Moje boje z Arkham

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o świecie H. P. Lovecrafta.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
stave [Autor tematu]
Królewski Champion
Królewski Champion
Królewski Champion
Dawna Administracja
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Projekt Wielka Magia I Miecz
Posty: 3070
Rejestracja: czwartek 14 gru 2006, 18:33
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 45
Kontakt:

Moje boje z Arkham

Post autor: stave »

Cóż w końcu mam czas aby ruszyć swoje 4 - litery i cosik napisać. Arkham Horror to gra niezwykła - po MiM zajmuje 2 miejsce u mnie. Kiedy pierwszy raz w nią zagrałem (plus Dunwich i Kingsport) wiedziałem, że znalazłem kolejna grę która mną zawładnie. Czekałęm na polskie wydanie aby móc zagrać z osobami, które jednak nie kumają za bardzo angielskiego.
Po zakupie pierwszy raz sie mega wpieniłem, nie mogłem uwierzyć że firma może wydać gre z takimi babolami heh. Biorąc pod uwagę niedawne wkurzanie się pewnych osób na tłumaczy TMiM, to muszę napisać, że to pikuś przy tych kwiatkach które znajdziemy w AH. Wiem, ze są tacy co napiszą, że niby jak się gra to człowiek nie zwraca uwagi......itd, tylko ja się pytam jak nie można zwrócić uwagi?? Błędy na planszy, na kartach..... itd. Grasz sobie z osobami, które nie kumają angielskiego, ciągną kartę i jest napis OTHER albo LIBRARY i pytanie co to k.... znaczy?? Mógłbym takie kwiatki wymieniać...... niestety jedyne co można zrobić to zwrócić wydawcy i tyle.... z deczka bezsensu bo i tak człowiek na razie lepszej wersji nie otrzyma. Najgorsze jest to, że nie są to błędu w stylu zjedzenia przecinka itd. Nie ma możliwości ich nie zobaczenia.

Mimo, że rozegrałem już parę partyjek to nadal byłem zły na wydawce, że mógł zatrudnić takich...... przemilczę........ dla mnie art 52 i wynocha, jeśli ktoś nie potrafi tłumaczyć niech się za to nie zabiera.

Z taka postawą czekałem na Faraona i....... po zakupie wielce się zdziwiłem, siedziałem jak jakiś maniak i czytałem sobie opisy, czy znowu nie ma jakiś kwiatków. Znalazłem jedynie dwie rzeczy, jedną Kartę z wykropkowanymi polskimi literami oraz źle nałożoną farbą na Kartę (rewers jednej z Kart Czarów). Rozegrałem już dwie partyjki i muszę stwierdzić, że tym razem jestem mile zaskoczony, najwidoczniej owa firma wyciągnęła wnioski po wcześniejszym wydaniu AH. Tłumacze (tu wiemy o kim mowa) się spisali jak dla mnie wielce, za co dziękuje.

Teraz mam jedynie nadzieję, że gdy dojdzie pełny dodruk, będzie możliwa wymiana chociaż błędnych Kart na nowe pod warunkiem posiadania dowodu zakupu..... a jeśli nie to np. owa firma dogada się z FFG i do Dunwich dodadzą dwóch oficjalnych Heroldów jako bonusik. Nie będę ukrywał, że bym się z tego tytułu bardzo uradował i myślę wiele innych osób także.

Jako, że tak często innego forum nie odwiedzam, jeśli nikt nie będzie miał przeciwko w tym temacie będę prezentował swoje twory do owej gry. Czyli podstawki, monstercopy, pudełka i takie tam cuda wianki..... usprawniające grę itd. jeśli coś będzie zwyczajna przeróbka z Eng. to to zaznaczę.
Narazie zakupiłem sobie torbę wypchaną CTHULHU - czadowo się prezentują hehe, plus parę innych rzeczy do podstawek.
Jako bazę do podstawek użyłem, podstawek GW do kawalerii. Żetony Bram, Potworów i Badaczy wchodzą bez problemu i co najważniejsze się nie niszczą. Troszkę przyciąłem bo z deczka za duże, plus farba i właśnie czaszki CTHULHU (nie na wszystkich bo mam inne patenty) i wyglądają fajowo - je także kupiłem. Jak tylko będą w miarę gotowe to zapodam zdjęcia.
Same malutkie CTHULHU można nawet użyć jako, żetony wskazówek... to taka wstępna u mnie myśl.


