Polska czy Angielska wersja - dostępność dodatków

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o Talisman Magia i Miecz, niedotyczące twórczości graczy, zasad &c.
rkBrain [Autor tematu]
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Posty: 72
Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
Lokalizacja: Warszawwa
Płeć:

Post autor: rkBrain »

Ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy w ogóle warto teraz kupować Talismana? A jeśli już to jaką wersję? Polską czy angielską? Widzę, że w niektórych sklepach jest dosyć spory problem z dostępnością. Żeby potem nie trzeba było polować na używane dodatki na aukcjach.

Np. w rebel.pl widnieje informacja: "Produkt niedostępny", "Dodruk planowany na sierpień 2012".


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Ja grywam jedynie w angielską wersję, ale ja muszę w nią grywać. Aczkolwiek polską posiadam w komplecie.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
Posty: 5785
Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06

Post autor: abubu »

rkBrain pisze:Czy w ogóle warto teraz kupować Talismana? A jeśli już to jaką wersję? Polską czy angielską? Widzę, że w niektórych sklepach jest dosyć spory problem z dostępnością. Żeby potem nie trzeba było polować na używane dodatki na aukcjach.
Zawsze warto gdy jest dostępny :) Wersję PL/EN musisz rozważyć pod kątem samego grania: z kim będziesz grał, czy w ogóle (może też leżeć na półce kolekcjonera). Poszczególne dodatki (i również sama podstawka) co jakiś czas trafiają ponownie do druku (ostatnio np. Żniwiarz). Na mój gust, najlepiej zdobyć podstawkę, a później resztę dozbierać. Jak już nie będzie w sklepach a parcie na posiadanie będzie duże, no to z drugiego obiegu (lub czekać).


Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

rkBrain pisze:Polską czy angielską?
Myślę że angielska jest dużo bardziej uniwersalna. Obcego języka jest tam tylko odrobina, nawet ktoś kto nie zna tego języka może szybko nauczyć się grać.
Natomiast wersja polska powoduje nieraz mieszane uczucia, zależnie od tego kto czego szuka w grze. Oceniam na podstawie grupki swoich znajomych, więc możliwe że dość wąskiej.


rkBrain [Autor tematu]
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Posty: 72
Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
Lokalizacja: Warszawwa
Płeć:

Post autor: rkBrain »

Z drugiej strony, angielska wersja jest droższa. Kupię polską i najwyżej będę podpierał się oryginalnymi tekstami z internetu. Wszystkie instrukcje już mam w plikach .pdf. Jak dolar był po 2,50 to wtedy można było "czarować".

Grając w niedzielę w Trafficu już zauważyłem pewną nieścisłość w polskim tłumaczeniu. Instrukcja na karcie Najemnika nic nie wspomina o dodawaniu punktów tylko podczas walki. W angielskiej wersji jest to jasno napisane. http://www.talismanwiki.com/Mercenary

W Magicznym Mieczu też była masa problemów z tym naszym językiem.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Graj tak, jak masz to na swojej karcie, trzymanej właśnie w ręku, napisane. Co Ciebie obchodzi jak grają ludzie gdzieś na drugim końcu świata?

Z kolei Magiczny Miecz to nasze rodzime dzieło, więc tam nie powinno było być problemów z językiem. Przynajmniej z tym...


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
rkBrain [Autor tematu]
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Posty: 72
Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
Lokalizacja: Warszawwa
Płeć:

Post autor: rkBrain »

"Co Ciebie obchodzi jak grają ludzie gdzieś na drugim końcu świata?" - Tutaj akurat nie masz racji. Polskie tłumaczenia w tego typu grach są często bardzo pokrętne i oryginalny tekst może bardzo szybko rozwiać wszelkie wątpliwości.

Moim zdaniem najlepiej jest najpierw pograć w Talisman: Prologue. Komputera nie oszukasz, więc można bardzo szybko nauczyć się zasad. Niestety twórcy nie przewidzieli wszystkich sytuacji i w wersji cyfrowej też zdarzają się dziwne rzeczy.

