Miasto i jego uroki
: piątek 30 maja 2008, 00:16
Witam serdecznie użytkowników tego zacnego forum!
Niedawno odkurzyłem pudełko z MiM, znalazłem ekipę chętnych do gry i po pewnej przerwie wyścig po KW zaczął się ponownie! I jak zawsze przy tej okazji wyszły wszystkie braki i niedociągnięcia w instrukcji. Te rzecz jasna doprowadziły do ożywionych i bogatych w argumenty, kontry i cięte riposty dyskusji, które z reguły sprowadzały się do - O DZIWO - "w instrukcji może tak jest, ale logicznie rzecz biorąc..."
Kto tego nie zna...
Poszukując alternatywnych rozwiązań dla tych, które wypracowaliśmy z obecną ekipą trafiłem na niniejsze Forum. Po kilkudniowej lekturze wątków jestem bogatszy o szereg ciekawych propozycji (oraz o kilka odkryć pod tytułem "o kurczę, faktycznie w instrukcji napisali, że siła potworów się sumuje! kompletnie już o tym zapomniałem! ") za co bardzo chcę podziękować tym, którzy mieli dość zapału by rozpisywać się namiętnie objaśniając co i jak! (no dobra, niektórzy rozpisywali się *zbyt* namiętnie, ale przebrnąłem i przez takie wątki, bo to jak podróż przez Krainę Wewnętrzną - czego to człowiek dla MiM nie zrobi )
Wciąż jednak nurtują mnie pewne pytania, na które próżno szukałem odpowiedzi. Jeśli są gdzieś na forum, a je przeoczyłem to z góry przepraszam. A za odpowiedzi z góry dziękuję!
Wszystkie dotyczą dodatku "Miasto" więc wrzucam je razem do jednego worka.
1) Instrukcja do Miasta mówi: "W żadnym Miejscu Miasta nie można walczyć, z wyjątkiem miejsc wskazanych na planszy. Walka może się odbywać tylko na obszarze Ulicy, chyba, że przepisy mówią inaczej."
Zdarzyło się tak, że zaparkowałem postać na obszarze Katedra i po gorliwej modlitwie zakończyłem turę bezpieczny od pałętającego się w okolicy Żołnierza (postaci innego gracza). Następna po mnie osoba wyciągnęła Księcia Smoków (siła 9) - kartę z dodatku Smoki. Z tego samego dodatku jest karta Magiczny Zwój, który pozwala zmusić wyciągniętego Smoka do zaatakowania innego poszukiwacza. Akurat Zwój miała i wybrała mnie jako cel dla radosnych igraszem z Księciem. Skończyło się remisem i Książę Smoków został w Katedrze.
Inna wersja tego problemu - pojawił się Arcymag w grze, a na planszy Miasta leżały Żywioł Ognia i Żywioł Wody (obydwa Wróg - Duch). Korzystając ze zdolności nr 3 ("W czasie jednej tury możesz przenieść jakiegoś Ducha z jednego obszaru na obszar przyległy") Arcymag przemieścił w kolejnych turach Żywioł Wody na obszar Stajni, a Żywioł Ognia na obszar "Zamek Królewski".
Ogólnie było śmiechu mnóstwo, wyobraźcie sobie - wchodzisz do katedry, a tam siedzi wielki gad i pożera wiernych. Albo idziesz z Mułem do stajni a tam potop. Albo niby w mieście spokój, tylko zamek ciągle jakby płonie...
Dlatego z góry proszę o odłożenie "logicznych" odpowiedzi na bok. Po czymś takim jak Żywioł Wody wpadający w odwiedziny do Stajni logika wychodzi do sklepu po coś wysokoprocentowego
Jakbyście podeszli do powyżej opisanej sytuacji używając jedynie zapisów instrukcji?
Ta z Księciem Smoków - czy
a) nie można zmusić Księcia do walki z kimś na obszarze, który jest Miejscem?
b) można zaatakować Księciem, ale nawet jeśli gad wygra to i tak idzie na stos kart zużytych?
c) można zaatakować Księciem i gad zostaje na obszarze, który jest Miejscem po swojej wygranej, ale podczas badania obszaru jest ignorowany, bo nie można prowadzić walki w Miejscach?
d) można zaatakować gadem, jak gad wygra to zostaje i można normalnie stłuc bestię przy następnym badaniu obszaru?
