Strona 2 z 3
: sobota 31 mar 2012, 09:05
autor: Qxa
Niedźwiedź pisze:Jak na mój gust, to wystarczy brać czynny udział w rozgrywce, czyli:
- Orientować się w położeniu własnego pionka (niektórym sprawiało to problem)
- Dynamicznie rozgrywać turę, a nie mysleć o pierdołach
- Ogarniać swoje własne pole gry (względny porządek w przedmiotach, przyjaciołach itp.)
- Naciskać na innych by również przestrzegali te powyższe punkty
Przypominam, że na zlocie spotykamy się by dobrze się bawić. Jednakże, skoro postanowiliśmy wziąć udział w turnieju to należy się dostosować i grać jak na turniej przystało. Czas innych należy szanować, każdy przecież może mieć inne plany co chciałby zrobić na zjeździe.
Proponuję, ażeby sędzia mógł karać graczy celowo przeciągających rozgrywkę, natychmiastową utratą obecnej tury oraz 1 punktu życia. Ponadto sędzia nie może grać w danej partii, bo przestaje być wiarygodny. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.
Partia, któa miała miejsce w takim oto kształcie dała nam jasną odpowiedź jak powinniśmy postępować. Z włąsnego doświadczenia uważam, że absolutny opór to 6 poszukiwaczy. A tak na dobrą sprawę turniejowo rzadko gra się 100% obsady, stąd wcześniejsze wasze wnioski są jak najbardziej słuszne - optymalna liczba to 4!
Pozdrawiam!
Niedźwiedź na Prezydenta!!!
Kilka zasada zachowanie się przy stole i od razu gra się lepiej. Ja dostawałem na tym turnieju białej gorączki. W pewnym momencie bieguny się odwróciły i zamiast wygrać chciałem jak najszybciej przegrać żeby skończył się wreszcie tan koszmar
: sobota 31 mar 2012, 10:42
autor: Niedźwiedź
Misiek i się w tobą w pełni zgadzam, zjazd służy temu co by się dobrze bawić. Nie chodzi tutaj o podrzucanie jakiś radykalnych pomysłów. Ja tam odczuwałem frajdę bez względu na to czy grałem z wami w Mafię, MiM-a czy Talizman-a, a o pogaduchach nawet już nie wspominając (bo według mnie to było najbardziej interesujące, poznać innych RMowców).
Może zabrzmię jak stary powtarzający się gramofon, ale na turnieju gramy turniejowo.
Tam od razu na prezydenta,
Qxa Panie ja tam żadnej fizyki kwantowej, żem nie wymyślił.
: sobota 31 mar 2012, 12:14
autor: Artownik
Misiek pisze:Szkoda że nie padają kontrpropozycje, tylko jęki.
To indywidualne odczucie.
Dałeś propozycje, pojawiły się kontrargumenty. Do tego uważam, że istotne. Jakby było proste rozwiązanie usprawniające rozgrywkę, to możesz być pewien, że propozycja by się pojawiła.
Sądzę, że działalność forum jasno udowodniła, że przy modyfikacjach mechaniki zdania są skrajnie rozbieżne i prowadzą do powstania odmiennych rzeczy.
Turniejowe to mogą być zasady odnośnie tego co powinno być zbanowane. Jak się zmieni mechanikę, to będzie inna gra. I czy posty w tym temacie tego nie potwierdzają?
Myślę, że dochodzimy do tego samego etapu dyskusji, co przy ZunTzu.
: sobota 31 mar 2012, 13:00
autor: arai
Moim zdaniem rozgrywka idzie dużo szybciej jak ludzie znają karty. Jak się pojawiają nowe, to oczywiście tak jak mówisz Nemo jest ciekawiej, jest to zaskakujące, ale wydłuża to grę i wprowadza dużo zamieszania, zwłaszcza jeśli są to karty twojego autorstwa
A jeśli już się upieracie tak bardzo na te zmiany, to rzeczywiście pograjcie na takich zasadach kilka razy i napiszcie jak to się sprawdziło, wtedy myślę, będzie można podjąć dyskusję na nowo, bo póki co nie jestem ani trochę przekonana do tego pomysłu.
