Nemomon pisze:Proszę więc wymień mi Przyjaciół, którzy są warci by zostać ukradzionymi, a jestem pewien, że Ci znajdę ze 2x tyle Przedmiotów
Tu nie chodzi o liczbę. TMiM jest grą o ogromnym poziomie losowości, a co za tym idzie nieprzewidywalną. Możesz sobie wyliczać rachunki prawdopodobieństwa a i tak będzie Cię zaskakiwał, a w takich warunkach lepiej sprawdzają się Ci, którzy mają fortele na różne okazje, a nie tylko na jedną
Hunter może uda się zgadać na partyjkę w coś w lutym w przerwie między semestrami?:)
[quote="Nemomon"]Proszę więc wymień mi Przyjaciół, którzy są warci by zostać ukradzionymi, a jestem pewien, że Ci znajdę ze 2x tyle Przedmiotów ;)[/quote]
Tu nie chodzi o liczbę. TMiM jest grą o ogromnym poziomie losowości, a co za tym idzie nieprzewidywalną. Możesz sobie wyliczać rachunki prawdopodobieństwa a i tak będzie Cię zaskakiwał, a w takich warunkach lepiej sprawdzają się Ci, którzy mają fortele na różne okazje, a nie tylko na jedną :)
Hunter może uda się zgadać na partyjkę w coś w lutym w przerwie między semestrami?:)
Owszem, jest grą o wysokim poziomie losowości, ale biorąc pod uwagę, że póki co (do Frostmarch włącznie) jest dokładnie 32 pojedynczych Przyjaciół (w sumie będzie ich około 36, dodatkowy Koń, Koń z wozem, Porter i Muł), a pojedynczych Przedmiotów (prócz Mieszków Złota, które występują jako Jeden Mieszek Złota, Dwa Mieszki Złota oraz Trzy Mieszki Złota) jest 86 (a w sumie będzie ich ponad 100, licząc wszelkie karty Mieczy, Hełmów, Talizmanów &c), to wydaje się, że wyciągnięcie Przedmiotu (których jest 3x więcej) będzie częstsze niźli Przyjaciela. A więc zdolność ukradzenia Przedmiotu (których powtarzam jest 3x więcej) wedle naszego wyboru, a możliwość ukradzenia Przyjaciela, ewentualnie Przedmiotu wedle czyjegoś życzenia jest zdaje się lepsza. Przyjaciele gry nie robią, że tak to ujmę językiem Magicowców, Przedmioty tak. Jest ich o wiele za mało oraz o wiele nieprzydatni, a więc możliwość zgarnięcia jakiegoś jest tylko miłym bonusem, a nie powinna być zasadniczą zdolnością Poszukiwacza. Jak zdaje się Hunter powiedział, porównaj sobie Czarownicę czy też tego Dżinna.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Owszem, jest grą o wysokim poziomie losowości, ale biorąc pod uwagę, że póki co (do Frostmarch włącznie) jest dokładnie 32 pojedynczych Przyjaciół (w sumie będzie ich około 36, dodatkowy Koń, Koń z wozem, Porter i Muł), a pojedynczych Przedmiotów (prócz Mieszków Złota, które występują jako Jeden Mieszek Złota, Dwa Mieszki Złota oraz Trzy Mieszki Złota) jest 86 (a w sumie będzie ich ponad 100, licząc wszelkie karty Mieczy, Hełmów, Talizmanów &c), to wydaje się, że wyciągnięcie Przedmiotu (których jest 3x więcej) będzie częstsze niźli Przyjaciela. A więc zdolność ukradzenia Przedmiotu (których powtarzam jest 3x więcej) wedle naszego wyboru, a możliwość ukradzenia Przyjaciela, ewentualnie Przedmiotu wedle czyjegoś życzenia jest zdaje się lepsza. Przyjaciele gry nie robią, że tak to ujmę językiem Magicowców, Przedmioty tak. Jest ich o wiele za mało oraz o wiele nieprzydatni, a więc możliwość zgarnięcia jakiegoś jest tylko miłym bonusem, a nie powinna być zasadniczą zdolnością Poszukiwacza. Jak zdaje się [b]Hunter[/b] powiedział, porównaj sobie Czarownicę czy też tego Dżinna.