Najchętniej kupiłbym wersję angielską ale potem mogą być problemy z dostępnością dodatków a przesyłka zza granicy nie wchodzi w grę. No chyba, że ktoś ma namiary na jakiś sklep, który ma niskie ceny i nie zdziera skóry na przesyłce.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

rkBrain pisze:Polskie tłumaczenia w tego typu grach są często bardzo pokrętne i oryginalny tekst może bardzo szybko rozwiać wszelkie wątpliwości.
No tak, ale grasz w polską wersję, a nie angielską. ;) Jeżeli na polskiej jest napisane coś innego, to graj tak, jak jest napisane. A nie jak powinno było być napisane. Text każdej polskiej karty jest zrozumiały, iż nie ma potrzeby sprawdzać jej efektu w angielskich rozpiskach.

Sam dzisiaj rano pisałeś, iż nie lubisz czepiania się o pierdoły. A tutaj sam czepiasz się pierdół :P. Skoro na karcie nie jest napisane, iż dodaje tylko w czasie walki, to oznacza, iż dodaje zawsze jak mu zapłacisz. Czy najemnik będzie się patrzył jak się wysilasz w Krypcie, usuwając gruz, czy Ci pomoże? To samo, czy będzie się patrzył jak się trudzisz z tajemnymi wrotami, czy też poda Ci pomocną dłoń?

Nie jest ważne, jak brzmi karta w oryginale. Ważne jest, czy jej polskie tłumaczenie jest grywalne, czy też nie doprowadza do jakiś zaburzeń, które mogą uniemożliwić kontynuowanie gry. O ile mi wiadomo, posiadanie najemnika z "+3 do wszystkiego" nie wpływa negatywnie na możliwość nieukończenia gry ;).

Zaprawdę, grajmy tak, jak n a karcie jest napisane. Nie wertujmy wikiów czy innych źródeł w poszukiwaniu jaką fantazję i co palił tłumacz podczas tłumaczenia danego tytułu :).


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
rkBrain [Autor tematu]
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Posty: 72
Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
Lokalizacja: Warszawwa
Płeć:

Post autor: rkBrain »

No to cię zagnę. Na oficjalnej polskiej stronie Talismana jest errata do obszarów, zasad i kart, która zawiera zmieniony opis Najemnika. Zasady to zasady. Bez nich nie ma gry.

http://galakta.pl/gry/gry-planszowe/tal ... postTabs=2

Mam nadzieję, że w nowo-dodrukowanej wersji nie ma już tych wszystkich błędów.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Nie zagniesz mnie, sorry. Jestem jednym z tych, który tę erratę pisał :P.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
HunteR
Królewski Champion
Królewski Champion
Królewski Champion
Dawna Administracja
Posty: 3071
Rejestracja: niedziela 03 lip 2005, 12:55
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: HunteR »

Ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy w ogóle warto teraz kupować Talismana? A jeśli już to jaką wersję? Polską czy angielską? Widzę, że w niektórych sklepach jest dosyć spory problem z dostępnością. Żeby potem nie trzeba było polować na używane dodatki na aukcjach.
A ja mam inne pytanie. Jaki to ma związek z tym tematem? :-s


[tu był obrazek, ale zepsuli forum]
Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

A po co pisałeś tę erratę? Przecież najemnik bez niej działał. Strasznie dziwny to przypadek że errata wyrównała polskiego najemnika do jego angielskiego pierwowzoru.
Nemo, nie przesadzaj. Gdyby ktoś przetłumaczył "Rycerz" jako "Czarownik" to jest to może śmieszne, ale nic nie zmienia w grze. Natomiast kiedy błąd w tłumaczeniu wpływa na równowagę gry, to uważam że należy go korygować tak jak każdy inny błąd.
Inaczej: Zasady gry zostały zmienione. Licencja chyba na to nie pozwala?
Inaczej: Jesteś u kumpla i gracie w jego wersję. I okazuje się że karty działają inaczej niż się nauczyłeś. Pozbywaj się teraz starych nawyków.

Ech, zawsze warto było spróbować.


Awatar użytkownika
Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Posty: 6176
Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
Lokalizacja: Krzyków
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: Rogo »

Trzeba pamiętać, że czasami bardzo ciężko coś dosłownie przetłumaczyć, żeby nie było zgrzytów.

W angielskim Talismanie mamy Battle i Psychic Combat - zupełnie różne określenia. W polskim oczywiście możnaby to też przetłumaczyć jako bitwę, starcie czy cokolwiek, ale sami przyznacie, że brzmiałoby to o wiele gorzej. A ile przez tę walkę i walkę psychiczną wynikło problemów wśród początkujących graczy, którzy po walce psychicznej chcieli się bronić zbrojami?

