Ja mam odwrotnie. W gorach procz laski nie ma nic ciekawego, wiec tam sie nie zapuszczam, chyba ze po arnkel lub wielkiego ptaka. Z kolei w Przygodach jest wiele konkretnych kart, wiec lepiej jest posiedziec w Zewnetrznej lub w Srodkowej jako w innych Krainach.Odyn pisze:I dlatego Góry górują nad planszą główną w liczbie odwiedzin. Każdy woli żeby było szybko, łatwo i przyjemnie. Stąd moja decyzja o rezygnacji z zakupu tego dodatku. Niech się ludziska męczą na główniaku z Kataklizmu, zwłaszcza jak się układają kijowo karty na początku gry
Talisman: Magia i Miecz PODZIEMIA
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23565
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Re: Talisman: Magia i Miecz PODZIEMIA
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Budowniczy Mostów
-
-
Spis dodatków autora:
• Bezdroża
• Bezkresne Morze
• Gospoda Pod Koroną. Obiekty i Misje 2
• Klątwy Króla Piramidy (Piramida 2.0)
• Legendarne Przedmioty
• Ląd Na Horyzoncie!
• Most
• Obiekty i Misje
• Szalony Tytan - Posty: 4049
- Rejestracja: poniedziałek 05 wrz 2016, 21:50
- Płeć:
Re: Talisman: Magia i Miecz PODZIEMIA
Dokładnie. Laska rządzi. I Arknel, gdy chcesz szybko i przyjemnie, a znasz przy tym Zakończenie.Nemomon pisze:Ja mam odwrotnie. W gorach procz laski nie ma nic ciekawego, wiec tam sie nie zapuszczam, chyba ze po arnkel lub wielkiego ptaka. Z kolei w Przygodach jest wiele konkretnych kart, wiec lepiej jest posiedziec w Zewnetrznej lub w Srodkowej jako w innych Krainach.
Ciekawe, że mierzyłem się niejako z tymi samymi dylematami! Ich rozwiązanie ubrałem w dodatek Bezkresne Morze, gdzie można się konkretnie wzbogacić wracając z rejsu z morskimi trofeami i jest kilka konkretnych opcji budowania Siły i Mocy. Tyle, że po pierwsze wymaga to trochę czasu, po drugie szczęścia 5co by nie trafić na jakiegoś killera w trakcie rejsu). Mam nadzieję, że grywalność dodatku będzie się przejawiała uczuciem radości, że udało się szcześliwie powrócić do Osady Portowej; radości powiększonej adekwatnie do pozyskanych w czesie rejsu dóbr.
Osobiście mam takie uczucie po opuszczaniu Lasu - jest w nim wiele kart, które robią z tobą, co chcą i to bez rzucania kostką. Tak tedy Odyn, gratulacje. Dobrze wybrałeś!
- Berni
-
- Posty: 978
- Rejestracja: czwartek 20 paź 2011, 15:38
- Lokalizacja: Wrocław
- Płeć:
- Wiek: 46
Re: Talisman: Magia i Miecz PODZIEMIA
Ja zawsze wbijam w Góry od początku gry by szybko się dorobić. Potem szybkie zakupy w Mieście i do Lasu by zrobić się nieśmiertelnym (choć Las to faktycznie największe wyzwanie ale za to nagrody są też najlepsze).
Jakoś nigdy nie miałem problemu z Górami i kosztownymi drobiazgami lub dobrymi przedmiotami, które tam można znaleźć. Za to podczas naszych gier do Podziemi praktycznie nikt nie wchodzi bo nie ma po co Pozostałe narożniki są od nich o wiele ciekawsze.
Jakoś nigdy nie miałem problemu z Górami i kosztownymi drobiazgami lub dobrymi przedmiotami, które tam można znaleźć. Za to podczas naszych gier do Podziemi praktycznie nikt nie wchodzi bo nie ma po co Pozostałe narożniki są od nich o wiele ciekawsze.
- vincent
-
- Posty: 417
- Rejestracja: czwartek 21 lip 2016, 11:50
- Lokalizacja: Kielce
- Płeć:
- Wiek: 39
Re: Talisman: Magia i Miecz PODZIEMIA
no teraz z Kataklizmem to to całe wzbogacanie się w górach jest bardziej problematyczne,bo trzeba się naszukać alchemika..aczkolwiek runda gór obowiązkowa..tak dla lepszej tężyzny fizycznej