Tłumaczenie nazw
- abubu
-
- Posty: 5809
- Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06
ok... idąc na kompromis przyjmijmy zasadę jak w skokach narciarskich ... skrajne opinie odpadają ... czyli odpada "podoba" i "nie podoba" ... więc pozostaje "obojętne"
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
- Krzysiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Dodatkowe karty
• Zaklęcia - Posty: 1482
- Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
- Kontakt:
Z tego co pamiętam odrzuca się po jednej skrajnej z każdego końca. :-" Tak więc odpada jedno "podoba" i jedno "nie podoba". Co sprawia że zostaje jeszcze całkiem sporo "nie podoba".abubu pisze:ok... idąc na kompromis przyjmijmy zasadę jak w skokach narciarskich ... skrajne opinie odpadają ... czyli odpada "podoba" i "nie podoba" ... więc pozostaje "obojętne"
- abubu
-
- Posty: 5809
- Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06
ehhh ... w założeniach podzieliłem "sędziów" na 3 grupy:
- "podoba"
- "obojętne"
- "nie podoba"
także odrzucenie skrajnych daje nadal "obojętne"
- "podoba"
- "obojętne"
- "nie podoba"
także odrzucenie skrajnych daje nadal "obojętne"
Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
- abubu
-
- Posty: 5809
- Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06
w skrócie: jak już coś się poprawia, to błędy ... a "Wyłam kotka" to nie błąd. Owszem, w instrukcji, raz jest tam w przykładzie wchodzenia do miasta pomylona nazwa "Las" z "Puszczą". Z tego co wiem, na dzień dzisiejszy to tyle błędów. Jak wyłapiecie jakieś to piszcie... moooooże uzbiera się ich aż tyle (ze trzy) co by wydali poprawiony dodruk.rkBrain pisze:Czy w przyszłości można liczyć na poprawione wydanie? Podstawka została poprawiona (podobno). Ja jeszcze nie zakupiłem nawet Podziemi, więc mogę poczekać na właściwe wydanie.
-
-
- Posty: 30
- Rejestracja: środa 24 paź 2012, 12:12
- Lokalizacja: Rutki
- Płeć:
-
-
- Posty: 72
- Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
- Lokalizacja: Warszawwa
- Płeć:
Żaden LOL. Ktoś spieprzył tłumaczenie i powinien za to beknąć. Idąc tą drogą myślenia zamiast gąsienic (ang. caterpillar) będziemy mieli kotownice. Zamiast katapult kotopulty. Dobrze, że Assassin nie skończył jako Dupdup.Nemomon pisze:LOL ??rkBrain pisze:Czy w przyszłości można liczyć na poprawione wydanie? Podstawka została poprawiona (podobno). Ja jeszcze nie zakupiłem nawet Podziemi, więc mogę poczekać na właściwe wydanie.
- abubu
-
- Posty: 5809
- Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06
opinie są podzielone ... jeżeli nie pasuje tobie tłumaczenie nazwy jednej postaci i uważasz iż należy się za to kara dla osób odpowiedzialnych ... złóż oficjalną skargę do polskiego wydawcy (Galakta), angielskiego wydawcy (FFG), a nawet do właściciela marki (GW). Możesz nawet złożyć skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów... ba, nawet i do Strasburga.rkBrain pisze:Ktoś spieprzył tłumaczenie i powinien za to beknąć.
-
-
- Posty: 30
- Rejestracja: środa 24 paź 2012, 12:12
- Lokalizacja: Rutki
- Płeć:
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
O ile mi wiadomo, nie ma dosłownego tłumaczenia "cat burglar" na polski. Dlatego też tłumacz mógł mieć swobodę przetłumaczenia tego. Dlatego też o "spieprzeniu tłumaczenia" nawet nie może być mowy. Tobie, i owszem, może się to tłumaczenie nie podobać, ale to jest Twoja tylko i wyłącznie subiektywna opinia. Więc wszelkie oskarżenia o "spieprzonym tłumaczeniu" są bezzasadne. Tym bardziej nie widzę powodu dla którego tłumacz miałby beknąć za to tłumaczenie.rkBrain pisze:Żaden LOL. Ktoś spieprzył tłumaczenie i powinien za to beknąć.Nemomon pisze:LOL ??rkBrain pisze:Czy w przyszłości można liczyć na poprawione wydanie? Podstawka została poprawiona (podobno). Ja jeszcze nie zakupiłem nawet Podziemi, więc mogę poczekać na właściwe wydanie.
