Strona 5 z 7

: środa 04 cze 2008, 15:15
autor: Gieferg
i między innymi dlatego zawsze losujemy jedną i nią gramy. Inne rozwiązania nie wchodza w grę. Niektórzy po prostu nie potrafią się dobrze bawić jeśli nie mają super-hiper-wypasionej postaci i sami nigdy nie sięgną po inną, co sprawia, że granie z takimi ludźmi szybko się nudzi.

Jesli losujesz postacie skreślając je na liście zeby się szybko nie powtórzyły, niektóre mogą sobie być przegięte, a niektóre słabiutkie, od czasu do czasu urozmaici to w pewien sposób rozgrywkę i nigdy nie będzie tak, że niktóre pojawiają się co chwile, a inne nigdy.

: środa 04 cze 2008, 15:48
autor: Darkmaster
Gieferg pisze:
Tym sposobem można grać całą noc
tym sposobem mozna grac całą wieczność i nigdy nie skończyć.

Biorąc pod uwagę, że gra zaczyna sie nieco dłużyć już przy 4 poszukiwaczach na stole to wolę nie myśleć o tym co się dzieje przy 10. Dodam tylko że spróbowaliśmy kiedys zagrać WSZYSTKIMI poszukiwaczami naraz (mieliśmy wtedy tylko podstawkę i WKO, więc było ich ponad 30) - koszmar. Lubię długie partie, ale są ciekawsze sposoby by do takich doprowadzić.

Jak dla mnie optymalna liczba poszukiwaczy w grze to 3, choć 4 jeszcze też może być.
Wieczność to może przesada, zabite postaci już nie wracają do gry, więc prędzej czy później gra się skończy. Zresztą mając 10 postaci na planszy, postacie często się spotykają, więc jest nawet szansa, że jakaś postać nawet nie zdąży się ruszyć i już nie żyje :badgrin:

: środa 04 cze 2008, 16:35
autor: Gieferg
zabite postaci już nie wracają do gry, więc prędzej czy później gra się skończy
Raczej później. Zwłaszcza jak się ma 150 Poszukiwaczy w zestawie \:D/

Tyle że celem tej gry jest zasadniczo zdobycie Korony Władzy a nie masowa wyżynka poszukiwaczy. Kiedy jest 10 na planszy to potrzeba w cholerę czasu żeby którykolwiek mógł się tak napakować, żeby do tej korony dojśc, nie mówiąc już o tym, że sama perpsektywa wykańczania Czarem Rozkaz tej całej biegającej po planszy hołoty sprawia, że się odechciewa...

: środa 04 cze 2008, 17:10
autor: Darkmaster
Zazwyczaj gramy tak, że za pokonanie innego poszukiwacza w walce są 2 punkty doświadczenia(oddzielnie dla siły za walki fizyczne i mocy za psychiczne), więc ze zdobywaniem siły i mocy nie ma specjalnych problemów. A postaci nie mamy 150, tylko te z wersji podstawowej, miasta i otchłani.
A dojście do Korony Władzy automatycznie kończy grę w takiej wersji.
Grać w dwójkę 1 na 1 nie przepadam, bo wtedy jak jeden wylosuje amazonkę czy wojownika, a drugi jakiegoś druida czy minstrela, to gra zamienia się w zabawę w ganianego.

: środa 04 cze 2008, 17:35
autor: Gieferg
A postaci nie mamy 150
Ale ja mam :P
Grać w dwójkę 1 na 1 nie przepadam, bo wtedy jak jeden wylosuje amazonkę czy wojownika, a drugi jakiegoś druida czy minstrela, to gra zamienia się w zabawę w ganianego.
Chyba tylko kiedy gracze zapomną że w tej grze nei chodzi o zatłuczenie przeciwnika tylko o zdobyci korony. Po co gonić druida czy minstrela? To nie są szczególnie upierdliwi przeciwnicy, ja bym sie tam cieszył że mam przeciwko sobie druida i dałbym mu spokój przynajmniej do czasu kiedy zdobędzie cos na czym mi zależy. Co innego jak przeciwnikiem jest Jasnowidz czy inna Wróżka, wtedy trzeba rozwalać takiego od razu :P

: środa 04 cze 2008, 19:14
autor: Darkmaster
Gorzej jak to Ty wylosujesz Druida i Ciebie ktoś gania, a sam masz kłopoty z zabijaniem słabych nawet wrogów, aby zdobyć dodatkową siłę :) O zdobywaniu Korony możesz zapomnieć takim asem :D

: środa 04 cze 2008, 20:52
autor: Gieferg
Na tym polega ta gra, raz na wozie raz pod wozem, wybieranie postaci zabiera połowe przyjemności :P

: czwartek 05 cze 2008, 08:37
autor: Rogo
Gieferg pisze:wybieranie postaci zabiera połowe przyjemności :P
I nieprzyjemności :P

Ja myślę, że następnym razem wybiorę kilka postaci na podobnym poziomie i z nich będziemy losować.

