Biali Poszukiwacze
: czwartek 17 mar 2005, 16:59
Stając się którymś z białych poszukiwaczy, dostajesz odpowiednią ilośc punktów Siły lub Mocy. Tracisz te punkty przestając nim być.
Ogólnopolskie forum miłośników gier planszowych i ich twórczości fanowskiej
https://forum.magiaimiecz.eu/
z ust mi to wyjąłeś. Jak dla mnie pomysł nie dość że kiepski to jeszcze źle zrealizowany (co to za problem zostać Szeryfem albo Arcymagiem?).ja ich niecierpie i nie obrazilbym sie gdyby ich wogole nie bylo.
ja niby też, ale prawie nigdy nie staram się nimi zostać, no może lubię najwyżej Królewskiego Championa a Arcymagiem zostaję jeśli w grze pojawi się jakiś Leśny Duszek i za bardzo pakerzy czarami.niemniej ja gram białymi Poszukiwaczami
Ja też nie znoszę go z tego powodu. A mogła być taka fajna postać...Gieferg pisze:Mistrza Złodziei nienawidzę za te durne rzucanie w każdej turze
Nie jest takim przegięceim jeśli utrudni się zostanie nim (patrz post wyżej) obecnie utrudniłem to i trezba jeszcze wyrzucić 6.Arcymag jest w tym przypadku creme de la creme. PRZEGIĘCIE!
Mój sposób jest testowany i odkąd jest w użyciu mało kto się śpieszy żeby zostawać arcymagiem i prawie nigdy tej profesji nie ma w grze więc metoda się sprawdza. A jak ktoś chce to niech sobie kombinuje, ja już doszedłem do optymalnego moim zdaniem rozwiązania.Twój sposób moim zdaniem nadal jest za prosty
Jeżeli grasz zgodnie z instrukcją to jest mega PRZEGIĘCIEM.PoKrAk pisze:Nie jest takim przegięceim jeśli utrudni się zostanie nim
Ale niestety niezbednym. Szczegolnie wlasnie do profesji Arcymaga. Tutaj tworcy nazbyt uproscili procedure. Wyjatkowo idiotycznie to wyglada, jesli np. Kanibal ma nim zostac.Jeżeli grasz zgodnie z instrukcją to jest mega PRZEGIĘCIEM
No więc jak dodamy rzut k6, to wychodzi na to, że średnio oddasz 3-4 przedmioty zanim dostaniesz profesję. Do tego musisz się nabiegać szukając tych przedmiotów. Ponadto rezygnujesz ze dolności co równieżjest ceną jaką płacisz za zdobycie profesji.Morgoth61 pisze:Nie o to chodzi, żeby nim nie zostawać, tylko, żeby zostanie nim było wyrównane w poniesionych stratach.
Do tej pory głupszego pomysłu jeszcze nie było. Jak już nosisz takie przedmioty to akurat niespecjalnie potrzebne jest zostawanie Arcymagiem, oddasz przedmioty, które dają podstawowe plusy profesji i do tego oddasz własne zdolności - to po pierwsze.Morgoth61 pisze:Więc za wymianę 3 przedmiotów - korony, różdżki i talizmanu można zostać arcy. Sensowne.
KOlejna bzdura - każdy gracz może z dużym prawdopodobieństwem wyeliminować Arcymaga - takie prawdopodobieństwo jest dużo większe niż zostanie arcymagiem, co kolejny raz pokazuje, że lepiej go z miejsca zbanować niż bawić się w takie bzdury.to zamienia ją w złoto, żeby ustrzec się przed powstaniem wrogiego arcymaga
Cięzko to znaleźć choćby jeden z tych przedmiotów. Znalezienie dwóch wymaga ogromnego szczęscia. Profesja Arcymaga nijak nie równoważy włożonego wysiłku i strat poniesionych na drodze do uzyskania tej profesji.Morgoth61 pisze:i cieżko je razem zebrać
Zastanów się czasem nad tym co piszesz. Czemu ma w grę wchodzić los? A czym niby jest znalezienie Różdżki i Korony? Nie wiesz gdzie można zdobyć te przedmioty. Musisz łazić po planszy i ich liczyć właśnie na los. A ponieważ połączyłeś akurat różdżkę z koroną (przedmioty występujące tylko po 1 egzemplarzu) to prawdopodobieństwo ich łącznego znalezienia jest niewiele większe od zera (co piszę już po raz chyba trzeci - jest to coś co aż samo się narzuca, ale jakoś nie zauważyłeś tego chyba).Mi się to bardziej podoba niż jakieś prymitywne wyrzucanie 6-ki .. niby dlaczego tu w grę ma wchodzić los ?