EDIT:
Zastanawia mnie również fakt, czemu na poparcie swoich tez o "błędnym" tłumaczeniu idiomów używacie przykładów wyrazów, które mają dosłowne tłumaczenie? Trochę zalatuje mi to hipokryzją.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Rogo
-
- Posty: 6192
- Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
- Lokalizacja: Krzyków
- Płeć:
- Wiek: 37
To tłumaczenie nie jest spieprzone w sensie błędnego tłumaczenia, tylko spieprzone w sensie kiepskiego tłumaczenia (co jest subiektywną opinią, ale tę subiektywną opinię popiera raczej większość).rkBrain pisze:Żaden LOL. Ktoś spieprzył tłumaczenie i powinien za to beknąć. Idąc tą drogą myślenia zamiast gąsienic (ang. caterpillar) będziemy mieli kotownice. Zamiast katapult kotopulty. Dobrze, że Assassin nie skończył jako Dupdup.Nemomon pisze:LOL ??rkBrain pisze:Czy w przyszłości można liczyć na poprawione wydanie? Podstawka została poprawiona (podobno). Ja jeszcze nie zakupiłem nawet Podziemi, więc mogę poczekać na właściwe wydanie.
Jeśli w dodrukach są poprawki, to raczej z powodu błędów, a nie z powodu wybujałej wyobraźni tłumacza, więc Włamykotka się raczej nie zmieni. Mi to nie robi - trochę pomarudzę, ale Talismana i tak nie kupię, więc płakać nie będę
Ja nawet nie mam Talismana.
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 42
Przypuszczalnie postać na rysunku miała przypominać kotkę (ale poza uszami im oczywiście nie wyszło ). Ten wypis ze słownika, który dał Krzysiek jest użyty w nazwie - chodziło właśnie o grę słów, że to jest włamywaczka, ale też jednocześnie kotka.
Nie da się tej gry słów przenieść na język polski, można co najwyżej zrobić to co zrobił właśnie tłumacz. Tak więc samo tłumaczenie jak dla mnie właściwe.
Myślę, że wina jest błędnie kładziona.
Ja osobiście winię FFG. Zrobili w tej grze jeden wielki miszmasz. Nazwałbym to w sumie śmietnikiem fantasy, gdzie graficznie wszystko jest bez ładu i składu.
Pamiętacie jaki był dym o nazwę dodatku Królowa Lodu? Też były ataki na tłumacza, ale prawda jest taka, że to FFG dało dupną nazwę Frostmarch, której się sensownie przetłumaczyć nie dało.
No i ostatnia rzecz. Pieklicie się tutaj, ale zastanówcie się kto jest targetem tej gry. Z uwagi na dość proste zasady w grę można grać z dziećmi i ma się ona im właśnie podobać, bo wiadomo, ze dorośli przymkną oko.
Nie da się tej gry słów przenieść na język polski, można co najwyżej zrobić to co zrobił właśnie tłumacz. Tak więc samo tłumaczenie jak dla mnie właściwe.
Myślę, że wina jest błędnie kładziona.
Ja osobiście winię FFG. Zrobili w tej grze jeden wielki miszmasz. Nazwałbym to w sumie śmietnikiem fantasy, gdzie graficznie wszystko jest bez ładu i składu.
Pamiętacie jaki był dym o nazwę dodatku Królowa Lodu? Też były ataki na tłumacza, ale prawda jest taka, że to FFG dało dupną nazwę Frostmarch, której się sensownie przetłumaczyć nie dało.
No i ostatnia rzecz. Pieklicie się tutaj, ale zastanówcie się kto jest targetem tej gry. Z uwagi na dość proste zasady w grę można grać z dziećmi i ma się ona im właśnie podobać, bo wiadomo, ze dorośli przymkną oko.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
-
-
- Posty: 72
- Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
- Lokalizacja: Warszawwa
- Płeć:
Nie jest właściwe bo dosłowne tłumaczenie brzmi: "zwinna włamywaczka". Wystarczyło wyrzucić "zwinna", żeby było krócej i byłoby git. Tym bardziej, że nie było do tej pory Włamywacza. Był tylko Złodziej.Artownik pisze:Nie da się tej gry słów przenieść na język polski, można co najwyżej zrobić to co zrobił właśnie tłumacz. Tak więc samo tłumaczenie jak dla mnie właściwe.
Pamiętacie jaki był dym o nazwę dodatku Królowa Lodu? Też były ataki na tłumacza, ale prawda jest taka, że to FFG dało dupną nazwę Frostmarch, której się sensownie przetłumaczyć nie dało.