Nemomon pisze:Owszem, jest grą o wysokim poziomie losowości, ale biorąc pod uwagę, że póki co (do Frostmarch włącznie) jest dokładnie 32 pojedynczych Przyjaciół (w sumie będzie ich około 36, dodatkowy Koń, Koń z wozem, Porter i Muł), a pojedynczych Przedmiotów (prócz Mieszków Złota, które występują jako Jeden Mieszek Złota, Dwa Mieszki Złota oraz Trzy Mieszki Złota) jest 86 (a w sumie będzie ich ponad 100, licząc wszelkie karty Mieczy, Hełmów, Talizmanów &c), to wydaje się, że wyciągnięcie Przedmiotu (których jest 3x więcej) będzie częstsze niźli Przyjaciela. A więc zdolność ukradzenia Przedmiotu (których powtarzam jest 3x więcej) wedle naszego wyboru, a możliwość ukradzenia Przyjaciela, ewentualnie Przedmiotu wedle czyjegoś życzenia jest zdaje się lepsza. Przyjaciele gry nie robią, że tak to ujmę językiem Magicowców, Przedmioty tak. Jest ich o wiele za mało oraz o wiele nieprzydatni, a więc możliwość zgarnięcia jakiegoś jest tylko miłym bonusem, a nie powinna być zasadniczą zdolnością Poszukiwacza. Jak zdaje się Hunter powiedział, porównaj sobie Czarownicę czy też tego Dżinna.
Cóż, chyba ostatni przekaz nie trafił do Ciebie do końca:
Możesz sobie wyliczać rachunki prawdopodobieństwa, a i tak będzie Cię zaskakiwał, a w takich warunkach lepiej sprawdzają się Ci, którzy mają fortele na różne okazje, a nie tylko na jedną
Próbujesz przedstawić jakąś stałą prawdę ,ale w grze losowej jest za dużo zmiennych. Może się zdarzyć ,że przez długi czas będą sami wrogowie i przyjaciele ,a przedmiotów mało ,albo słabe i złodziej będzie kwiczał, kurtyzana nie, może się zdarzyć i w drugą stronę ,a wtedy Kurtyzana również będzie mogła się czaić i w zależności od sytuacji korzystać ze swojej przedmiotowej kradzieży, nie tak skutecznie jak złodziej ,ale zawsze. Dlatego jest lepiej przystosowana do losowości gry.
Jak przyjaciele gry nie robią i są tacy beznadziejni to po co są?
Nemo tak jak powiedziałem ,nie przekonałeś mnie i jeżeli do tej pory tego nie zrobiłeś, to już raczej nie przekonasz, a na pewno nie takim tokiem myślenia.
[quote="Nemomon"]Owszem, jest grą o wysokim poziomie losowości, ale biorąc pod uwagę, że póki co (do Frostmarch włącznie) jest dokładnie 32 pojedynczych Przyjaciół (w sumie będzie ich około 36, dodatkowy Koń, Koń z wozem, Porter i Muł), a pojedynczych Przedmiotów (prócz Mieszków Złota, które występują jako Jeden Mieszek Złota, Dwa Mieszki Złota oraz Trzy Mieszki Złota) jest 86 (a w sumie będzie ich ponad 100, licząc wszelkie karty Mieczy, Hełmów, Talizmanów &c), to wydaje się, że wyciągnięcie Przedmiotu (których jest 3x więcej) będzie częstsze niźli Przyjaciela. A więc zdolność ukradzenia Przedmiotu (których powtarzam jest 3x więcej) wedle naszego wyboru, a możliwość ukradzenia Przyjaciela, ewentualnie Przedmiotu wedle czyjegoś życzenia jest zdaje się lepsza. Przyjaciele gry nie robią, że tak to ujmę językiem Magicowców, Przedmioty tak. Jest ich o wiele za mało oraz o wiele nieprzydatni, a więc możliwość zgarnięcia jakiegoś jest tylko miłym bonusem, a nie powinna być zasadniczą zdolnością Poszukiwacza. Jak zdaje się [b]Hunter[/b] powiedział, porównaj sobie Czarownicę czy też tego Dżinna.[/quote]
Cóż, chyba ostatni przekaz nie trafił do Ciebie do końca:
[b]Możesz sobie wyliczać rachunki prawdopodobieństwa, a i tak będzie Cię zaskakiwał, a w takich warunkach lepiej sprawdzają się Ci, którzy mają fortele na różne okazje, a nie tylko na jedną :)[/b]
Próbujesz przedstawić jakąś stałą prawdę ,ale w grze losowej jest za dużo zmiennych. Może się zdarzyć ,że przez długi czas będą sami wrogowie i przyjaciele ,a przedmiotów mało ,albo słabe i złodziej będzie kwiczał, kurtyzana nie, może się zdarzyć i w drugą stronę ,a wtedy Kurtyzana również będzie mogła się czaić i w zależności od sytuacji korzystać ze swojej przedmiotowej kradzieży, nie tak skutecznie jak złodziej ,ale zawsze. Dlatego jest lepiej przystosowana do losowości gry.