Inny przykład jest z tą nieszczęsną Teleportacją, o której ostatnio była mowa. Oryginał: "Teleport to any other space in the same Region". Tłumaczenie - coś tam o przeniesieniu na dowolny obszar w krainie (nie wiem, bo nie mam TMiM). Dla tłumacza mogło wydawać się oczywiste, że przenieść się, to zmienić miejse, a gracze doszukują się luki. Więc jak to przetłumaczyć? "Przenieś się na dowolny inny obszar"? "other" nie jest słowem równoważnym do "inny". Czy jak mam się przenieść na inny obszar, to nie mogę z jednych Pól przenieść się na drugie? (tak, wiem, powtarzam się)

Jak ktoś chce się czepiać, to zawsze coś znajdzie.

Oczywiście jak już kupuję wersję polską, to nie będę zaczynał od porównania każdej karty z oryginalnym odpowiednikiem, tylko będę to interpretował na swój sposób, a niestety inni mogą to interpretować inaczej lub właśnie dokonać porównania z oryginałem. Zgrzyty były, są i będą, bo przetłumaczyć dosłownie to nie taka prosta sprawa.


Ja nawet nie mam Talismana.
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Krzysiu, ale czy Ty, jak siadasz do gry w TMiMa, to podczas gry zastanawiasz się, czy licencja pozwoliła na dane tłumaczenie, czy też nie, czy też po prostu grasz w grę? Nie wiem, są różni ludzie i różne ich potrzeby, ale jak ja siadam do gry, to siadam by pograć i dobrze się bawić, a nie rozmyślać nad licencjami, tłumaczeniami, błędami czy innymi problemami, które bezpośrednio mnie nie dotyczą. A obecny najemnik nie psuje rozgrywki w żaden sposób. W żaden. Chyba, że ktoś czerpie przyjemność z pastwienia się nad różnymi rzeczami, a może i osobami... Bowiem wyszukiwanie błędów tłumaczenia, to nic innego jak pastwienie się nad tłumaczeniem (już pomijając nolife).

A co do samej erraty, możliwe iż wielu z was o tym nie wie, ale ona dotyczy tylko i wyłącznie pierwszego, bardzo małego, nakładu TMiMa. I faktycznie tych parę błędów (ale też nie wszystkie, bo części nie było powodu dopisywać, bowiem gracz i tak nigdy by z nich nie skorzystał, nawet gdyby miał możliwość) zostało wspomnianych w erracie.

Jeszcze jedno, ja u siebie w talii Zaklęć posiadam oba Przypadki, zarówno te z pierwszego wydania, jak i te z dodruków. Dla mnie jest to zupełnie nowe Zaklęcie, które jest warte swojego własnego miejsca w talii.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

Nemo, chyba starałem się otworzyć Ci oczy na to że niektórym osobom te błędy faktycznie przeszkadzają i/lub utrudniają życie. A że w desperacji zacząłem wyciągać kosmiczne argumenty...
Nemomon pisze: ale jak ja siadam do gry, to siadam by pograć i dobrze się bawić
To tak samo jak ja. A że grając nadal jestem tą samą osobą to idiotyzmy w grze wkurzają mnie tak samo jak w życiu, i tak samo odbierają mi przyjemność. W pewnym aspekcie bardziej bo w grze łatwiej jest ich uniknąć lub je naprawić. Nie potrzeba milionów dolarów. Często wystarczy żeby kilka osób faktycznie przeczytało tekst przed drukiem.
Jestem wielkim fanem FFG. Ich gry są często tak cudownie i konsekwentnie pomyślane. To dla mnie jak poezja. Nauka dobrej gry jest dla mnie bardzo podobna do czytania dobrej powieści. Nie wkurzyłoby Cię jeśli ktoś zmieniłby sens czytanej przez ciebie książki? Ani trochę? To że jej sens zmienił się w stosunku do tego co chciał przekazać autor?
Książki, komiksy, filmy, gry, wszystko to traktuję tak samo. Inspiracja, rozrywka, rozwój, relaks. Jeśli książka ma kilka tłumaczeń to wybieram to które uważam za najlepsze. Jeśli wszystkie uważam za kiepskie to staram się o oryginał. Poświęcam też czas na promowanie wersji którą uważam za lepszą, bo nie chcę żeby ludzie zniechęcili się do dobrego autora, tylko dlatego że sięgneli po niewłaściwe wydanie. To by było przykre.
Tłumaczenie TMiM trudno byłoby zrobić lepszym. Co niestety nie znaczy że jest dobre. Nie z powodu nieudolności tłumaczy, ale z powodu samej materii która niezbyt nadaje się do przekładania na inne języki. A ponieważ ilość anglojęzycznego tekstu jest tam mikroskopijna to zdumiewa mnie że ktoś w ogóle uznał za celowe robienie takiego tłumaczenia.
No, ale to już wchodzę na inny temat.