PS. Nemo w twojej karcie chyba jest błąd ("dwu Poszukiwaczy" raczej nie jest poprawną formą). Poza tym o ile masz nieraz naprawdę interesujące pomysły na efekty, to sposób w jaki je formułujesz na swoich kartach jest mętny jak woda w kałuży
: sobota 31 mar 2012, 16:06
autor: the MackaN
Następnym razem mogę się poświęcić i sędziować nie biorąc udziału w rozgrywce. Zostanę czytaczem kart i rozstrzygaczem sporów - będę strażować przy przy planszy niczym rycerz Jedi.
: sobota 31 mar 2012, 16:33
autor: Artownik
the MackaN pisze:Następnym razem mogę się poświęcić i sędziować nie biorąc udziału w rozgrywce.
To zabija rozgrywkę.
Arai ma rację. Gracze muszą znać grę i znać właśnie karty, żeby nie trzeba było czytać.
Dalej reszta to kwestia odpowiedniego tempa. Rzuty za ruch można spokojnie wykonywać pod koniec tury poprzednika i już obmyślać ruch, a wtedy tury postępują szybko.
: sobota 31 mar 2012, 16:49
autor: the MackaN
Tak, ale w momencie kiedy wybuchnie jakiś spór, ktoś go musi rozstrzygnąć i najlepiej by był to głos niebiorący udziału w rozgrywce.
: sobota 31 mar 2012, 16:55
autor: Misiek
Artownik pisze:Gracze muszą znać grę i znać właśnie karty
Życzeniowy sposób myślenia, bo jak mam je poznać skoro np nie posiadam talismana, jak mam zagrać z kimś skoro muszę zrobić zjazd by mieć z kim, jak grać na zjeździe skoro nie miałem wcześniej jak się nauczyć. Pozostaje czytać i wkuwać na sucho, jednak nie widzę sensu w tym.
Impulsem do zjazdu dla mnie było zerwanie z czysto internetowym tworzeniem dodatków, chciałem i chcę by była to weryfikacja na żywo naszej twórczości i by było jej możliwie jak najwięcej, bo na niej opiera się nasze przesiadywanie tu. Nie jest fizyczną możliwością wczytać się w karty np wałkowanego w dyskusjach po zjeździe Nemo, bo ma ich za dużo, jakiekolwiek zbierają te karty opinie, to zazdroszczę mu tego że były użyte i ocenione w luźnej atmosferze na żywo. Takie zbieranie wrażeń pozwoli na nie tworzenie potworków w sieci. Korczyk np ma całkiem inną wrażliwość od przeciętnych ludzi i powiedział ciekawą rzecz o mojej rozszerzonej planszy. Była robiona małymi etapami i poziom detali pasował do takiego sposobu tworzenia. Internet nie pozwala na takie opinie jak spotkania twarzą w twarz, więc głosy że granie konwentowe powinno dla prostoty omijać naszą twórczość uważam za strzał we własną forumową nogę.
Załóżmy więc że A wszyscy gracze nigdy nie będą znać zasad i wordingów, B wszyscy nie będą chcieli grać w skupieniu, bo różnimy się emocjonalnością. Tego uważam że się nie ruszy i szkoda się rozwodzić nad tym. Co innego mechanika, bo te same osoby przy innej grze będą inaczej się zachowywać. Ciężko np w Hexie, Carcassone biegać po sali. Gramy, skupiamy się, angażujemy dlaczego? Nagle staliśmy się inną osobą, czy może zasady gry to dają?
: sobota 31 mar 2012, 17:03
autor: the MackaN
Misiek, dobrze prawisz, że znajomość kart nie powinna być obowiązkowa.
Jednakże pomysł ze zmianą mechaniki, może i jest ciekawy, jaki zaproponowałeś wcześniej, ale nie będziemy mogli już nazywać tej gry turniejem Talismanu. Za dużo zmian w kartach trzeba by wprowadzić.
Pozostawmy Talizman jakim jest, na jego własnym turnieju.
Natomiast poza turniejem...
Nie ukrywam, że z chęcią bym się spotkał z ludźmi i przetestował zaproponowane nowe idee zasadowe w praniu, bo mogło by to zaowocować nową ciekawą grą przygodową. Nakago już nieźle, przynajmniej teoretycznie, na zlocie kombinował z wyeliminowaniem losowości podczas ruchu.
PS: Proponuję się w ogóle za miesiąc jakoś, ustawić na Magiczny Miecz czy Talizman. Gdzieś w okolicach Kraków, Wrocław...
: sobota 31 mar 2012, 17:10
autor: Misiek
the MackaN pisze:Za dużo zmian w kartach trzeba by wprowadzić.
Przykład? Ja chcę czegoś co nie zmieni żadnej karty.