Jak przyjaciele gry nie robią i są tacy beznadziejni to po co są? :D
Nemo tak jak powiedziałem ,nie przekonałeś mnie i jeżeli do tej pory tego nie zrobiłeś, to już raczej nie przekonasz, a na pewno nie takim tokiem myślenia.
W matematyce znane jest pewne doświadczenie, mianowicie rzucając igłą na podziałkę jesteśmy w stanie oszacować przybliżoną wartość liczby Pi. Tam też jest losowość, albo igła spadnie tam, gdzie potrzeba, albo nie, a jednak wartość tę się wylicza. Dlatego nigdy nie będziemy mieli takiej losowości, któa miałaby kogoś zaskoczyć, i jeżeli czegoś jest więcej, to tego jest więcej i w nieskończonej liczbie partii wyjdzie ta przewaga. Od tego właśnie jest prawdopodobieństwo, aby w losowym środowisku wyznaczyć jak bardzo dana rzecz jest możliwa. A prawdopodobieństwo opiera się na ścisłych danych, nie na wziętych z powietrza, a więc otrzymane dane można uznać, że są bardziej właściwsze, bez względu na poziom losowości. A to, że ktoś ma jeszcze jakąś marginalną zdolność, to niewiele to zmienia biorąc pod uwagę ogół. A Przyjaciele są tak naprawdę zwykłymi Przedmiotami, których traci się w innych zdarzeniach, co nie znaczy, że są bardzo ważną częścią gry (a dane liczbowe, których nie wyssałem z palca, tylko opieram się na tym, co FFG wydało, doskonale wskazują, że Przyjaciele, to marginalna część "ekwipunku" Poszukiwacza).
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
W matematyce znane jest pewne doświadczenie, mianowicie rzucając igłą na podziałkę jesteśmy w stanie oszacować przybliżoną wartość liczby Pi. Tam też jest losowość, albo igła spadnie tam, gdzie potrzeba, albo nie, a jednak wartość tę się wylicza. Dlatego nigdy nie będziemy mieli takiej losowości, któa miałaby kogoś zaskoczyć, i jeżeli czegoś jest więcej, to tego jest więcej i w nieskończonej liczbie partii wyjdzie ta przewaga. Od tego właśnie jest prawdopodobieństwo, aby w losowym środowisku wyznaczyć jak bardzo dana rzecz jest możliwa. A prawdopodobieństwo opiera się na ścisłych danych, nie na wziętych z powietrza, a więc otrzymane dane można uznać, że są bardziej właściwsze, bez względu na poziom losowości. A to, że ktoś ma jeszcze jakąś marginalną zdolność, to niewiele to zmienia biorąc pod uwagę ogół. A Przyjaciele są tak naprawdę zwykłymi Przedmiotami, których traci się w innych zdarzeniach, co nie znaczy, że są bardzo ważną częścią gry (a dane liczbowe, których nie wyssałem z palca, tylko opieram się na tym, co FFG wydało, doskonale wskazują, że Przyjaciele, to marginalna część "ekwipunku" Poszukiwacza).
Dobrze wziąłem k6, rzuciłem nią 6 razy. Wiesz co mi wypadło?
1 razy 2
2 razy 0
3 razy 1
4 razy 2
5 razy 0
6 razy 1
Wyliczyłbyś mi to prawda? To ,że przedmiotów jest więcej wcale nie znaczy, że o ile nie przeleci się całego stosu to wypadnie ich więcej (a zwłaszcza na początku gry).
Rachunek prawdopodobieństwa daje Ci tylko szanse na jakiś wynik ,a to co przynosi życie to już całkiem inna bajka. Żyjesz już tyle wiosen, że powinieneś to wiedzieć
Gdy gram konkretną partię to nie interesuje mnie nieskończona ilość innych partii, liczy się tylko ten moment prawda?
To zaczyna być nużące Nemo - nie przeliczam życia na matematykę, a Talisman to chyba ostatnia gra w której chciałbym się posługiwać rachunkiem prawdopodobieństwa
Dobrze :) wziąłem k6, rzuciłem nią 6 razy. Wiesz co mi wypadło?
1 razy 2 2 razy 0 3 razy 1 4 razy 2 5 razy 0 6 razy 1
Wyliczyłbyś mi to prawda? :) To ,że przedmiotów jest więcej wcale nie znaczy, że o ile nie przeleci się całego stosu to wypadnie ich więcej (a zwłaszcza na początku gry).