Ta z Duchami - czy:
a) nie można przesunąć Ducha na obszar, który jest Miejscem?
b) można przesunąć, ale ignoruje się ducha przy badaniu
c) można przesunąć, walka potem odbywa się normalnie
Ogólnie podeszliśmy do tego tak - W instrukcji napisane jest, że każde Miejsce jest obszarem. Specjalnym, ale wciąż - obszarem. Więc Arcymag może wpakować Żywioł Wody do Stajni (hehehehe...sadysta ). Wyszliśmy z założenia, że autorom nie przyszło do głowy coś takiego jak Książe Smoków w Katedrze, więc zakaz walki w Miejscach dotyczy tylko sytuacji Poszukiwacz VS Poszukiwacz i jeśli jakimś cudem znajdzie sie w Miejscu wróg to walka odbywa się normalnie i właśnie tego dotyczy fragment z instrukcji (" chyba, że przepisy mówią inaczej."). Trochę jak w karciankach, gdzie szczegółowy zapis na karcie ma przewagę nad ogólnym zapisem z zasad.
Ma kto może lepszy pomysł? Bo ten powstał po bardzo "krwawym" boju między graczami Z góry wielkie DZIĘKI!
2) Jeśli gramy z dodatkiem Miasto to Żołnierz może odzyskać utracony ekwipunek stając na obszarze Miasto na planszy głównej (bez konieczności wchodzenia na planszę Miasta). OK. A jak radzicie sobie z Inkwizytorem i jego zdolnością? Uwięzioną w Krainie Zewnętrznej postać osadzacie na obszarze "Miasto" na planszy głównej, czy wsadzacią ją na tę jedną turę na obszar Ciemnicy?? Nie znalazłem niczego w instrukcji nic na ten temat. Teoretycznie jest napisane, że obszar Miasto traci cały swój opis, a obszar "Brama miasta" cyt. "zastępuje obszar Miasta na głównej planszy". Więc uwięzionego wrzucicie:
a) na 1 turę na obszar "Miasto" na planszy głównej
b) na obszar "brama miasta" na planszy "Miasto"
c) na obszar "Ciemnica" na planszy "Miasto" (ale bez procedury jakby się miało List Gończy tylko po straconej kolejce wychodzi się na Zamek Królewski od razu)"
3) Czy zwróciliście uwagę na to, że w instrukcji Miasta jest napisane, że właściciel Amuletu (z podstawki) jest odporny na działanie czarów z tego dodatku? (cyt. "Należy zauważyć, że nowe Czary nie oddziaływują na Poszukiwacza, który jest w posiadaniu Amuletu (...)") Gdzieś na forum przewijał się dyskusja n/t Amuletu i rzuciło mi się w oczy, że nikt nie odnosił się do tego. Dla porządku dodam, że czary z Miasta to: Wyssanie, Przyzwanie Czaru, Osłabienie Umysłu, Osłabienie Ciała, Odzyskanie, Odbicie Czaru, Moc, Magiczny Wicher, Magiczna Muszla, Chwilowa Zmiana.
Nie żeby to czyniło ten przedmiot jakoś dużo bardziej użytecznym
4) Jak rozwiązujecie "gorące" spory o to jak interpretować zasady w trakcie rozgrywki? Każdy siedzi nad istrukcją i rzuca cytatami, czy macie jakiś "złoty środek"?
U nas w takiej sytuacji sprawdza się "rzut sporny" zasada wzięta z bitewniaków - gracze mają różne interpretacje, każdy rzuca kością i na czas danej rozgrywki obowiązuje wersja tego gracza, który rzucił najwięcej. A sporom oddajemy się po rozgrywce, co by czasu nie marnować
A jak radzicie sobie z taką sytuacją Wy?
EDIT:
PS.
Jest tu gdzieś pewien wątek dot. zatrzymywania się w Mieście na obszarze "Plac Miejski" (i Przystań). Pozwolę pociągnąć sobie ten temat tutaj, bowiem we wzmiankowanym wątku Morgoth i Pretorian stoczli epicki bój, a ja tam w między miecze pchać się nie będę, chyba, że ze Smokiem.