Co do dodatku Frostmarsh to sprawa jest prosta. "Lodowe bagna", "Bagna mrozu", "Bagniste śniegi" - wszystko byłoby lepsze niż kolejna "Szklana pułapka".
Nie wiem jak ty Nemomon ale ja jak wydaję na coś kupę kasy to wymagam najwyższej jakości. Gry z serii Talisman nie są tanie, więc mogliby poświęcić trochę czasu i dopiąć wszystko na ostatni guzik. Nie od dziś wiadomo, że u nas wszystko robi się po łebkach, co potwierdza pierwsze polskie wydanie 4-tej edycji (masa błędów). Chyba nie masz świadomości tego, że cała kolekcja Talismana kosztuje 800-1000 złotych. Co potwierdza również fakt, że to nie jest gra kierowana do dzieci bo mało którego dzieciaka czy rodzica na nią stać.
Ostatnio zmieniony środa 24 lip 2013, 18:13 przez rkBrain, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rebelix
-
- Posty: 384
- Rejestracja: sobota 05 kwie 2008, 22:26
- Lokalizacja: Łódź
- Płeć:
Nemomon daruj już sobie wypominanie tego sztywniactwa innym bo sam "luzem" żeś nie błysnął przy sprawie Xana.
Włamykotka zwyczajnie rzuca się w oczy bo odstaje na tle innych nazw Poszukiwaczy. Wśród tak "egzotycznych" jak Rycerz, Złodziej czy Góral to Włamykotka się wybija, a to zbędny zgrzyt.
FFG nie popełniło tutaj błędu bo użyli słowa które jak najbardziej w języku angielskim występuje, to że grafikę chcieli lekko podciągnąć coby nadać tej postaci skojarzenia z kotem może być zrozumiałe ze względu na to, że to jednak świat fantasy. Błędem popisał się natomiast tłumacz. Dlaczego? Ponieważ jego zadanie polega na przetłumaczeniu z języka angielskiego na język polski? Czy tak właśnie zrobił? Nie, pokusił się o słowotwórstwo. Włamykotka nie jest tłumaczeniem, jest zachcianką tłumacza i stąd tyle kontrowersji.
Włamykotka zwyczajnie rzuca się w oczy bo odstaje na tle innych nazw Poszukiwaczy. Wśród tak "egzotycznych" jak Rycerz, Złodziej czy Góral to Włamykotka się wybija, a to zbędny zgrzyt.
FFG nie popełniło tutaj błędu bo użyli słowa które jak najbardziej w języku angielskim występuje, to że grafikę chcieli lekko podciągnąć coby nadać tej postaci skojarzenia z kotem może być zrozumiałe ze względu na to, że to jednak świat fantasy. Błędem popisał się natomiast tłumacz. Dlaczego? Ponieważ jego zadanie polega na przetłumaczeniu z języka angielskiego na język polski? Czy tak właśnie zrobił? Nie, pokusił się o słowotwórstwo. Włamykotka nie jest tłumaczeniem, jest zachcianką tłumacza i stąd tyle kontrowersji.
- Krzysiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Dodatkowe karty
• Zaklęcia - Posty: 1482
- Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
- Kontakt:
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 42
- Krzysiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Dodatkowe karty
• Zaklęcia - Posty: 1482
- Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
- Lokalizacja: Polska
- Płeć:
- Kontakt:
To do mnie? Nie powiedziałem że jest nieciekawe. I nie uważam że jest właściwe. "Nadchodzący Mróz" jest dla mnie mniej więcej tak dobry jak "Królowa Lodu"*. Po prostu odezwał się we mnie pedant i poprawiłem pomyłkę rkBraina.Artownik pisze:Lol, czyli podajesz "właściwe" tłumaczenie, ale sam przyznajesz, że jest nieciekawe.
E tam dym. Jak już każdy wyrzuci swój kamień to sprawa się chyba skończy. A kamienie te są raczej zasłużone, w końcu tłumacz nie robi chyba tych przekładów tylko dla siebie? Na następny raz będzie miał dużo większą świadomość co konkretnie graczom się podoba lub nie podoba. Są tu i głosy obojętne, i nawet pochwalne się zdarzą, wydaje mi się że wyszła niezła próbka statystyczna.