: sobota 31 mar 2012, 17:14
autor: the MackaN
Choćby zdolności związane z ruchem, że rzucasz 2 razy kostką i wybierasz lepszy wynik. Czy np, jeżeli wyrzucisz 6 za ruch to możesz dodatkowo rzucić kostką i poruszyć się o sumę obu rzutów. W MiM są takie karty i zdolności.
W Talizmanie, regeneracja trolla na 6 za ruch... itp.
: sobota 31 mar 2012, 17:40
autor: Misiek
Troll przy wyborze 6 zyska automatycznie. Przy dwóch rzutach jeden jest ustalony, a drugi normalnym trybem losowy. To nie są wielkie rzeczy, ale widać nie do przepchania. Inny problem o którym wspominałem to organizacja tury. Teraz jest:
Gracz A
rzuca
porusza się
ciągnie
rozpatruje
Gracz B
rzuca
porusza się
ciągnie
rozpatruje
Gracz C
rzuca
porusza się
ciągnie
rozpatruje
Gracz D
rzuca
porusza się
ciągnie
rozpatruje
Gracz E
rzuca
porusza się
ciągnie
rozpatruje
Dla mnie powinno być:
Gracz ABCDE rzuca
Gracz ABCDE porusza się
Gracz ABCDE ciągnie
Gracz ABCDE rozpatruje
To po takim schemacie widać osczędność czasu praktycznie bez zmian w mechanice kart.
: sobota 31 mar 2012, 17:46
autor: Mały Nemo
A ja dalej bym pomyślał, szkoda tylko że mnie identycznie zagryziecie jak Miśka (on przynajmniej ma ostre kły i może się bronić...), nad kooperacją w Talismanie/MMie/MiMe. Wtedy gracze podczas jednej tury zamiast snuć opowieści o dupie Marynie będą snuć strategoczno-taktyczne opowieści jak tu wspólnie wygrać grę.
Na Talisman/&c trza spojrzeć jako na jakąś mechanikę, którą można zmienić i dopasować do swoich potrzeb. Talisman/&c to tylko nazwy i nic więcej. Jak powiem, że następny turniej będzie turniejem Tazmana, który będzie identyczny jak Talisman z tym, że gracze wspólnie wykonują turę, to wtedy nie będzie głosów sprzeciwu, że niszczę grę/markę?
: sobota 31 mar 2012, 18:07
autor: the MackaN
Misiek pisze:Dla mnie powinno być:
Gracz ABCDE rzuca
Gracz ABCDE porusza się
Gracz ABCDE ciągnie
Gracz ABCDE rozpatruje
To jest dobra idea.
Natomiast nadal uważam, że jeśli by wybierać wynik rzutu kostką, to wtedy Troll dużo rzadziej miał by 6. Aczkolwiek, z drugiej strony, miałby PEWNE 6 kiedy przypadała by jego kolejka wyboru rzutu. Nie wiadomo w którą stronę jest to przegięcie.
Trzeba by naprawdę przetestować taką grę w praniu.
Tak czy inaczej przetestował bym to pozaturniejowo, bo to dla wielu dość znaczne zmiany w mechanice.
: sobota 31 mar 2012, 18:16
autor: Misiek
Turniejowo widać odbieracie w kontekście turnieju TMIM, zastąpcie to słowo na konwentowo, co ma służyć odóżnieniu od domowo.
: sobota 31 mar 2012, 18:20
autor: the MackaN
No to konwentowo od samego początku nie mam nic przeciwko i nigdy nie miałem.
Testy na żywca takich mechanik są fajne. (na warka strong i na lecha też
)
: sobota 31 mar 2012, 18:25
autor: Artownik
Misiek pisze:Dla mnie powinno być:
Gracz ABCDE rzuca
Gracz ABCDE porusza się
Gracz ABCDE ciągnie
Gracz ABCDE rozpatruje
Nie rozumiem w jaki sposób oceniasz, że tak będzie szybciej?
Przecież to są te same czynności, co normalnie, tylko kolejność inna :-k
No i nie da się tak rozpatrywać tur bez ingerencji w karty, skoro rozpatrywanych jest pięć tur jednocześnie.
: sobota 31 mar 2012, 18:27
autor: Misiek
Nie rozumiem. Gdy idę do sklepu po ziemniaki, a potem dopiero jak wrócę idę po ogórki drugi raz, to w jaki sposób ma być to szybsze niż gdybym kupował jedno i drugie podczas pierwszego wyjścia.