Zatem punkt piąty pytania:
5) W skrócie sprawa ma się tak:
Są osoby, które uznają Plac Miejski za Miejsce. Jest wymieniony w dziale "Miejsca w Mieście". Powołując się na podpunkt a) sekcji "Ruch w mieście" ("Każdy poszukiwacz, który w trakcie ruchu staje na polu Miejsc, w tej turze końcy tam swój ruch") można uznać, że na Placu Miejskim, zgodnie z instrukcją należy każdorazowo zakończyć swój ruch.
ALE
Ta sama instrukcja stwierdza w sekcji "Ruch w mieście", podpunkt b) - "Nie można przejść z jednego Miejsca do drugiego bez uprzedniego wyjścia na ulicę, mimo, że Miejsca mogą ze sobą sąsiadować".
Tylko, że do Czarodziejki można wejść TYLKO z Placu Miejskiego. Również jedno z dwóch wejść do Medyka wiedzie z Placu Miejskiego.
Raz jeszcze chowamy logikę do pudełka i wyciągamy instrukcję.
Albo do Czarodziejki nie można wejść - bo Plac to miejsce, a pomiędzy miejscami trzeba wyjść na ulicę. Skoro zatem nie ma ulicy między Placem a Czarodziejką to "Sorry Winnetou".
Albo plac - mimo iz na liście Miejsc - jest zwykłym obszarem, przez który można sobie przełazić bezproblemowo. Chyba, że akurat się weszło i trzeba odwiedzić miłych Panów przy bramie.
Albo - ponieważ w instrukcji użyto słowa "ulica" z małej litery, to autorzy nie mieli na myśli "Ulicy" - obszaru, tylko użyli tego słowa w znaczeniu potocznym sugerując, że należy wyjść drzwiami z danego obszaru, a nie przenikać przez ścianę (np. z Apteki do Banku).
Jak sądzicie? Twórcom gry chodziło o to, żeby do Czarodziejki można było się dostać tylko jako Szeryf, albo używając Teleportacji?
Pozdro!
Pozdrawiam cierpliwych, którzy dobrnęli do końca i życzę wspaniałych przygód!
Niedawno odkurzyłem pudełko z MiM, znalazłem ekipę chętnych do gry i po pewnej przerwie wyścig po KW zaczął się ponownie! I jak zawsze przy tej okazji wyszły wszystkie braki i niedociągnięcia w instrukcji. Te rzecz jasna doprowadziły do ożywionych i bogatych w argumenty, kontry i cięte riposty dyskusji, które z reguły sprowadzały się do - O DZIWO - "w instrukcji może tak jest, ale logicznie rzecz biorąc..."
Kto tego nie zna...
Poszukując alternatywnych rozwiązań dla tych, które wypracowaliśmy z obecną ekipą trafiłem na niniejsze Forum. Po kilkudniowej lekturze wątków jestem bogatszy o szereg ciekawych propozycji (oraz o kilka odkryć pod tytułem "o kurczę, faktycznie w instrukcji napisali, że siła potworów się sumuje! kompletnie już o tym zapomniałem! ") za co bardzo chcę podziękować tym, którzy mieli dość zapału by rozpisywać się namiętnie objaśniając co i jak! (no dobra, niektórzy rozpisywali się *zbyt* namiętnie, ale przebrnąłem i przez takie wątki, bo to jak podróż przez Krainę Wewnętrzną - czego to człowiek dla MiM nie zrobi )
Wciąż jednak nurtują mnie pewne pytania, na które próżno szukałem odpowiedzi. Jeśli są gdzieś na forum, a je przeoczyłem to z góry przepraszam. A za odpowiedzi z góry dziękuję!
Wszystkie dotyczą dodatku "Miasto" więc wrzucam je razem do jednego worka.
1) Instrukcja do Miasta mówi: "W żadnym Miejscu Miasta nie można walczyć, z wyjątkiem miejsc wskazanych na planszy. Walka może się odbywać tylko na obszarze Ulicy, chyba, że przepisy mówią inaczej."