tl;dr: Gra jest dla mnie jak książka i nie cierpię źle przetłumaczonych wydań.


Awatar użytkownika
Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Posty: 6176
Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
Lokalizacja: Krzyków
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: Rogo »

Krzysiek pisze:A ponieważ ilość anglojęzycznego tekstu jest tam mikroskopijna to zdumiewa mnie że ktoś w ogóle uznał za celowe robienie takiego tłumaczenia.
Instrukcja przeszło 20 stron i ze 150 kart w samej podstawce to trochę więcej niż ilość mikroskopijna, zwłaszcza dla osób, które angielskiego dopiero się uczą albo nigdy tego nie robiły. To, że ten język jest popularny, nie znaczy przecież, że każdy go zna na takim poziomie jak Ty. A jak się go zna na poziomie podstawowym, to niby się rozumie i można sobie pomóc słownikiem, ale nietrudno coś przekręcić.

A poza tym to się zgadzam, że z instrukcji we wszystkich językach powinno wynikać to samo.


Ja nawet nie mam Talismana.
Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

Ale akurat Talisman jest taką grą że bez wczytywania się w instrukcję też można grać. Na ogół ktoś kto już grał tłumaczy ci zasady.

Zresztą wiem że jak kumpel kupował Arkham Horror to gra była po angielsku ale instrukcję dostał zarówno angielską jak i polską.

Jak kupowaliśmy Magic: the Gathering to karty były po angielsku, ale przewodnik po polsku wyjaśniający mechanikę gry i angielskie terminy. Przy czym nie były tłumaczone tylko właśnie wyjaśnione. Takie podejście uważam za właściwe. Zresztą dla anglika/amerykanina potrzebne by były takie same wyjaśnienia. To jest coś co można tłumaczyć i da się to zrobić dobrze.
HunteR pisze:Ale robicie gnój w moim temacie :(
Przepraszam Hunter. Nie mogłem nie podążyć za takim ciekawym dla mnie offtopem. Gdybym miał moc to przeniósłbym część wątku gdzie indziej.
Ostatnio zmieniony środa 10 lip 2013, 15:35 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 4 razy.


Awatar użytkownika
abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
Posty: 5785
Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06

Post autor: abubu »

Zasady zasadami, chodzi bardziej o karty przygód / czarów / itp wprowadzające wyjątki do zasad z instrukcji. Wiadomo, TMiM / MiM itp można wytłumaczyć w parę sekund... ot ty siadaj tu, ja siądę tu, rzućmy kostką i kto ma więcej ten wygrywa. Zero znajomości języka ... na migi nawet można...




// posprzątane Valdi
Ostatnio zmieniony środa 10 lip 2013, 21:37 przez abubu, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Krzysiu, na moją pokręconą logikę wydaje mi się wyjątkowo dziwne, iż komuś może przeszkadzać coś, o czym nie powinien wiedzieć. Jest to koronny dowód na to jak nadmiar wiedzy może być równie szkodliwy jak jej brak. Zobacz jak wesołe i beztroskie byłoby życie wielu graczy TMIMa, gdyby im się nie chciało sprawdzać poprawności tłumaczenia kart.

Może to tylko ja, wybacz mi więc proszę moją arogancję :), ale wydaje mi się bardzo dziwne to, iż komuś może odbierać przyjemność z gry drobne źle przetłumaczone zdanie lub dwa. Zważywszy, iż on w ogóle nie powinien był wiedzieć, iż to zdanie jest źle przetłumaczone. Nie powinien był wiedzieć, bowiem nie powinien był porównywać kart angielskich z polskimi, skoro ma polską grę.