: sobota 31 mar 2012, 18:31
autor: the MackaN
Artownik, bo to nie będzie przyspieszać rozgrywki czasowo, a ją udynamiczniać. Chodzi o to, że w tym wariancie gracze częściej będą coś robić, a nie czekać bezczynnie. To ma skracać czas oczekiwania pomiędzy graczami, a nie przyspieszać całą grę.
: sobota 31 mar 2012, 18:35
autor: Niedźwiedź
Misiek! Innowacyjność kluczem do rozwoju cywilizacji, tak jest!
Natomiast biorąc pod wzgląd wszystko co powiedziałeś, to odnoszę wrażenie (wedle zasady Browna), "chiałbym zjeść to ciastko i jednocześnie mieć to ciastko".
Trzeba wybrać, czy jedziemy turniej z ludźmi mającymi zbliżony poziom percepcji danej gry (jakakolwiek by ona nie była), czy też organizujemy osobny dla ludzi chcących zagrać ze wszystkimi/z częscią/bez dodatków. Nigdy wszystkim na raz nie dogodzisz, to fakt.
Żebym to ja wiedział, to sam z chęcią zagrałbym z tobą "tutoriala" w Talizman-a ^^.
Następnym razem jestem pewien, że miast grać w Talizman-a to dorwę ludzi mających MiM-a i ich będę męczył, co by ze mną zagrali, a swojego udostępnię innym.
Tak naprawdę, gdybyśmy więcej czasu mieli to na spokojnie zagrałbyś parę gier w Talizman-a i kwestia przestałaby już być aż tak drażliwa.
Ja tam nie żałuję, że popłynąłem tak jak "rzeka przypadkowości" nakazała mi płynąć.
Na następny raz będziemy już wiedzieć czego się mniej więcej spodziewać i tyle w tym temacie sądzę. :badgrin:
: sobota 31 mar 2012, 18:45
autor: Rogo
A ja powiem tak:
równoczesne rzuty kostką - niby ok, zamiast każdy w swojej turze osobno, to wszyscy naraz, więc szybciej, ale
równoczesny ruch - zacznie się analizowanie rzutów pozostałych graczy, czy opłaca się iść na dany obszar, czy wtedy pójdę tam, gdzie może pojawić się dużo silnieszy gracz, który po prostu skopie mi tyłek. I tego przyspieszeniem rozgrywki nie nazwę
równoczesne czytanie kart - to owszem przyspieszy rozgrywkę
aczkolwiek też mogą pojawić się smaczki, że w wyniu badania karty przez gracza A (bo rozumiem, że mimo wszystko jakaś kolejność musi być), zginą gracze B i C i oni nawet nie powinni wtedy wyciągać kart.
: sobota 31 mar 2012, 18:55
autor: Artownik
Dynamika może i by była większa, ale czasu na tym Misiek nie zaoszczędzisz zbyt wiele, bo jest spora szansa, że będą komplikacje.
Tak czy inaczej nie obejdzie się bez modyfikacji kart. Więc pytanie brzmi po prostu czy warto.
Trzeba przetestować.
: sobota 31 mar 2012, 19:00
autor: Misiek
Po tych postach wnoszę że nie czytaliście założeń. Sorry. ale nic nie odnosi się do pomysłu.
: sobota 31 mar 2012, 19:11
autor: arai
Misiek ale chodziło mi o turniej, a nie o cały zlot. Nie mam nic przeciwko, żeby poza turniejem toczyły się partie z autorskimi dodatkami, kartami itp., ale jeśli na turnieju byłyby tylko te oryginalne, przyspieszy to rozgrywkę. Nie oszukujmy się, większość osób ma jakieś doświadczenia z Talizmanem, a jak się trafi kilka takich na turniej jak ty Miśku, którzy nie grali wcześniej, nie znają kart to i tak nie taka wielka starta czasu jk rozpatrywanie kart, których nikt nie rozumie oprócz ich twórcy.
: sobota 31 mar 2012, 19:20
autor: nakago
Ja tam jestem za tym, żeby grać turniej Talismana przestrzegając bezwzględnie zasad oryginalnych, w partiach rozgrywanych tak jak pisałem w swoim wcześniejszym poście (do 4 osób przy grze) i będzie fajna zabawa na pewno, a co do nowej mechaniki - proponuję założyć osobny temat - "Tworzymy nowatorską grę przygodową".