podobna dyskusja toczy sie obecnie w dwoch, trzech postach, tym oraz top 10 najlepszych poszukiwaczach oraz otrarla sie rowniez o post dotyczacy najwiekszych cieniasow. Pozwole sobie w tym poscie podsumowac swoje stanowisko oraz pokusze sie o zarysowanie linii sporu jaka jest wedlug mnie obecna w powyzszych postach. Oczywiscie kazde podsumowanie jest swego rodzajem uproszczeniem ale moze uczynic dyskusje bardziej przejrzysta.
Mozaby pokusic o naszkicowanie na podstawie naszej dyskusji kontinuum (przepraszam za jakosc, z plastyki cale zycie 3-
banowac...........................................................................nie banowac (stanowisko modernistyczne) (stanowisko konserwatywne)
kazdy z nas obecnych na tym forum jest albo bardziej na lewo lub bardziej na prawo niniejszego pieknego w swej prostocie wykresu. faktycznie ja na obecnym etapie przygody jaka jest niewatpliwie MiM jestem blizej lewej strony. Nie zgadzam sie z argumentacje, ze robie to by sobie ulatwic rozgrywke, banuje przeciez zarowno karty najsilniejsze jak i najslabsze. Kieruje sie w tym tylko zasada harmonii oraz rownowagi. najbardziej lubie kiedy gracze zaczynaja rozgrywke mniej wiecej na takim samym poziomie, a koncowy sukces zalezy bardziej od konkretnej strategii gry niz od szczescia. Uroku przypadku i tak nigdy nie zniweluje, zwlaszcza jak gram z przedpolami piekiel na ktorych wszystko moze sie zdarzyc, i nikt nie moze byc pewny sukcesu. rozumiem oczywiscie argumentacje drugiej strony, ktora ceni sobie przede wszystkim przypadkowosc swiata MiM, niepowtarzalny klimat orginalu, sentyment do orginalnych zasad, przeswiadczenie, ze MiM broni sie samo i poza paroma
zmianami kosmetycznymi nie warto ingerowac w jej swiat. Stalym argumentem, ktory sie pojawia jest: - jak zostanie wylosowany za potezny poszukiwacz to zawsze reszta dla rownowagi go zabije. jest to argument calkiem sluszny choc nie uwzglednia gry w dwie osoby.Ja przekladam jednak "równy start"choc to oczywiscie utopia(jednak starac sie zawsze mozna)
Co do moich argumentow za postawa modernistyczna przedstawie moja konscepcje modernizacji swiata MiM na konkretnym przykladzie:
- Zulus- wystarczy dodac jakis smaczek, jeden plusik np.: (pomysl na poczekaniu podobno takie sa najlepsze):
"znasz obrzedy wudu. podczas swojej tury mozesz je odprawic rezygnujac z wykonywaniu ruchu. W nastepnej walce wrecz dodajesz do wyniku kostka swoja moc."
- Cyganka- "zamiast atakowac spodkanego poszukiwacza mozesz wrozyc mu z reki. Uda ci sie to kiedy 2 kostkami rzucisz ponizej swojej mocy, poszukiwacz przy pierwszym losowaniu karty przygod moze wziac dwie i odrzucic ta ktora mu sie nie podoba. jako zaplate mozesz wziac dowolny przedmiot tego poszukiwacza lub mieszek zlota."
- co do Ninja- moga byc np.: jakies dodatkowe utrudnienia, antyzdolnosci, w stylu: nie mozesz nosic pancerza (no skoro jest taki zwinny ze sie wszystkim wymyka
, czy np.:masz zmniejszony o 1 limit niesonych przedmiotow.
Jak mialbym skaner oraz troche wolnego czasu na poczekaniu przerobilbym nie odpowiadajace mi karty i nie musialbym ich banowac. ale gry planszowe musza byc estetyczne wiec nie bede gral z zasadami ktorych nie ma na karcie. na razie papa tym poszukiwaczom.