Tandetny to jest Twój sposób - bo nieprzemyślany. Co więcej przyjęcie Twoich zasad jest równoznaczne z rezygnacją z Arcymaga, więc nie wrzucaj nawet takich haseł.Wymyśliłeś Pokrak tandetny sposób na zostanie arcymagiem, który do tego stopnia razi oczy, że lepiej zrezygnować z arcymaga. Zupełnie bez wyobraźni . Takie moje szlachetne zdanie.
Taaa... i jeszcze posiadanie Amuletu, Świętego Grala i Lancy, Różdżki zniszczenia i Korony Władzy... albo Puszki PandoryDo 3 relikwii dorzuciłbym moc min. 7.
morgoth pisze:Wymyśliłeś Pokrak tandetny sposób
To chyba zapomniałeś co robi arcymag. Na koronie salomona nieszczególnie cokolwiek tracisz, bo wymieniasz 2 pkt mocy na 2 pkt mocy. A z różdżką. Może tracisz na oddaniu różdżki jak jesteś koboldem, albo jasnowidzem. Więc proste - jak masz na tyle odwagi, zeby jej nie wymieniać to sobie zostaw. Skoro uważasz, że z różdżką jesteś potężniejszy to się okaże jak poszukiwacze jej zapragną, poza tym profesji arcymaga nikt ci nie ukradnie, więc jak nie widzisz sensu w zostawaniu nim mając różdżke i korone, to chyba pomyliłeś gry. A zostanie arcymagiem nie musi byc proste, ale ścisłe. Zawsze wiesz kiedy nim zostaniesz. I dla każdego jest tak samo trudno. A twoja metoda nie eliminuje zostanie arcymagiem zaraz na początku gry. Można równie dobrze wymyślić przedmiot, dzięki któremu po wyrzuceniu 6-ki wygrywasz. A co do korony i różdżki - ja tylko chciałem nakierować na pomysł - jak ktoś chce to niech wymieni coś częstszego. Tylko idiotyzmem byłoby wymieniać muła i łopatę. Więc dałem za przykład różdzkę i korone. Jak dałem przykładowo jeden przedmiot to było za prosto, no to podałem 2. I powiedziałem wyraźnie - wszelkie kombinacje, więc co się tak dogryzłeś do tego pomysłu ? Może komuś bardziej będzie odpowiadało wymienianie tylko różdżki, albo tylko talizmanu (ponoc jest ich tak dużo - ale nie wiem czy jest większa szansa na znalezienie talizmanu niż na znalezienie byle jakiego przedmiotu magicznego i wyrzucenie 6-ki .. co jest akurat zupełnie dla mnie niezrozumiałe .. chociaż można uznać, że dar został przyjęty, ale magowie uznali, że kandydat się nei nadaje .. tylko czemu się nie nadaje dlatego, że nie miał szczęścia ? A talizmanów nie jest tak dużo - poza tym - te z jaskini czarnoksiężnika mogą się skończyć w ekwipunku). Chciałem tylko nakierować na pomysł z wymianą konkretnego rodzaju przedmiotu. A wg mnie arcymag jest warty różdżki i korony. Przy większej ilości dodatków można to zmienić na np. ilość mocy pokonanych duchów. Arcymag musi się czymś w koncu wykazać. I pomysł z odpowiednią ilością zabitych duchów też mi się podoba. Teraz tylko wystarczy to połączyć lub odpowiednio zmodyfikować i stworzyć jakąś odpowiadającą wszystkim zasadę. Tylko proponuję. Pomysł z 6-ką jest dla mnie rozpaczliwie żałosny.Jak już nosisz takie przedmioty to akurat niespecjalnie potrzebne jest zostawanie Arcymagiem
Talizman musisz mieć. Można do tego wprowadzić czar, który pozwala ci na wyciągniecie przedmiotu z kart przygód .. nie wiem czy są takie karty. Rusz po prostu głową jak zmodyfikować pomysł do tego stopnia, żeby i tobie odpowiadał. Jakoś sposób twojego myślenia jest sztywny jak @#$ we wzwodzie.Ilość występów tej profesji przy Twoich zasadach będzie równa ilości występów tej profesji po jej zbanowaniu.
