Strona 2 z 2

: czwartek 29 mar 2012, 10:54
autor: Rogo
Bla bla bla, bez sensu robić "zlot północy" / "zlot południa" - zlot forumowy to forumowy, dla wszystkich z całego kraju. W końcu jesteśmy, cytuję: "ogólnopolskim forum miłośników gier planszowych i ich twórczości fanowskiej". Ja do Krakowa zapieprzać nie będę, dopóki koleje nie będą jeździć normalną prędkością (a nie zanosi się na to, bo koleje, zamiast coraz szybciej, jeżdżą coraz wolniej), a i wtedy mogę uznać, że to za daleko.
O dziwo na ten zlot udało się zebrać ludziom i z Trójmiasta i z Rzeszowa, czyli z hen hen daleka. Wystarczy chcieć i mieć akurat wolny weekend :P

Raz do roku powinien być zjazd ogólnopolski, w miejscu względnie łatwo dostępnym dla każdego, a lokalne zjazdy północ/południe/wschód/zachód/wypiz**wie kraju - można zorganizować osobno.

Co do noclegów, to chyba pisalem, że na takich zjazdach spać się idzie dopiero, gdy się kompletnie traci siły, a wtedy warunki nie przeszkadzają. (ponoć gra w mafię najcichsza nie była, a ja spałem jak zabity przez całe 3 albo i 4 godziny :P)

No i symboliczna opłata - też uważam, że dorzucić symboliczne 5 czy 10 złotych to nie jest wielki problem, a organizacja na pewno kosztuje nie tylko pieniądze, ale też trochę zachodu. Jakby z tej zrzutki coś zostało, to zawsze można za to kupić piwko, albo zachować na poczet przyszłych zjazdów lub pokrycia ewentualnych dodatkowych kosztów (Misiek, co z tą deską w toalecie?)

: czwartek 29 mar 2012, 11:09
autor: Dontoh
Jeden glowny zlot rocznie jak najbardziej, aczklowiek taki glowny event raczej powinien byc dluzszy i pewnie najlepiej w wakacje,co by mozna bylo i pograc i piwkiem sie uraczyc a i nawet jakies fikolki porobic ;-)
Weekendowe (krotkie/mniejsze) zjazdy czy to na polnocy czy na poludniu czy gdziekolwiek indziej mozna robic czesciej, w miare potrzeb czy checi :)

Co do prysznica, mysle ze jak kogos stac na wyjazd, to mala doplata do prysznica itp wielkiej roznicy nie zrobi.

Nemo: wiadomo, zyc bez prysznica sie da i jak np na ciebie chuchne smoczym wyziewem i padniesz, to po prostu jeden przeciwnik mniej ;-) Ale niechetnie widzialbym przerazenie w oczach u tzw puci przeciwnej ;-]

: czwartek 29 mar 2012, 15:38
autor: arai
Większość z nas przyjechała na gotowe, ale chyba każdy zdaje sobie sprawę ile trzeba włożyć serca w to żeby wszystko przygotować i jaka to odpowiedzialność. Dlatego powinniśmy się zmieniać w tej niewdzięcznej roli. Jeśli ktoś może zrobić zlot w Krakowie albo w Gdańsku, bo ma taką możliwość to należy to docenić. Jak będzie znów gdzieś w centrum to fajnie, nie mówię że nie, ale ja nie wyobrażam sobie, żeby Misiek ciągle musiał się tym zajmować. A inni niekoniecznie mogą mieć możliwość zrobienia czegoś akurat w takim rejonie Polski, żeby wszyscy mieli stosunkowo blisko. Dlatego według mnie nie należy od razu negować pomysłu robienia zlotu bardziej na południu, północy, wschodzie bądź zachodzie naszego kraju :)

: czwartek 29 mar 2012, 16:02
autor: Misiek
Ja lubię takie rzeczy. Realizuję przez nie własne marzenia (poprostu lubię grać, bo to spotkania z różnymi osobowościami, gdzie z miejsca mamy wspólne tematy bez wnikania w czyjeś przekonania). Organizowanie nie jest dla mnie problematyczne (zapraszam na turniej warhammera 15.04 :P ), sens spotkań w innych miastach jest inny. Wielu może niechcieć przyjechać gdy jest daleko i kompletnie nikogo nie znało wcześniej. Mając zjazd pod nosem, łatwiej zaryzykują, a potem nawet gdy zjazd będzie daleko, to i tak jeśli załapali bakcyla to pojadą, bo część poznanych osób znów tam spotkają. Spotkania w Krakowie, Poznaniu itd ponadto mogą sprawić że na codzień nasi zaczną tam ze sobą grać jako paczka, a takich łatwiej wyrwać gdzieś w daleką podróż.