Zdarzyło się tak, że zaparkowałem postać na obszarze Katedra i po gorliwej modlitwie zakończyłem turę bezpieczny od pałętającego się w okolicy Żołnierza (postaci innego gracza). Następna po mnie osoba wyciągnęła Księcia Smoków (siła 9) - kartę z dodatku Smoki. Z tego samego dodatku jest karta Magiczny Zwój, który pozwala zmusić wyciągniętego Smoka do zaatakowania innego poszukiwacza. Akurat Zwój miała i wybrała mnie jako cel dla radosnych igraszem z Księciem. Skończyło się remisem i Książę Smoków został w Katedrze.
Inna wersja tego problemu - pojawił się Arcymag w grze, a na planszy Miasta leżały Żywioł Ognia i Żywioł Wody (obydwa Wróg - Duch). Korzystając ze zdolności nr 3 ("W czasie jednej tury możesz przenieść jakiegoś Ducha z jednego obszaru na obszar przyległy") Arcymag przemieścił w kolejnych turach Żywioł Wody na obszar Stajni, a Żywioł Ognia na obszar "Zamek Królewski".
Ogólnie było śmiechu mnóstwo, wyobraźcie sobie - wchodzisz do katedry, a tam siedzi wielki gad i pożera wiernych. Albo idziesz z Mułem do stajni a tam potop. Albo niby w mieście spokój, tylko zamek ciągle jakby płonie...
Dlatego z góry proszę o odłożenie "logicznych" odpowiedzi na bok. Po czymś takim jak Żywioł Wody wpadający w odwiedziny do Stajni logika wychodzi do sklepu po coś wysokoprocentowego
Jakbyście podeszli do powyżej opisanej sytuacji używając jedynie zapisów instrukcji?
Ta z Księciem Smoków - czy
a) nie można zmusić Księcia do walki z kimś na obszarze, który jest Miejscem?
b) można zaatakować Księciem, ale nawet jeśli gad wygra to i tak idzie na stos kart zużytych?
c) można zaatakować Księciem i gad zostaje na obszarze, który jest Miejscem po swojej wygranej, ale podczas badania obszaru jest ignorowany, bo nie można prowadzić walki w Miejscach?
d) można zaatakować gadem, jak gad wygra to zostaje i można normalnie stłuc bestię przy następnym badaniu obszaru?
Ta z Duchami - czy:
a) nie można przesunąć Ducha na obszar, który jest Miejscem?
b) można przesunąć, ale ignoruje się ducha przy badaniu
c) można przesunąć, walka potem odbywa się normalnie
Ogólnie podeszliśmy do tego tak - W instrukcji napisane jest, że każde Miejsce jest obszarem. Specjalnym, ale wciąż - obszarem. Więc Arcymag może wpakować Żywioł Wody do Stajni (hehehehe...sadysta ). Wyszliśmy z założenia, że autorom nie przyszło do głowy coś takiego jak Książe Smoków w Katedrze, więc zakaz walki w Miejscach dotyczy tylko sytuacji Poszukiwacz VS Poszukiwacz i jeśli jakimś cudem znajdzie sie w Miejscu wróg to walka odbywa się normalnie i właśnie tego dotyczy fragment z instrukcji (" chyba, że przepisy mówią inaczej."). Trochę jak w karciankach, gdzie szczegółowy zapis na karcie ma przewagę nad ogólnym zapisem z zasad.
Ma kto może lepszy pomysł? Bo ten powstał po bardzo "krwawym" boju między graczami Z góry wielkie DZIĘKI!