Rachunek prawdopodobieństwa daje Ci tylko szanse na jakiś wynik ,a to co przynosi życie to już całkiem inna bajka. Żyjesz już tyle wiosen, że powinieneś to wiedzieć :)
Gdy gram konkretną partię to nie interesuje mnie nieskończona ilość innych partii, liczy się tylko ten moment prawda?
To zaczyna być nużące Nemo - nie przeliczam życia na matematykę, a Talisman to chyba ostatnia gra w której chciałbym się posługiwać rachunkiem prawdopodobieństwa :D
1. Rozpoczyna grę z 1 Zaklęciem
2. Zawsze musi posiadać przynajmniej 1 Zaklęcie, jeżeli ma ich mniej, musi dobrać ich tyle, aby przynajmniej mieć 1
3. Za każdym razem, gdy rzuca Zaklęcie, musi rzucić 1 kością:
1) Zaklęcie nie działa, a ty tracisz 1 punkt Życia
2) Zaklęcie nie działa
3-6) Zaklęcie działa normalnie
Gdy twoja Moc jest równa 7 lub więcej, nie musisz już rzucać kością.
4. Za każdym razem, gdy otrzymujesz 1 Zaklęcie, możesz wziąć 1 ze stosu kart odrzuconych.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
1. Rozpoczyna grę z 1 Zaklęciem 2. Zawsze musi posiadać przynajmniej 1 Zaklęcie, jeżeli ma ich mniej, musi dobrać ich tyle, aby przynajmniej mieć 1 3. Za każdym razem, gdy rzuca Zaklęcie, musi rzucić 1 kością: 1) Zaklęcie nie działa, a ty tracisz 1 punkt Życia 2) Zaklęcie nie działa 3-6) Zaklęcie działa normalnie Gdy twoja Moc jest równa 7 lub więcej, nie musisz już rzucać kością. 4. Za każdym razem, gdy otrzymujesz 1 Zaklęcie, możesz wziąć 1 ze stosu kart odrzuconych.
nigdy nie przepadałem za tego typu postaciami. Do starego MiMa również takowa powstała, bodajże Pillowa.
Ale do rzeczy:
Beznadziejna jest ta zdolność, że Poszukiwacz musi rzucać kostką za każdym razem, gdy chce wykorzystać Czar. Podobny zapis był u wspomnianego wcześniej Pillowa. Doprowadza to do sytuacji gdy istota uber niemagiczna jak Troll, może bez przeszkód rzucać Czary, a taki Uczniak, musi za każdym razem sprawdzać, czy mu się uda.
Moim zdaniem, nie rekompensuje tego nawet posiadanie przez cały czas 1 zaklęcia.
Niejasna jest również ostatnia zdolność. Za każdym razem gdy otrzymujemy 1 Zaklęcie, możemy wziąć z ze stosu użytych lub nieużytych czy tylko ze zużytych?
Osobiście uważam, że jest to najsłabszy z dotychczas zaprezentowanych Poszukiwaczy, jednak w każdym stadzie jakaś czarna owieczka musi się znaleźć...
nigdy nie przepadałem za tego typu postaciami. Do starego MiMa również takowa powstała, bodajże Pillowa. Ale do rzeczy: Beznadziejna jest ta zdolność, że Poszukiwacz musi rzucać kostką za każdym razem, gdy chce wykorzystać Czar. Podobny zapis był u wspomnianego wcześniej Pillowa. Doprowadza to do sytuacji gdy istota uber niemagiczna jak Troll, może bez przeszkód rzucać Czary, a taki Uczniak, musi za każdym razem sprawdzać, czy mu się uda. Moim zdaniem, nie rekompensuje tego nawet posiadanie przez cały czas 1 zaklęcia.
Niejasna jest również ostatnia zdolność. Za każdym razem gdy otrzymujemy 1 Zaklęcie, możemy wziąć z ze stosu użytych lub nieużytych czy tylko ze zużytych?
Osobiście uważam, że jest to najsłabszy z dotychczas zaprezentowanych Poszukiwaczy, jednak w każdym stadzie jakaś czarna owieczka musi się znaleźć...
No więc prawda jest trochę inna. Uczeń póki co jest najpotężniejszym Poszukiwaczem, który jako jedyny chyba może wygrać grę już w swej pierwszej turze, zanim inni Poszukiwacze wykonają swój bardzo pierwszy ruch w grze. Pomyśl sobie o takich Zaklęciach:
Możesz rzucić to Zaklęcie na
początku swojej tury, przed
wykonaniem ruchu. Zanim
przyjdzie kolej następnego
gracza, możesz wykonać
dwie tury zamiast jednej.