Ale po co jak każdy gracz może nim też zostać ? Więc ok - można się skupić na talizmanie, których kilka w grze się znajdzie .. do tego na odpowiednim poziomie mocy i liczbie pokonanych duchów, żeby byle kto nie biegał zostawać arcymagiem i zaraz na początku gry - pasuje ?? To nawet chyba sensowniejszy pomysł. Zależy od tego kto jak bardzo chce utrudnić. Ale zamiast np. banować arcymaga na turnieju można utrudnić uzyskanie profesji do tego stopnia jak mówiłem wcześniej.każdy gracz może z dużym prawdopodobieństwem wyeliminować Arcymaga
Więc kombinuj nad czymś jeszcze ! Bo ja nie ograniczyłem tej zasady. Jak pisałem - można wprowadzić czar, który umożliwia wyciągnięcie z talii przygód dowolnego przedmiotu.Cięzko to znaleźć choćby jeden z tych przedmiotów. Znalezienie dwóch wymaga ogromnego szczęscia.
Równoważy - w znalezienie różdżki nie wkłądasz żadnego wysiłku - albo znajdujesz, albo nie. Albo starasz się zzdobyc jeśli możesz - np. czarem, który ... patrz wyżej.Profesja Arcymaga nijak nie równoważy włożonego wysiłku i strat poniesionych na drodze do uzyskania tej profesji.
LITOŚCI !! Samo znalezienie owszem, ale nie zostanie arcymagiem - ten kto znalazł to gówno nie zostaje arcymagiem tylko staje się ofiarą, chyba, że zdąży dojsć do miasta. A na pewno ktoś bedzie na to przygotowany do czasu, w którym się te przedmioty znajdzie, więc każdy ma szanse mniej więcej wyrównane. A rzucenie 6-ki powoduje, ze zostajesz arcymagiem i NIKT NIC NA TO NIE MOŻE PORADZIĆ.Czemu ma w grę wchodzić los? A czym niby jest znalezienie Różdżki i Korony?
Chyba jak grasz tylko 2-ma postaciami. Wbrew pozorom nie jest takie nieduże. Poza tym - można je odrobinę zwiększyć ... wprowadzając NA PRZYKŁAD czar , który ... etc.A ponieważ połączyłeś akurat różdżkę z koroną (przedmioty występujące tylko po 1 egzemplarzu) to prawdopodobieństwo ich łącznego znalezienia jest niewiele większe od zera (co piszę już po raz chyba trzeci
Ranisz mnie śmiertelnie. Nie używaj słów, których nie rozumiesz .. "równoznaczne" O_o.Tandetny to jest Twój sposób - bo nieprzemyślany. Co więcej przyjęcie Twoich zasad jest równoznaczne z rezygnacją z Arcymaga
Grałem w MiMa, kiedy ty jeszcze nie odróżniałeś łóżka od ubikacji. A instrukcji nie znam na pamięć, więc czasem zdarza mi się do niej zajrzeć - zwłaszcza po długiej przerwie, podczas której nie uczyłem się na pamięć wszystkich zasad, które się w niej znajdują.Akurat twoje opinie jako osoby która ma o tej grze znikome pojęcie
Jak może zdążyłeś się zorientować, ten pomysł, to po prostu sześciokrotne podniesie poprzeczki dla pomysłu oryginalnego Nie wprowadzam swoich zasad, bo jestem przeciwnikiem tworzenia pseudologicznych rozwiązań w momencie kiedyś jakaś zasad wydaje mi się zła. Zdobycie profesji Arcymaga w oryinale jest zbyt łatwe, więc po prostu dodaje element losowy, że nie było pewności, że się uda.A pomysł z rzucaniem K6 jest .. niezrozumiały.
No tylko po co wymieniać 2pkt mocy na 2pkt mocy i zdolność posiadania czarów na zdolność posiadania czarów? Żeby stracić zdolności pierwotnego poszukiwacza? Powiedz, że się opłacaNa koronie salomona nieszczególnie cokolwiek tracisz, bo wymieniasz 2 pkt mocy na 2 pkt mocy. A z różdżką. Może tracisz na oddaniu różdżki jak jesteś koboldem, albo jasnowidzem
Widze, że masz jakąś strasznie dziwną taktykę gry - jak tylko znajdziesz dobry przedmiot to albo chcesz go zamieniać w złoto, albo oddawać. A ja myślałem, że MiM polega na tym, że zbierać dobre przedmioty... ale widocznie się myliłem...Więc proste - jak masz na tyle odwagi, zeby jej nie wymieniać to sobie zostaw.
Jak jej zapragną, to muszą ja zdobyć. Widzę, że nalezysz do grupy graczy, którzy nie potrafią obchodzić sie z różdżką. Jak ja ją znajde to się ciesze i z reguły daje mi znaczną przewagę nad innymi. W wyniku jej działania to raczej właściciel może sobie pozwolić na takie odbieranie innym róznych rzeczy, anie na odwrót.Skoro uważasz, że z różdżką jesteś potężniejszy to się okaże jak poszukiwacze jej zapragną, poza tym profesji arcymaga nikt ci nie ukradnie, więc jak nie widzisz sensu w zostawaniu nim mając różdżke i korone, to chyba pomyliłeś gry.