- co do uwag Gieferga:
Morlok rozumie sie samo przez sie, uznalem to za tak oczywiste ze pominolem w swojej wyliczance odtraconych. Błędny rycerz...hm...bogaty ekwipunek w pierwszej fazie gry daje mu mala przewage, jednak na pewno warto wyrzucic jego z dupy umiejetnosc nr 2 i wymyslic cos fajnego.
Co do koni, i konia i wozu- Centaura nie zbanowalem tak samo jak zostawilem Mnicha. To sa ich zdolnosci, maja je, przez to nie maja innych, mnich poza "rumakiem" ma same ograniczenia (oprocz modlitwy), Centaur ma "tylko" swojego kombosa (łuk+ koń) nie ma w praktyce nic innego.poszukiwacz ktory ma konia lub rumaka lub jedno i drugie gra tak jakby mial zdolnosci nie jednego a dwoch poszukiwaczy i to jest dla mnie lekkie zgiecie. poza tym pojawila sie na forum oraz stronce cliffa i dessa idea mozliwosci kupienia w wiosce miescie konia oraz konia z wozem, sa nawet dodatkowe karty ekwipunku. I mowia ze to ja chce sobie ulatwic rozgrywke...
Co do platformy jest ona do zdobycia wylacznie w otchlani, a ja popieram wszystkie opcje ktore zachecaja do odwiedzin tej nietypowej ale bardzo ciekawej krainy.
Prosze bron boze nie traktowac tego postu jako kolejnej ankiety w stylu, czy jestes bardziej konserwatywny czy bardziej "nowoczesny"(teraz wyjdzie kto w calosci czyta posty 8)
Wrecz przeciwni, jak ktos nie chce modernizowac swiata MiM to niech wypowiada sie moze w innych dzialach, MiM 1,5 jest chyba miejscem dyskusji nad konkretnymi zmianami swiata. Nuży juz wieczna dyskusja czy banowac, czy nie. Przynajmniej ja tak ten topik rozumiem.
ps. lol to chyba moj najdluzszy post[/b]
podobna dyskusja toczy sie obecnie w dwoch, trzech postach, tym oraz top 10 najlepszych poszukiwaczach oraz otrarla sie rowniez o post dotyczacy najwiekszych cieniasow. Pozwole sobie w tym poscie podsumowac swoje stanowisko oraz pokusze sie o zarysowanie linii sporu jaka jest wedlug mnie obecna w powyzszych postach. Oczywiscie kazde podsumowanie jest swego rodzajem uproszczeniem ale moze uczynic dyskusje bardziej przejrzysta.
Mozaby pokusic o naszkicowanie na podstawie naszej dyskusji kontinuum (przepraszam za jakosc, z plastyki cale zycie 3- :)
banowac...........................................................................nie banowac (stanowisko modernistyczne) (stanowisko konserwatywne)
kazdy z nas obecnych na tym forum jest albo bardziej na lewo lub bardziej na prawo niniejszego pieknego w swej prostocie wykresu. faktycznie ja na obecnym etapie przygody jaka jest niewatpliwie MiM jestem blizej lewej strony. Nie zgadzam sie z argumentacje, ze robie to by sobie ulatwic rozgrywke, banuje przeciez zarowno karty najsilniejsze jak i najslabsze. Kieruje sie w tym tylko zasada harmonii oraz rownowagi. najbardziej lubie kiedy gracze zaczynaja rozgrywke mniej wiecej na takim samym poziomie, a koncowy sukces zalezy bardziej od konkretnej strategii gry niz od szczescia. Uroku przypadku i tak nigdy nie zniweluje, zwlaszcza jak gram z przedpolami piekiel na ktorych wszystko moze sie zdarzyc, i nikt nie moze byc pewny sukcesu. rozumiem oczywiscie argumentacje drugiej strony, ktora ceni sobie przede wszystkim przypadkowosc swiata MiM, niepowtarzalny klimat orginalu, sentyment do orginalnych zasad, przeswiadczenie, ze MiM broni sie samo i poza paroma
zmianami kosmetycznymi nie warto ingerowac w jej swiat. Stalym argumentem, ktory sie pojawia jest: - jak zostanie wylosowany za potezny poszukiwacz to zawsze reszta dla rownowagi go zabije. jest to argument calkiem sluszny choc nie uwzglednia gry w dwie osoby.Ja przekladam jednak "równy start"choc to oczywiscie utopia(jednak starac sie zawsze mozna)
Co do moich argumentow za postawa modernistyczna przedstawie moja konscepcje modernizacji swiata MiM na konkretnym przykladzie:
- Zulus- wystarczy dodac jakis smaczek, jeden plusik np.: (pomysl na poczekaniu podobno takie sa najlepsze):
"znasz obrzedy wudu. podczas swojej tury mozesz je odprawic rezygnujac z wykonywaniu ruchu. W nastepnej walce wrecz dodajesz do wyniku kostka swoja moc."
