Strona 3 z 3

: sobota 31 mar 2012, 20:08
autor: Misiek
Jako że was polubiłem i wolę tego nie zmieniać zamykam temat. Odpieranie zarzutów niedotyczących pomysłu jest męczące. Widać wszystkich poza mną zadowala czekanie na swój rzut kostką i pchnięcie pionka, ja zdałem sobie sprawę że mi to nie wystarcza w spotkaniu z inną osobą podczas dowolnej gry. W sumie to jest straszny kibel bo mam sentyment do MMa, lubię jego klimat, poszukiwania w sieci, a filar jakim jest satysfakcja z samej gry jest w kawałkach. Konwent pokazał co innego niż chciałem w sobie obudzić niestety, a bez fundamentu domu nie zbuduję.

: środa 11 kwie 2012, 13:25
autor: SeSim
Jak dla mnie to proponowane przez Ciebie Miśku na początku tego wątku zmiany są o tyle nie fajne, że to już nie będzie MiM/TMiM... Zwłaszcza jeżeli rozmawiamy o zasadach turniejowych To jest podstawowy argument. Błąd, który popełniliście polegał na wrzuceniu tak ogromnej liczby graczy do jednego stołu. Jakoś jak były organizowany kilka lat temu, bodaj we Wrocku, turniej przez o ile dobrze pamiętam kilofa i olo to nie było takich problemów. Tylko tam raz że byli sędziowie przy stołach, którzy szybko rozstrzygali problemy, dwa było mało osób per stół. A zawsze w turnieju można zrobić ograniczenie czasowe i podliczyć na koniec ustalone wcześniej punkty zwycięstwa. Ograniczenie czasowe może być w partiach nie będących finałem, ale niech finał zakończy się jednak zdobyciem korony :D
Artownik pisze:Gracze muszą znać grę i znać właśnie karty, żeby nie trzeba było czytać.
To dzięki, nigdy nie zagram na turnieju TMiMa bo nie znam tych kart na pamięć :> Głupia zasada. Ograniczasz grono graczy tylko do ludzi, którzy naprawdę grają nałogowo. Nikt nowy nie będzie mógł zagrać. Nie przesadzajmy, karty w MiMie a tym bardziej TMiMie są krótkie (no chyba, że gra się z kartami nemo... :P).
Misiek pisze:Ciężko np w Hexie, Carcassone biegać po sali. Gramy, skupiamy się, angażujemy dlaczego? Nagle staliśmy się inną osobą, czy może zasady gry to dają?
Być może dlatego że MiM jest bardziej grą socjalno-społecznościową? :D Proste zasady i generalnie chwila na oddech jak się czeka na turę pozwalają na pogadanie czy komentowanie gry. To mnie zawsze w MiMie urzekało.

Jak tak bardzo chcecie modyfikować grę na turniej to zawsze można każdemu Poszukiwaczowi dodać możliwość modyfikacji rzutu kostką podczas ruchu o ileś oczek wtedy gra byłaby trochę mniej losowa a nie straciłaby za bardzo na sednie mimosprawy :)

Btw Misiek wyluzuj trochę bo mam wrażenie, że nic nie można powiedzieć w opozycji do Ciebie bo Ci od razu ciśnienie skacze do 200 :P

: środa 11 kwie 2012, 14:51
autor: Misiek
Tym bardziej że temat sam zakończyłem, a także pisałem poprawkę że pomysł dotyczy nie turniejowania a grania zjazdowego ogólnie, ale dalej i dalej wałkowane jest to w błędnym kontekście. Mi nie trzeba było tuzina osób przy stole by czuć braki gry. Gra się ciągnie i mija nam czas na możliwość pogrania z kim innym. Nie jest intensywnie, a najlepiej rozmawia się nie przy grze gdzie cię poganiają, a w kanciapie z czajnikiem ;)