Bo nie taki był jej sens.A twoja metoda nie eliminuje zostanie arcymagiem zaraz na początku gry.
Talizmanów jest zawsze o kilka za dużo w grze Poza tym, nie wiem jak mogą się skończyć w ekwipunku - skoro ich tam nie ma, to znaczy, że 4 są w grze. Skoro 4 są w grze, to nie powinno być problemu z ich zdobycviem. Pomijam już chyba 4 pozostałe w przygodachA talizmanów nie jest tak dużo - poza tym - te z jaskini czarnoksiężnika mogą się skończyć w ekwipunku
A niby czemu? I Arcymag czy kandydat na Arcymaga?Arcymag musi się czymś w koncu wykazać
Dla mnie żałosne jest wymyślanie dziwnych zasad, tam gdzie jest to zbędne i wymyślanie jakiejś fabuły tam gdzie jej być nie musi. A czemu nie dołożysz jakiejś fabuły do profesji szeryfa? Może badania psychologiczne zanim poszukiwacz dostanie taką władzę? Co by nie nadużywał prawaPomysł z 6-ką jest dla mnie rozpaczliwie żałosny.
Taaak... i jeszcze komplet nowych kart z dodatku 101 Sposobów na zostanie ArcymagiemMożna do tego wprowadzić czar, który pozwala ci na wyciągniecie przedmiotu z kart przygód .. nie wiem czy są takie karty. Rusz po prostu głową jak zmodyfikować pomysł do tego stopnia, żeby i tobie odpowiadał.
Ale po co skoro to prawie niemozliwe? Poza tym, ja wcale nie chcę ograniczać możliwości zostawania Arcymagiem na początku gry - wręcz przeciwnie, wtedy przecież to własnie daje najwięcej.Ale po co jak każdy gracz może nim też zostać ? Więc ok - można się skupić na talizmanie, których kilka w grze się znajdzie .. do tego na odpowiednim poziomie mocy i liczbie pokonanych duchów, żeby byle kto nie biegał zostawać arcymagiem i zaraz na początku gry - pasuje ?? To nawet chyba sensowniejszy pomysł. Zależy od tego kto jak bardzo chce utrudnić. Ale zamiast np. banować arcymaga na turnieju można utrudnić uzyskanie profesji do tego stopnia jak mówiłem wcześniej.
Znowu ta Różdżko fobia... nie wiem w co Ty grasz, ale z MiMem to chyba ma niewiele wspólnego. A może jakiś cel macie inny? Kto się bardziej uposledzi? Może wasi poszukiwacze dokonują samookaleczeń i takie tam? :-kLITOŚCI !! Samo znalezienie owszem, ale nie zostanie arcymagiem - ten kto znalazł to gówno nie zostaje arcymagiem tylko staje się ofiarą, chyba, że zdąży dojsć do miasta. A na pewno ktoś bedzie na to przygotowany do czasu, w którym się te przedmioty znajdzie, więc każdy ma szanse mniej więcej wyrównane. A rzucenie 6-ki powoduje, ze zostajesz arcymagiem i NIKT NIC NA TO NIE MOŻE PORADZIĆ.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale im więcej postaci, tym trudniej to skompletować Nie mam pojęcia o czym myślisz jak piszesz postyChyba jak grasz tylko 2-ma postaciami. Wbrew pozorom nie jest takie nieduże. Poza tym - można je odrobinę zwiększyć ... wprowadzając NA PRZYKŁAD czar , który ... etc.
Mój zasób znanych słów jest na tyle wysoki, że mogę sobie pozwolić na swobodne i sensowne wypowiedzi A z niektórych postów wnosze, że nie wszyscy to potrafią.Nie używaj słów, których nie rozumiesz .. "równoznaczne" O_o.
Tacy ludzie jak ty tworzą systemy RPG w stylu D&D .
Mam dziwne wrażenie, że nawet ja grałem w MiM wcześniej niż Ty, mimo iż podane informacje podją, że jesteś starszyGrałem w MiMa, kiedy ty jeszcze nie odróżniałeś łóżka od ubikacji.
Ha! MM jest do przodu z MiMemwilczy pisze:SeSim - Twój pomysł jest bardzo interesujący. Karty w stylu "karczemne historie"? Czemu nie?