===============
Możesz rzucić to Zaklęcie na
dowolnego Poszukiwacza
na początku jego tury.
Tura tego Poszukiwacza
natychmiast dobiega końca.
==================
Możesz rzucić to Zaklęcie na
początku swojej tury, przed
wykonaniem ruchu. Zanim
przyjdzie kolej następnego
gracza, możesz wykonać
trzy tury zamiast jednej.
==================
Cast on any character
at the start of his turn.
That character must
immediately end his turn.
Then, you immediately
take an additional turn.
=================
I sobie pomyśl, że Uczeń może co chwilę sobie taki rzucić (albo wiele innych). Poszukiwacz pierwszy do zbanowania bez zastanowienia.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
No więc prawda jest trochę inna. Uczeń póki co jest najpotężniejszym Poszukiwaczem, który jako jedyny chyba może wygrać grę już w swej pierwszej turze, zanim inni Poszukiwacze wykonają swój bardzo pierwszy ruch w grze. Pomyśl sobie o takich Zaklęciach:
Możesz rzucić to Zaklęcie na początku swojej tury, przed wykonaniem ruchu. Zanim przyjdzie kolej następnego gracza, możesz wykonać dwie tury zamiast jednej.
===============
Możesz rzucić to Zaklęcie na dowolnego Poszukiwacza na początku jego tury. Tura tego Poszukiwacza natychmiast dobiega końca.
==================
Możesz rzucić to Zaklęcie na początku swojej tury, przed wykonaniem ruchu. Zanim przyjdzie kolej następnego gracza, możesz wykonać trzy tury zamiast jednej.
==================
Cast on any character at the start of his turn. That character must immediately end his turn. Then, you immediately take an additional turn.
=================
I sobie pomyśl, że Uczeń może co chwilę sobie taki rzucić (albo wiele innych). Poszukiwacz pierwszy do zbanowania bez zastanowienia.
Nie no póki nie ma 7 mocy to taki nieśmiertelny nie jest
A sprawę brania czaru ze zużytych trzeba też wyjaśnić - losowe zaklęcie ze zużytych (gorzej gdy jest ich tam mało).
Niemniej - mi też się tego typu zdolności nie podobają, co już swego czasu pisałem
Ja nawet nie mam Talismana.
Nie no póki nie ma 7 mocy to taki nieśmiertelny nie jest :P A sprawę brania czaru ze zużytych trzeba też wyjaśnić - losowe zaklęcie ze zużytych (gorzej gdy jest ich tam mało). Niemniej - mi też się tego typu zdolności nie podobają, co już swego czasu pisałem :P
Od tego ma 5 losu, aby przez jakiś czas jeszcze zipać Zresztą, ta zdolność nie ma znaczenia, bo Zaklecie i tak jest rzucone i tak, więc nie jest usuwane z gry, a idzie na stos odrzuconych, a wiec wraca na rękę ucznia, który po raz kolejny je rzuca.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Od tego ma 5 losu, aby przez jakiś czas jeszcze zipać ;] Zresztą, ta zdolność nie ma znaczenia, bo Zaklecie i tak jest rzucone i tak, więc nie jest usuwane z gry, a idzie na stos odrzuconych, a wiec wraca na rękę ucznia, który po raz kolejny je rzuca.
Nemomon pisze:No więc prawda jest trochę inna. Uczeń póki co jest najpotężniejszym Poszukiwaczem, który jako jedyny chyba może wygrać grę już w swej pierwszej turze, zanim inni Poszukiwacze wykonają swój bardzo pierwszy ruch w grze.
No nie do końca, gdyż Poszukiwacze choćby z podstawki, również cały czas muszą "posiadać zaklęcie" i do tego nie rzucać kostką czy ono zadziała. Dlatego nie rozumiem jego potęgi skoro każdy czar, który chce rzucić, może nie zadziałać?
[quote="Nemomon"]No więc prawda jest trochę inna. Uczeń póki co jest najpotężniejszym Poszukiwaczem, który jako jedyny chyba może wygrać grę już w swej pierwszej turze, zanim inni Poszukiwacze wykonają swój bardzo pierwszy ruch w grze.[/quote]
No nie do końca, gdyż Poszukiwacze choćby z podstawki, również cały czas muszą "posiadać zaklęcie" i do tego nie rzucać kostką czy ono zadziała. Dlatego nie rozumiem jego potęgi skoro każdy czar, który chce rzucić, może nie zadziałać?