: czwartek 05 cze 2008, 12:11
autor: Master
Moim zdaniem optymalną metodą wyboru postaci jest losowanie ustalonej ich liczby (u mnie trzech) i dowolnego wyboru z tych trzech. Jest zarówno wątek wyboru jak i losowości i niema później wśród graczy pretensji.

Chociaż gdy losuje się tylko jedną postać jest większy dreszczyk emocji.

: czwartek 05 cze 2008, 12:21
autor: stave
Master pisze:Chociaż gdy losuje się tylko jedną postać jest większy dreszczyk emocji.
I tak właśnie powinno zostać. Kompletnie nie rozumiem jak można sobie losować paru a później z nich wybierać. Rozumiem, że grając np Mnichem giniemy i losując po raz kolejny Poszukiwacza, jego kartę odkładamy. Dzięki losowości jest tak jak napisał Gieferg. Zawsze właśnie grałem losując jedną postać i później jeśli zginęła odkładałem i losowałem z pozostałych. Jak na razie nigdy mi się nie zdarzyło losowania większej ilości itp cuda, o których inni pisali w/g mnie psuje to grę odbiera jej ten niepowtarzalny klimacik.

: wtorek 02 cze 2009, 19:45
autor: SPIDIvonMARDER
W zależności od tego, jak długa partię przewidujemy, po potasowaniu talli każdemu daję 3-5 kart poszukiwaczy. Gracze wybierają sobie kogo chcą i zaczynamy grę. Jeśli w trakcie przygody ktoś straci swoją postać, losuje następną. Tasujemy talię i biedakowi dajemy tyle kart, ile miał na początku -1. I tak za każdym razem, aż w końcu zostanie mu zero.

: wtorek 02 cze 2009, 19:55
autor: Mały Nemo
My w sumie, zależy od liczby graczy, tasujemy po trzy karty. Jak Poszukiwacz zginie, to tylko jedną, z którą musi się bujać dotąd, dopóki znów nie zginie. Poszukiwacze, którzy raz zginęłi są odkładani i nie wracają do gry.

: czwartek 25 cze 2009, 11:08
autor: Nathrakh
Ja znowu mam też troszku inna metodę, zaczynając grę każdy losuje po 3 postacie z czego gracz po lewej stornie odrzuca jedną. Jeśli ta postać zginie losujemy już normalnie jedna postać. Ta metoda ma swoje plusy i minusy, plusem jest to że jest w miarę wyrównany start każdy zaczyna przeważnie ze średnią postacią, chyba ze wylosuje 3 naprawde dobre postacie. Minusem to że raczej nie zaczniesz gry Jasnowidzem.

: czwartek 16 lip 2009, 19:35
autor: Snake
U nas na samym początku było tak, że wybierało się Poszukiwacza. Stało się to trochę nudne, bo po jakimś czasie grało się stałym teamem... Co ciekawe: przywiązywaliśmy się nie do jakichś wypasionych Poszukiwaczy (ja preferowałem Elfa, kumpel grał Wojownikiem, inny Rycerzem), a do tych, którzy nam "ideologicznie" odpowiadali. Potem zaczęliśmy losować, żeby urozmaicić rozgrywkę - czasem jedną kartę, czasem trzy (wybór wtedy był dowolny). Oj, te miny, te skrzywienia, jak ktoś wyciągnął Kapłana :) Ja osobiście nie cierpiałem grać Zabójcą. Bardzo natomiast dobrze grało mi się kiedyś gdy wylosowałem Orka, pamiętam to do dziś dnia. To był taki niezbyt wyróżniający się Poszukiwacz, ale przez to właśnie - dla mnie - interesujący ;)

: czwartek 16 lip 2009, 19:46
autor: kayoy
od jakiegoś czasu losujemy postać którą gramy np siódmy od dołu ze stosu poszukiwaczy.. czasami jak mamy dobry humor to losujemy po dwóch i wybieramy lepszego.. ale zawsze stawiałem na los.. cieszą mnie zawsze poszukiwacze przeciętni jak ork czy tropiciel.. jednak każdym poszukiwaczem staram się grać jak najlepiej np ostatnio wygrałem grę Bankierem autorskim poszukiwaczem przepraszam ale w tym momencie nie pamiętam czyj to poszukiwacz..

: środa 22 lip 2009, 16:25
autor: Christianos
Na początku lat 90-tych wszyscy chcieliśmy grać Mrocznym Elfem, Nekromantą albo Leśnym Duszkiem - jak wiadomo stało się to po prostu nudne.
Zmieniliśmy taktykę wyboru postaci na zwykłe losowanie "któryś tam z dołu lub z góry" i ją najczęściej stosowaliśmy.
Obecnie korzystamy z w/w lub wybieramy np. z trzech wylosowanych

: czwartek 23 lip 2009, 13:13
autor: Kondzio
Dla mnie urok mają Ci poszukiwacze którzy nie mają dużej siły lecz tacy którzy mają ciekawe zdolnościi tacy których można wysłać do jaskini

: czwartek 23 lip 2009, 13:58
autor: czeski_
Christianos pisze:zwykłe losowanie "któryś tam z dołu lub z góry" i ją najczęściej stosowaliśmy.
Obecnie korzystamy z w/w lub wybieramy np. z trzech wylosowanych
Identycznie jak u mnie. Zależy też czy gramy o Koronę Władzy czy "na boty" :D i ganiamy się po planszy bez przerwy.