Szkoda że nikt nie odpowiedział na pytanie Valdiego:
Zdążyłem się domyśleć że Nemo pracuje dla Galakty, i ma chyba jakiś wkład w tłumaczenie. Może potrafiłbyś odpowiedzieć, Nemo? Oczywiście nie ma obowiązku. Po prostu jest to trochę intrygujące.Valdi pisze:Czy Galakta, dostaje do tłumaczenia przed previewami angielskimi?
*Hmm, "Pochód Mrozu" mi się podoba.
Ostatnio zmieniony środa 24 lip 2013, 19:45 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 42
- abubu
-
- Posty: 5809
- Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06
Z instrukcji...
Ot rozwiązanie... niech se pisze co se chce na karcie, nazywajcie ją po swojemu. Ja będę ją nazywał "wyłam kotka" ... wy możecie inaczej. A... i gdzie ona wam kota przypomina? Że ma uszy szpiczaste? Bliżej jej do elfa (choć nie ma podłużnej twarzy).Włamykotka Sprytna i zwinna włamywaczka, która nigdy nie okradłaby potrzebującego, ale z przyjemnością wykradnie kosztowności majętnemu szlachcicowi.
Tekst ten potwierdza sensowność tego oto tematu. A więc, Ci którzy już posiadają swoje egzemplarze polskiego wydania ... są jakieś inne perełki, nad którymi można było by się popastwić? (dając już odpocząć Włamy....cosik)Specjalne podziękowania składamy wszystkim polskim fanom gry Talisman: Magia i Miecz, którzy służyli nam nieocenioną pomocą podczas prac translatorskich nad tym rozszerzeniem.
Gratulacje Nemo... móc brać udział w tworzeniu czegoś czym się pasjonujesz... bezcenne... jak w mastercard (? czy gdzieś tam)Testerzy: Marcin “Nemomon” Chrostowski, Nicholas Frisbie, Andrea Goodenough, Gregg Helmberger, William Ketter, Rob Kouba, Rachel Kronick, Jay Little, Katie New, Jon New, Lori Richards, John Sanderson, Laramie Sasseville, Ronald Searby, WiL Springer, Richard Tatge, Thorin Tatge, James Trainor, Tim Uren, Barac Wiley, Clint Vogel, Kevin Wilson i Sara Yordanov
- Andur
-
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2013, 19:11
- Lokalizacja: Wrocław
- Płeć:
- Wiek: 43
Pozwolę sobie wtrącić do tematu małe pytanie: czy jest możliwe, żeby przy kolejnych dodatkach Galakta przed tłumaczeniem zrobiła ankietę z wyborem kilku wersji tłumaczeń poszukiwaczy, od najprostszych do egzotycznie brzmiących i na tej podstawie dokonała wyboru? Bo dyskusja dotyczy tylko Poszukiwaczy więc jest to kwestia max 6 słów, a może mniej marudzenia było by następnym razem, bo każdy miałby wpływ na efekt końcowy.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Powiem wam jak to wygląda z mojej perspektywy.
Mianowicie wyjątkowo bardzo nie podoba mi się wasz tryb roszczeniowy.
Rozumiem, iż może się wam to tłumaczenie nie podobać. Macie takie prawo. Jest to wasza subiektywna opinia. I tylko subiektywna.
Nie rozumiem dlaczego na podstawie tej subiektywnej opinii twierdzicie, iż tłumaczenie jest błędne. Ma dzień dzisiejszy waszym jedynym argumentem jest, iż "tłumaczenie jest błędne, bowiem tłumaczenie mi się nie podoba", opcjonalnie "tłumaczenie jest błędne, bowiem tłumacz nie trafił w mój gust".
I tak naprawdę to wasz jedyny argument, którego używacie w ocenie, rzekomo, błędnego tłumaczenia. Jedynie Rebelix pokusił się zapodać trochę inny, bardziej obiektywny (chociaż też nie całkiem), argument.
Najgorsze jednak jest to, iż na podstawie tej subiektywnej, wyjątkowo mocno opierającej się na guście (który jak wiadomo każdy z nas ma inny), twierdzicie, iż tłumaczenie jest błędne i domagacie się poprawionego wydania. Tylko, że nie potraficie wskazać tego błędu i podać sensownego argumentu poza "nie podoba mi się ono".