PS. Kibel ma się dobrze. Impreza była udana skoro ktoś klapę urwał. Dało się naprawić, choć wolałbym ominąć tę część ;)

: czwartek 29 mar 2012, 16:24
autor: Artownik
Rogo pisze:bez sensu robić "zlot północy" / "zlot południa"
W sumie też tak uważam.

Wiadomo, że nikt, albo prawie nikt, nie pokusi się jechać przez cały kraj.

Ja wiem, że wszyscy są podjarani wciąż zjazdem, ale jedna taka wtopa w postaci mini zlotu i ludzie się zrażą.

Szczególnie ostrożnie bym do tego podchodził właśnie na południu. Nie obraź się HunteR, ale sam wspominałeś, że macie problemy żeby się w ogóle na zwykłą partię zgrać.


Druga sprawa, że obecny zlot był bardzo udany i każdy ma chęć na kolejny. Trzeba to wykorzystać, wygłodzić ludzi, a na pewno się zjawią na kolejny :P

Także proponowałbym się skupić na planowaniu czegoś konkretnego, dużego i w zasięgu każdego.

: czwartek 29 mar 2012, 16:30
autor: Misiek
W sumie też tak uważam.
Czyli zaproszenie do Gdańska odwołane :P

Zjazd ogólnopolski np może poruszać się w strefie Poznań, Łódź, Warszawa ale trzeba też kombinować w innych miastach. Jako że ja mieszkam w centrum kraju, to zarówno Wrocek, Poznań, Mielec, Gdańsk, Kraków z tych propozycji które padły jest w moim zasięgu. Reszta w rękach kierownika, ale narazie nie jest problematycznym człowiekiem i jak chcę wolne to mam.

: czwartek 29 mar 2012, 16:43
autor: Rogo
Oj tam zaproszenie odwołane. Jakieś większe spotkanie na północy pewnie się odbędzie, ale czy takie coś zasługuje na miano "zjazdu forumowego"? Powtórzę raz jeszcze - zjazd forumowy to dla całego forum i powinien być możliwie w centrum, a lokalne osobno ;)

: czwartek 29 mar 2012, 17:32
autor: HunteR
Nie obraź się HunteR, ale sam wspominałeś, że macie problemy żeby się w ogóle na zwykłą partię zgrać.
Obrażam się :cry:

Re: Na horyzoncie kolejny zjazd

: czwartek 29 mar 2012, 17:49
autor: nakago
Misiek pisze:Heja. Zjazd był i już minął, chętnie kiedyś znów bym się spotkał. Może na początek w ramach luźnych i niezobowiązujących rozmów pomyślimy co można poprawić?
Przede wszytskim turniej Talismana rozegrałbym: półfinał 4 gry po 4 osoby (rozgrywane równocześnie) i finał 4 zwyciezców z półfinału. Rozgrywki miałyby zasady ułatwiające Poszukiwaczom dotarcie do Korony Władzy, a nie zwiększające bezpodstawną śmiertelność w rozgrywce. Plusem takiego turnieju byłoby rozegranie normalnych fajnych rozgrywek bez czekania po 20 Min gracza na turę i chaosu + wzięcie udziału dużej liczby osób w turnieju (16).

W ten sposób wyłoniłybyśmy prawdziwego zwycięzcę.

I no i wiadomo trzeba byłoby zatrudnić Nemo znowu, żeby jakieś nagrody kopsnął.

Re: Na horyzoncie kolejny zjazd

: czwartek 29 mar 2012, 18:05
autor: nakago
Czy ktoś ma podobne miejscówki, by zjazdy mogły się przemieszczać?
Ja bym chętnie widział taki zjazd na Śląsku. Sam mam ochotę coś takiego zoorganizować, ale wymagałoby to ode mnie dużego poświęcenia bo mam na co dzień naprawdę mało czasu, chciaż w lato będę miał pewnie jakiś urlop, a wtedy byłoby mi łątwiej rozglądnąć się za rozsądną placówką.
Co jaki czas warto się zbierać?
Myślę, że 5-6 miesięcy to optymalny okres. Niby dużo, ale czas leci naprawdę szybko.

