The Blood Moon - NOWY! dodatek

[Mały Nemo]

http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... ?eidn=3193

[HunteR]

Szkoda, że to zamiennik dla Żniwiarza a nie coś bardziej oryginalnego. W dodatku efekty przy 5 i 6 są absurdalne, jakim cudem wilkołak ma moc teleportowania się albo leczenia czy odnawiania losu poszukiwaczowi? :-s Powinny być same nieprzyjemne rzeczy z rozszarpaniem na kawałki (czyt. śmiercią) włącznie.

[Mały Nemo]

Szkoda, że to zamiennik dla Żniwiarza a nie coś bardziej oryginalnego. W dodatku efekty przy 5 i 6 są absurdalne, jakim cudem wilkołak ma moc teleportowania się albo leczenia czy odnawiania losu poszukiwaczowi? :-s Powinny być same nieprzyjemne rzeczy z rozszarpaniem na kawałki (czyt. śmiercią) włącznie.

Wtedy Wilkołak nie byłby grywalny. Zamiast poruszać go bliżej siebie gracze by go rzucali na jakieś antypody. Musi być przynajmniej jeden pozytywny efekt, który by zachęcał do poruszania go w swoim kierunku.

[Artownik]

Zgadzam się z HunteRem. Zero sensu.


No i ogólnie lipa, bo wygląda to na zabieg "Żniwiarz się nie sprawdził, to zróbmy coś nowego, ulepszonego".

[HunteR]

Rzucałoby się go na innych A z pozytywnych mógłby być że cię ignoruje na 6 i tyle, a nie 'siema, jestem wilkołakiem, choć podleczę ci zdrówko'

A wiadomo co dokładnie robi ta likantropia? Nie pamiętam czy się to już przewinęło.

[Mały Nemo]

Likantropia tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?p=90267#90267

Mam wrażenie, że was nic nigdy nie zadowoli.

[HunteR]

Nie nic tylko przydałaby się odrobina oryginalności, a nie w co drugim dodatku jedno i to samo

[Mały Nemo]

W Reaperze nie było kart dnia i nocy, jak również Reaper nie zatrzymywał się na Poszukiwaczu w środku ruchu. Zauważ, iż Wilkokłak nie może mieć zdolności auto-zabicia, jeżeli może przerwać swój ruch w nocy i zaatakować mijanego Poszukiwacza. Takie hardcore zasady możesz sobie w domu ustalić, a gra oryginalna musi być zbalansowana i nie dopuszczać, że w jednej rundzie gry zejdzie 3 Poszukiwaczy.

[HunteR]

Dodatki kupuje się po to żeby grę urozmaicić, ja liczyłem na coś nowego a tutaj Żniwiarz 2.0 :-" Do tej pory każdy dodatek wprowadzał coś nowego, wilkołak pierwszy wydaje mi się powtórką z rozrywki. Może w praktyce okaże się super, ale póki co mi się nie podoba

[Mały Nemo]

Póki co widziałeś z niego kilka grafik, kartę Likantropi, Dnia i Nocy, i Wilkokłaka. Skąd wiesz, że póki co Ci się nie podoba? Przecież nic o nim w zasadzie jeszcze nie wiadomo .

[HunteR]

Chodzi mi o samą ideę wilkołaka, nie mówiłem o postaciach czy kartach przygód

[Niedźwiedź]

Reasumując, wyrzucenie jedynki ( w przypadku grania z "Kostuchą" i "Śierściuchem") będzie się równało z krwią, ciekaw je jestem jak to będzie w praktyce wyglądać...

[Draugnimir]

Jak dla mnie sam Wilkołak jest jeszcze nawet ciekawy (zwłaszcza jeśli nie traktować go jako zamiennika dla Żniwiarza, a raczej uzupełnienie kostuchy [np. na "1" poruszamy Żniwiarzem, a na "2" Wilkołakiem]), za to zaprezentowane na stronie FFG Alternatywne Zakończenie, ten "Blood Moon Werewolf"... Szkoda gadać. O ile na kartach Przygód, Zaklęć itp. twórcy potrafią co i rusz zaskoczyć czymś mniej lub bardziej ciekawym, tak zakończenia wydają się być robione "na odwal się". Przecież to już chyba trzecia istota o Sile/Mocy 12, którą można spotkać na Koronie Władzy - trzecia istota wśród kilkunastu (10-15) kart... Owszem, niby mamy urozmaicenie z Likantropią, ale to też jest sztampa w sumie...

