:mrgreen: :mrgreen:
Nie grałem w Stalkera, ale na rozwalił mnie filmik promocyjny z rozwalonym budynkiem reaktora. cóż za oddanie rzeczywistego terenu terenu! BTW gra miała być inspirowana filmem Stalker a więc ostatecznie i Piknikiem na skraju drogi. zostało coś z tego (czytaj: czy artefakty sa pozaziemskiego pochodzenia)?
gry Sfery kupuję ekonomicznie Podziemia+Miasto+Jaskinia=9 mz;podstawka MM=5mz
[quote]:-k Też nie wiem. http://www.opuszczone.com/index_2.php?s=galerie :razz: Przecież to normalne, tętniące życiem miasto... [/quote] :mrgreen: :mrgreen: Nie grałem w Stalkera, ale na rozwalił mnie filmik promocyjny z rozwalonym budynkiem reaktora. cóż za oddanie rzeczywistego terenu terenu! BTW gra miała być inspirowana filmem Stalker a więc ostatecznie i Piknikiem na skraju drogi. zostało coś z tego (czytaj: czy artefakty sa pozaziemskiego pochodzenia)?
Fallout owszem, owszem, ale na 2 pozycji. Kto gral w forgotten realms? Cykl 4 gier: pool of radiance, curse of the azure bonds, secret of the silver blades i pools of darkness. Pool of radiance doczekal sie nowego wydania, ale to kompletnie nie ta gra. Pierwsza czesc cyklu miala grafike ega (16 kolorow), ostatnia wyszla juz w VGA(wow, cale 256:P). Patrzac na te gry dzisiaj grafika i muzyka byla gorzej, niz denna, ale wciaz do tego wracam. Gra sie po prostu cudownie, jesli czlowiek sie przyzwyczai do klawiatury i zapomni o myszy;)
Jesli mialbym wybrac nie tylko ulubiona gre, ale moim zdaniem najlepszego rpga, wskazalbym wlasnie ta serie. Miod.
Pozdrawiam
Dzbanek
Nie bede po piwie pisal na forum. Nie bede po piwie pisal na forum. Nie bede...
Fallout owszem, owszem, ale na 2 pozycji. Kto gral w forgotten realms? Cykl 4 gier: pool of radiance, curse of the azure bonds, secret of the silver blades i pools of darkness. Pool of radiance doczekal sie nowego wydania, ale to kompletnie nie ta gra. Pierwsza czesc cyklu miala grafike ega (16 kolorow), ostatnia wyszla juz w VGA(wow, cale 256:P). Patrzac na te gry dzisiaj grafika i muzyka byla gorzej, niz denna, ale wciaz do tego wracam. Gra sie po prostu cudownie, jesli czlowiek sie przyzwyczai do klawiatury i zapomni o myszy;)
Jesli mialbym wybrac nie tylko ulubiona gre, ale moim zdaniem najlepszego rpga, wskazalbym wlasnie ta serie. Miod.
KoTor jest świetny. Niestety grałem tylko w dwójkę ale miło wspominam czas przy niej spędzony. Inna gra w świecie SW - Jedi Knight II: Jedi Outcast też była świetna (szczególnie Multiplayer), choć to już inny gatunek.
KoTor jest świetny. Niestety grałem tylko w dwójkę ale miło wspominam czas przy niej spędzony. Inna gra w świecie SW - Jedi Knight II: Jedi Outcast też była świetna (szczególnie Multiplayer), choć to już inny gatunek.
Ja pogrywałem sobie w Jedi Knight II: Jedi Outcast, Jedi Knight III: Jedi Academy, KotOR I i II (nadal walczę). I powiem że jak ktoś lubi SW to musi w to wszystko pograć. Jeżeli zaś lubi TPP to dwie pierwsze powinny go usatysfakcjonować szczególnie gdy dzierżysz wszechpotężny Lightsaber. Ostatnie dwie pozycje mogę polecić każdemu (c)RPGowcowi. Zacząłem grę w KotOR I a KotOR II kończę i jest świetnie mimo wielu bugów ( :doubt: ). Ale moja lista ulubieńców nie ulega zmianie, co najwyżej mogę dopisać dwie ostatnie pozycje do końca tej listy.
Ja pogrywałem sobie w Jedi Knight II: Jedi Outcast, Jedi Knight III: Jedi Academy, KotOR I i II (nadal walczę). I powiem że jak ktoś lubi SW to musi w to wszystko pograć. Jeżeli zaś lubi TPP to dwie pierwsze powinny go usatysfakcjonować szczególnie gdy dzierżysz wszechpotężny Lightsaber. Ostatnie dwie pozycje mogę polecić każdemu (c)RPGowcowi. Zacząłem grę w KotOR I a KotOR II kończę i jest świetnie mimo wielu bugów ( :doubt: ). Ale moja lista ulubieńców nie ulega zmianie, co najwyżej mogę dopisać dwie ostatnie pozycje do końca tej listy.
Ja dobrze sie bawiłem grając w "Silent Hill"(grałem w 2 części, chyba 1 i 2)-mega klimat. Pozatym fajosko mi sie grało w "Dune 2000". Z kumplem całymi dniami niszczyliśmy domy Harkonnenów, Ordos i Atrydów... :biggrin: No i jeszcze pare gierek by sie znalazło, ale musiałbym sobie porządnie przypomniec.
Teraz zamiatam w "Earth 2160"-może byc, nienajgorsza.
Ja dobrze sie bawiłem grając w "Silent Hill"(grałem w 2 części, chyba 1 i 2)-mega klimat. Pozatym fajosko mi sie grało w "Dune 2000". Z kumplem całymi dniami niszczyliśmy domy Harkonnenów, Ordos i Atrydów... :biggrin: No i jeszcze pare gierek by sie znalazło, ale musiałbym sobie porządnie przypomniec. Teraz zamiatam w "Earth 2160"-może byc, nienajgorsza. :)
Pamiętacie jeszcze taką gre jak Civilization (1 odsłona) pana Sida? Albo Gunship 2000? W te gierki pogrywałam jeszcze na mojej klimatycznej Amidze CD32 z przystawką SX1 co stwarzało z konsoli Amige 1200 z CD-ekiem. :idea: A potem po przesiadce na PC to Battlefield 1942. Nie byłam zbytnią fanką gier na kompkach. Nie ma to jak stara dobra planszowka... Jaka? Oczywiscie MIM :!: 8)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Pamiętacie jeszcze taką gre jak Civilization (1 odsłona) pana Sida? Albo Gunship 2000? W te gierki pogrywałam jeszcze na mojej klimatycznej Amidze CD32 z przystawką SX1 co stwarzało z konsoli Amige 1200 z CD-ekiem. :idea: A potem po przesiadce na PC to Battlefield 1942. Nie byłam zbytnią fanką gier na kompkach. Nie ma to jak stara dobra planszowka... Jaka? Oczywiscie MIM :!: 8)
Oj ja pamiętam "Cywilizacje" Też swego czasu troche przy tej gierce przysiedziałem. Co do starych gierek na stare maszynki to cała kupa gier na Commodore 64 i Amige takie jak "Wojna o korone", "Green Beret", "Rick Dangerous", "Dizzy", czy "Syndykat"(niedawno sobie nawet ściągnąłem emulowaną wersje na PC). Ach, łza sie w oku kręci...
Oj ja pamiętam "Cywilizacje" :) Też swego czasu troche przy tej gierce przysiedziałem. Co do starych gierek na stare maszynki to cała kupa gier na Commodore 64 i Amige takie jak "Wojna o korone", "Green Beret", "Rick Dangerous", "Dizzy", czy "Syndykat"(niedawno sobie nawet ściągnąłem emulowaną wersje na PC). Ach, łza sie w oku kręci... ;-)
Heh na Mydelniczce 64 (czyt. złomodore ) to nieśmiertelna platformówka Montezuma Revenge. I niejeden joystyk ( wg. prof. Miodka zwie się to po polsku WOLANT :roll: ) poszedł w drzazgi. Mikrostyki i sprężynki nie wytrzymywały podróży po piramidzie. :lol:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Heh na Mydelniczce 64 (czyt. złomodore ;-) ) to nieśmiertelna platformówka Montezuma Revenge. I niejeden joystyk ( wg. prof. Miodka zwie się to po polsku WOLANT :roll: ) poszedł w drzazgi. Mikrostyki i sprężynki nie wytrzymywały podróży po piramidzie. :lol:
Dokładnie. WOLANTÓW to zezłomowałem krocie. :biggrin: Pamiętam takie cudo wielkie jak góra-joystick Skorpion. Też nie dał rady... A z planszówek pamiętasz może takie gierki ja Bruce Lee, Bogowie Wikingów czy chociażby Obcy na podstawie 2 części filmu? Oj, też sie nazamiatało z kumplami i kuzynostwem...
Dokładnie. WOLANTÓW to zezłomowałem krocie. :biggrin: Pamiętam takie cudo wielkie jak góra-joystick Skorpion. Też nie dał rady... A z planszówek pamiętasz może takie gierki ja Bruce Lee, Bogowie Wikingów czy chociażby Obcy na podstawie 2 części filmu? Oj, też sie nazamiatało z kumplami i kuzynostwem... ;-)
Bruce Lee to może nie ale International Karate to tak. Ale to na złomodorku. \:D/ Ja dzielnie sekundowałam 2-um starszym braciom w masakrze sprzętow do kierowania ludzikami. :mrgreen: Jako jedyna dziewucha miałam luz bo zawsze szło na braci jak coś się zepsuło. :twisted: A z planszówek to zawsze MiM :!: królował w domu. Niekiedy jeszcze gralismy w taką gre Waterllo. :biggrin:
P.S. Przypomniało mi się jeszcze z Amisi pare przygodówek typu Monkey Island 1 i 2. I jeszcze Indy ( ale nie Windy tylko Jones ) i Fate of the Atlantis, Teenagent (polska produkcja, super) a reszta znikła już w mrokach niepamięci. 8-[
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Bruce Lee to może nie ale International Karate to tak. Ale to na złomodorku. \:D/ Ja dzielnie sekundowałam 2-um starszym braciom w masakrze sprzętow do kierowania ludzikami. :mrgreen: Jako jedyna dziewucha miałam luz bo zawsze szło na braci jak coś się zepsuło. :twisted: A z planszówek to zawsze MiM :!: królował w domu. Niekiedy jeszcze gralismy w taką gre Waterllo. :biggrin:
P.S. Przypomniało mi się jeszcze z Amisi pare przygodówek typu Monkey Island 1 i 2. I jeszcze Indy ( ale nie Windy tylko Jones ;-) ) i Fate of the Atlantis, Teenagent (polska produkcja, super) a reszta znikła już w mrokach niepamięci. 8-[
Wadą Waterllo było to, że po jakimś czasie można było rozpoznać niektóre postaci z tyłu bo nie były identyczne Początkowo była to gra oparta na szczęsciu, w miarę grania stawała się grą strategiczną (jak poznawało się strategię przeciwnika i potrafiło się przewidzieć jego ruchy), a potem to już tylko na spostrzegawczość i odgadywanie pionków po wzorze z tyłu