Nie podoba mi się również wasze szydzenie z tłumacza. Jak się domyślam, żaden z was tego tłumacza nie zna. Nie wiecie więc, czy jest on profesjonalnym tłumaczem czy też nie, nie wiecie, czy podchodzi on do rzeczy "olewacko", czy też sumiennie. Szydzicie z niego, bowiem przetłumaczył on wyraz nie po waszej myśli. Nie rozumiem więc powodów dla których twierdzicie, iż jest on, cytat, "marnym tłumaczem". Dlaczego jest? Bo nie przetłumaczył on nazwy tak, jakby wam się podobało? Jestem pewien, iż jakbyście wy tłumaczyli rzeczy, to nawet jak nie na tej kotce, to pewnie na jakiejś innej karcie byście polegli. Tłumaczenie nie jest w stanie każdego zadowolić, ale nie jest to wystarczający, w mojej opinii, powód by uważać, iż tłumacz jest marny. Również negatywną opinię o samych sobie (dla kontrastu, oskarżając tłumacza o to samo) świadczycie, szydząc z tłumacza jak by przetłumaczył wyrazy, które mają swoje dosłowne odpowiedniki, kiedy cała dyskusja jest o idiomie, który z natury rzeczy odpowiednika nie ma. Wygląda to tak, jakbyście sami nie wiedzieli, o czym dyskutujecie. Dodatkowo, Assassin już występował w grze, w podstawce, i został przetłumaczony jako "Zabójca". Więc tutaj z kolei autor tego szyderstwa wiedzą się nie popisał...
Nie podoba mi się również, jak oceniacie całą grę na podstawie 1 karty. Oceniacie książkę po okładce. Oczywiście macie do tego prawo, wasze to są pieniądze, a nie moje, ale wydaje mi się to wyjątkowo dziecinne, iż bojkotujecie cały dodatek, bowiem 1 karta została inaczej przetłumaczona.
Wracając na chwilę do tych pieniędzy, to wyjątkowo bardzo nie podobają mi się wasze roszczenia, iż "tłumacz za to wziął pieniądze, więc musi beknąć". Przykro mi się robi, gdy zdaję sobie sprawę, iż żyję w takim, pełnym zawiści i znieczulicy, kraju. Powiedzcie mi, co was obchodzi, ile pieniędzy za to otrzymał tłumacz? Czy to były wasze pieniądze? Wy osobiście mu płaciliście, iż tak płaczecie o nie? Po co komuś zaglądać do portfela? Jaki to ma cel? Aż tak bardzo was boli, iż ktoś sobie zarobił? Jeżeli mogę, wybaczcie moją śmiałość, radziłbym wam pilnować swoje własne portfele, a nie martwić się o portfele innych.
Ja sobie jak najbardziej zdaję sprawę, ile Talisman: Magia i Miecz kosztuje. Sam gram, bo muszę, w angielską wersję, ale kupuję zarówno angielską (którą muszę), jak i polską wersję (którą chcę). Dlatego też rkBrainie, ja za TMiMa płacę nawet podwójnie, więc mam świadomość, ile ta gra kosztuje. Ale ona jest dla dzieci. Jest, bowiem pozostałe komponenty gry są jedynie jej dodatkami, nie są one wymagane do gry. Skoro ktoś chce mieć je wszystkie, to jest to jego wola. Ale sama gra, jak i jej zasady, kierują w dzieci.
F.C.O.
Mianowicie wyjątkowo bardzo nie podoba mi się wasz tryb roszczeniowy.
Rozumiem, iż może się wam to tłumaczenie nie podobać. Macie takie prawo. Jest to wasza subiektywna opinia. I tylko subiektywna.
Nie rozumiem dlaczego na podstawie tej subiektywnej opinii twierdzicie, iż tłumaczenie jest błędne. Ma dzień dzisiejszy waszym jedynym argumentem jest, iż "tłumaczenie jest błędne, bowiem tłumaczenie mi się nie podoba", opcjonalnie "tłumaczenie jest błędne, bowiem tłumacz nie trafił w mój gust".
I tak naprawdę to wasz jedyny argument, którego używacie w ocenie, rzekomo, błędnego tłumaczenia. Jedynie Rebelix pokusił się zapodać trochę inny, bardziej obiektywny (chociaż też nie całkiem), argument.
Najgorsze jednak jest to, iż na podstawie tej subiektywnej, wyjątkowo mocno opierającej się na guście (który jak wiadomo każdy z nas ma inny), twierdzicie, iż tłumaczenie jest błędne i domagacie się poprawionego wydania. Tylko, że nie potraficie wskazać tego błędu i podać sensownego argumentu poza "nie podoba mi się ono".