Niemniej, dodatek jako taki wciąż zapowiada się bardzo interesująco, zwłaszcza pod kątem ogólnego motywu przewodniego i klimatu. Ciekawość szczególnie podsycają tutaj te udostępniane co jakiś czas grafiki Felicii Cano...

[guciomir]

Wilkołak jest bardzo fajny. Zasady poruszania ma niemal takie same jak żniwiarz, ale to bardzo dobrze, gdyż upraszczają rozgrywkę, zamiast ją komplikować. Wyniki 1-6 u wilkołaka są fajnie zrobione, faktycznie ma się wrażenie że atakuje cię wilkołak.

Statystyki 12/12 to taki standard, który wyznacza kiedy powinna się kończyć rozgrywka (najpóźniej). Mi to nie przeszkadza, bo na koronę władzy idziemy mając statystyki albo 8 (licząc że nie będzie bijatyki) albo 14 (spodziewając się że bijatyka będzie). No i wtedy te efekty alternatywnych zakończeń często się uruchamiają.

[Bludgeon]

Wyniki 1-6 u wilkołaka są fajnie zrobione, faktycznie ma się wrażenie że atakuje cię wilkołak.

A jak wyrzucisz 6 to jakie masz wrażenie? Że zamiast zaatakować Cię, dał Ci magiczną drożdżówkę?


Też jestem lekko zawiedziony. Gdyby nie było żniwiarza to byłbym zajarany. Ale żniwiarz już istnieje i w efekcie dostajemy powtórkę z rozrywki (na szczęście nie jest to dokładna kalka).
Szkoda, że nie wysilili się jakoś powiązać jamy wilkołaka z nowym dodatkiem.

[HunteR]

Z wilkołakiem jest tak samo z alternatywnymi zakończeniami, niby fajne, ale czuć że to już było tylko z inną grafiką i innym tłem fabularnym. Większość zakończeń to albo boss z siłą/mocą 12, albo losówka giniesz/ginie wskazany gracz/wszyscy giną. Nie wiem czy im się nie chce wymyślać czegoś całkiem nowego czy też boją się że ludzie uznaliby to za zbyt skomplikowane :-k

[Bludgeon]

czy też boją się że ludzie uznaliby to za zbyt skomplikowane

Wątpię żeby chodziło o to. Są przecież zakończenia w stylu sądu ostatecznego.
Mi się wydaje że po prostu chcą żeby jakiś określony % zakończeń to była walka (z drobnymi różnicami). Dlatego w każdym dodatku są 3 zakończenia i 1 albo 2 to zawsze przeciwnik.
To tak samo jak z dodawaniem kart mieszków złota, toporów innych hełmów do dodatków, mimo że są tam (IMO) kompletnie nie potrzebne.

[Niedźwiedź]

Jest jeszcze element złożoności percepcji marketingowej. O co mi do "pieruna" chodzi? To jest wręcz dziecinnie proste. Dla każdego coś miłego, to jest ten z powodów dlaczego wymyśla się obecnie lody o smaku szpinaku, śledzi i tym podobnych.

Ze wszystkich dodatków w jakie do tej pory grałem najbardziej podoba mi się... "Żniwiarz" właśnie. Nie "Podziemia" czy "Góry", ani tym bardziej "Lodziara". Sam fakt, że nawet największego "Pudziana" (który już nie ma losu) o "wodospad" potu przyprawia krążąca "Sprawiedliwa", wywołuje u mnie permanentnego banana (No chyba że sam wysuwam się na prowadzenie w rozgrywce i to właśnie na mnie polują).

Co do tych statystyk 12/12, uważam że się nadto czepiacie (wystarczy własnego "hałs rula" wprowadzić np. 18/18), pamiętajcie że te statystyki są dostosowywane do standartowych zasad, a przecież na pudełku jak byk stoi 90 minut. Gdyby "Bossiaki" miały więcej siły/mocy, bardzo ciężko byłoby w tym czasie zdobyć wystarczająco "argumentów", co by ich wykończyć.

Reasumując, każdemu nie dogodzisz, dlatego też wydają dodatki na zasadzie uzupełniamy teraz te segmenty wśród graczy, które odpowiednio mniej miały słupków popularności po przeprowadzonych przez nich badaniach/ankietach/sondach/itp.