Chodzi o jego ostatnią zdolność, wedle której 1 Zaklęcie może cały czas rzucać, a jak jeszcze trafi na Zaklęcie w "dowolnym momencie", to może je rzucać w nieskończoność. Te 4 punkty Mocy mogą na początku stanowić mały problem, ale zaraz po ich zdobyciu Uczeń przez aklamację wygrywa grę.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Chodzi o jego ostatnią zdolność, wedle której 1 Zaklęcie może cały czas rzucać, a jak jeszcze trafi na Zaklęcie w "dowolnym momencie", to może je rzucać w nieskończoność. Te 4 punkty Mocy mogą na początku stanowić mały problem, ale zaraz po ich zdobyciu Uczeń przez aklamację wygrywa grę.
Nemomon pisze:Chodzi o jego ostatnią zdolność, wedle której 1 Zaklęcie może cały czas rzucać, a jak jeszcze trafi na Zaklęcie w "dowolnym momencie", to może je rzucać w nieskończoność. Te 4 punkty Mocy mogą na początku stanowić mały problem, ale zaraz po ich zdobyciu Uczeń przez aklamację wygrywa grę.
Hmm, myślałem że jest to błąd w tłumaczeniu :-k W takim jednak wypadku, masz zupełną rację i ten Poszukiwacz w obecnej postaci jest bardzo potężny...
Osobiście, zmieniłbym to jednak coś mniej potężnego, np. możesz wziąć zaklęcie ze stosu już zużytych.
[quote="Nemomon"]Chodzi o jego ostatnią zdolność, wedle której 1 Zaklęcie może cały czas rzucać, a jak jeszcze trafi na Zaklęcie w "dowolnym momencie", to może je rzucać w nieskończoność. Te 4 punkty Mocy mogą na początku stanowić mały problem, ale zaraz po ich zdobyciu Uczeń przez aklamację wygrywa grę.[/quote]
Hmm, myślałem że jest to błąd w tłumaczeniu :-k W takim jednak wypadku, masz zupełną rację i ten Poszukiwacz w obecnej postaci jest bardzo potężny... Osobiście, zmieniłbym to jednak coś mniej potężnego, np. możesz wziąć zaklęcie ze stosu już zużytych.
Generalnie można to też interpretować tak, że nie możesz wziąć Zaklęcia, które właśnie rzuciłeś bo ono jeszcze nie jest na stosie kart użytych. Ale to i tak niewiele zmienia. Postać co najmniej niezręczna i grać nią bez sensu. Z tą zdolnością wymiata, bez niej jest słabeuszem.
Karramba!
no to tak jest przecież.
Generalnie można to też interpretować tak, że nie możesz wziąć Zaklęcia, które właśnie rzuciłeś bo ono jeszcze nie jest na stosie kart użytych. Ale to i tak niewiele zmienia. Postać co najmniej niezręczna i grać nią bez sensu. Z tą zdolnością wymiata, bez niej jest słabeuszem.
Dzisiaj dwie karty, przetłumaczone pi razy drzwi. Czarna Wiedźma znana była już jakiś czas, aczkolwiek oba nie są jeszcze dokładnymi tłumaczeniami, jako, że wciąż czekamy na maila...
1. Nie rzucasz kocią w Lesie - zawsze jesteś tam bezpieczny. ***
2. Za każdym razem, gdy wykonujemy ruch, możemy rzucić 2 kośćmi i albo zsumować wynik i poruszyć się o tyle pól, albo wybrać jedną z nich i poruszyć się o tyle pól.
3. Za każdym razem, gdy jesteś celem Zaklęcia, którego sam nie rzuciłeś, rzuć 1 kością:
1-3) Zaklęcie działa normalnie
4-6) Wymykamy się Zaklęciu.
Nie dotyczy Zaklęcia Rozkazu.
** - Nie jest jeszcze potwierdzony ten obszar startu. *** - Nie mamy wyboru, czy chcemy rzucać kością, czy nie. Nie możemy rzucać. Wynika również fakt, że Dżinn został także źle przetłumaczony (powyżej) i nie może rzucać kością w Lesie oraz na Skałach.
========
Sługa Szatana
S: 2
M: 4
Ż: 4
L: 4
Char: Zły
Start: Cmentarz
1. Może atakować psychicznie innych Poszukiwaczy
2. Gdy badasz Ducha, możesz zasłać go na innego Poszukiwacza, który musi z nim walczyć. Duch przenosi się na obszar, na którym ten Poszukiwacz się znajduje.
3. Gdy inny Poszukiwacz wyciągnie Potępieńca, Diabła lub Mefistofelesa, możesz rzucić 1 kością. Jeżeli wypadnie 1, 2, 3 lub 4, ty badasz tę kartę, nie Poszukiwacz, który ichg wyciągnął.
4. Zamiast rzucać kością na Cmentarzu lub na Przeklętej Polanie, możesz zdecydować się otrzymać 1 Życie, 1 Zaklęcie lub teleportację do dowolnego obszaru w tej Krainie.
5. Nie możesz z własnej woli wejść na obszary Miasta, Wioski, Gospody ani Zamku. Jeżeli zostaniesz do tego zmuszony, nie możesz badać ani jednej z tamtejszych lokacji.
6. Nie możesz używać Broni w jakiejkolwiek walce, chyba że jest nią Runiczny Miecz. Nie możesz również używać Zbroi ani Hełmu.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Dzisiaj dwie karty, przetłumaczone pi razy drzwi. Czarna Wiedźma znana była już jakiś czas, aczkolwiek oba nie są jeszcze dokładnymi tłumaczeniami, jako, że wciąż czekamy na maila...
1. Nie rzucasz kocią w Lesie - zawsze jesteś tam bezpieczny. [color=navy]***[/color] 2. Za każdym razem, gdy wykonujemy ruch, możemy rzucić 2 kośćmi i albo zsumować wynik i poruszyć się o tyle pól, albo wybrać jedną z nich i poruszyć się o tyle pól. 3. Za każdym razem, gdy jesteś celem Zaklęcia, którego sam nie rzuciłeś, rzuć 1 kością: 1-3) Zaklęcie działa normalnie 4-6) Wymykamy się Zaklęciu. Nie dotyczy Zaklęcia Rozkazu.
[color=navy]**[/color] - Nie jest jeszcze potwierdzony ten obszar startu. [color=navy]***[/color] - Nie mamy wyboru, czy chcemy rzucać kością, czy nie. Nie możemy rzucać. Wynika również fakt, że Dżinn został także źle przetłumaczony (powyżej) i nie może rzucać kością w Lesie oraz na Skałach.
1. Może atakować psychicznie innych Poszukiwaczy 2. Gdy badasz Ducha, możesz zasłać go na innego Poszukiwacza, który musi z nim walczyć. Duch przenosi się na obszar, na którym ten Poszukiwacz się znajduje. 3. Gdy inny Poszukiwacz wyciągnie Potępieńca, Diabła lub Mefistofelesa, możesz rzucić 1 kością. Jeżeli wypadnie 1, 2, 3 lub 4, ty badasz tę kartę, nie Poszukiwacz, który ichg wyciągnął. 4. Zamiast rzucać kością na Cmentarzu lub na Przeklętej Polanie, możesz zdecydować się otrzymać 1 Życie, 1 Zaklęcie lub teleportację do dowolnego obszaru w tej Krainie. 5. Nie możesz z własnej woli wejść na obszary Miasta, Wioski, Gospody ani Zamku. Jeżeli zostaniesz do tego zmuszony, nie możesz badać ani jednej z tamtejszych lokacji. 6. Nie możesz używać Broni w jakiejkolwiek walce, chyba że jest nią Runiczny Miecz. Nie możesz również używać Zbroi ani Hełmu.
Ależ nudni Ci Poszukiwacze. Klimatyczni to nawet są, choć sługa szatana wygląda śmiesznie.
Zdolności pozostawiają nieco do życzenia.
Wiedźma jest dość wyważona, ale nic porażającego.
Sługa Szatana jest fatalny. Im więcej będzie się dokładać dodatków do gry tym będzie gorszy i bardziej uciążliwy.
No i ta ostatnia zdolność to już ostra przesada.
Ależ nudni Ci Poszukiwacze. Klimatyczni to nawet są, choć sługa szatana wygląda śmiesznie.
Zdolności pozostawiają nieco do życzenia.
Wiedźma jest dość wyważona, ale nic porażającego.
Sługa Szatana jest fatalny. Im więcej będzie się dokładać dodatków do gry tym będzie gorszy i bardziej uciążliwy. No i ta ostatnia zdolność to już ostra przesada.
Artownik pisze:Sługa Szatana jest fatalny. Im więcej będzie się dokładać dodatków do gry tym będzie gorszy i bardziej uciążliwy.
No i ta ostatnia zdolność to już ostra przesada.