Nie podoba mi się również wasze szydzenie z tłumacza. Jak się domyślam, żaden z was tego tłumacza nie zna. Nie wiecie więc, czy jest on profesjonalnym tłumaczem czy też nie, nie wiecie, czy podchodzi on do rzeczy "olewacko", czy też sumiennie. Szydzicie z niego, bowiem przetłumaczył on wyraz nie po waszej myśli. Nie rozumiem więc powodów dla których twierdzicie, iż jest on, cytat, "marnym tłumaczem". Dlaczego jest? Bo nie przetłumaczył on nazwy tak, jakby wam się podobało? Jestem pewien, iż jakbyście wy tłumaczyli rzeczy, to nawet jak nie na tej kotce, to pewnie na jakiejś innej karcie byście polegli. Tłumaczenie nie jest w stanie każdego zadowolić, ale nie jest to wystarczający, w mojej opinii, powód by uważać, iż tłumacz jest marny. Również negatywną opinię o samych sobie (dla kontrastu, oskarżając tłumacza o to samo) świadczycie, szydząc z tłumacza jak by przetłumaczył wyrazy, które mają swoje dosłowne odpowiedniki, kiedy cała dyskusja jest o idiomie, który z natury rzeczy odpowiednika nie ma. Wygląda to tak, jakbyście sami nie wiedzieli, o czym dyskutujecie. Dodatkowo, Assassin już występował w grze, w podstawce, i został przetłumaczony jako "Zabójca". Więc tutaj z kolei autor tego szyderstwa wiedzą się nie popisał...
Nie podoba mi się również, jak oceniacie całą grę na podstawie 1 karty. Oceniacie książkę po okładce. Oczywiście macie do tego prawo, wasze to są pieniądze, a nie moje, ale wydaje mi się to wyjątkowo dziecinne, iż bojkotujecie cały dodatek, bowiem 1 karta została inaczej przetłumaczona.
Wracając na chwilę do tych pieniędzy, to wyjątkowo bardzo nie podobają mi się wasze roszczenia, iż "tłumacz za to wziął pieniądze, więc musi beknąć". Przykro mi się robi, gdy zdaję sobie sprawę, iż żyję w takim, pełnym zawiści i znieczulicy, kraju. Powiedzcie mi, co was obchodzi, ile pieniędzy za to otrzymał tłumacz? Czy to były wasze pieniądze? Wy osobiście mu płaciliście, iż tak płaczecie o nie? Po co komuś zaglądać do portfela? Jaki to ma cel? Aż tak bardzo was boli, iż ktoś sobie zarobił? Jeżeli mogę, wybaczcie moją śmiałość, radziłbym wam pilnować swoje własne portfele, a nie martwić się o portfele innych.
Ja sobie jak najbardziej zdaję sprawę, ile Talisman: Magia i Miecz kosztuje. Sam gram, bo muszę, w angielską wersję, ale kupuję zarówno angielską (którą muszę), jak i polską wersję (którą chcę). Dlatego też rkBrainie, ja za TMiMa płacę nawet podwójnie, więc mam świadomość, ile ta gra kosztuje. Ale ona jest dla dzieci. Jest, bowiem pozostałe komponenty gry są jedynie jej dodatkami, nie są one wymagane do gry. Skoro ktoś chce mieć je wszystkie, to jest to jego wola. Ale sama gra, jak i jej zasady, kierują w dzieci.
F.C.O.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Bludgeon
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Great Talisman
• Powrót Skavenów
• Udręka Czarownika - Posty: 6270
- Rejestracja: sobota 25 paź 2008, 11:27
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
Ewentualnie mogło chodzić o mroźną marchię.Krzysiek pisze:Tu się wtrącę. To nie był Frostmarsh tylko Frostmarch czyli coś jakby "Pochód Mrozu", "Nadchodzący Mróz", itp. W angielskim takie neologizmy tworzy się z miejsca.rkBrain pisze:Co do dodatku Frostmarsh to sprawa jest prosta. "Lodowe bagna", "Bagna mrozu", "Bagniste śniegi"
What a view.
-
-
- Posty: 72
- Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
- Lokalizacja: Warszawwa
- Płeć:
Żeby zakończyć dyskusję wspomnę tylko o temacie na forum, w którym można było typować polskie nazwy postaci. WSZYSCY obstawiali włamywaczkę tylko Pan/Pani tłumacz wpadł na inny pomysł. Z kolei Elementalista, który aż się prosił o jakiś polski odpowiednik (np. wymieniony przez kogoś Władca Żywiołów), został nieruszony.