Forum gier planszowych

Dzień dobry wszystkim,
Jestem tu nowy i cieszę się że trafiłem na całkiem fajne forum. Sporo fajnych rzeczy się tu dowiedziałem.
Ten temat pasuje do 2 działów, bo oprócz tematu rozgrywki będzie temat nowych kart.
A teraz do rzeczy:
Kupiłem grę z żoną w grudniu 2017r. Oprócz podstawy mamy dodatki Krainę Ognia oraz Podziemia. Czasami gra od samego początku jest trudna i ciężko się rozwinąć - wszystko w zależności od losowanych kart oczywiście (żetony spalonej ziemi, mocne potwory w podziemiach). Czasami jednak tylko 1 gracz ma pod górkę a drugi leveluje w nieskończoność. Czasami dochodzi do tego, że nie warto już rzucać kostką za potwory bo z automatu nie mają szans. Chciałbym zniwelować, nie pozwalić na powstanie ogromnej dysproporcji między poszukiwaczami np. jeden ma siły 12, a drugi 4. Wiadomo, że w pewnym momencie potwory się wymienia już tylko na trofea. I parę tur później dysproporcja już rośnie gigantycznie siły np. 17 do 5.
Czy wy też tak macie podczas rozgrywek?
I teraz pytanie - czy jest jeszcze jakiś dodatek który by posiadał karty które są wstanie zahamować taki obrót sytuacji.
Ogólnie na forum zobaczyłem, że ludzie tworzą karty i dodatki. Czy jeśli nie ma takiego dodatku który by mi pomógł, polecicie gdzie w Warszawie mógłbym wykonać bez problemu karty porównywalnej jakości? Czy ktoś się takim czymś tutaj zajmuje? Próbowałem na drukarce firmowej ^^ ale jednak trochę odstają od oryginalnych. Stworzyłem/znalazłem na szybko takie oto przykładowe karty (powinny być w załączniku). Myślicie że to by pomogło w rozgrywce.
Pozdrawiam.

Osobiście to na początku skupiłbym się na większej ilości oficjalnych dodatków zanim zacznę się brać za druki nieoficjalnych dodatków.
Podziemia są trudne - większość kart to wrogowie. W dodatku część jest mocna. Pomyśl nad małymi dodatkami Żniwiarz i Pani Jeziora, która dla mnie są podstawą na początek. Potem z małych jeszcze warto dorzucić Wilkołaka i Królową Lodu.
A z dużych to Góry są łatwą krainą, a do tego Miasto i problemy o których wspominasz wyżej znikną, a rozgrywka będzie ciekawsza.

A drukami nieoficjalnych dodatków zajmuje się Valdi.

p.s. No i w kartach masz trochę pomyłek technicznych.

Ohayou!

Why do You want me to hate You?

Każdy ma z tym problem, być może to jest właśnie zaleta tej gry - iż każda gra jest inna, raz Tobie dobrze idzie, a drugiemu marnie, a raz to Ty jesteś pod wozem, a drugi z mieczem na wozie. Gra jest losowa i wszystko się może zdarzyć, jeśli więc chcesz, ażeby gra była bardziej wyrównana, to musisz wyeliminować z niej losowość. Na przykład losować kilku Poszukiwaczy do wyboru, zamiast jednego, usunąć kilka zbyt pakernych kart, albo na początku rozgrywki dać graczom jakieś żetony, dzięki którym np. mogą usunąć z gry bez badania jakąś neprzyjemną kartę lub np. raz na grę się wyleczyć.

Dodatków nie wiem, czy znajdziesz, wszystkie jednakowo dodają tylko więcej losowości do gry. Możesz jednakże sam jakiś stworzyć i coś zapodać na forum. Ewentualnie możesz pokoncypować nad kamieniami runicznymi Erestora tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?f=77&t=6693

Jeśli coś stworzysz, to zawsze możesz np. zlecić Valdiemu, ażeby to Ci wydrukował.

Pojedyńcze karty nic tu nie pomogą, potrzeba rozwiązań, że tak powiem, bardziej systemowych.

Można np. zmienić koszt ulepszania siły i mocy za trofea, żeby słaby gracz miał łatwo a mocny ciężko.
Zainwestowałbym w "łatwe" dodatki, mianowicie góry i miasto. Jak gracie z krainami ognia to nic dziwnego że gra jest zabójcza i chaotyczna.

Dzięki za odpowiedzi i rady.
Mam w zamiarze dokupić dodatek góry i zwiastun. Ta moja produkcja kart - to w ostateczności i nie miałem na myśli tu 2-3 kart tylko ok. 15-20, które mocnym poszukiwaczom by utrudniały grę, a słabszym ułatwiały. Niby nic, ale parę dobrych kart też może zamieszać. Np. słyszałem w jakiejś recenzji, że jest potwór który nie atakuje słabeuszy i walczy tylko z mocnymi - Takie karty właśnie wyrównują wyścig między poszukiwaczami. Ogólnie najbardziej dysproporcja przeszkadza jak się gra w 2 osoby, w 3 osoby już każdy każdemu coś tam dołoży, żeby nie był za silny.

Rozwiązanie z trofeami jest też bardzo ciekawe - np. Poszukiwacz o sile wyższej od 10 zamienia trofea na punkt siły wtedy gdy razem osiągną liczbę 14. Pozwalałoby to w sumie dogonić miernotom tych osiłków. I czy zasada każdy wróg o sile niższej o 6 punktów dodaje wynik do skuteczności ataku z rzutu 2 kostek.

Jeszcze jedna sprawa jest taka - czy też wam się zdaje, że kraina wewnętrzna jest trochę zbyt łatwa? - te diabły o sile 4 lub 5 (nie pamiętam). Niby z jednej strony mówię tu o tym, że gracze mają po 15 siły a inni tylko 5... ale taki poszukiwacz z siłą około 5-6 może na farcie wygrać grę. I to też jest wkurzające nie można się zapuścić w podziemia bo ktoś się kręci już w krainie środkowej.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:01 p.s. No i w kartach masz trochę pomyłek technicznych.

czyli? Chodzi o ich wygląd czy o ich rolę w grze.

Little Nemo pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:11 Why do You want me to hate You?

Taką nazwę gracza miałem w grach komputerowych . Jak się z kimś wygrywało np w Starcrafta to nazwa konta pasowała doskonale.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:54 Dzięki za odpowiedzi i rady.
Mam w zamiarze dokupić dodatek góry i zwiastun.

Twoje pieniądze Twój wybór. Ale zwiastun jest jeszcze trudniejszy niż krainy ognia więc wszystkie problemy które masz z tą grą będziesz miał jeszcze bardziej.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:54 Rozwiązanie z trofeami jest też bardzo ciekawe - np. Poszukiwacz o sile wyższej od 10 zamienia trofea na punkt siły wtedy gdy razem osiągną liczbę 14.

Ja gram tak że potrzeba 6 punktów żeby podnieść siłę/moc (zamiast 7, żeby było szybciej na początku), ale każdy duży stożek zwiększa tę cechę o następne 6 (żeby później było wolniej). Dodatkowo można wymieniać niepasujące trofea za połowę ich wartości, żeby za dużo ich graczom nie zalegało.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:54 I czy zasada każdy wróg o sile niższej o 6 punktów dodaje wynik do skuteczności ataku z rzutu 2 kostek.

Dla mnie to zbędne. Niech gracz sobie pokona tego wroga bez walki skoro jest taki mocny, niech ma poczucie bycia pakerem skoro na to pracował przez X godzin gry.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:54 Jeszcze jedna sprawa jest taka - czy też wam się zdaje, że kraina wewnętrzna jest trochę zbyt łatwa? - te diabły o sile 4 lub 5 (nie pamiętam). Niby z jednej strony mówię tu o tym, że gracze mają po 15 siły a inni tylko 5... ale taki poszukiwacz z siłą około 5-6 może na farcie wygrać grę. I to też jest wkurzające nie można się zapuścić w podziemia bo ktoś się kręci już w krainie środkowej.

Jest. Na szczęście kataklizm to naprawia.

HateMeNow pisze: ↑czwartek 18 sty 2018, 14:54 czyli? Chodzi o ich wygląd czy o ich rolę w grze.

Chodzi o takie rzeczy jak zła czcionka czy numer spotkania.