Podaj mi proszę jeden - sensowny - powód dla którego właściciel polskiej edycji mógłby się zainteresować angielskimi ich odpowiednikami? Może się zainteresować, gdy karta jest niejasna, ja sam czasami spoglądam na angielski text karty. Ale co niezrozumiałego jest w najemniku?

Pomijam już fakt tzw. balansu w grze. Talisman jest tak losową grą, iż o jakimkolwiek balansie w tak małym środowisku nawet nie ma mowy. Jeżeli już moglibyśmy mówić o balansie, to globalnie, iż jest więcej kart raniących niźli dających &c. Ale nie ma to całkowicie sensu rozmawianie o balansie na poziomie pojedynczych kart.

Co do książki, to nie - nie wkurzyłoby mnie to. Na 99% nawet bym nie zauważył, że coś zostało zmienione. Tak, jestem niewykształconym chamem ze wsi i mi się nie chce czytać literatury w oryginale. Pomijam fakt, iż wiele dzieł ma swoje adaptacje, które często prócz tytułu nie mają żadnego związku z oryginałem.

Sens tłumaczenia jest. Ja mam sąsiada, 24 lata, który po angielsku nie umi nic. Dosłownie. Nie mogłem z nim grać w mojego angielskiego Talismana, bo on by po pierwsze nigdy żadnego Zaklęcia nie rzucił, a po drugie nie potrafił by korzystać ze swoich kart, bo by zapomniał, co dają.

Co do słów Rogo, dodam jeszcze iż podstawowa znajomość angielskiego + słownik nie zawsze pomogą. Angielskie wyrazy przede wszystkim mają wiele różnych znaczeń - takie "bear" może oznaczać naszego byłego Moderatora albo być synonimem "znosić". Takie "left" nie zawsze oznacza "lewy". Moje ulubione słowo - "any" - czasem oznacza "wszystkie", a czasem "dowolny".

Druga rzecz, to odmiana wyrazów. Co z tego, iż znasz wyraz, jak może on występować chociażby w formie przeszłej i użytkownik słownika znajduje się w tzw. ciemnej dupie, bowiem słowniki różnie podchodzą do odmiany wyrazów. Że nie wspomnę o
sufiksach, jest ich tak wiele, iż początkujący może nie znać ich wszystkich lub nie znać ani jednego.

W ostateczności granie z graczem w grę, w której co chwilę musi on wertować słownik, to jest to wątpliwa przyjemna gra...

=====

Valdi posprzątał... dobrze, iż zanim wysłałem tego posta, to spojrzałem jeszcze na temat. Bo by moją wypowiedź &#@$!! strzelił. Wtedy to dopiero RedStalinmon by się zdenerwował (nazwy Digimonów się pisze wsio bez spacji :P ).


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
rkBrain [Autor tematu]
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Rzezimieszek
Posty: 72
Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
Lokalizacja: Warszawwa
Płeć:

Post autor: rkBrain »

"W ostateczności granie z graczem w grę, w której co chwilę musi on wertować słownik, to jest to wątpliwa przyjemna gra..." - Dla mnie wątpliwą przyjemnością jest granie z ludźmi, którzy nie znają zasad i jeszcze się wykłócają, że mają rację.

Talisman jest tak pokręconą grę, że dopiero w praniu wychodzą niektóre rzeczy. Jeśli coś da się szybko sprawdzić np. sięgając do drukowanej instrukcji, to chyba warto to zrobić. Jeśli jakaś zawiłość wymaga dłuższego zastanowienia i poszukiwań to robię to dopiero po rozgrywce a podczas samej gry kieruję się logiką i zasadami fair-play.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

rkBrain pisze:Dla mnie wątpliwą przyjemnością jest granie z ludźmi, którzy nie znają zasad i jeszcze się wykłócają, że mają rację.
To ze mną będzie Ci się przyjemnie grać - ja znam bardzo dobrze zasady oraz wszelkie błędy i nieścisłości polskiego wydania ;).

Zgadzam się z Tobą, iż czasem warto jest sprawdzić jak dana karta brzmi w oryginale. Ja sam bardzo często sprawdzam, gdy ktoś tutaj na forum się o efekt danej karty pyta. Ale sprawdzić jak dana karta brzmi w oryginale, a wykłócać się, iż karta jest źle przetłumaczona to dwie różne rzeczy.

