Niedźwiedź na Prezydenta!!!Niedźwiedź pisze:Jak na mój gust, to wystarczy brać czynny udział w rozgrywce, czyli:
- Orientować się w położeniu własnego pionka (niektórym sprawiało to problem)
- Dynamicznie rozgrywać turę, a nie mysleć o pierdołach
- Ogarniać swoje własne pole gry (względny porządek w przedmiotach, przyjaciołach itp.)
- Naciskać na innych by również przestrzegali te powyższe punkty
Przypominam, że na zlocie spotykamy się by dobrze się bawić. Jednakże, skoro postanowiliśmy wziąć udział w turnieju to należy się dostosować i grać jak na turniej przystało. Czas innych należy szanować, każdy przecież może mieć inne plany co chciałby zrobić na zjeździe.
Proponuję, ażeby sędzia mógł karać graczy celowo przeciągających rozgrywkę, natychmiastową utratą obecnej tury oraz 1 punktu życia. Ponadto sędzia nie może grać w danej partii, bo przestaje być wiarygodny. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.
Partia, któa miała miejsce w takim oto kształcie dała nam jasną odpowiedź jak powinniśmy postępować. Z włąsnego doświadczenia uważam, że absolutny opór to 6 poszukiwaczy. A tak na dobrą sprawę turniejowo rzadko gra się 100% obsady, stąd wcześniejsze wasze wnioski są jak najbardziej słuszne - optymalna liczba to 4!
Pozdrawiam!
Kilka zasada zachowanie się przy stole i od razu gra się lepiej. Ja dostawałem na tym turnieju białej gorączki. W pewnym momencie bieguny się odwróciły i zamiast wygrać chciałem jak najszybciej przegrać żeby skończył się wreszcie tan koszmar