Re: Na horyzoncie kolejny zjazd

: czwartek 29 mar 2012, 19:09
autor: Mały Nemo
nakago pisze:
Misiek pisze:Heja. Zjazd był i już minął, chętnie kiedyś znów bym się spotkał. Może na początek w ramach luźnych i niezobowiązujących rozmów pomyślimy co można poprawić?
Przede wszytskim turniej Talismana rozegrałbym: półfinał 4 gry po 4 osoby (rozgrywane równocześnie) i finał 4 zwyciezców z półfinału. Rozgrywki miałyby zasady ułatwiające Poszukiwaczom dotarcie do Korony Władzy, a nie zwiększające bezpodstawną śmiertelność w rozgrywce. Plusem takiego turnieju byłoby rozegranie normalnych fajnych rozgrywek bez czekania po 20 Min gracza na turę i chaosu + wzięcie udziału dużej liczby osób w turnieju (16).

W ten sposób wyłoniłybyśmy prawdziwego zwycięzcę.

I no i wiadomo trzeba byłoby zatrudnić Nemo znowu, żeby jakieś nagrody kopsnął.
Oj tam, marudzicie, pomyślcie sobie że mogło to być takie dziewicze zagrać całą chmarą ludu na jednej planszy ;).

Tym niemniej, przez zjazdem zawsze jest okres, w którym jakiś event jest ogłoszony. Jest to zawsze dobry czas, ażeby przedyskutować go i zmienić w taki sposób, w jaki użytkownicy by chcieli. Przykładowo, regulamin mojego turnieju Talismana zmieniany był ze trzy czy cztery razy zanim zdecydowałem się go upublicznić. Jest czas.

Na samym zjeździe proponowano mi rozegranie turnieju na kilku stołach i nawet ze Smokami lub wszystkimi oficjalnymi dodatkami. Nie chciałem się na to zgodzić, ponieważ żeby było uczciwie, to każdy stół musiałby mieć identyczny zestaw kart, a tymczasem część użytkowników GK mnie nienawidzi, ale nie za bardzo wiedzą czemu mnie nie lubią. Dlatego chciałem im zaprezentować część mojej twórczości, by w końcu wiedzieli za co mają mnie z siekierą w ręku ganiać. Komplet własnych kart miałem tylko 1, więc drugi stół miałby o wiele łatwiejszą rozgrywkę (przyjmując na chwilę, że moje karty utrudniają grę, a nie ją ułatwiają). Oczywiście już teraz wiecie doskonale dlaczego mnie nie lubicie, więc nie muszę wam tego udowadniać, więc następny turniej może odbyć się bez mojej twórczości, ale za to ze wszystkimi dodatkami. Chociaż znów granie z dodatkiem Królową Lodu oraz samą Królową Jona New było tematyczne. Na następnym możemy zagrać w blood moona z latarkami i opowiadać mhroczne historie o mężu, który zgwałcił swego psa, ugotował swoją żonę i udławił się swoją córką, wszystko opowiedziane z ust Klemi :).

: czwartek 29 mar 2012, 19:10
autor: ernin
Jak ktoś byłby chętny by w gdańsku coś zrobić proszę do mnie pisać na PM/GG jak na na razie co jakiś czas organizuje spotkania z planszówkami najczęściej soboty chodź teraz będzie noc z piątku na sobotę link w podpisie jak by ktoś był chętny.

Co do jeżdżenia osobiście nie widzę problemów prawie, że co miesiąc a w wakacje nawet co tydzień jeżdżę na konwenty najczęściej mangowe zwykle na południu kraków/wrocław i jakoś żyję a jeżdżę w sumie tylko dla znajomych.
Jechać by pograć nie ma sensu na drugi koniec polski jednak jechać by pograć ze znajomymi poznanymi właśnie na takich spotkaniach czy konwentach to już co innego.

Ale to tylko moja opinia.

: piątek 30 mar 2012, 11:31
autor: Kaktus+
Jechać by pograć nie ma sensu na drugi koniec polski jednak jechać by pograć ze znajomymi poznanymi właśnie na takich spotkaniach czy konwentach to już co innego.

