Sposoby ratowania swiata

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o świecie H. P. Lovecrafta.
ODPOWIEDZ
Sh' eGzor [Autor tematu]
Szermierz
Szermierz
Szermierz
Posty: 139
Rejestracja: sobota 13 gru 2008, 20:09
Lokalizacja: Puławy
Płeć:
Wiek: 35

Sposoby ratowania swiata

Post autor: Sh' eGzor »

(Jesli nie pasuje tu temat to przeniescie w odpowiednie miejsce)

W jaki sposob Wy gracie? Na co przeznaczacie zebrane trofea? My niedawno sie kapnelismy ze zamykamy bramy ,tluczemy potwory i nie potrzebnie trzymamy caly czas trofea. Ponadto nigdy nie zaciagamy pozyczki. Odwiedzamy redakcje w celu zarobienia $ ,a potem Antykwariat i tak w kolko. Czasami Sklep wielobranzowy jak nie mamy dobrych broni. Nigdy nie zajzelismy do Magicznego sklepiku. Raz tylko "kupilem" sobie odznake szeryfa. A ostatnio masowo kupywalismy Sprzymierzencow w Pensjonacie ,ale to bylo jak walczylismy z Shub'em. Chociaz nigdy tak nie robilismy.

A jak Wy gracie? (mam na mysli rozgrywki nie-Ligowe ,bo wiadomo trofea to punkty)


Awatar użytkownika
poooq
Jasnowidz
Jasnowidz
Jasnowidz
Dawna Administracja
Autor Dodatków
Posty: 1941
Rejestracja: piątek 18 wrz 2009, 08:36
Lokalizacja: Miedziana Planeta
Płeć:
Kontakt:

Re: Sposoby ratowania swiata

Post autor: poooq »

Hmm, celny temat, w kazdej grze mozna zlapac sie na tworzeniu algorytmow rozwiazania problemow i powtarzanych stalych schematow zachowan...
Ja osobiscie staram sie nie przetrzymywac trofeow, najczesciej ida na wskazowki. Blogoslawienstwa bierzemy kiedy jest juz wiadomo, ze za dwie, trzy tury przebudzi sie Przedwieczny. Kulala uwielbia byc zastepca szeryfa, jak natlucze juz odpowiednia liczbe potworkow, pedzi po odznake... Pozyczki bankowej tez nie bierzemy, jak jest krucho to w Redakcji zawsze cos moze wpasc... Dwa razy bylem czlonkiem Lozy i juz chyba nim wiecej nie zostane. Sa lokacje w ktorych jeszcze nie mialem spotkan, najczesciej te z mozliwoscia zakupow. Dobrze, ze caly czas jest jeszcze cos co moze zaskoczyc czlowieka.
Teraz wpadl mi do glowy pomysl nastepujacy: sa lokacje gdzie zwykle nie odbywa sie spotkan: zrobmy taka liste, a nastepnie mozna zaprojektowac kilka kart spotkan ktore przenosza do takiej lokacji z mozliwoscia pociagniecia karty (jak badanie groty z pania geolog czy wycieczka do lasu zeby obejrzec jakiegos ptaszka...)


Awatar użytkownika
sirafin
Astropata
Astropata
Astropata
Posty: 889
Rejestracja: piątek 21 sie 2009, 10:30
Lokalizacja: Sopot
Płeć:
Kontakt:

Re: Sposoby ratowania swiata

Post autor: sirafin »

Podczas gry staramy sie nie skupiac zbyt mocno na optymalizacji ruchow i nie przesadzac z analizowaniem doglebnie sytuacji. Arkham bardzo losowo rzuca Badaczom klody pod nogi, a gra nie trzyma szczelnej gardy, odslaniajac wiele luk, ktore mozna by bezlitosnie wykorzystac, by zwiekszyc kolosalnie szanse na zwyciestwo. Ale taka wygrana zupelnie nie cieszy. Arkham jest jedna z tych swietnych gier, w ktore gram dla samego faktu grania i nie musze nawet doprowadzac rozgrywki do konca. Dla kontrastu moznaby spojrzec na Ghost Stories - rowniez bardzo losowe, rowniez gramy przeciwko grze, ale "przeciwnik" sie nie odslania i jesli gracze nie beda doglebnie analizowac sytuacji i optymalizowac ruchow to dostana momentalnie po lbach ;) Arkham nie jest taki mozgozery i nadaje sie doskonale gdy chcemy sie pograc odprezajaco i powczuwac w fabularke.