Tak ja to przynajmniej widzę i wbrew pozorom tyczy się to wszystkiego co ma do czynienia z wolnym rynkiem, w takich czasach przyszło nam żyć.

Pozdrawiam!

[Draugnimir]

Mnie tam to, czy ten boss ma 12, 18 czy może nawet 24 punkty Siły i Mocy, problemu nie robi. Mnie boli fakt, że tacy identyczni niemal przeciwnicy się co dodatek pojawiają

A co do tego kopiowania bossów może mieć badanie rynku, o którym wspomniałeś, Niedźwiedziu, nie jestem w stanie zrozumieć

Co się zaś tyczy analogii między powtarzającymi się Zakończeniami a Mieszkami złota wśród kart Przygód - niby prawda, różnica jest jednak taka, że te Mieszki to najwyżej 5 kart wśród ~90 (z których większość jest na ogół mniej lub bardziej innowacyjna i ciekawa), a więc raczej łyżeczka dziegciu w beczułce miodu. Tymczasem 1 duża, sztampowa karta wśród 3 znacznie bardziej w oczy kole (zwłaszcza że i dwie pozostałe opadu szczęki zwykle nie wywołują)

[Mały Nemo]

No tak, ale co to jest dajmy na to 4 karty wrogów z 12/12 na powiedzmy 15 kart zakończeń? Wrogowie na KW to też nie rzadkość, więc muszą dodawać innych coby się one zmieniały. Poza tem zauważ, że ci wrogowie na KW to prawie zawsze są maskotkami dodatku - nie są to jakieś randomowe postacie wyjęte z kapelusza.

[Draugnimir]

Niby też prawda, jakaś proporcja musi pozostawać. Żeby tylko ci wrogowie byli przynajmniej w połowie tak urozmaiceni, jak przeciwnicy, których ostatnio nam przedstawił HunteR na swoich autorskich kartach...

[Mały Nemo]

Tyle, że w oryginalnych zasadach po pokonaniu wroga grę się wygrywa, a u Huntera trza się jeszcze jeb*ć z rzucaniem Rozkazu

[Mały Nemo]

Anyway, na forum FFG użytkownik pewną ciekawą, według mnie, zasadą się podzielił:

"Death travels fast" Since nighttime gives greater effects to enemies and spirits, how about during "night time", the Reaper either rolls 2 die and moves the full roll, *or* The Reaper moves after every player's move, during Night time. Thus making the Reaper a lot more challenging.

- Oberon

Osobiście podoba mi się ta druga zasada.

[Niedźwiedź]

Draugnimirze, ano mają i to sporo. Gdy przprowadzasz jakiekolwiek badania, musisz jasno sformułować czego chcesz się dowiedzieć, co by pytania zawarte w badaniu nie komplikowały wnioskowania.

PROBLEM BADAWCZY: Na jakie zakończenia powinniśmy postawić?

PYTANIE BADAWCZE: Jakie zakończenia preferujesz? a) Zaklęcie Rozkazu b) 4 Zadania Czarownika c) Jakiś "Boss" do ubicia itp.

WYNIKI: 30% Preferuje bicie Bossa, 24% Zaklęcie Rozkazu etc.

WNIOSKI: 1/3 badanych woli ubijać bossa, dlatego należy zachowywać stosunek kart zakończeń z takowymi w proporcjach wedle preferencji samych graczy, podczas wydawania kolejnych dodatków.

To jest tylko przykład. Chciałem tylko uzmysłowić jak to wygląda w rzeczywistości. No i jeszcze jest wtedy pokrycie z klimatem dodatku, bo "Boss' wtedy jest na jakiejś karcie zakończeń.

Jednego jestem natomiast pewien, badania miały miejsce, spytano multum ludzi o wiele różnych rzeczy, od zasad poczynając, poprzez modyfikację pól a na grafikach kończąc (przecież to już 4ta edycja tejże planszówki), ażeby nie okazało się, iż wydano produkt wybitny, ale niekupowany i niedoceniany.

[Mały Nemo]

Chciałem z tym zaczekać, aż na DA się pojawi, ale skoro Rienk się pospieszył... Nowe grafiki od Felici Cano:

1. Mummy King
2. Swamp Creature
3. Flesh Golem
4. The Bride

Mumia jest zajebista :mrgreen: