Forum gier planszowych

Czy walcząc z 3 wrogami bez magicznego przedmiotu w postaci broni , żywa statua kończy walkę remisem?

Wg mnie tak.

Tak, generalnie zdolności wrogów się sumują o ile to możliwe.

Kolejną zagadką jest ta karta. Kiedy można ją zabić skoro przed każdym ucieka??

Bardzo ciężko, ja wywaliłem to (i Ekora) z talii.

Bludgeon pisze: ↑niedziela 31 gru 2017, 01:01 Bardzo ciężko, ja wywaliłem to (i Ekora) z talii.

To samo zrobiłem. Odkąd zrobiłem "porządki" w talii odpadło mi trochę takich bezsensownych kart.

Gappeq pisze: ↑niedziela 31 gru 2017, 01:00 Kolejną zagadką jest ta karta. Kiedy można ją zabić skoro przed każdym ucieka??

Kilka kart by się znalazło które spowodują, że w taki czy inny sposób pozbędziemy się jej z planszy, jednak to fakt jest to taki zapychacz planszy.
Tak tylko nadmienie, że w moim dodatku "Plaga Nieumarłych" też są karty, które spowodują że tego zapychacza planszy da sie spotkać i go pokonać.
np. Magiczny Przedmiot "Anielski amulet" - powoduje że m.in. Duchy tracą swoje zdolności, czyli walczysz z nią ponieważ ignorujesz jej tekst na karcie.
Zaklęcie "Święty Ogień" także, powoduje że w pojedynku Duch traci swoje zdolności.
Dodatkowo ja gram tak, że Zdarzenie "Noc Żywych Trupów" także powoduje, że możemy zawalczyć z tym Duchem ponieważ to on atakuje, a nie rozpatrujemy go w wyniku spotkania.
A także grając z zakończeniem Plaga Nieumarłych, także możemy nim zaatakować Poszukiwacza, będąc jednym z 3 Wrogów które wybierzemy z planszy.

Są jeszcze takie karty, które nakazują rzucić kością i wskazują, gdzie ten wróg się ma teleportować. Wtedy jak wchodzę na taki obszar i 'ponownie' spotykam tego Ducha to już z nim walczę.

W przypadku Nimfy jak wejdziesz na obszar, na którym się znajduje to ci znowu ucieknie (chyba, że grasz Trollem z gołymi statami).

Majsterkowicz:
Co na przykład jak zamieni się w żabę i wszystko wyrzuci na ziemię - przedmioty, które zamienił w przyjaciół są dalej przyjaciółmi czy stają się z powrotem przedmiotami?
U Alchemika nie może zamieniać przedmiotów przemienionych w przyjaciół na złoto?

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 11:51 Majsterkowicz:
Co na przykład jak zamieni się w żabę i wszystko wyrzuci na ziemię - przedmioty, które zamienił w przyjaciół są dalej przyjaciółmi czy stają się z powrotem przedmiotami?
U Alchemika nie może zamieniać przedmiotów przemienionych w przyjaciół na złoto?

1. Zgodnie z FAQ wszyscy tacy "zmutowani" Przyjaciele są odrzucani na stos kart odrzuconych.

2. Nie, bo oni już nie są Przedmiotami.

Zwiększanie początkowej wartości Siły / Mocy / Życia / Losu.
- W przypadku Siły i Mocy otrzymujesz punkt tych cech.
- W przypadku Życia i Losu nie dostajesz ich tylko musisz je odzyskać
Tak to jest oficjalnie?

Little Nemo pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 11:56 1. Zgodnie z FAQ wszyscy tacy "zmutowani" Przyjaciele są odrzucani na stos kart odrzuconych.

Ostro.
My graliśmy, że wracają do formy przedmiotów.

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 11:57 Zwiększanie początkowej wartości Siły / Mocy / Życia / Losu.
- W przypadku Siły i Mocy otrzymujesz punkt tych cech.
- W przypadku Życia i Losu nie dostajesz ich tylko musisz je odzyskać
Tak to jest oficjalnie?

Oficjalnie nic nie ma, bo chyba sam wiesz jak jest instrukcja napisana... , ale tak powinno się z tym grać, za wyjątkiem tego, iż we wszystkich czterech przypadkach musisz pamiętać o zwiększonej cesze, a więc w przypadku Siły i Mocy nie otrzymujesz stożka.

Little Nemo pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:09 Oficjalnie nic nie ma, bo chyba sam wiesz jak jest instrukcja napisana... , ale tak powinno się z tym grać, za wyjątkiem tego, iż we wszystkich czterech przypadkach musisz pamiętać o zwiększonej cesze, a więc w przypadku Siły i Mocy nie otrzymujesz stożka.

My dla łatwiejszego liczenia bierzemy stożki tylko ustawiamy bezpośrednio na karcie postaci, a nie obok. Dla odróżnienia.

Odnośnie losu/życia to nie podoba mi się ta zasada. Na podstawowej planszy łatwo odzyskiwać życie i los, ale na planszy z Kataklizmu już jest z tym duży problem. Ostatnio już wprowadzaliśmy domową zasadę, że oprócz zwiększenia losu/życia otrzymujesz ten los i życie. Co prawda dzięki temu Pradawny Dąb ma dużo łatwiej, no ale trudno. Lepiej nam się tak gra.

Tyle że właśnie taki był zamysł planszy, ażeby trudniej było się leczyć, a więc ażeby śmiertelność wśród Poszukiwaczy wzrosła, a przynajmniej ażeby Poszukiwacze tak beztrosko nie pakowali się na smoka, licząc iż może uda się im go poonać, bo i tak obok jest lecznica, więc dużej straty nie ma, a zysk może być. Zresztą przypomnij sobie Alternatywne Zakończenie z dodatku wcześniej - End of Days - ono też wprowadza dzikie demony na wszystkie obszary leczące .

Tylko, że i tak umieramy. Poziom trudności jest duży. Gry trwają zazwyczaj dłużej niżbyśmy chcieli. A przez problem z odnawianiem życia/losu karty Przeznaczenia z Lasu są mniej warte. Nikogo nie zmuszam do takiej zmiany. Nam za to odpowiada taka modyfikacja.

Rozpoczynaj więc grę z odpowiednim mieszkańcem (alchemikiem, lekarzem) na odpowiednich obszarach, zamiast czekać, aż ktoś ich wylosuje .

Little Nemo pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:28 Rozpoczynaj więc grę z odpowiednim mieszkańcem (alchemikiem, lekarzem) na odpowiednich obszarach, zamiast czekać, aż ktoś ich wylosuje .

Czemu Ty jesteś takim przeciwnikiem modyfikacji oryginalnej mechaniki? Zwłaszcza, że robię to prywatnie gram u siebie, ze swoją ekipą i wszystkim też to pasuje?

Zaczęcie z Alchemikiem czy Lekarzem na odpowiednich polach byłoby bardzo dużym ułatwieniem - wręcz przegięciem. Nie podoba mi się ten pomysł mimo, że wiem że napisane jest to tylko jako zaczepka.

p.s. U mnie w domu Minotaur też nie może szarżować na koniu. (Jak używa konia to nie szarżuje. ) U Ciebie może szarżuje.

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:34

Little Nemo pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:28 Rozpoczynaj więc grę z odpowiednim mieszkańcem (alchemikiem, lekarzem) na odpowiednich obszarach, zamiast czekać, aż ktoś ich wylosuje .

Czemu Ty jesteś takim przeciwnikiem modyfikacji oryginalnej mechaniki? Zwłaszcza, że robię to prywatnie gram u siebie, ze swoją ekipą i wszystkim też to pasuje?

Zaczęcie z Alchemikiem czy Lekarzem na odpowiednich polach byłoby bardzo dużym ułatwieniem - wręcz przegięciem. Nie podoba mi się ten pomysł mimo, że wiem że napisane jest to tylko jako zaczepka.

Nie jestem Proponuje jedynie alternatywę. Kart, które zwiększają początkowe cechy jest tak mało (nie wiem, czy się w sumie 5 sztuk zbierze), że takiej zasady prawie nie widać. Jeśli więc uważasz, iż brak lekarzy to za duże utrudnienie i zbyt duża śmiertelność, to alternatywą jest wystawienie jakiegoś na początku gry. Zresztą wystawiłbyś tylko jednego z nich, a biorąc pod uwagę fakt, iż na oryginalnej planszy są aż 3 obszary leczące, to czy ja wiem, czy by to było takie przegięcie... każdy wciąż by musiał pielgrzymować do jednego obszaru, to jak teraz Źli pielgrzymują do Cmentarza, licząc iż w 10 tur jednak uda im się na tym obszarze stanąć i odzyskać Los.

Ale graj jak chcesz .

Teraz jak rozwinąłeś myśl to nie brzmi to tak źle. Z chęcią bym poczytał jakie wprowadzacie "domowe zasady" w swoich grach.

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:34 Zaczęcie z Alchemikiem czy Lekarzem na odpowiednich polach byłoby bardzo dużym ułatwieniem - wręcz przegięciem. Nie podoba mi się ten pomysł mimo, że wiem że napisane jest to tylko jako zaczepka.

Parafrazując twoje słowa: "Czemu Ty jesteś takim przeciwnikiem modyfikacji mechaniki zaproponowanej przez Nemo? Zwłaszcza, że robi to jako propozycję dla ciebie? "

Ok ok

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:34 Nie podoba mi się ten pomysł mimo, że wiem że napisane jest to tylko jako zaczepka.

Nie doczytałem się tej części postu dopóki Abubu jej nie wyrwał z kontextu, więc pro forma dodam, iż ja z reguły zaczepek nie robię, a jak już piszę złośliwe rzeczy, to piszę je tak, iż nie da się ich pomylić z czymś innym .

Gamma pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2018, 12:34 Zaczęcie z Alchemikiem czy Lekarzem na odpowiednich polach byłoby bardzo dużym ułatwieniem - wręcz przegięciem. Nie podoba mi się ten pomysł mimo, że wiem że napisane jest to tylko jako zaczepka.

No, wszystkie edycje włącznie z najnowszą muszą być totalnie przegięte w takim razie.

Ja zamierzam przy najbliższej okazji przetestować pomysł że każdy gracz na starcie gry, już po wybraniu swojej postaci, losuje 3 mieszkańców i wybranego z nich umieszcza na planszy.