Coś w tym jest i dla tego sądzę, że ewolucja dodatków do TMiM,a powinna przebiegać w każdym przypadku w sposób indywidualny. Każdy ma jakieś upodobania i różne rzeczy mu się w tej grze podobają. Nie każde zasady uwzględnia. Ja praktycznie zawsze coś zmieniałem w kartach które wydrukowałem i dalej będę tak robił, a jak czas pozwoli to zasady pewnie wszystkie swoje ujmę w jednym dziele.
A odnośnie poszukiwaczy to już w ogóle większość nie nadawała by się do gry... Są zbyt niewyważeni. Pomysły fajne ale potrzebna przeróbka.
"Ptaki w jej warkoczach drzemią,
Gdy spękana słońcem ziemia"
[quote="Artownik"]Sługa Szatana jest fatalny. Im więcej będzie się dokładać dodatków do gry tym będzie gorszy i bardziej uciążliwy. No i ta ostatnia zdolność to już ostra przesada.[/quote]
Coś w tym jest i dla tego sądzę, że ewolucja dodatków do TMiM,a powinna przebiegać w każdym przypadku w sposób indywidualny. Każdy ma jakieś upodobania i różne rzeczy mu się w tej grze podobają. Nie każde zasady uwzględnia. Ja praktycznie zawsze coś zmieniałem w kartach które wydrukowałem i dalej będę tak robił, a jak czas pozwoli to zasady pewnie wszystkie swoje ujmę w jednym dziele. A odnośnie poszukiwaczy to już w ogóle większość nie nadawała by się do gry... Są zbyt niewyważeni. Pomysły fajne ale potrzebna przeróbka.
1. Nie musi walczyć z Goblinami oraz Ogrami.
2. Jeżeli pokona Goblina, może go wziąć jako Przyjaciela, a nie trofeum
3. Jeżeli Poszukiwacz wyciągnie kartę Potwora, możemy wysłać naszego Przyjaciela Goblina, aby z nim walczył. Jeżeli Goblin przegra, zostaje odrzucony na stos kart odrzuconych.
4. Zamiast tracić 1 punkt Życia, możemy odrzucić 1 Przyjaciela Goblina.
5. Rozpoczynamy grę z 1 Zaklęciem.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Szaman Goblinów
S: 2 M: 4 Ż: 4 L: 4 Char: Zły Start: Skały
1. Nie musi walczyć z Goblinami oraz Ogrami. 2. Jeżeli pokona Goblina, może go wziąć jako Przyjaciela, a nie trofeum 3. Jeżeli Poszukiwacz wyciągnie kartę Potwora, możemy wysłać naszego Przyjaciela Goblina, aby z nim walczył. Jeżeli Goblin przegra, zostaje odrzucony na stos kart odrzuconych. 4. Zamiast tracić 1 punkt Życia, możemy odrzucić 1 Przyjaciela Goblina. 5. Rozpoczynamy grę z 1 Zaklęciem.
Krótko mówiąc, beznadziejny
Jeśli założyć (całkiem prawdopodobną) sytuację że szaman nie spotka żadnego goblina, mamy postać z 1 zdolnością: zaczynasz z czarem (!)
What a view.
Krótko mówiąc, beznadziejny :D Jeśli założyć (całkiem prawdopodobną) sytuację że szaman nie spotka żadnego goblina, mamy postać z 1 zdolnością: zaczynasz z czarem (!)
Nie można się zgodzić z tym stwierdzeniem. Na pewno wymagająca postać niesamowicie zależna, podobnie jak Gladiator, od Przyjaciół. Z tą jednak różnicą, że tu mowa o specyficznym rodzaju "zielonych" Przyjaciół.
Na pewno na takich delikwentów dużo trudniej trafić i rzeczywiście, może zdarzyć się sytuacja, że zostaniemy jedynie z 1 Czarem. Cóż, takie są uroki losowości tej gry.
Nie interesowałem się ale może sprawdzał ktoś ile Goblinów jest obecnie w talii Przygód? Da nam to jako taki obraz, jakie są szanse wykorzystać skille tej postaci.
Nie można się zgodzić z tym stwierdzeniem. Na pewno wymagająca postać niesamowicie zależna, podobnie jak Gladiator, od Przyjaciół. Z tą jednak różnicą, że tu mowa o specyficznym rodzaju "zielonych" Przyjaciół. Na pewno na takich delikwentów dużo trudniej trafić i rzeczywiście, może zdarzyć się sytuacja, że zostaniemy jedynie z 1 Czarem. Cóż, takie są uroki losowości tej gry. Nie interesowałem się ale może sprawdzał ktoś ile Goblinów jest obecnie w talii Przygód? Da nam to jako taki obraz, jakie są szanse wykorzystać skille tej postaci.