Tak wiec nigdy nie mamy dlugofazowego planu, dzialamy sponataniczne reagujac na kazda karte mitow :) Trofea wydajemy, ale zazwyczaj jest to na zasadzie "jestem w okolicy, to sie zaopatrze w..."


A z lokacji do ktorych zwykle nas nie niesie to: Dworzec, Restauracja Velmy i Bank Arkham. Rzadko odwiedzamy Pensjonat Mamuski, Poludniowy Kosciol, Posterunek Policji. Spotkania odbywamy glownie na obszarach niestabilnych (w koncu trzeba zgarniac wskazowki) Ogolnie przeciez zazwyczaj idziemy do danej lokacji w konkretnym celu w przypadku Przytulku, Szpitala, Sklepow, po to by aktywowac opis wiecsila rzeczy nie losujemy kart Dzielnic.

Pomysl z kartami "wymuszuszajacymi" spotkania na obszarach stabilnych to rewelacyjna mysl!


I Anioł w biel odzian otworzył Żelazną Księgę i piąty jeździec wyruszył w rydwanie płomiennego lodu, i słychać było łamanie praw i pękanie więzów, a tłumy zakrzyknęły: O Boże, teraz naprawdę mamy kłopot!
- Księga Oma, Proroctwa Tobruna
beti
Żołnierz
Żołnierz
Żołnierz
Posty: 46
Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 21:48

Re: Sposoby ratowania swiata

Post autor: beti »

W zasadzie trofea ida glownie na poszukiwania znaku starszych, czasami na sprzymierzenca.
Jezeli potrzebny jest jakis mobilny zabijaka (ze wzgledu na mnogosc nieprzyjaciol na planszy) wykupujemy odznake szeryfa. Na wskazowki raczej sie nie wymieniamy, chyba ze jest deficyt;)

Konkretnego planu gry tez jakos nie zauwazylem, zazwyczaj gra przybiera forme fristajlowego spaceru miedzy swiatami.
Z moich doswiadczen wynika, ze nietylko magiczny sklepik jest niewykorzystany, ale i same zaklecia sa jakies.. "slabe"

Co do kart, to pomysl calkiem dobry, ale moze rodzic pewne problemy. Podejrzewam, ze liste lokacji nieodwiedzanych kazdy bedzie mial swoja, inna - ale, tak czy inaczej, warto sprobowac.


Swego czasu (chyba naforum Galakty) trafilem na goscia, ktory tweirdzil, ze Arkham to gniot i on ma sposob na wygranie.
Tylko, ze w to sie nie gra po to zeby wygrac;).


Jelen
Niziołek
Niziołek
Niziołek
Posty: 13
Rejestracja: środa 01 gru 2010, 22:00

Re: Sposoby ratowania swiata

Post autor: Jelen »

My tez nie staramy sie trzymac ustalonego planu i elastycznie dostosowujemy sie do kart mitow. Ostatnia rozgrywka natomiast, dala mi niezbite dowody na to, ze kartami rzadzi Cthulhu i jak czegos chce, to doprowadzi sprawe do konca. Mielismy 2 zapieczetowane bramy i wyskoczyla pogloska, ktora powoduje, ze przewracam oczami, szybciej pale papierosa i mocniej sciskam kufel, a mianowicie ta na ktorej trzeba polozyc 6 wskazowek, rzucac i jak 1 lub 2 to dokladac. Jak sie uzbiera 10 to wszystkie znaki starszych bogow mowia papa. Mordowalismy sie z nia niemilosiernie dlugo. Poszlo na nia spokojnie ze 30 wskazowek ( a to komus braklo, a to brama wsysla, a ich ciagle przybywalo). W koncu udalo nam sie ja zamknac. Nastepna tura, karta mitow... "potasuj talie". Potasowalem b dokladnie i dlugo. Nie uwierzycie... ta sama karta... Wtedy juz sie nie udalo i 4 znaki zniknely, panika zaczela szalec, dalej sami wiecie ;)
Jest to dowod na to, ze nie mozna trzymac sie ustalonego planu bo gra, przepraszam! Cthulhu, zawsze czyms zaskoczy.


Awatar użytkownika
poooq
Jasnowidz
Jasnowidz
Jasnowidz
Dawna Administracja
Autor Dodatków
Posty: 1941
Rejestracja: piątek 18 wrz 2009, 08:36
Lokalizacja: Miedziana Planeta
Płeć:
Kontakt:

Re: Sposoby ratowania swiata

Post autor: poooq »

Za to wlasnie kochamy turnusy w Arkham...


ODPOWIEDZ