- Cyganka- "zamiast atakowac spodkanego poszukiwacza mozesz wrozyc mu z reki. Uda ci sie to kiedy 2 kostkami rzucisz ponizej swojej mocy, poszukiwacz przy pierwszym losowaniu karty przygod moze wziac dwie i odrzucic ta ktora mu sie nie podoba. jako zaplate mozesz wziac dowolny przedmiot tego poszukiwacza lub mieszek zlota."
- co do Ninja- moga byc np.: jakies dodatkowe utrudnienia, antyzdolnosci, w stylu: nie mozesz nosic pancerza (no skoro jest taki zwinny ze sie wszystkim wymyka :) , czy np.:masz zmniejszony o 1 limit niesonych przedmiotow.
Jak mialbym skaner oraz troche wolnego czasu na poczekaniu przerobilbym nie odpowiadajace mi karty i nie musialbym ich banowac. ale gry planszowe musza byc estetyczne wiec nie bede gral z zasadami ktorych nie ma na karcie. na razie papa tym poszukiwaczom.
- co do uwag Gieferga:
Morlok rozumie sie samo przez sie, uznalem to za tak oczywiste ze pominolem w swojej wyliczance odtraconych. Błędny rycerz...hm...bogaty ekwipunek w pierwszej fazie gry daje mu mala przewage, jednak na pewno warto wyrzucic jego z dupy umiejetnosc nr 2 i wymyslic cos fajnego.
Co do koni, i konia i wozu- Centaura nie zbanowalem tak samo jak zostawilem Mnicha. To sa ich zdolnosci, maja je, przez to nie maja innych, mnich poza "rumakiem" ma same ograniczenia (oprocz modlitwy), Centaur ma "tylko" swojego kombosa (łuk+ koń) nie ma w praktyce nic innego.poszukiwacz ktory ma konia lub rumaka lub jedno i drugie gra tak jakby mial zdolnosci nie jednego a dwoch poszukiwaczy i to jest dla mnie lekkie zgiecie. poza tym pojawila sie na forum oraz stronce cliffa i dessa idea mozliwosci kupienia w wiosce miescie konia oraz konia z wozem, sa nawet dodatkowe karty ekwipunku. I mowia ze to ja chce sobie ulatwic rozgrywke...
Co do platformy jest ona do zdobycia wylacznie w otchlani, a ja popieram wszystkie opcje ktore zachecaja do odwiedzin tej nietypowej ale bardzo ciekawej krainy.
Prosze bron boze nie traktowac tego postu jako kolejnej ankiety w stylu, czy jestes bardziej konserwatywny czy bardziej "nowoczesny"(teraz wyjdzie kto w calosci czyta posty 8)
Wrecz przeciwni, jak ktos nie chce modernizowac swiata MiM to niech wypowiada sie moze w innych dzialach, MiM 1,5 jest chyba miejscem dyskusji nad konkretnymi zmianami swiata. Nuży juz wieczna dyskusja czy banowac, czy nie. Przynajmniej ja tak ten topik rozumiem.
ps. lol to chyba moj najdluzszy post[/b]