoś lubi klimaty dalekowschodnie). Mówisz, że oni tego archetypu nie wymyślili. W takim razie kto to zrobił? Bo prawa autorskie na bank mają goście od AD&D - nie pozwoliliby sobie na oficjalne wydanie czegoś, co do czego kwestie praw autorskich są niejasne i nieuregulowane...Bludgeon pisze:Po pierwsze baldur's gate wzięło kensai z AD&D, po drugie AD&D tego archetypu nie wymyśliło.
Sugeruję czytanie ze zrozumieniem. Napisałem że ten przedmiot jak go opisałeś jeśli byłby niemagiczny to byłby nieporozumieniem. Nie napisałem że powinien być niemagiczny.Zaberish pisze:
Zdaje się, że sam optowałeś za konwersją 1:0,99 Ten jeden Magiczny Przedmiot w zasadzie niczego by tu nie zmienił, a poza tym realia tego dodatku zostały wymyślone w taki sposób, że nie działają tu Czary, ale Magiczne Przedmioty funkcjonują bez problemów.
Zauważ też że wszystkie imiona jakie się pojawiają to imiona istniejące w naszej kulturze/mitologii/itp. Nie ma niczego wymyślonego na potrzeby gry (a przynajmniej żadne takie nie przychodzi mi do głowy).Zaberish pisze: Chodziło mi o to, żeby pokazać, że są i że dotąd nikt chyba nie miał z tym problemu. W tym kontekście jedna nazwa własna w nowym rozszerzeniu nie powinna uczynić grze krzywdy, prawda? BTW przypomniałem sobie jeszcze, że jest w grze taki np. Mefistofeles
Jeśli rozbijasz argumentację na fragmenty a potem się kłócisz że fragment wyjęty z kontekstu nie ma sensu to nic dziwnego że masz potem pytania.Zaberish pisze: Naprawdę uważasz, że to właściwy sposób argumentacji w dyskusji prowadzonej przez (jak sądzę) cywilizowane i przynajmniej względnie kulturalne osoby...?
Nie wiem skąd taki wniosek, nic takiego nie sugerowałem.Zaberish pisze: To prawda. Czy to automatycznie znaczy, że należy każdego Wroga zrobić Poszukiwaczem,
Jest moim przekonaniem że w talizmanie jest miejsce na obie grupy.Zaberish pisze: czy może raczej powinniśmy próbować unikać takich sytuacji i wymyślać Poszukiwaczy, którzy są jednak unikalni?
Nie widzę większego sensu w zastanawianiu się nad tym "problemem" jako że talizman jest bardzo ogólnikowym fantasy.Zaberish pisze: Bo w końcu z jakiego powodu ten jeden, jedyny Ork w całym świecie "Magii i Miecza" jest Poszukiwaczem, podczas gdy cała reszta orków służy za mięso armatnie dla Poszukiwaczy właśnie...? Jest inteligentniejszy niż reszta? Jest banitą, postępującym wbrew zasadom wyznawanym przez własnych pobratymców? A może szuka nowego, lepszego sposobu na życie? Czy może jednak osoba tworząca tę postać zwyczajnie poszła na łatwiznę? No właśnie...
No to okej.Zaberish pisze: To zresztą pokazuje kolejną kwestię, o której w tym wątku była wcześniej mowa: spójność. Jeżeli próbujemy za wszelką cenę stworzyć dodatek, który będzie w 100% spójny z przyjętymi założeniami i z resztą "MiM", to okej.
I tu Ci przerwę, bo nie staramy się o to. Jeśli chcesz się starać to tylko będziesz miał problemy z propozycjami innych osób.Zaberish pisze: Ale jeśli staramy się za wszelką cenę, żeby ta spójność objęła przede wszystkim zgodność z zasadami, na jakich funkcjonuje realny świat
Wytłumaczenie że jakiś przedmiot ma cechy magiczne, choć mógłby być spokojnie niemagiczny, jest o wiele łatwiejsze do przełknięcie niż odwrotnie.Zaberish pisze: Wspominane wyżej (przesadne w moim odczuciu) dążenie do nadrealizmu widać wyraźnie, np. w kontekście Piłomiecza. Tak na marginesie to nie wiem, czy zwróciliście uwagę, że istnieje sobie taki Magiczny Przedmiot, jak "Morning star", którego opis i zasada działania w żaden sposób nie kwalifikuje go do bycia Magicznym Przedmiotem. I nikomu to zdaje się nie przeszkadzać...
Więc nie pasuje do gry która jest miszmaszem starożytności i średniowiecza. Miałby sens gdybyśmy nie przerabiali WKO, ale o to przecież w tym temacie chodzi.Zaberish pisze:Termin powstał w 1870 roku (a przynajmniej wtedy został po raz pierwszy oficjalnie użyty),Bludgeon pisze:Humanoid po pierwsze brzmi nowocześnie, po drugie pierwsze słyszę żeby oznaczał istotę z sztucznym ciałem , humanoid to istota kształtem podobna do człowieka (albo wręcz człowiek).
Przecież dokładnie to wcześniej napisałem.Zaberish pisze: Co do definicji, to człowiek to człowiek i tyle. Humanoid natomiast jest tworem mającym cechy człowieka.
Mogłem się pomylić pisząc z pamięci, bywa.Zaberish pisze: I jest to klasa wymyślona właśnie na potrzeby tego dodatku (skądinąd całkiem niezłego, jak ktoś lubi klimaty dalekowschodnie). Mówisz, że oni tego archetypu nie wymyślili.
A kto powiedział że to jest nadmierne?Zaberish pisze: Poza tym nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy nadmiernie zaśmiecać "MiM" japońszczyzną?
A co mnie interesują inne dodatki autorskie? Robimy dodatek do mim a nie mim turniejowej czy jeszcze jakiegoś prywatnego wariantu.Zaberish pisze: Jest już Ninja, jest Samuraj, pewnie jeszcze co najmniej kilku Poszukiwaczy, o których w tej chwili kompletnie nie pamiętam, a którzy są w popularnych dodatkach autorskich.
To może najpierw popraw trolla żeby zmieniał się w kamień w dzieńZaberish pisze:Skoro jednak dajemy Kensaia, czyli klasę postaci mającą w archetypie konkretne cechy, to idźmy w zgodzie z tym archetypem i nie pozwólmy Kensaiowi używać żadnych broni, które są Magicznymi Przedmiotami - oryginalnie w AD&D tak właśnie było. Skoro kopiujemy coś, to skopiujmy to z całym inwentarzem
Jakich znowu zatargów?Zaberish pisze:Naprawdę nie może być neutralnie brzmiący i nie powodujący żadnych (nawet potencjalnych) zatargów o prawa autorskie "Mistrz miecza"...?