: poniedziałek 27 lip 2009, 13:11
autor: Zendar
Wydaje mi się, że już się gdzieś na ten temat wypowiadałem ale...

Zawsze losowałem po 3 postacie i wybierałem jedną z nich pomysł teoretycznie dobry wybierałem najmocniejszą postać z tych trzech i byłem usatysfakcjonowany. Jednak zauważyłem, że podczas kolejnych rozgrywek praktycznie zawsze wsród tych trzech kart losował się jakiś bos. No a każdy chce grać czymś mocnym więc zawsze wybierałem najmocniejszego. Zauważyłem, że przez to nie grałem nigdy np Zulusem.

Poczytałem ostatnio ten temat i stwierdziłem, że spróbuje w kolejnej rozgrywce losować jednego poszukiwacza.

Wylosowałem Łowce Czarownic Gieferga(bardzo ciekawa postać) którym nigdy nie grałem, zabawa była przednia. Postanowiłem też odrzucać Poszukiwaczy z którymi już grałem.

Wydaje mi się, że losowanie 1 poszukiwacza jest najlepszym rozwiązaniem, bo każda kolejna rozgrywka jest inną przygodą z innymi bohaterami co sprawia, że nie zniechęcasz się do gry :P

Co do limitu trzech śmierci(losowań) poszukiwaczy to bezsens. Bo jak ktoś już jest napakowanym bosem a ktoś inny zginął to jak wylosuje kolejną postać to się nic nie stanie bo zapewne ten najmocniejszy wkrótce wygra grę a pechowy gracz nie będzie się musiał nudzić.

Nie wiem czemu ale musiałem się tutaj wypowiedzieć :) pozdrawiam :)

: poniedziałek 27 lip 2009, 13:24
autor: Kaktus+
losowanie 2 postaci wcale nie jest złym pomysłem. Owszem, losując jedną postać musisz się niejako z nią zżyć bo innego wyjścia nie masz. Ja miałem ostatnio nieciekawą przygodę, wylosowałem Maga Chaosu, pierwsza karta jaką wyciągnąłem to Kosmiczne Wilki, 4 walki, 4 zgony, 1 tura, out...
Dlatego, wydaje mi się, że losując 2 postacie, wybieramy jedną, która nas interesuje najbardziej, a drugą zostawiamy na wypadek nagłego zgonu. Jeżeli ktoś zginie dwa razy, game over.

: poniedziałek 27 lip 2009, 13:40
autor: Zendar
Losowanie 2 poszukiwaczy ma sens jeśli po rozgrywce danym poszukiwaczem odrzucamy go na stos tych którymi juz graliśmy. Magiem Chaosu grał kiedyś mój znajomy i też padł szybko na potworach siła 8 moc 9 coś takiego. Poszukiwacze rozpoczynający bój w otchłani mają naprawde cięzko :P koniec offtopu :P

: środa 12 sie 2009, 21:05
autor: killy9999
Z reguły losowanie, chociaż ostatnio grałem z kolegę i wpadliśmy na ciekawy pomysł urozmaicenia rozgrywki: ja wybierałem postać jemu, a on mnie.

: środa 12 sie 2009, 22:13
autor: Katiusha
killy9999 pisze: ja wybierałem postać jemu, a on mnie.
I pewnie graliście samymi cieniasami?

Jakoś sobie nie wyobrażam aby mojemu przeciwnikowi w MiMa wybrać np. Jasnowidza albo Monarche czy tam innego przegięciucha z Jaskini. :biggrin:

: czwartek 13 sie 2009, 09:50
autor: killy9999
Katiusha pisze:I pewnie graliście samymi cieniasami?
Oczywiście. Kto powiedział, że ma być łatwo? :)

Jeszcze jeden wariant (ale to już dla większej liczby graczy): każdy wybiera jednego Poszukiwacza, po czym tak wybrani Poszukiwacze są przydzielani graczom losowo.

: czwartek 13 sie 2009, 10:18
autor: Kaktus+
ten pomysł jest zdecydowanie lepszy, aczkolwiek najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie na własny użytek jakiejś tabeli losowania poszukiwaczy.
Takową zrobiłem w tym tygodniu, poszukiwaczy jest 180 i problem rozwiązany. Za pomocą pierwszego rzutu kostką k6 wybieramy "setkę". Wynik parzysty oznacza 1, nieparzysty 2. Następnie rzut k100 i poszukiwacz wybrany. W zamyśle ma być równo 200 poszukiwaczy więc nie będzie żadnego problemu. Pomysł sprawdził się od razu.