Ja do gry (oraz życia) podchodzę bardzo lightowo i bardzo niewiele jest rzeczy, które mogłyby mi popsuć humor. Dlatego ja nie widzę nic złego w tym, iż ktoś źle przetłumaczył coś, a na pewno nie widzę powodu na to, by urządzać "awantury" z tego powodu. Miał taką fantazję i tyle, może szef go źle traktował, nie chciał dać podwyżki czy urlopu, czy coś innego, i ten musiał mu udowodnić, iż jest w stanie popsuć grę &c. Zdarza się. I tak macie szczęście, iż Galakta zatrudniła pewnego nowego człowieka, który był wyjątkowo cięty na źle przetłumaczony text.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

Nemomon pisze:na moją pokręconą logikę wydaje mi się wyjątkowo dziwne, iż komuś może przeszkadzać coś, o czym nie powinien wiedzieć
Ok, Nemo. Może wyraziłem się niewystarczająco jasno. Drażnią mnie wszystkie babole, nie tylko te wynikające z tłumaczenia. Po prostu te, które powstały w ten sposób, uważam za najłatwiejsze do uniknięcia lub naprawienia. To nie jest tak że porównuję sobie jedną wersję z drugą na bieżąco. Po prostu kiedy w grze wyniknie coś bardzo lipnego lub niejasnego, to zaczynam sprawdzać FAQi i tym podobne, badam skąd się to bierze i czy ktoś już temu zaradził.
A jeśli błąd był już w oryginale to ustalamy z kolegami houserule, i wszystko gra. Tak jak w przypadku Skryby który w niektórych przypadkach może całkiem zepsuć przyjemność z gry. Uważam że jest nieprzemyślany i nie grałbym z nim w obecnej formie.


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23497
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

W grze, w której jest tysiąc+ kart jest szansa, iż kiedyś karty ze sobą będą tworzyć potężne komba i jest to nieuniknione. Ale żeby tworzyć komba, trzeba mieć odpowiednią sytuację na stole. Nieczęsto się zdarza, iż gracz naraz ma Skrybę i Kradzież Czasu czy jakieś inne wyjątkowo perfidne Zaklęcie. A jak już się coś takiego trafi, to trzeba przyznać się do przegranej. Ostatnim razem jak pamiętam, gdy w trzyosobowej grze jeden z graczy zdobył możliwość posiadania nieskończonej liczby tur, jedna po drugiej, pozostali gracze uznali, iż wygrał grę.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
#Administrator: abubu
Posty: 5785
Rejestracja: wtorek 26 cze 2012, 22:06

Post autor: abubu »

Dokładnie, lajf is brutal ...

"Problem" dotyczy tylko tych postaci, które w dowolnym momencie gry dobierają czary. Aby był problem, to dana osoba MUSI mieć PRZED rozpoczęciem swojej tury co najmniej 2 czary. Czyli tak naprawdę niewiele jest takich.

Przykładowo Czarnoksiężnik dobiera w dowolnym momencie, więc się kwalifikuje.
Natomiast taki Mag, dobiera na początku tyle ile mu pozwala moc. Jeżeli na końcu poprzedniej nie miał zaklęć, to w tej nie może ich rzucić (a jedynie dobrać) zgodnie z zasadami z instrukcji.


Jeżeli ktokolwiek nie zrozumiał choćby części mojej wypowiedzi, to zgodnie z regulaminem, może ją śmiało uznać za spam a następnie zgłosić zaistniałą sytuację administracji/moderatorom niniejszego forum.
Awatar użytkownika
Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Posty: 6176
Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
Lokalizacja: Krzyków
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: Rogo »

abubu, trochę pomieszałeś. Jeśli Poszukiwacz może w dowolnej chwili dobrać zaklęcie, gdy żadnego nie ma, to nie może dobrać i go odrzucić zamiast rzucanego dzięki zdolności Skryby, bo w momencie rzucania zaklęcia miał tylko jedno i właśnie to zaklęcie musi odrzucić.
Problem dotyczy tylko tych, którzy w każdej turze posiadają co najmniej 2 zaklęcia, a tych jest stosunkowo mało.


Ja nawet nie mam Talismana.
ODPOWIEDZ