Ale to tylko moja opinia.
z którą się w 100% zgadzam :)

A co do tej nieszczęsnej/szczęsnej Łodzi. Leży ona w środku Polski jakby nie patrzeć na to. Niemal każdy ma po równo by dostać się na zjazd. Ja miałem niemal równe 300 km, chłopaki z nad morza podejrzewam, że nie wiele więcej/mniej. Mackan jechał z Wrocławia ponad 200 km, tyle samo z Poznania. Jest więc po równo i marudzenie w stylu:
Bludgeon pisze:Nie wiem czy takim optymalnym. Gdyby zlot odbywał się co drugi raz trochę bardziej na północ a co drugi trochę bardziej na południe, wtedy część osób (np. ja ale pewnie nie tylko) mogła by przyjechać na co drugi zlot. A tak raczej nie pojawimy się na żadnym.
jest co najmniej bez sensu i nie na miejscu. Z Gdańska jest mniej więcej 350 km do Łodzi. Araika z Rzeszowa miała jeszcze dalej do tego podróż o świcie PKSem, przesiadka w Mielcu i dała radę bez marudzenia.

Generalnie, nikomu nie dogodzi się na 100% ale Łódź jest najlepszym możliwym kompromisem i to nie podlega żadnej dyskusji. Wszelkie zjazdy na północ, południe,wschód czy zachód sprawią, ze części graczom będzie zdecydowanie dalej/bliżej i obłożenie będzie różne. Gdyby zjazd odbywał się np. w Poznaniu, mocno bym się zastanowił nad przyjazdem, bo to zdecydowanie dalej, a co za tym idzie większe koszty podróży, zmęczenie, więcej czasu potrzeba itp. itd. A tak każdy ma po równo, no, prawie :P

: piątek 30 mar 2012, 16:04
autor: Misiek
Logiczne suchary zabijają przygodę ;) a ja bym się wybił np do Rzeszowa, bo w życiu tam nie pojadę jeśli nie będę miał celu. Lata wstecz bywałem w Kolbuszowej ale do Rzeszowa nie dotarłem.

: piątek 30 mar 2012, 16:13
autor: Kaktus+
Misiek pisze: Lata wstecz bywałem w Kolbuszowej
nie ma się czym chwalić :P jeszcze większa dziura niż Mielec ;)
Misiek pisze:do Rzeszowa nie dotarłem.
żałuj, bo to nie to samo miasto co jeszcze 5 lat temu. Dużo jeżdżę ale miasta, które w takim tempie się zmienia i modernizuje, jeszcze nie widziałem. Na jesień okaże się, czy przypadkiem nie zamieszkam tam ;)

: piątek 30 mar 2012, 16:50
autor: Misiek
Poprostu mówię, że miałem cel tam bywać. Tyle że służbowy i do czegoś większego tuż obok nie dotarłem, bo nie miałem celu w tym.

Zjazdy w różnych miejscach mogą zachęcić graczy dla których i 5km to dużo. Zrobimy taki w centrum Łodzi zamiast w Zgierzu, specjalnie dla Sporka ;)

: piątek 30 mar 2012, 16:54
autor: Kaktus+
wtedy nie będzie miał tramwaju :P

wiesz, ktoś kto chce dotrzeć, będzie (pomijając oczywiście na prawdę niespodziewane wypadki jak choroba itp. itd)

: poniedziałek 16 kwie 2012, 09:21
autor: HunteR
Odgrzebuję temat :P

Pamiętam, że było kilka osób, którym odpowiadał Kraków na miejsce spotkania. Otóż w czerwcu odbywa się w Krakowie kolejna edycja Gralicji - konwentu dla fanów gier planszowych, karcianych itd. Miałby ktoś chęć się wybrać do mnie? :)

W tamtym roku byłem tylko przejazdem bo akurat miałem w tym czasie inny konwent więc nie jestem wstanie stwierdzić czy przewidywane są nocne atrakcje czy też na noc trzeba się zmywać. W tym drugim przypadku impreza pasowałaby raczej tylko ludziom z Krakowa bądź okolic, ale jeśli znajdzie się przynajmniej kilka zainteresowanych osób to się wszystkiego dowiem co i jak :wink:

Konwent odbywa się w dniach 23-24 czerwca (weekend).

Plus tego typu imprezy jest taki że nie musimy sami nic organizować więc nawet jeśli przyjechałoby tylko kilka osób i tak można się dobrze bawić, a i zapoznać nowych ludzi (i ściągnąć na forum :P ). Na miejscu jest już mnóstwo gier więc nie trzeba by taszczyć ze sobą. No i jeśli się dobrze orientuję będzie to już piąta edycja, więc musi się cieszyć popularnością :wink: