Talisman - od czego zacząć
-
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa 03 sty 2018, 18:22
Talisman - od czego zacząć
Witam serdecznie,
lata temu grywałem maniakalnie w podstawkę plus jeden dodatek nieoficjalny, były to czasy gdy Talisman wchodził dopiero na rynek w nowej edycji i były niedostępne dodatki. Po kilku miesiącach intensywnego grania wraz z znajomymi gra wpierw została odłożona na półke, a z czasem sprzedana. Nigdy nie grywałem w składzie dwuosobowym stąd zawitałem na te forum, aby podpytać fachowców czy jest to możliwe aby grać wraz z dziewczyną i czerpać taką samą satysfkację jak wyruszając z paczką kumpli w świat Talismana, walcząc od początku na śmierć i życie ? Jakie dodatki mogę dorzucić aby przy grze w dwójke, sporadycznie w 3-4 osoby nie musieć tasować po kilka razy talii przygód w trakcie jednej rozgrywki ? W grę wchodzą tylko dodatki karciane przy składzie dwuosobowym ?
lata temu grywałem maniakalnie w podstawkę plus jeden dodatek nieoficjalny, były to czasy gdy Talisman wchodził dopiero na rynek w nowej edycji i były niedostępne dodatki. Po kilku miesiącach intensywnego grania wraz z znajomymi gra wpierw została odłożona na półke, a z czasem sprzedana. Nigdy nie grywałem w składzie dwuosobowym stąd zawitałem na te forum, aby podpytać fachowców czy jest to możliwe aby grać wraz z dziewczyną i czerpać taką samą satysfkację jak wyruszając z paczką kumpli w świat Talismana, walcząc od początku na śmierć i życie ? Jakie dodatki mogę dorzucić aby przy grze w dwójke, sporadycznie w 3-4 osoby nie musieć tasować po kilka razy talii przygód w trakcie jednej rozgrywki ? W grę wchodzą tylko dodatki karciane przy składzie dwuosobowym ?
- Gamma
-
- Posty: 801
- Rejestracja: niedziela 22 gru 2013, 10:51
- Lokalizacja: Silesia
- Płeć:
- Wiek: 40
Re: Talisman - od czego zacząć
W dwójkę też się gra fajnie. Gram bardzo często z żoną w dwójkę i jest naprawdę w porządku. W 4 osoby chyba najlepiej, ale nie wygląda to tak, że poniżej 4 osób gra się źle.
Warto zwiększyć ilość kart w talii przygód. Najlepsze małe dodatki moim zdaniem według kolejności to: Żniwiarz, Pani Jeziora, Wilkołak, Królowa Lodu.
Warto też grać z dużymi dodatkami nawet w dwójkę. Interakcja może jest mniejsza niż w większą ilość graczy, ale wciąż jest miło.
Warto zwiększyć ilość kart w talii przygód. Najlepsze małe dodatki moim zdaniem według kolejności to: Żniwiarz, Pani Jeziora, Wilkołak, Królowa Lodu.
Warto też grać z dużymi dodatkami nawet w dwójkę. Interakcja może jest mniejsza niż w większą ilość graczy, ale wciąż jest miło.
Ostatnio zmieniony środa 03 sty 2018, 18:52 przez Gamma, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23565
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Re: Talisman - od czego zacząć
Hej,
To zalezy od dziewczyny . Z tego, co slyszalem, to nie lubia one jak ich chlopak je atakuje i zabija .
A tak na serio, to grac i owszem sie da, ale jak dziewczyna sie juz zaczyna gniewac, gdy spogladasz w jej przedmioty, to sobie daruj - szkoda nerwow. Jesli z kolei dziewczyna nie jest grymasna i sie nie gniewa, iz przegrala gre, to czemu nie, graj z nia.
Wszystkie dodatki sa tak stworzone, by mozna bylo z nich korzystac bez wzgledu na liczbe graczy, wiec spokojnie mozesz korzystac ze wszystkich nawet grajac w dwojke.
To zalezy od dziewczyny . Z tego, co slyszalem, to nie lubia one jak ich chlopak je atakuje i zabija .
A tak na serio, to grac i owszem sie da, ale jak dziewczyna sie juz zaczyna gniewac, gdy spogladasz w jej przedmioty, to sobie daruj - szkoda nerwow. Jesli z kolei dziewczyna nie jest grymasna i sie nie gniewa, iz przegrala gre, to czemu nie, graj z nia.
Wszystkie dodatki sa tak stworzone, by mozna bylo z nich korzystac bez wzgledu na liczbe graczy, wiec spokojnie mozesz korzystac ze wszystkich nawet grajac w dwojke.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Gamma
-
- Posty: 801
- Rejestracja: niedziela 22 gru 2013, 10:51
- Lokalizacja: Silesia
- Płeć:
- Wiek: 40
Re: Talisman - od czego zacząć
To chyba jakieś dziewczynki, a nie kobiety jak tak reagują...Little Nemo pisze: ↑środa 03 sty 2018, 18:51 To zalezy od dziewczyny . Z tego, co slyszalem, to nie lubia one jak ich chlopak je atakuje i zabija .
A tak na serio, to grac i owszem sie da, ale jak dziewczyna sie juz zaczyna gniewac, gdy spogladasz w jej przedmioty, to sobie daruj - szkoda nerwow. Jesli z kolei dziewczyna nie jest grymasna i sie nie gniewa, iz przegrala gre, to czemu nie, graj z nia.
My z żoną nie mamy dla siebie litości. W końcu to przecież tylko gra no nie?
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23565
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Re: Talisman - od czego zacząć
No wlasnie nie dla wszystkich .
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa 03 sty 2018, 18:22
Re: Talisman - od czego zacząć
Dziękuje za odpowiedzi, raczej nie powinno być kłopotu z gniewaniem, biorę pod uwagę umiarkowaną interakcję i rywalizację. Chciałbym przede wszystkim zwiększyć talię kart przygód, uzyskać ciekawe alternatywne zakończenia oraz mieć większe wyzwania jak Smok z siłą 7 czy pojedynczy Demon o mocy 10. Czy podstawka Pani Jeziora/Królowa Lodu (co polecacie?) + Żniwiarz + Kraina Ognia ( nie za ciężka ? ciekawe karty przygód?) będą odpowiednim zestawem na setki godzin w grze ?
- Gamma
-
- Posty: 801
- Rejestracja: niedziela 22 gru 2013, 10:51
- Lokalizacja: Silesia
- Płeć:
- Wiek: 40
Re: Talisman - od czego zacząć
To po kolei
- Żniwiarz jest bardzo fajny. Nie dosyć, że 4 nowe postacie, kupa kart Przygód i Zaklęć to jeszcze karty zadań czarownika no i figurka Żniwiarza, npc'a umilającego grę
- Pani Jeziora oprócz kolejnych 4 postaci, Przygód i Zaklęć to też nowa mechanika koni i karty 24 nagród za zadania czarownika, a także dosyć mocne rozszerzenie neutralnych charakterów. No i wreszcie też alternatywne zakończenia nowe.
- Wilkołak za to oprócz kolejnych 4 postaci, Zaklęć, zakończeń, i nowego npca to przede wszystkim fajna mechanika dnia i nocy
- Królowa Lodu to po prostu uzupełnienie tego wszystkiego co napisałem wyżej. Kolejne 24 karty z zadaniami czarownika, zaklęcia, przygody, zakończenia, postacie...
Te 4 dodatki były długo moimi jedynymi dodatkami i bawiłem się świetnie.
Jak się nimi nacieszysz pomyśl o dużych bo warto.
- Żniwiarz jest bardzo fajny. Nie dosyć, że 4 nowe postacie, kupa kart Przygód i Zaklęć to jeszcze karty zadań czarownika no i figurka Żniwiarza, npc'a umilającego grę
- Pani Jeziora oprócz kolejnych 4 postaci, Przygód i Zaklęć to też nowa mechanika koni i karty 24 nagród za zadania czarownika, a także dosyć mocne rozszerzenie neutralnych charakterów. No i wreszcie też alternatywne zakończenia nowe.
- Wilkołak za to oprócz kolejnych 4 postaci, Zaklęć, zakończeń, i nowego npca to przede wszystkim fajna mechanika dnia i nocy
- Królowa Lodu to po prostu uzupełnienie tego wszystkiego co napisałem wyżej. Kolejne 24 karty z zadaniami czarownika, zaklęcia, przygody, zakończenia, postacie...
Te 4 dodatki były długo moimi jedynymi dodatkami i bawiłem się świetnie.
Jak się nimi nacieszysz pomyśl o dużych bo warto.
-
-
- Posty: 3
- Rejestracja: środa 03 sty 2018, 18:22
Re: Talisman - od czego zacząć
Podsumowując Podstawka + Żniwiarz + Pani Jeziora + Wilkołak będzie w porządku ? Rozumiem, że gramy wtedy z Żniwiarzem i Wilkołakiem w grze czy z któregoś należy zrezygnować ? Grając we dwójkę z żoną w jakim czasie się mieścicie z rozgrywką ? Alternatywne zakończenia dają sporo zabawy czy szybciej i lepiej jest grać z dojściem do Korony Władzy ?
- Gamma
-
- Posty: 801
- Rejestracja: niedziela 22 gru 2013, 10:51
- Lokalizacja: Silesia
- Płeć:
- Wiek: 40
Re: Talisman - od czego zacząć
Uważam, że ekstra zestaw na początek.
My graliśmy z dwójką npców na raz, a potem z czasem z Wilkołaka zrezygnowałem bo przestała mi odpowiadać mechanika lykantropii. Zrobiłem z Wilkołaka bohatera zamiast npca.
Co do zakończeń alternatywnych to są różne. Są takie, które nam się nie podobają i nigdy z nimi nie zagramy, a są takie do których lubimy wracać.
Próbujcie. Z czasem będziecie wiedzieć co lubicie i jak chcecie grać.
My graliśmy z dwójką npców na raz, a potem z czasem z Wilkołaka zrezygnowałem bo przestała mi odpowiadać mechanika lykantropii. Zrobiłem z Wilkołaka bohatera zamiast npca.
Co do zakończeń alternatywnych to są różne. Są takie, które nam się nie podobają i nigdy z nimi nie zagramy, a są takie do których lubimy wracać.
Próbujcie. Z czasem będziecie wiedzieć co lubicie i jak chcecie grać.
- Odyn
-
- Posty: 897
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2017, 09:54
- Lokalizacja: Gliwice
- Płeć:
- Wiek: 33
Re: Talisman - od czego zacząć
@marcinek91
z tą grą w dwie osoby są plusy i minusy. Na pewno jest szybsza, bardziej dynamiczna rozgrywka. Ale w przypadku większej ilości osób jest ciekawiej i trudniej. No i dłużej, choć w przypadku graczy, którzy już mają jakieś doświadczenie - nie ma tak źle Ja miałem w ostatnim czasie dwie partie w 4-kę:
- w pierwszej grały 2 osoby, które miały już styczność z Talismanem (w tym ja jako najbardziej doświadczony ze zgromadzonych) oraz 2 nowe twarze. Graliśmy z trzema narożnymi dodatkami i w/w małymi dodatkami. Zajęło nam na to ok. 4,5h.
- w drugiej grała 1 osoba doświadczona (ja) oraz 3 nowe twarze. Nie skończyliśmy gry, przerwaliśmy po 4, czy 5h, bo 2 osoby straciły zupełny zapał. Kumpel był na dobrej drodze do zwycięstwa, moja dziewczyna też sobie nieźle radziła, a ja zgniłem w Więzieniu i straciłem dość fajną postać. A Nowy Rok był tuż-tuż
Podsumowując - jeśli masz sprawdzonych ludzi to graj w 2,3 i 4 osobowym składzie. Porównasz sobie. Mnie najlepiej w 4 i jak już uda się zorganizować popołudnie z grą to dążę do takiej liczby osób. Koniecznie zakup Kataklizm - wielu na tym forum Ci go doradzi. Ja kiedyś byłem przeciwnikiem tego dodatku, ale zostałem przekonany do zakupu i nie żałuję. Must have to oczywiście Żniwiarz na planszy, Wilkołak opcjonalnie, choć ja akurat lubię, gdy mój Poszukiwacz wyrzuci 1 w spotkaniu z tym NPC ];-> Ja swoją przygode z Talismanem zacząłem od głównej planszy + Żniwiarza, Pani Jeziora i Królowej Lodu. Po kilku partiach dokupiłem Wilkołaka.
z tą grą w dwie osoby są plusy i minusy. Na pewno jest szybsza, bardziej dynamiczna rozgrywka. Ale w przypadku większej ilości osób jest ciekawiej i trudniej. No i dłużej, choć w przypadku graczy, którzy już mają jakieś doświadczenie - nie ma tak źle Ja miałem w ostatnim czasie dwie partie w 4-kę:
- w pierwszej grały 2 osoby, które miały już styczność z Talismanem (w tym ja jako najbardziej doświadczony ze zgromadzonych) oraz 2 nowe twarze. Graliśmy z trzema narożnymi dodatkami i w/w małymi dodatkami. Zajęło nam na to ok. 4,5h.
- w drugiej grała 1 osoba doświadczona (ja) oraz 3 nowe twarze. Nie skończyliśmy gry, przerwaliśmy po 4, czy 5h, bo 2 osoby straciły zupełny zapał. Kumpel był na dobrej drodze do zwycięstwa, moja dziewczyna też sobie nieźle radziła, a ja zgniłem w Więzieniu i straciłem dość fajną postać. A Nowy Rok był tuż-tuż
Podsumowując - jeśli masz sprawdzonych ludzi to graj w 2,3 i 4 osobowym składzie. Porównasz sobie. Mnie najlepiej w 4 i jak już uda się zorganizować popołudnie z grą to dążę do takiej liczby osób. Koniecznie zakup Kataklizm - wielu na tym forum Ci go doradzi. Ja kiedyś byłem przeciwnikiem tego dodatku, ale zostałem przekonany do zakupu i nie żałuję. Must have to oczywiście Żniwiarz na planszy, Wilkołak opcjonalnie, choć ja akurat lubię, gdy mój Poszukiwacz wyrzuci 1 w spotkaniu z tym NPC ];-> Ja swoją przygode z Talismanem zacząłem od głównej planszy + Żniwiarza, Pani Jeziora i Królowej Lodu. Po kilku partiach dokupiłem Wilkołaka.
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może." Percy Shelley
- Gamma
-
- Posty: 801
- Rejestracja: niedziela 22 gru 2013, 10:51
- Lokalizacja: Silesia
- Płeć:
- Wiek: 40
Re: Talisman - od czego zacząć
Kataklizm sobie zostaw na później. Naciesz się najpierw podstawką z dodatkami. Jak kupisz Kataklizm to do podstawki już nie wrócisz bo oferuje nową plansze główną. Po co się śpieszyć? Dawkuj sobie przyjemność. Na pewno jak kupisz za dużo dodatków na raz to będzie mniejszy "fun" niż jak będziesz dokładał co jakiś czas nowy.