Jak dla mnie to po prostu dobrałeś i chcesz dobrać złe dodatki jak na początek (Kraina Ognia i Zwiastun są moim zdaniem dobre na końcu - jest masa lepszych i przydatniejszych na początek małych dodatków). Z innym zestawem, mimo że gra jest bardzo losowa - nie miałbyś tych problemów. Osobiście zacząłbym pracować nad własnymi zmianami dopiero jak trochę rozszerzysz swój zbiór. Na razie masz dziwny zestaw i nie dziwię się, że coś nie działa tak jak trzeba.
Może zacznij od poczytania na temat każdego dodatku, poprzeglądaniu instrukcji itd. ?

HateMeNow, grałem w starą czarno-białą magie i miecz z 15 lat temu (z wszystkimi dodatkami, nawet m.in Kosmiczna Otchłań, która psuła klimat gry) i miałem dokładnie takie samo zdanie.

zbieranie 7 punktów trofeow za +1 siły, strasznie psuje balans gry. Jedni są za silni, inni za słabi. Widze ze nic się nie zmieniło, albo "nie można było zmienić" bo to świeta krowa albo "feature". Jakkolwiek MiM/Talisman ma to do siebie że można w nim doskonale rzeźbić w zasadach, tworzyć nowe karty.

Bludgeon pisze:Ja gram tak że potrzeba 6 punktów żeby podnieść siłę/moc (zamiast 7, żeby było szybciej na początku), ale każdy duży stożek zwiększa tę cechę o następne 6 (żeby później było wolniej). Dodatkowo można wymieniać niepasujące trofea za połowę ich wartości, żeby za dużo ich graczom nie zalegało.

brzmi jak dobra zasada

na studiach pykaliśmy sporo w Djarhun, tam zdobywało się doświadczenie. Każdy level +3 punkty do wydania pośród trzech statystyk. Gra była o niebo bardziej wyważona.

Gra ze wszystkimi dodatkami jest wg mnie w miarę zbalansowana( kataklizm tu pomógł niesamowicie). Jest trudno a gracze gryzą ziemię dosyć często. Nawet jak lider jest wyraźny to może mu się przydarzyć seria niefortunnych zdarzeń od smoków czy zwiastuna i już nie będzie liderem.
Przykład: Gramy kontynuowaną jedną sesję 5h + kolejne 5h w innym dniu i mój mutant dosyć się zrobił silny ale jedna zła mutacja a potem smoczy gniew wtrącił go do grobu. Niedługo potem jako wyraźny i silny lider wystąpił łowca nagród ale też miał parę spotkań z smokami z mocy i nic mu kiścień i płytówa nie pomogły. Padł. (2 inni gracze też musięli wymienić postacie bo ginęli). Jedynym który nadal żyje od początku to czarny rycerz chociaż idzie mu dosyć przeciętnie i za bardzo nie odstaje od innych. Zobaczymy w następnej kontunuacji jak się losy potoczą.

10h i ciągle gra nieskończona? Dla mnie to nie jest zbalansowane

p.s. polecam dodatek z kartami ran.

Po 4 sesjach i lacznie 20h gry skonczylismy. Gracz zczarnym rycerzem wygral pokonujac krola smokow. Jako jedyny gral postacia od początku i kazdy inny z reszty 4 graczy zmienial po smierci postac ze 4 razy. Moj czarownik prawie wydarl zwyciestwo rycerzowi na finiszu i zadecydowal 1 rzut.

Nie pojmuje tego jak partia mogła tyle trwać.

Pewnie dlatego ze kazdy z czterech graczy ginal po 4 razy a piatemu szlo srednio do ok 14 godziny gry potem nabral tempa a nie spieszyl sie po korone chyba wiedzac ze ma czas na rozwijanie postaci kiedy reszta slabo przedla co chwila nowa postacia starac sie przezyc majac proroka na glowie i smoki.

masakra.

Znaczy co kto lubi, ale nie lepiej wprowadzić karty ran, jakieś modyfikacje żeby w tym czasie zagrać 4-5 gier zamiast jednej 20-godzinnej partii? U mnie żadne gracz (łącznie ze mną) by na to nie poszedł. Wczoraj rozegraliśmy 2 gry w 4-kę, każda po około 3 godzin. Było emocjonująco i fajnie, bez zbędnych dłużyzn.