Za czasów C64 rządziły platformówki i przygodowe. Było też trochę fajnych mordobić - Fist Fighter XD Za czasów Amigi - mordobicia (Mortal Kombat, Street Fighter) i sporo strategii (Settlers) no i nieśmiertelnuy Sensible World of Soccer - siedziałem nad tym miesiącami robiąc karierę jako menadżer Barcelony, a potem selekcjoner polskiej reprezentacji No a później gry komputerowe sobie odpuściłem Od czasu do czasu jakiś HoMM III się jeszcze zdarzy, albo jakieś mordobicie na konsolę żeby odreagować (Tekken, Mortal Kombat) - ewentualnie bicie wszelkich rekordów w Gran Turismo
Wadą Waterllo było to, że po jakimś czasie można było rozpoznać niektóre postaci z tyłu bo nie były identyczne :) Początkowo była to gra oparta na szczęsciu, w miarę grania stawała się grą strategiczną (jak poznawało się strategię przeciwnika i potrafiło się przewidzieć jego ruchy), a potem to już tylko na spostrzegawczość i odgadywanie pionków po wzorze z tyłu :)
Za czasów C64 rządziły platformówki i przygodowe. Było też trochę fajnych mordobić - Fist Fighter XD Za czasów Amigi - mordobicia (Mortal Kombat, Street Fighter) i sporo strategii (Settlers) no i nieśmiertelnuy Sensible World of Soccer - siedziałem nad tym miesiącami robiąc karierę jako menadżer Barcelony, a potem selekcjoner polskiej reprezentacji :) No a później gry komputerowe sobie odpuściłem :P Od czasu do czasu jakiś HoMM III się jeszcze zdarzy, albo jakieś mordobicie na konsolę żeby odreagować (Tekken, Mortal Kombat) - ewentualnie bicie wszelkich rekordów w Gran Turismo :)
O kurde, Montezuma Revenge, to była giera.. a tak na marginesie to ja dopiero jakoś rok temu wyczytałem, że ta gra nie miała zakończenia.. bo autor nie zdążył dorobić. :mrgreen:
Bruce Lee też rządził na komodorku. W ogóle te stare gieracze klimat to miały.
Gry takie jak Flimbo’s Quest, (bodajże Amazing) Spider-Man, Turrican II, Faery Tale, Enigma Force (do dzisiaj czasem mi się przypomina ta muzyczka specyficzna).
Fate of Atlantis to dopiero rządziło. Jakie to na mnie wrażenie zrobiło jak się okazało, że grę można na trzy sposoby przejść!
Teraz to się człowiek śmieje z takich rzeczy.
O kurde, Montezuma Revenge, to była giera.. a tak na marginesie to ja dopiero jakoś rok temu wyczytałem, że ta gra nie miała zakończenia.. bo autor nie zdążył dorobić. :mrgreen:
Bruce Lee też rządził na komodorku. W ogóle te stare gieracze klimat to miały.
Gry takie jak Flimbo’s Quest, (bodajże Amazing) Spider-Man, Turrican II, Faery Tale, Enigma Force (do dzisiaj czasem mi się przypomina ta muzyczka specyficzna).
Fate of Atlantis to dopiero rządziło. Jakie to na mnie wrażenie zrobiło jak się okazało, że grę można na trzy sposoby przejść! Teraz to się człowiek śmieje z takich rzeczy.
Katiusha pisze:A z planszówek to zawsze MiM królował w domu
"International karate" też pamiętam, ta szybkośc i dynamika w grze... :mrgreen: A MiM z planszówek to wiadomo że na pierwszym miejscu był zawsze. Jak zasiadaliśmy rano tak koniec był wieczorkiem, nieraz nawet dopiero następnego dnia. Ech, to były czasy... \:D/
[quote="Katiusha"]International Karate to tak[/quote][quote="Katiusha"]A z planszówek to zawsze MiM królował w domu[/quote]
"International karate" też pamiętam, ta szybkośc i dynamika w grze... :mrgreen: ;) A MiM z planszówek to wiadomo że na pierwszym miejscu był zawsze. Jak zasiadaliśmy rano tak koniec był wieczorkiem, nieraz nawet dopiero następnego dnia. Ech, to były czasy... \:D/
"International karate" też pamiętam, ta szybkośc i dynamika w grze...
O tak. :mrgreen: Jak sie cios zadawało z wyskoku to trzeba było poczekać 30 sek. zanim ludzik doleciał do drugiego. :biggrin: Maratony z MiMem.... Ech czas przeciekał przez palce niewiadomo kiedy. :roll:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
[quote]"International karate" też pamiętam, ta szybkośc i dynamika w grze...[/quote]
O tak. :mrgreen: Jak sie cios zadawało z wyskoku to trzeba było poczekać 30 sek. ;-) zanim ludzik doleciał do drugiego. :biggrin: Maratony z MiMem.... Ech czas przeciekał przez palce niewiadomo kiedy. :roll:
To ja tez wypisze moje ulubione gry, raczej nic nowego tu nie bedzie . Kolejnosc w miare przypadkowa:
- dune ( 1 czesc, ach ta muzyka)
- the elder scrolls daggerfall - morrowind sie nie umywa, w obliviona nie gralem za duzo ale tez raczej nie
- dungeon maseter I i II, eye of the beholder
- baldur's gate
- Legion ( polska gra na amige! )
- frontier
- ninja gaiden 1,2 i 3 na 8-bitowe nintendo
Jeszcze pewnie bym troche tego znalazl
To ja tez wypisze moje ulubione gry, raczej nic nowego tu nie bedzie :P. Kolejnosc w miare przypadkowa: - dune ( 1 czesc, ach ta muzyka) - the elder scrolls daggerfall - morrowind sie nie umywa, w obliviona nie gralem za duzo ale tez raczej nie - dungeon maseter I i II, eye of the beholder - baldur's gate - Legion ( polska gra na amige! ) - frontier - ninja gaiden 1,2 i 3 na 8-bitowe nintendo :-) Jeszcze pewnie bym troche tego znalazl
Katiusha pisze:Pamiętacie jeszcze taką gre jak Civilization (1 odsłona) pana Sida? Albo Gunship 2000? W te gierki pogrywałam jeszcze na mojej klimatycznej Amidze CD32 z przystawką SX1 co stwarzało z konsoli Amige 1200 z CD-ekiem.
Temat stary, ale mnie zatkało, kiedy to przeczytałem. Jesteś chyba pierwszą znaną mi dziewczyną, która tak się wyraża o ACD32. Sam ją mam, była to moja pierwsza Amiga, też pogrywałem w Civilization, prawdę mówiąc, próbuję już od 15 lat przejść poziom Emperor na losowym kontynencie z 7 cywilizacjami i BEZ metody SAVE/RESTORE. Ja miałem jeszcze dwie stacje dysków i HDD. A do mouich ulubionych gier na Amidze należy jescze UFO ENEMY UNKNOWN, Harpoon, Frontier Elite II, Wing Commander AGA, Millennium2.2, Deuteros...można by tak wymieniać w nieskończoność...
[quote="Katiusha"]Pamiętacie jeszcze taką gre jak Civilization (1 odsłona) pana Sida? Albo Gunship 2000? W te gierki pogrywałam jeszcze na mojej klimatycznej Amidze CD32 z przystawką SX1 co stwarzało z konsoli Amige 1200 z CD-ekiem. [/quote]
Temat stary, ale mnie zatkało, kiedy to przeczytałem. Jesteś chyba pierwszą znaną mi dziewczyną, która tak się wyraża o ACD32. Sam ją mam, była to moja pierwsza Amiga, też pogrywałem w Civilization, prawdę mówiąc, próbuję już od 15 lat przejść poziom Emperor na losowym kontynencie z 7 cywilizacjami i BEZ metody SAVE/RESTORE. Ja miałem jeszcze dwie stacje dysków i HDD. A do mouich ulubionych gier na Amidze należy jescze UFO ENEMY UNKNOWN, Harpoon, Frontier Elite II, Wing Commander AGA, Millennium2.2, Deuteros...można by tak wymieniać w nieskończoność...
Odkąd nowy Mortal Kombat wyszedł na PC, musze go dodac do listy ulubionych tytułów. Odprężająca bijatyka. Gra mi się w to tak samo fajnie jak lata swietlne temu w MK1 i MK2.
Odkąd nowy Mortal Kombat wyszedł na PC, musze go dodac do listy ulubionych tytułów. Odprężająca bijatyka. Gra mi się w to tak samo fajnie jak lata swietlne temu w MK1 i MK2.
\:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/
Bardzo słusznie, popieram. Hmm, cuś mi emoty nie działają..
[quote="Nemomon"](ostatnio np. gram w MOTHER)[/quote] \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ \:D/ Bardzo słusznie, popieram. [size=6]Hmm, cuś mi emoty nie działają..[/size]
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.