2) Jeśli gramy z dodatkiem Miasto to Żołnierz może odzyskać utracony ekwipunek stając na obszarze Miasto na planszy głównej (bez konieczności wchodzenia na planszę Miasta). OK. A jak radzicie sobie z Inkwizytorem i jego zdolnością? Uwięzioną w Krainie Zewnętrznej postać osadzacie na obszarze "Miasto" na planszy głównej, czy wsadzacią ją na tę jedną turę na obszar Ciemnicy?? Nie znalazłem niczego w instrukcji nic na ten temat. Teoretycznie jest napisane, że obszar Miasto traci cały swój opis, a obszar "Brama miasta" cyt. "zastępuje obszar Miasta na głównej planszy". Więc uwięzionego wrzucicie:
a) na 1 turę na obszar "Miasto" na planszy głównej
b) na obszar "brama miasta" na planszy "Miasto"
c) na obszar "Ciemnica" na planszy "Miasto" (ale bez procedury jakby się miało List Gończy tylko po straconej kolejce wychodzi się na Zamek Królewski od razu)"
3) Czy zwróciliście uwagę na to, że w instrukcji Miasta jest napisane, że właściciel Amuletu (z podstawki) jest odporny na działanie czarów z tego dodatku? (cyt. "Należy zauważyć, że nowe Czary nie oddziaływują na Poszukiwacza, który jest w posiadaniu Amuletu (...)") Gdzieś na forum przewijał się dyskusja n/t Amuletu i rzuciło mi się w oczy, że nikt nie odnosił się do tego. Dla porządku dodam, że czary z Miasta to: Wyssanie, Przyzwanie Czaru, Osłabienie Umysłu, Osłabienie Ciała, Odzyskanie, Odbicie Czaru, Moc, Magiczny Wicher, Magiczna Muszla, Chwilowa Zmiana.
Nie żeby to czyniło ten przedmiot jakoś dużo bardziej użytecznym
4) Jak rozwiązujecie "gorące" spory o to jak interpretować zasady w trakcie rozgrywki? Każdy siedzi nad istrukcją i rzuca cytatami, czy macie jakiś "złoty środek"?
U nas w takiej sytuacji sprawdza się "rzut sporny" zasada wzięta z bitewniaków - gracze mają różne interpretacje, każdy rzuca kością i na czas danej rozgrywki obowiązuje wersja tego gracza, który rzucił najwięcej. A sporom oddajemy się po rozgrywce, co by czasu nie marnować
A jak radzicie sobie z taką sytuacją Wy?
EDIT:
PS.
Jest tu gdzieś pewien wątek dot. zatrzymywania się w Mieście na obszarze "Plac Miejski" (i Przystań). Pozwolę pociągnąć sobie ten temat tutaj, bowiem we wzmiankowanym wątku Morgoth i Pretorian stoczli epicki bój, a ja tam w między miecze pchać się nie będę, chyba, że ze Smokiem.
Zatem punkt piąty pytania:
5) W skrócie sprawa ma się tak:
Są osoby, które uznają Plac Miejski za Miejsce. Jest wymieniony w dziale "Miejsca w Mieście". Powołując się na podpunkt a) sekcji "Ruch w mieście" ("Każdy poszukiwacz, który w trakcie ruchu staje na polu Miejsc, w tej turze końcy tam swój ruch") można uznać, że na Placu Miejskim, zgodnie z instrukcją należy każdorazowo zakończyć swój ruch.
ALE
Ta sama instrukcja stwierdza w sekcji "Ruch w mieście", podpunkt b) - "Nie można przejść z jednego Miejsca do drugiego bez uprzedniego wyjścia na ulicę, mimo, że Miejsca mogą ze sobą sąsiadować".
Tylko, że do Czarodziejki można wejść TYLKO z Placu Miejskiego. Również jedno z dwóch wejść do Medyka wiedzie z Placu Miejskiego.
Raz jeszcze chowamy logikę do pudełka i wyciągamy instrukcję.
Albo do Czarodziejki nie można wejść - bo Plac to miejsce, a pomiędzy miejscami trzeba wyjść na ulicę. Skoro zatem nie ma ulicy między Placem a Czarodziejką to "Sorry Winnetou".
Albo plac - mimo iz na liście Miejsc - jest zwykłym obszarem, przez który można sobie przełazić bezproblemowo. Chyba, że akurat się weszło i trzeba odwiedzić miłych Panów przy bramie.
Albo - ponieważ w instrukcji użyto słowa "ulica" z małej litery, to autorzy nie mieli na myśli "Ulicy" - obszaru, tylko użyli tego słowa w znaczeniu potocznym sugerując, że należy wyjść drzwiami z danego obszaru, a nie przenikać przez ścianę (np. z Apteki do Banku).
Jak sądzicie? Twórcom gry chodziło o to, żeby do Czarodziejki można było się dostać tylko jako Szeryf, albo używając Teleportacji?
Pozdro!
Pozdrawiam cierpliwych, którzy dobrnęli do końca i życzę wspaniałych przygód!