Stagraf Studio - Łódzki Sklep Figurkowy :: Forum :: Facebook :: Cennik :: Wargamesmat
Wielka Magia i Miecz - Gigantyczny dodatek autorski
Awatar użytkownika
poooq
Jasnowidz
Jasnowidz
Jasnowidz
Dawna Administracja
Autor Dodatków
Posty: 1941
Rejestracja: piątek 18 wrz 2009, 08:36
Lokalizacja: Miedziana Planeta
Płeć:
Kontakt:

Post autor: poooq »

Fakt, w samej podstawce można natknąć się na błędy, jednak dla mnie polska edycja była jedyną możliwością na przygarnięcie tego tytułu, więc przymknąłem oko na byki.

Co do Faraona, najsłabsze w moim odczucie są karty zakazu wstępu do poszczególnych dzielnic dla wszystkich 8 graczy, marnowanie materiału, zamiast kilkudziesięciu kart (których i tak nie używa się zbyt często), projektanci mogli wrzucić np. więcej przedmiotów czy misji (na które w polskiej wersji przyjdzie jeszcze poczekać), fajne są Eksponaty (eee, Przedmioty muzealne raczej), trochę mało, ale w Skarabeuszu jest ich dużo więcej (plus artefakty od Chrisa Jenningsa). Natomiast karty Lokacji bardzo się przydają i wnoszą powiew świeżości, po kilkunastu rozgrywkach znaliśmy już na pamięć fragmenty tekstów ("Nietoperze! Setki nietoperzy!" i dalej z pamięci).

Tak czy inaczej, gra jest niesamowita.


Awatar użytkownika
Qxa
Kupiec
Kupiec
Kupiec
Uczestnik Zjazdów
Posty: 232
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:57
Lokalizacja: Żywiec
Płeć:
Wiek: 36

Post autor: Qxa »

Zakupiłem arkham w ten czwartek i w nocy z czwartku na piątek zagrałem z 3 kumplami po raz pierwszzy:

O 20.40 zasiedliśmy w akademiku OAZA do stołu, wyjeliśmy wszystko z wyprasek i zaczęliśmy studiować instrukcje. W porównaniu do Talizmana magdy i miecia instrukcja arkham jest nie do ogarnięcie dla czterech umysłów i jeden butelki wódki w przeciągu jednego wieczoru. Wiedząc mniej więcej z czym to się je, karty trafiły na swoje miejsce wokół stołu i rozpoczęła się pierwsza tura...podczas gry moje oczy praktycznie nie odrywały się od instrukcji. Ale jakoś szło, mozolnie i oporni ale szło. Oczywiście nie dane nam było zmierzyć się z przedwiecznym gdyż zamiast współpracować każdy biegał samotnie to za dolarami to za jakimś..dokładnie nie wiadomo jak to nazwać bo w sumie to sami nie wiedzieliśmy co dokładnie trzeba robić. Otwarło się pełno bram, potwory zalały arkham, a my zostaliśmy zagubieni w czasie i przestrzeni... to znaczy nie wiedzieliśmy co dalej. Skończyliśmy tak jak staliśmy i mamy w planach kolejną partyjkę ale tym razem po wgłębnym przeczytaniu instrukji bo bez tego ani rusz...

Gra wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Cała mechanika, pomysł na grę, klimat... Grało się super. Kolejna partyjka na pewno będzie niesamowita bo gra ma potencjał. Brakuje tego w TMiM.

Polecam


"Ptaki w jej warkoczach drzemią,
Gdy spękana słońcem ziemia"
Awatar użytkownika
poooq
Jasnowidz
Jasnowidz
Jasnowidz
Dawna Administracja
Autor Dodatków
Posty: 1941
Rejestracja: piątek 18 wrz 2009, 08:36
Lokalizacja: Miedziana Planeta
Płeć:
Kontakt:

Post autor: poooq »

Kiedy opanuje się podstawowy algorytm rund i kolejności oraz kilka kruczków gra jest szybka i płynna. W dwie osoby można starcie z przedwiecznym zakończyć w jakieś 2 godzinki przy zachowaniu klimatu w czytaniu kart i spokojnym zastanowieniu się nad decyzjami/ruchami/testami.


ODPOWIEDZ